Jest poniedziałkowy poranek. Jacek myśli o śniadaniu: "Od dziś nie jem mięsa, ale trzeba przecież coś zjeść...". Otwiera chlebak, wyciąga cztery kromki pszennego z Biedronki. Rozgląda się po lodówce – stawia na stół margarynę i dżem. Wychodząc z domu przypomina sobie o słodkim Grześku, który leży schowany za puszką kawy na górnej półce. Wraca po niego.
Na przystanku spotyka się z Maćkiem; chodzą razem do liceum. W autobusie Jacek dzieli się z kolegą swoją decyzją bycia wegetarianinem, na co Maciek reaguje słowami: "Co?? Zostałeś wegetarianinem? Nie bądź głupcem!". Jacek próbuje przypomnieć sobie argumenty na rzecz wegetarianizmu. Nawet sporo pamięta z ubiegłotygodniowej prelekcji. Dla Maćka to dość przekonujące, bo ostatecznie przyznaje: "Rzeczywiście! Sposób, w jaki traktuje się dziś zwierzęta rzeźne przypomina metody zabijania ludzi przez ludzi w ramach holokaustu". Chwila zadumy, a po niej pytanie: "No dobra, to co jadłeś dziś na śniadanie?". Jacek wymienia: chleb, margarynę, dżem i Grześka. Maciek na to: "A czy to co jadłeś zawierało odrobinę białka?".
No tak, Maciek miał rację, sugerując, że śniadanie Jacka nie było zbilansowane, ponieważ brakowało w nim podstawowych składników pokarmowych. Wegetarianie, którzy odżywiają się w ten sposób mogą zapędzić się do przysłowiowej grobowej deski. Ocalą zwierzęta kosztem własnego zdrowia. A czy o to chodzi?? Zdrowe odżywianie się to nie biały chleb, margaryna i dżem.
Zatem co trzeba wiedzieć będąc wegetarianinem? O tym już wkrótce.
cz. I.
www.siegnijpozdrowie.org
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".