Przejdź do głównej zawartości

Motywacja do właściwej dbałości o swoje ciało

W dzisiejszym, pełnym niezdrowej żywności świecie dzieci zostawione same sobie będą najchętniej sięgać po niewłaściwe dla nich pożywienie. Większość produktów, którymi się żywimy, została tak dalece przetworzona i zmieniona, tyle z nich zabrano i tyle do nich dodano, że prawie nie ma w nich już żadnych składników odżywczych. Fakt ten nawet w najmniejszym stopniu nie interesuje naszych dzieci. Interesuje je tylko jedzenie, które by dobrze wyglądało, dobrze pachniało, dobrze smakowało – a najlepiej, żeby jeszcze widziały je podczas reklamy w telewizji. Jeśli na dodatek masz małżonka, który również kocha tego typu jedzenie i znosi je do domu zarówno dla siebie jak i dla swoich dzieci, sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Wiedziałam, że mam potężny problem, od chwili kiedy wróciłam do domu do męża, opiekującego się naszym 10-miesięcznym synem i znalazłam w butelce ze smoczkiem resztkę coca-coli. Wtedy uświadomiłam sobie, że moją jedyną nadzieją jest modlitwa.

Zrobiłam, co tylko mogłam, żeby zdrowe posiłki były dla mojej rodziny jak najatrakcyjniejsze i starałam się nauczyć moje dzieci zdrowych nawyków żywieniowych. Byłam gotowa nawet znosić ich krytykę."Nie cierpię tego! Jesteśmy jedynymi ludźmi na całym świecie, w których kuchni nie ma niczego niezdrowego! – powiedział kiedyś mój syn z miną wyrażającą najwyższe obrzydzenie. "Jesteśmy tak zdrowi, że się od tego można pochorować" – powiedziała kiedyś ze łzami w oczach moja córka.

Uważam, że "lepsza kromka suchego chleba i przy tym spokój, niż dom pełen mięsa, a przy tym kłótnie" (Przyp. Sal.17 1), dlatego nie robiłam wokół tej sprawy aż tak wielkiego zamieszania jakbym naprawdę miała ochotę. Wiem, że nie jestem w stanie zmusić moich dzieci do podejmowania dobrych wyborów żywieniowych w momencie, kiedy nie ma mnie przy nich i nie mogę im o tym przypominać. W tej sprawie zdziałać mogła coś wyłącznie moc Boża działająca przez modlitwę.

Prawie wszyscy w jakimś stopniu zmagają się z tym czy z innym aspektem zdrowego stylu życia. W związku z tym, że jestem autorką książek na temat zdrowia i nagrałam kilka kaset wideo z ćwiczeniami fizycznymi, miałam okazję kontaktować się z ludźmi, którzy toczą bardzo poważną walkę w tych kwestiach, co nieraz prowadzi ich do prawdziwej rozpaczy i poczucia głębokiej klęski. Nie pomagamy naszym dzieciom, jeśli nie wspieramy ich w tej dziedzinie przez modlitwę. Ważne jest również dzielenie się wiedzą i szkolenie ich w zdrowych nawykach, po to by nie znalazły się nigdy w podobnie dramatycznej sytuacji. Nawet jeśli twoje dzieci są bardzo małe, zacznij modlić się za nie, aby smakowało im zdrowe jedzenie, aby sprawiały im radość ćwiczenia fizyczne, aby w zdrowy sposób dbały o swoje ciało. Jeśli tego nie zrobisz, jako nastolatki będą miały już wyrobione złe nawyki i sytuacja może łatwo wymknąć się spod kontroli. Widzimy to na przykładzie zaburzeń żywienia, które urosły dzisiaj do rozmaitych epidemii wśród nastoletnich dziewczyn i młodych kobiet, a coraz częściej dotykają także i chłopców. Zacznij się modlić zanim pojawią się symptomy choroby.

Jeśli masz większe dzieci, zacznij już teraz się za nie wstawiać. Wiele młodych kobiet, które cierpią na anoreksję i bulimię, walczy nie tylko z pobudkami własnego ciała; toczą one równocześnie bitwę na poziomie ducha. Są one związane z nawykami żywieniowymi, które mają charakter obsesji i które zagrażają ich życiu, stojąc w całkowitej sprzeczności z planem, który Bóg miał wobec nich. Znalazłam naprawdę zbyt wiele młodych kobiet, które miały problemy w tej dziedzinie. Te, których rodzice nauczyli się wstawiać za nie, mogły później dzielić się świadectwem o odniesionym zwycięstwie. Inne niestety nie miały tego przywileju.

