Przejdź do głównej zawartości

Terapia dla palaczy – w 5 dni – Rzucisz palenie!

Uwaga osoby palące i chcące zerwać z nałogiem!

Dnia 20-go listopada obchodzimy Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu. Z tej okazji Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia - Sięgnij po zdrowie wychodzi z propozycją wzięcia udziału w bezpłatnym kursie – w 5 dni Rzucisz palenie – raz na zawsze!

Terapia opracowana została przez wybitnych psychologów i lekarzy. Od wielu lat prowadzona w Polsce oraz wielu innych krajach świata, cieszy się dużą skutecznością, gdyż około 80% uczestników rzuca na trwałe palenie.

Oferowany kurs antynikotynowy pomoże palaczom tytoniu w podjęciu decyzji zerwania z nałogiem, a także w przetrwaniu najtrudniejszego okresu abstynencji nikotynowej przy pomocy technik sprawdzonych podczas wieloletniej działalności terapeutycznej. Spotkania urozmaicone będą wyświetlaniem filmów oraz prezentacji multimedialnych.

Ilość miejsc ograniczona do 15 osób! Liczy się kolejność zgłoszeń!

Data: codzienne od 17-21 listopada w godzinach 18-20.
Miejsce: ul. Zeylanda 11 w Poznaniu – I piętro.
Wstęp bezpłatny – zbierane będą dobrowolne datki na pokrycie kosztów organizacji terapii.
Informacje i zapisy do 14 listopada: Anna Ożarek, tel. 506 119 648, e-mail: anna@adn.edu.pl

Uwaga! Za niewielką opłatą będzie można nabyć materiały edukacyjne pomocne w walce z nałogiem. Prosi się o przynoszenie notatnika i długopisu na spotkania.

Prowadząca:
Anna Ożarek – mgr promocji zdrowia, trener, dietetyk, właścicielka ADN. Ukończyła Akademię Medyczną w Poznaniu, studia podyplomowe z dietetyki, psychologii zarządzania oraz racjonalną rerapię zachowań. Posiada uprawienia trenerskie i coachingowe. Brała udział w kilkudziesięciu szkoleniach z zakresu rozwoju osobistego. Doskonaliła jako menadżer placówki handlowe i firmy, doprowadzając do ich sukcesu na rynku. Od 8 lat zajmuje się organizacją i prowadzeniem szkoleń w obszarze inteligencji emocjonalnej, rozwoju osobistego, radzenia sobie z nałogami i stresem, leczenia chorób cywilizacyjnych (poprzez porady dietetyczne i coaching zdrowotny). Ma 15-letnie doświadczenie w zakresie sprzedaży i obsługi klienta.

Organizator: Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia - Sięgnij po zdrowie. www.siegnijpozdrowie.org

Komentarze

  1. Palę od 10 lat i już straciłam nadzieję, że uda mi się rzucić ten nałóg :( Może jednak wybiorę się na te warsztaty, chyba warto spróbować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto spróbować! Czekamy wiec na kontakt od Pani!

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...