Przejdź do głównej zawartości

O holistycznej koncepcji człowieka

Tegoroczne wakacje były inspiracją do napisania kolejnego felietonu. Grecja nieodparcie kojarzy się z holistycznym podejściem do człowieka, w tym do jego zdrowia.

Holistyczne (gr. holos znaczy całość) spojrzenie na istotę ludzką polega na widzeniu człowieka jako niepodzielnej całości, która składa się równocześnie z pierwiastka fizycznego, umysłowego i duchowego. Pomiędzy tymi sferami istnieje ścisła zależność.

Współcześni naukowcy zadali sobie sporo trudu, aby udokumentować tę prawdę. Człowiek stanowi całość. Jest jednością. Strona fizyczna, umysłowa, społeczna i duchowa stanowią wzajemnie powiązaną i nierozerwalną całość. Gdyby chcieć przedstawić to w najprostszy sposób - to, co oddziałuje na ciało, oddziałuje także na umysł, i odwrotnie. To, co dotyka jednego aspektu naszej istoty, dotyka równocześnie wszystkich pozostałych. Jesteśmy całością.

Wiele badań udowadnia tezę, że ciało ściśle współpracuje z umysłem. Na przykład uczeni, jeden z Uniwersytetu Loma Linda dr Lee S. Berg, a drugi z Uniwersytetu Stanford dr William F. Fry dowiedli (1992 r.), że szczęśliwy, radosny uśmiech sprawia, że w systemie immunologicznym człowieka zachodzi wiele zmian. Możemy istotnie pomóc swojemu ciału walczącemu z chorobą, jeśli mimo wszystko pogodnie patrzymy na życie. Prawdą są więc słowa: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało" (Przyp. Sal. 17, 22).

Podobny związek istnieje pomiędzy religijnością a zdrowiem. Pewien naukowiec zajmujący się zdrowiem psychicznym przeprowadził wnikliwe badania, dotyczące związku, jaki istnieje pomiędzy nimi. Wyniki wykazały bezpośredni związek między chrześcijańskim zaangażowaniem a zdrowiem. Był mocno zdziwiony gdy stwierdził, że ci, którzy chodzą do kościoła, żyją dłużej niż ci, którzy tego nie robią. Uczestnicy nabożeństw znacznie rzadziej zapadają na choroby serca, arteriosklerozę, nadciśnienie i inne. Wierzący w Boga prowadzą bardziej wydajne życie, ponieważ łatwiej panują nad stresem, jeśli piją alkohol to rzadko, rzadziej też wchodzą w kolizję z prawem, a też mniej jest wśród nich nieszczęśliwych małżeństw.

Nie da się podważyć silnego związku między umysłem a naszą psychiką, ciałem i życiem duchowym. Holistyczne podejście do człowieka, także w zakresie jego leczenia, obejmuje właśnie troskę o niego w wymiarze fizycznym, emocjonalnym, społecznym i duchowym. Pierwsze zapiski o zależności pomiędzy emocjami a rakiem pochodzą od Galena, starożytnego rzymskiego lekarza greckiego pochodzenia, a zostały sporządzone w II w n.e. Galen zauważył, że rak piersi częściej atakuje kobiety pełne smutku i zamknięte w sobie. Zanim jednak Galen opisał swoje doświadczenie to już Hipokrates, który też był Grekiem (IV w p.n.e.), widział człowieka jako jedność. Twierdził, że samopoczucie ma ogromy wpływ na ogólny stan organizmu, czyli zdrowie. Dziś uznajemy go za ojca medycyny. W istocie był propagatorem holistycznego leczenia. Jednak i przed Hipokratesem był ktoś jeszcze. Sam Bóg... Stary Testament jako pierwszy wieki temu przedstawił holistyczną koncepcje człowieka.

Zdrowie to coś więcej niż życie bez chorób. Jest to wynik skoordynowanego rozwoju wszystkich składowych części człowieka. Umysł, emocje i pierwiastek duchowy odpowiedzialne są nie tylko za zdrowie bądź jego utratę, lecz także za sytuacje jakie mają w nim miejsce. Wpływają bezpośrednio na jakość życia. Dobrze jest żyć w zgodzie z holistycznym pojmowaniem, widzieć siebie jako niepodzielną całość. Pracując nad sobą możemy w znacznym stopniu wpływać na stan zdrowia, nadając mu właściwy kierunek i sens. Holistyczna koncepcja człowieka okazuje się być najbardziej skutecznym sposobem uzyskania pełnego satysfakcji długiego i zdrowego życia.

Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia w swojej działalności kładzie nacisk na uchwycenie kwestii ludzkiego zdrowia w aspekcie jego złożoności oraz równowagi, czyli harmonijnego zachowania proporcji pomiędzy poszczególnymi sferami zdrowia.

