Interesuje mnie zagadnienie inteligencji emocjonalnej. Im więcej wiem na jej temat, tym jeszcze więcej chcę wiedzieć i więcej jej mieć. Uczę się postępowania zgodnego z zasadami inteligencji emocjonalnej.
Inteligencja emocjonalna wiąże się z poczuciem satysfakcji życiowej, samoświadomością, wyższą samooceną, optymizmem i ogólną radością życia. A ponieważ nie jest zdeterminowana genetycznie, można ją rozwijać, kształtować i doskonalić. Nie musimy więc być dożywotnimi analfabetami emocjonalnymi. Na szczęście!
Inteligencją emocjonalną nazywamy zdolność spostrzegania, oceny i rozumienia emocji oraz właściwego ich wzbudzania, wyrażania i wykorzystywania. To zdolność do kontrolowania emocji własnych i rozumienia emocji innych ludzi. To także zdolność znoszenia cierpień, emocjonalna niezależność od środowiska, zdolność przystosowania się do grupy i umiejętność udzielenia pomocy innym. To poczucie własnej wartości i reagowanie bez agresji. Tak rozumiana inteligencja emocjonalna wpływa pozytywnie na skuteczność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami życiowymi, jak również ze stresem, co w efekcie dobrze służy zdrowiu, nie tylko psychicznemu.
Zatem ważna rola przypada pozytywnym emocjom w kontekście wspomagania rozwoju osobistego i ochrony zdrowia. Wyniki licznych badań wskazują na to, że takie emocje, jak radość, zadowolenie, zainteresowanie czy też sympatia i miłość są ważnym źródłem ludzkiej energii, co służy zdrowiu człowieka i to w każdym jego wymiarze. Niezdolność kontrolowania własnych emocji czy ich tłumienie, tak samo jak nierozumienie cudzych postaw, mogą przyczyniać się do negatywnych zachowań, jak np.: agresja, wybuchy gniewu czy popadanie w uzależnienia i depresję, a również do chorób o podłożu psychogennym.
Rozwijanie zdolności emocjonalnych i społecznych powinno być programem kształtowania człowieka od najmłodszych lat, zarówno w domu rodzinnym, jak i środowisku przedszkolnym i szkolnym. W Stanach Zjednoczonych wiele szkół, a nawet całe stany wprowadzają nauczanie umiejętności społecznych i emocjonalnych (w skrócie SEL – social and emotional learning) na listę przedmiotów obowiązkowych, wymagając, by uczniowie opanowali te niezbędne w życiu umiejętności w takim samym stopniu jak język i matematykę. Przykładowo, w Illinois opracowano konkretne normy nauczania umiejętności emocjonalnych dla wszystkich klas, od przedszkola poczynając, a na ostatniej klasie szkoły średniej kończąc. Aby wyobrazić sobie taką edukację, podam, że w ramach jednego z takich programów realizowanych w pierwszych klasach szkoły podstawowej, dzieci powinny nauczyć się rozpoznawać i precyzyjnie określać swoje emocje oraz zachowania, do których emocje te je skłaniają. W ostatnich klasach szkoły podstawowej, dzięki lekcjom empatii, uczniowie powinni umieć identyfikować niewerbalne sygnały uczuć innych osób; w gimnazjum z kolei powinni być w stanie analizować i określać, co ich stresuje, a co motywuje do lepszych osiągnięć. Na poziomie liceum SEL obejmuje nauczenie się takiego mówienia i słuchania, by prowadziło to do rozwiązywania konfliktów, zamiast do ich zaostrzania, oraz do wypracowywania kompromisów*.
Poza Stanami Zjednoczonymi aktywną inicjatywę wprowadzenia umiejętności społecznych i emocjonalnych do programów nauczania podjęto w Singapurze. Podobnie uczyniły niektóre szkoły w Malezji, Hongkongu, Japonii i Korei. Gdy chodzi o Europę, drogę w tym zakresie wytycza Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale szkoły, które podchwyciły pomysł kształtowania inteligencji emocjonalnej, znajdują się w wielu innych krajach, np. w Australii i Nowej Zelandii oraz w niektórych państwach południowoamerykańskich i afrykańskich*.
Czy jest miejsce na kształtowanie inteligencji emocjonalnej w polskich szkołach? Czy rodzime szkoły dbają o zdrowie psychiczne swoich podopiecznych, ucząc umiejętności emocjonalnych i społecznych? Polskie szkoły niestety koncentrują się głównie na zdolnościach intelektualnych, toteż potrzeby emocjonalne uczniów są najczęściej niezauważane przez nauczycieli, nie mówiąc już o rozwijaniu tych nader ważnych w życiu kompetencji psychologicznych i społecznych. Może kiedyś to się zmieni. Chcę mieć tę nadzieję, bo zmiana ta zdecydowanie wpłynąć może na zdrowsze społeczeństwo. A jeśliby na chore stawy nie pomogła, to na chore myślenie, odczuwanie i reagowanie na pewno.
