W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r
Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie
The Union of Concerned Scientists szacuje, że rocznie podaje się trzodzie w pożywieniu około 11 340 TON antybiotyków. To stanowi około 70 procent całej produkcji antybiotyków w USA.
OdpowiedzUsuńW 2002 roku bakterie z odpornością na przynajmniej jeden rodzaj antybiotyków znaleziono przeciętnie w 61 procentach mięsa z kurczaków i w 100 procentach mielonego mięsa indyka - za dr Roman Pawlak w " W obronie wegetarianizmu".
jak widać nawet jeśli nie bierzesz antybiotyków...a jesz dużo mięsa ten problem dotyczy także ciebie...ech jak żyć jak się lubi mięso :)
OdpowiedzUsuń