Przejdź do głównej zawartości

WPŁYW WITAMINY D NA REDUKCJĘ ZAKAŻEŃ DRÓG ODDECHOWYCH

 W dobie pandemii COVID-19 powraca żywe zainteresowanie poszukiwaniem substancji, które byłyby skuteczne w profilaktyce zachorowań na infekcje dróg oddechowych, a jednocześnie cechowały się dostępnością i niewysoką ceną. W tym kontekście warto wspomnieć o witaminie D. Okazuje się, że jej niski poziom we krwi towarzyszy zwiększonej zapadalności na infekcje dróg oddechowych. 


Witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach. Nie jesteśmy w stanie zapewnić jej odpowiedniego poziomu jedynie z pożywienia, gdyż nawet uznawane za obfitujące w nią tłuste ryby morskie musiałyby być zjadane przez nas w ilości kilku do kilkunastu kilogramów dziennie, aby zaspokoić nasze zapotrzebowanie na ten związek chemiczny. Na szczęście ludzki organizm produkuje tę witaminę w skórze, pod wpływem promieniowania słonecznego. Następnie ze skóry wędruje ona do wątroby i nerek, gdzie następuje jej uaktywnienie. Wynikają z tego dwa fakty: po pierwsze, powinniśmy dbać o zdrowie skóry, wątroby i nerek, by umożliwić powstanie odpowiedniej ilości aktywnej witaminy D. Po drugie, w okresie letnim, gdy promienie słoneczne padają pod odpowiednim kątem w naszej szerokości geograficznej, korzystajmy z nich, eksponując choćby 20 minut dziennie przynajmniej 18% powierzchni skóry bez użycia filtrów UV. Jeśli produkcja z lata przebiega pomyślnie, zapas witaminy gromadzony jest w tkance tłuszczowej przez ok. 2 miesiące. Niestety po tym okresie, a więc najpóźniej w listopadzie czy grudniu zapasy zaczynają się wyczerpywać. W związku z tym w Polsce zaleca się profilaktyczne zażywanie preparatów witaminy D w okresie od września do maja, w ilości przynajmniej 1000 jednostek (j.) dla dzieci w wieku 1-17 lat, 2000-4000 j. dla osób dorosłych. Celem profilaktyki krzywicy u niemowląt niezależnie od pory roku należy podawać 400-600 j. dziennie. Warto byłoby też znać poziom witaminy we krwi, aby w razie jego niedoboru, zastosować dawki lecznicze, nawet do 10 000 j. dziennie przez okres miesiąca aż do ponownej kontroli. 

Po co to wszystko? Jak już wiadomo, nie tylko dla prawidłowego wzrostu i regeneracji tkanki kostnej, ale również dla poprawy kondycji układu sercowo-naczyniowego oraz dla wzmocnienia odporności. Osoby ze skrajnie niskim poziomem witaminy D częściej ulegają szczególnie zakażeniom wirusowym — a wirusy odpowiedzialne są m.in. za przeziębienie, grypę czy COVID-19. Szczególnie zależność tę obserwuje się u osób z chorobami przewlekłymi. W przypadku chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP) ze skrajnie niskimi stężeniami tej witaminy we krwi udowodniono pozytywny wpływ zażywania preparatów witaminy D na zmniejszenie częstości zaostrzeń choroby. W dobie zakażeń SARS-CoV zauważono stosunkowo niską zapadalność na COVID-19 w Norwegii, gdzie nasłonecznienie jest niewielkie, ale żywność wzbogacana jest o witaminę D, a dość sporą umieralność z powodu tej choroby zauważono w słonecznych krajach śródziemnomorskich — w Hiszpanii czy Włoszech. Prowadzi się też szereg innych badań, mających na celu ocenę wpływu stosowania tych preparatów na zdrowie człowieka. 

Z pewnością samo stosowanie witaminy D nie stanowi panaceum na infekcje, ale może się okazać w tym względzie przydatne. Warto przy tym pamiętać, że wbrew obecnej kilka lat temu tendencji do łączenia witaminy D z K2, nadal nie udowodniono, by przynosiło to wymierną korzyść. Prawdopodobnie najwygodniej i dość ekonomicznie wypadają preparaty w płynie z pompką/dozownikiem, ale jeśli nie przeszkadza komuś połykanie pakowanych w większe pudełka tabletek, nic nie stoi na przeszkodzie. Proste rozwiązanie może wspomóc naszą odporność w trudnym okresie jesienno-zimowym!

LEK. MED. KRZYSZTOF KUBIAK 

źródło: Biuletyn Chronimy Zdrowie 11/2020



Komentarze

Popularne posty

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia. W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każ...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Czy chrześcijanie mogą jeść mięso?

Jakiś czas temu wpadł na moją skrzynkę pocztową list nawiązujący do wywiadu jakiego udzieliłam kiedyś dla wegemaluch.pl. A w liście pytanie. Poniżej zamieszczam treść listu i moją odpowiedź na niego. Wydaje mi się, że ta korespondencja może zainteresować czytelników bloga, a nawet być może odkrywczą... * ** Szanowna Pani, W wywiadzie „Wegetariańska ścieżka” zaciekawiła mnie Pani wypowiedź, gdzie cytuje Pani Biblię (ja również jestem chrześcijaninem). Być może niewłaściwie ją odebrałem – czy uważa Pani, że chrześcijanie nie mogą jeść mięsa? Gdy czytam Dzieje Apostolskie 10,9-16, znajduję pełne potwierdzenie, że spożycie mięsa (w tym tzw. nieczystego) jest aprobowane przez Pana Boga, a nawet jesteśmy do tego zachęcani („bierz i jedz”). Postrzegam wegetarianizm jako kwestię wyboru stylu życia, przy uwzględnieniu jego wpływu na zdrowie i samopoczucie, ale nie jako jedynej alternatywy dla chrześcijanina, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem. G. Odpowiedź na list:

Przeszłość, TERAŹNIEJSZOŚĆ, przyszłość

Nagranie wykładu Tadeusza Nowakowskiego pt.  „ Przeszłość, TERAŹNIEJSZOŚĆ, przyszłość ” , który został zarejestrowany w listopadzie 2024 w Poznaniu podczas spotkania Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie. Dzisiaj przewartościowuje się nasza przeszłość, a decyduje się nasza przyszłość. W czasie prelekcji zastanowimy się nad tym, jak nie zaprzepaścić jedynej sposobności jaką mamy, by nasze życie było piękniejsze i wartościowsze.

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...