Agata Radosh
siegnijpozdrowie.org
Autorka ukończyła studia z zakresu pedagogiki.
*"Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna (wydanie jubileuszowe).
Dodatek
Do inteligencji emocjonalnej zalicza się trzy główne grupy kompetencji:
Inteligencja emocjonalna wiąże się z poczuciem satysfakcji życiowej, samoświadomością, wyższą samooceną, optymizmem i ogólną radością życia. A ponieważ nie jest zdeterminowana genetycznie, można ją rozwijać, kształtować i doskonalić. Nie musimy więc być dożywotnimi analfabetami emocjonalnymi. Na szczęście!
Inteligencją emocjonalną nazywamy zdolność spostrzegania, oceny i rozumienia emocji oraz właściwego ich wzbudzania, wyrażania i wykorzystywania. To zdolność do kontrolowania emocji własnych i rozumienia emocji innych ludzi. To także zdolność znoszenia cierpień, emocjonalna niezależność od środowiska, zdolność przystosowania się do grupy i umiejętność udzielenia pomocy innym. To poczucie własnej wartości i reagowanie bez agresji. Tak rozumiana inteligencja emocjonalna wpływa pozytywnie na skuteczność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami życiowymi, jak również ze stresem, co w efekcie dobrze służy zdrowiu, nie tylko psychicznemu.
Zatem ważna rola przypada pozytywnym emocjom w kontekście wspomagania rozwoju osobistego i ochrony zdrowia. Wyniki licznych badań wskazują na to, że takie emocje, jak radość, zadowolenie, zainteresowanie czy też sympatia i miłość są ważnym źródłem ludzkiej energii, co służy zdrowiu człowieka i to w każdym jego wymiarze. Niezdolność kontrolowania własnych emocji czy ich tłumienie, tak samo jak nierozumienie cudzych postaw, mogą przyczyniać się do negatywnych zachowań, jak np.: agresja, wybuchy gniewu czy popadanie w uzależnienia i depresję, a również do chorób o podłożu psychogennym.
Rozwijanie zdolności emocjonalnych i społecznych powinno być programem kształtowania człowieka od najmłodszych lat, zarówno w domu rodzinnym, jak i środowisku przedszkolnym i szkolnym. W Stanach Zjednoczonych wiele szkół, a nawet całe stany wprowadzają nauczanie umiejętności społecznych i emocjonalnych (w skrócie SEL – social and emotional learning) na listę przedmiotów obowiązkowych, wymagając, by uczniowie opanowali te niezbędne w życiu umiejętności w takim samym stopniu jak język i matematykę. Przykładowo, w Illinois opracowano konkretne normy nauczania umiejętności emocjonalnych dla wszystkich klas, od przedszkola poczynając, a na ostatniej klasie szkoły średniej kończąc. Aby wyobrazić sobie taką edukację, podam, że w ramach jednego z takich programów realizowanych w pierwszych klasach szkoły podstawowej, dzieci powinny nauczyć się rozpoznawać i precyzyjnie określać swoje emocje oraz zachowania, do których emocje te je skłaniają. W ostatnich klasach szkoły podstawowej, dzięki lekcjom empatii, uczniowie powinni umieć identyfikować niewerbalne sygnały uczuć innych osób; w gimnazjum z kolei powinni być w stanie analizować i określać, co ich stresuje, a co motywuje do lepszych osiągnięć. Na poziomie liceum SEL obejmuje nauczenie się takiego mówienia i słuchania, by prowadziło to do rozwiązywania konfliktów, zamiast do ich zaostrzania, oraz do wypracowywania kompromisów*.
Poza Stanami Zjednoczonymi aktywną inicjatywę wprowadzenia umiejętności społecznych i emocjonalnych do programów nauczania podjęto w Singapurze. Podobnie uczyniły niektóre szkoły w Malezji, Hongkongu, Japonii i Korei. Gdy chodzi o Europę, drogę w tym zakresie wytycza Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale szkoły, które podchwyciły pomysł kształtowania inteligencji emocjonalnej, znajdują się w wielu innych krajach, np. w Australii i Nowej Zelandii oraz w niektórych państwach południowoamerykańskich i afrykańskich*.