Twoje dziecko potrzebuje prowadzenia Ducha Świętego i mocy, aby robić to, co właściwe dla zdrowia fizycznego. Twoje modlitwy mogą zaoszczędzić wielu porażek, frustracji i bólu serca. Czy nie żałujesz, że nikt nigdy nie modlił się za ciebie w tej sprawie? Ja mogę powiedzieć z pewnością, że żałuję.

Źródło: Stormie Omartian, Moc modlitwy rodzica, Dobry Skarbiec, Warszawa 2009.

Komentarze

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

O aromaterapii i olejkach eterycznych – wykład w Chrzanowie

Na zaproszenie władz Uniwersytetu Trzeciego Wieku (UTW) w Chrzanowie w Małopolskiem , Agata Radosh ze Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie w Poznaniu wygłosiła 6 marca 2025 r. wykład pt.: "O aromaterapii i olejkach eterycznych". Podczas prelekcji poruszono m.in. następujące zagadnienia: czym jest aromaterapia, co nazywamy olejkami eterycznymi, miejsce aromaterapii w medycynie akademickiej, historia aromaterapii – od starożytnych cywilizacji po współczesność, metody wytwarzania olejków eterycznych, korzyści zdrowotne wynikające z zastosowania olejków, praktyczne wykorzystanie olejków eterycznych w aromaterapii, przeciwskazania i możliwe działania niepożądane olejków eterycznych. Spotkanie odbyło się w nowoczesnej sali wykładowej Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Chrzanowie, w którym mieści się siedziba Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Zgromadziło blisko 80. Słuchaczy zainteresowanych aromaterapią. Przybyli mogli rozkoszować się miłą wonią...

Z boreliozą można wygrać

Wywiad z Lilianną Frankowską, prezesem Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę , którego misją jest pomagać wszystkim, którzy czują się zagubieni i samotni w swojej chorobie. Agata Radosh: Chciałam porozmawiać o boreliozie, nazywaną też chorobą z Lyme. Maleńki pajęczak zmienia plany tysiącom ludzi, aby nie powiedzieć – niszczy je… Ale zacznijmy od tego, w jaki sposób dochodzi do zakażenia? Lilianna Frankowska: Kleszcze z rodzaju Ixodens ricinus występujące w Polsce, możemy spotkać już nawet w piwnicach, a nie tylko lasach czy łąkach. Są nosicielami wielu patogenów (podobno 140). Jednym z nich są bakterie z rodzaju Borrelia burgdorferi , które bytują i namnażają się w jelitach tych kleszczy. Kiedy kleszcz żeruje na swoim żywicielu, krętki aktywują się i wraz ze śliną przenikają pod skórę człowieka. Przyjmuje się, że do zakażenia dochodzi od 24 do 48 godzin, ale z naszych doświadczeń wynika, że ten czas może być znacznie krótszy. Należy podkreślić, że kleszcze we wszystkich swoich sta...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

Dieta Żydów

Historia Żydów w Poznaniu sięga średniowiecza, a pierwsze wzmianki o żydowskiej obecności w tym mieście pojawiają się w XIII wieku. W ciągu wieków społeczność żydowska w Poznaniu rozwijała się, a Żydzi stali się integralną częścią miejskiego życia gospodarczego, kulturalnego i religijnego. W okresie międzywojennym w Poznaniu istniały liczne kawiarnie i restauracje żydowskie, które serwowały potrawy koszerne, przyciągając zarówno Żydów, jak i innych mieszkańców miasta. Obecnie tradycje żydowskie, mimo że nie są tak widoczne jak dawniej, wciąż odgrywają pewną rolę w społecznej pamięci miasta. W czasie wykładu wnikniemy w tajemnice kultury żydowskiej i zobaczymy unikalne podejście Żydów do kwestii zdrowia. Omawiając sposób odżywiania się wyznawców judaizmu sięgniemy do Biblii Hebrajskiej, by odkryć ważne wskazówki dietetyczne. Wejdziemy do żydowskiego domu celem przyjrzenia się koszernej kuchni. Przedstawimy także badania naukowe oceniające wpływ stylu życia i zaufania do Boga na sta...