Wczoraj przeżyłam wyjątkowy i przepiękny wieczór – mogłam gościć w Filharmonii i rozkoszować się Mesjaszem... muzyką płynącą z nieba. Czy można tak powiedzieć o Oratorium Mesjasz G.F. Haendla? Mesjasz jest jednym z najbardziej znanych utworów, które skomponował George Friderich Haendel. Hymn Alleluja, będący częścią oratorium, potrafi zanucić chyba każdy z nas! Słyszę nadal trąbki, jako instrumenty symbolizujące Królestwo Niebieskie, które zabrzmiały pełnią mocy, kończąc drugą część oratorium. Cudowne!
Haendel był niemieckim kompozytorem, który mieszkał w Anglii i tworzył włoską muzykę, jak napisał Carl Dahlhaus. Oratorium powstało jednak w Dublinie, stolicy Irlandii. Haendel pracował nad nim bez przerwy przez całe 23 dni, niewiele nawet – jak zwierzał się w listach – śpiąc i jedząc. Między 23 sierpnia a 14 września 1741 roku stworzył dzieło swego życia. Utwór został wykonany po raz pierwszy w kwietniu 1742 roku właśnie w Dublinie i wzbudził duże zainteresowanie. Po wykonaniu Mesjasz został okrzyknięty najpiękniejszym napisanym dotąd utworem muzycznym: „Brakuje słów, by wyrazić niezwykłą rozkosz, jaką sprawił on pełnemu podziwu tłumowi publiczności. Niezrównane, wspaniałe i tkliwe, do najwznioślejszych, najbardziej majestatycznych i poruszających słów, które sprzysięgły się, by porwać i oczarować serce i ucho” („Dublin Journal”, 17 kwietnia 1742). Tak, brakuje słów, by wyrazić uniesienie i rozkosz dla duszy, jaką daje ta muzyka rozbrzmiewająca w salach koncertowych każdego roku.
Tekst libretta ma swoje źródło w Biblii Króla Jakuba i jest zręczną kompilacja jego fragmentów. Autorem libretta jest, jak się przypuszcza, arcybiskup Charles Jennes, przyjaciel kompozytora. Ale możliwe jest też, że wyboru tekstów biblijnych dokonał sam G. F. Haendel, i to on mógł sam zadecydować o kolejności, która spełniałaby wymogi kompozycji muzycznej. Oratorium zbudowane jest z trzech części, które prezentują: proroctwa wskazujące na przyjście Mesjasza i jego narodzenie (część I), życie, ukrzyżowanie i zmartwychwstanie (część II) i Triumf Syna Bożego u schyłku czasów, gdy Mesjasz powróci, by zbawić ludzkość (część III).
Cieszę się niezmiernie, że mogłam prawie przez trzy godziny upajać się słuchając Mesjasza. Przy okazji przeniosłam się w myślach w czas i miejsca związane z historycznym Mesjaszem. Dziś przeanalizowałam jeszcze libretto (tłumaczenie znajduje się w Internecie). Ten wieczór przyniósł mi wiele wzruszeń i jak zawsze, pobudził do refleksji. To najpiękniejsza muzykoterapia, w której można uczestniczyć.
Oratorium wybitnie pasuje do czasu świąt Bożego Narodzenia. Może więc i ktoś z was w nadchodzących dniach wsłucha się w Mesjasza? W moim domu Mesjasz na pewno pozostanie. Pozostanie też nadzieja na przyszły triumf Mesjasza i moje spotkanie z Nim.
Zakończenie części III: "Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!" Apokalipsa 5, 12.13.
Życzę w tym okresie świąt refleksji i muzycznej uczty z podziwem dla Mesjasza.
Agata Radosh
Postscriptum:
Koncert wykonany był przez Arte dei Suonatorii oraz Poznański Chór Chłopięcy pod batutą Jacka Sykulskiego.
Haendel był niemieckim kompozytorem, który mieszkał w Anglii i tworzył włoską muzykę, jak napisał Carl Dahlhaus. Oratorium powstało jednak w Dublinie, stolicy Irlandii. Haendel pracował nad nim bez przerwy przez całe 23 dni, niewiele nawet – jak zwierzał się w listach – śpiąc i jedząc. Między 23 sierpnia a 14 września 1741 roku stworzył dzieło swego życia. Utwór został wykonany po raz pierwszy w kwietniu 1742 roku właśnie w Dublinie i wzbudził duże zainteresowanie. Po wykonaniu Mesjasz został okrzyknięty najpiękniejszym napisanym dotąd utworem muzycznym: „Brakuje słów, by wyrazić niezwykłą rozkosz, jaką sprawił on pełnemu podziwu tłumowi publiczności. Niezrównane, wspaniałe i tkliwe, do najwznioślejszych, najbardziej majestatycznych i poruszających słów, które sprzysięgły się, by porwać i oczarować serce i ucho” („Dublin Journal”, 17 kwietnia 1742). Tak, brakuje słów, by wyrazić uniesienie i rozkosz dla duszy, jaką daje ta muzyka rozbrzmiewająca w salach koncertowych każdego roku.
Tekst libretta ma swoje źródło w Biblii Króla Jakuba i jest zręczną kompilacja jego fragmentów. Autorem libretta jest, jak się przypuszcza, arcybiskup Charles Jennes, przyjaciel kompozytora. Ale możliwe jest też, że wyboru tekstów biblijnych dokonał sam G. F. Haendel, i to on mógł sam zadecydować o kolejności, która spełniałaby wymogi kompozycji muzycznej. Oratorium zbudowane jest z trzech części, które prezentują: proroctwa wskazujące na przyjście Mesjasza i jego narodzenie (część I), życie, ukrzyżowanie i zmartwychwstanie (część II) i Triumf Syna Bożego u schyłku czasów, gdy Mesjasz powróci, by zbawić ludzkość (część III).
Cieszę się niezmiernie, że mogłam prawie przez trzy godziny upajać się słuchając Mesjasza. Przy okazji przeniosłam się w myślach w czas i miejsca związane z historycznym Mesjaszem. Dziś przeanalizowałam jeszcze libretto (tłumaczenie znajduje się w Internecie). Ten wieczór przyniósł mi wiele wzruszeń i jak zawsze, pobudził do refleksji. To najpiękniejsza muzykoterapia, w której można uczestniczyć.
Oratorium wybitnie pasuje do czasu świąt Bożego Narodzenia. Może więc i ktoś z was w nadchodzących dniach wsłucha się w Mesjasza? W moim domu Mesjasz na pewno pozostanie. Pozostanie też nadzieja na przyszły triumf Mesjasza i moje spotkanie z Nim.
Zakończenie części III: "Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!" Apokalipsa 5, 12.13.
Życzę w tym okresie świąt refleksji i muzycznej uczty z podziwem dla Mesjasza.
Agata Radosh
Postscriptum:
Koncert wykonany był przez Arte dei Suonatorii oraz Poznański Chór Chłopięcy pod batutą Jacka Sykulskiego.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".