Przejdź do głównej zawartości

Napoje z trawy

Gdyby nasz organizm porównać do samochodu... Jeśli będziemy eksploatować auto bez troski o zasady użytkowania ujęte w warunkach gwarancji, właściwe paliwo, olej, przeglądy techniczne itp., to w pewnym momencie będziemy zmuszeni odstawić samochód do warsztatu, i to raczej na dłużej - jeśli w ogóle da się jeszcze go naprawić. A naprawa będzie drogo kosztować. Tak właśnie niektórzy postępują ze swoim ciałem. Nie dbają o zasady właściwej eksploatacji organizmu. Prowadzą siedzący tryb życia, a przy tym odżywiają się niezdrowo, czego efektem są częste choroby i przyśpieszone starzenie.

Prelegentka spotkania na które zapraszamy jest wegetarianką, z każdym dniem coraz bardziej świadomą skażenia środowiska, które w dużym stopniu pozbawia żywność minerałów i witamin. Agata Radosh powiedziała: „Intensywna uprawa roślin jest przyczyną zubożenia gleby w składniki mineralne. Wiadomo, że owoce i warzywa są na tyle odżywcze, na ile odżywiona jest gleba, na której rosną. Niedawno zrozumiałam, że wobec takich realiów moja dieta może nie dostarczać organizmowi witamin i minerałów w odpowiedniej ilości. Aby zapobiec takim niebezpiecznym niedoborom, podjęłam decyzję o uzupełnianiu mojej diety zielonymi napojami z trawy jęczmiennej”.

Dla zabieganych, żyjących w „chemicznym” świecie ludzi, napoje przyrządzane z trawy są dla zdrowych nadzieją na utrzymanie zdrowia, a dla chorych - szansą na jego poprawę. Zielone napoje z traw, choć nie są lekarstwem to jednak leczą. Poza tym, że odżywiają, pomagają usuwać z organizmu toksyny, wzmacniają odporność, hamują działanie wolnych rodników, zmniejszają stany zapalne, leczą choroby skóry, redukują cholesterol, zmniejszają ryzyko miażdżycy tętnic, nadciśnienia oraz anemii, pomagają utrzymać równowagę kwasowo-zasadową w organizmie, neutralizują pestycydy w pożywieniu itd.

Więcej o zielonych napojach dowiedzą się Państwo podczas wykładu Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia, który będzie miał miejsce 21 kwietnia 2012 roku o godz. 18 przy Zeylanda 11 w Poznaniu. Po spotkaniu odbędzie się degustacja napoju z trawy jęczmiennej. Wstęp wolny.

Komentarze

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody

Dieta i styl życia Adwentystów. To wydłuża życie!

Badania naukowe dowiodły, że amerykańscy Adwentyści Dnia Siódmego należą do najdłużej żyjących ludzi na świecie. Ich styl życia zmniejsza ryzyko chorób przewlekłych i wydłuża życie.  W poniższym filmie lek. Marka Skoczylasa usłyszą Państwo o badaniach na tej populacji i czynnikach stylu życia Adwentystów.

Komórki, które słyszą – historia długowieczności

Nagranie wykładu lek. Kamili Szłowieniec-Rebouças pt. "Komórki, które słyszą – historia długowieczności", który odbył się w maju 2022 roku w Stowarzyszeniu Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie.  Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego niektórzy 40-latkowie wyglądają o dziesięć lat młodziej, a niektórzy 50-latkowie jakby mieli przynajmniej dziesięć lat mniej? W czasie wykładu wejrzymy w niesamowity świat telomerów – maleńkich obszarów na końcach naszych chromosomów, które określają, jak szybko nasze komórki się starzeją i umierają. Badania naukowe określają specyficzne nawyki stylu życia, które chronią nasze telomery, spowalniając w ten sposób rozwój chorób i wydłużając życie. Fascynujące odkrycia ukazują wpływ naszego otoczenia, dochodów, relacji z innymi ludźmi, środowiska prenatalnego i doświadczeń z dzieciństwa na długość telomerów, a przez to na żywotność komórek i możliwości regeneracyjne ludzkiego organizmu. Odnajdźmy razem ścieżkę ku witalności i mo

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r