Czy jest miejsce na kształtowanie inteligencji emocjonalnej w polskich szkołach? Czy rodzime szkoły dbają o zdrowie psychiczne swoich podopiecznych, ucząc umiejętności emocjonalnych i społecznych? Polskie szkoły niestety koncentrują się głównie na zdolnościach intelektualnych, toteż potrzeby emocjonalne uczniów są najczęściej niezauważane przez nauczycieli, nie mówiąc już o rozwijaniu tych nader ważnych w życiu kompetencji psychologicznych i społecznych. Może kiedyś to się zmieni. Chcę mieć tę nadzieję, bo zmiana ta zdecydowanie wpłynąć może na zdrowsze społeczeństwo. A jeśliby na chore stawy nie pomogła, to na chore myślenie, odczuwanie i reagowanie na pewno.
Agata Radosh
siegnijpozdrowie.org
Autorka ukończyła studia z zakresu pedagogiki.
*"Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna (wydanie jubileuszowe).
Dodatek
Do inteligencji emocjonalnej zalicza się trzy główne grupy kompetencji:
- Kompetencje psychologiczne (relacje z samym sobą)
- Samoświadomość: umiejętność rozpoznawania własnych stanów emocjonalnych, wiedza o własnych uczuciach, wartościach, preferencjach, możliwościach i ocenach intuicyjnych, czyli świadomość emocjonalna.
- Samoocena: poczucie własnej wartości, wiara we własne siły, świadomość swoich możliwości, umiejętności oraz swoich ograniczeń; umiejętność doświadczania własnej osoby niezależnie od sądów innych ludzi.
- Samokontrola lub samoregulacja: zdolność świadomego reagowania na bodźce zewnętrzne i kontrolowania własnych stanów emocjonalnych; umiejętność radzenia sobie ze stresem, kształtowania własnych emocji zgodnie z samym sobą, z własnymi normami, zasadami oraz wyznawanymi wartościami.
- Kompetencje społeczne (relacje z innymi)
- Empatia: umiejętność doświadczania stanów emocjonalnych innych, uświadamianie sobie uczuć, potrzeb i wartości wyznawanych przez innych, czyli rozumienie innych, wrażliwość na odczucia innych; postawa nastawiona na pomaganie i wspieranie innych osób; zdolność odczuwania i rozumienia relacji społecznych.
- Asertywność: posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie, otwarte wyrażanie emocji, postaw oraz wyznawanych wartości w granicach nie naruszających praw i psychicznego terytorium innych osób; zdolność obrony własnych praw w sytuacjach społecznych bez naruszania praw innych osób do ich obrony.
- Perswazja: umiejętność wzbudzania u innych pożądanych zachowań i reakcji, czyli wpływania na innych; umiejętność pozyskiwania innych na rzecz porozumienia, zdolność łagodzenia konfliktów.
- Przywództwo: zdolność tworzenia wizji i pobudzania ludzkiej motywacji do jej realizacji; zdolność zjednywania sobie zwolenników.
- Współpraca: zdolność tworzenia więzi i współdziałania z innymi, umiejętność pracy w grupie na rzecz osiągania wspólnych celów, umiejętność zespołowego wykonywania zadań i wspólnego rozwiązywania problemów.
- Kompetencje prakseologiczne (inaczej kompetencje działania – nasz stosunek do zadań, wyzwań i działań)
- Motywacja: własne zaangażowanie, skłonności emocjonalne, które prowadzą do nowych celów lub ułatwiają ich osiągnięcie, czyli dążenie do osiągnięć, inicjatywa i optymizm.
- Zdolności adaptacyjne: umiejętność panowania nad swoimi stanami wewnętrznymi; zdolność radzenia sobie w zmieniającym się środowisku, elastyczność w dostosowywaniu się do zmian w otoczeniu, zdolność działania i podejmowania decyzji pod wpływem stresu.
- Sumienność: zdolność przyjmowania odpowiedzialności za zadania i ich wykonywanie; umiejętność czerpania zadowolenia z wykonywanych obowiązków; konsekwencja w działaniu, w zgodzie z przyjętymi przez siebie standardami.*
* źródło: Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna.
Czytałam tę książkę, jest naprawdę niezła. A inteligencja emocjonalna jest ważnym czynnikiem, który daje łatwość poruszania się w relacjach międzyludzkich. Szkoda, że tak mało osób zdaje sobie z tego sprawę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka. Ostatnio czytałam też Alchemia Duszy, nie pamiętam autora ale ksiązka opisywała różnego rodzaju problemy psychosomatyczne i ich podłoże. jak łatwo się domyślić sporo chorób ma niestety podłoże psychiczne
OdpowiedzUsuńInteligencja emocjonalna często mylona jest z inteligencją społeczną, należy jednak pamiętać, że inteligencja emocjonalna przede wszystkim zawiera komponent samokontroli, samoakceptacji oraz samoświadomości - tego nie ujmuje inteligencja społeczna.
OdpowiedzUsuń