Agata Radosh


W treści wykorzystano fragment kursu "Odkrycia" wydanego przez KSB, temat nr 18.

Komentarze

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Czy należy ograniczyć spożywanie cholesterolu w diecie? Część 4, ostatnia

W poprzednich częściach tej serii artykułów wspomniałem o tym, że w ostatnio wydanych zaleceniach dietetycznych odnośnie profilaktyki chorób pominięto to, które dotyczyło ograniczenia spożywania cholesterolu. W ostatnim artykule wspomniałem również, że najnowsze badania nie dają podstaw do usunięcia tego zalecenia. Przeciwnie, wykazały one związek między spożyciem cholesterolu a poziomem cholesterolu w surowicy krwi, wystąpieniem cukrzycy, a także potencjalnie wystąpienie chorób sercowo-naczyniowych. W tym artykule omówię podstawy na których opierały się wcześniejsze badania, w których zachęcano do ograniczenia spożycia cholesterolu w diecie. Zalecenia ograniczenia spożywania cholesterolu zostały oparte na bazie czterech różnych dowodów. 1) wyniki badań na zwierzętach; 2) skład blaszek miażdżycowych; 3) związek między spożyciem cholesterolu a wystąpieniem chorób sercowo-naczyniowych w badaniach epidemiologicznych i 4) badaniach z osobami, którym podano różna ilość cholesterolu w d...

Czy należy ograniczyć spożywanie cholesterolu w diecie? Część 2

Jak już wspomniałem, w pierwszej części mojej pracy, dokument Dietary Guidelines for Americans wydawany jest co pięć lat. W pierwszej jego wersji z roku 1980 czytamy: „Unikaj spożywania zbyt dużej ilości tłuszczu, tłuszczu nasyconego i cholesterolu.” 1 Dalej w tym samym dokumencie czytamy: „(...) rozsądne jest, żeby społeczeństwo amerykańskie obniżyło spożywanie tłuszczu, tłuszczu nasyconego i cholesterolu.” 1 W wersji tego dokumentu z roku 1985 pierwsze z wyżej przytoczonych zaleceń jest powtórzone słowo w słowo. Poza tym, czytamy w nim między innymi, że „(...) kraje takie jak nasz, w których dieta zawiera dużą ilość tłuszczu (szczególnie tłuszczu nasyconego) i cholesterolu mają tendencję posiadania wysokiego cholesterolu we krwi. (...)”. 1 W kolejnej edycji dokumentu czytamy: „Wybierz dietę niskotłuszczową, z małą ilością tłuszczu nasyconego i cholesterolu.” 1  Dodatkowo, czytamy w nim: „Większość autorytetów na temat zdrowia zaleca dietę z niską ilością tłuszczu, tłuszczu ...

Czy należy ograniczyć spożywanie cholesterolu w diecie? Część 1

W Stanach Zjednoczonych co pięć lat prawo amerykańskie nakazuje opublikowanie nowych zaleceń dietetycznych, które mają na celu obniżenie ryzyka chorób wśród Amerykanów. Zalecenia te publikuje się w dokumencie zwanym Dietary Guidelines for Americans. W zależności od edycji wydania dokument zawiera również rok, który wskazuje, na który okres czasu dane wydanie jest aktualne. Najnowsza edycja tego dokumentu nazywa się Dietary Guidelines for Americans 2015, co oznacza, że zawarte w tym dokumencie zalecenia są aktualne między rokiem 2015 a 2020.

Czy należy ograniczyć spożywanie cholesterolu w diecie? Część 3

Według najnowszych zaleceń zawartych w dokumentach Dietary Guidelines for Americans i zaleceń wydanych wspólnie przez Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne i Amerykańskie Kolegium Kardiologów, nie ma poparcia w badaniach naukowych pogląd, że należy ograniczyć spożywanie cholesterolu w diecie. 1,2 Poniżej przeanalizuję wyniki kilku metaanaliz, które oszacowały wpływ spożycia cholesterolu na poziom cholesterolu w surowicy krwi i występowanie chorób. Szczegółowe wyniki dwóch metaanaliz zostały już wspomniane w pierwszej części tej serii artykułów. W roku 1992 dr Paul Hopkins opublikował wyniki metaanalizy odnośnie wpływu spożywanego cholesterolu w diecie na bazie 98 wyników badań. 3 W trzech z badań włączonych do tej metaanalizy średni poziom cholesterolu w surowicy krwi wśród uczestników badania był niższy pod koniec badania w porównaniu do poziomu na początku badania. We wszystkich pozostałych badaniach (razem 95) poziom w surowicy krwi się podwyższył. Dr Hopkins na bazie ...