W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r
Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie
Tu nie chodzi o przyjaźń do zwierząt. Raczej o ich nieuzasadnione zabijanie, stworzeni jesteśmy do jedzenia mięsa, ale zwierze powinno ginąć tylko i wyłącznie w takim, a nie innym celu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy innego zdania. Bóg nie zaplanował, aby człowiek spożywał zwierzęta na pokarm. Stworzeni zostaliśmy do spożywania roślin, o czym wyraźnie czytamy w Księdze Rodzaju 1, 29: "I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem". Zwierzęta także nie miały atakować innych zwierząt, aby zdobyć pokarm dla siebie: "A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona". Taki był pierwotny plan Boży co do diety człowieka i zwierząt.
Usuń