Przejdź do głównej zawartości

Kroki do wolności od papierosa

Płacą, palą, życie tracą. Gdy pytam dlaczego palą, mówią, że nie mogą rzucić, że przytyją jak rzucą. Albo że nie chcą rzucić, bo lubią palić, że paląc czują się doroślej, że są poważnej traktowani, że to jest super szpan, że taka moda, że papieros rozładowuje stres itd.

Ze statystyk wynika, że większość palaczy chciałaby rzucić palenie, ale nie wie jak się do tego zabrać. Wielu nie wie czy rzucać palenie z dnia na dzień, czy może odzwyczajać się stopniowo. I na takim myśleniu mijają palaczom dni, tygodnie, a nawet lata. Poza tym, tak często chcemy łatwego sposobu na sukces: na nadciśnienie najlepsza tabletka, bo zmiana diety na niskosodową to zbytnie wyrzeczenie; na otyłość przydała by się też tabletka, bo to łatwiejsze niż samokontrola i panowanie nad apetytem.

Jest co najmniej kilka dobrych pomysłów na rzucenie palenia, chociaż niektóre z nich są dość kosztowne. Trzeba naprawdę chcieć rzucić palenie, by się udało! Jedną z najskuteczniejszych metod walki z nałogiem palenia jest pięciodniowy program opracowany przez dr. J. Wayne'a MacFarlanda, w Polsce popularyzowany przez Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia.

Jak się to robi wg programu dr. MacFarlanda?

1. Postanów, że nie tylko chciałbyś rzucić palenie, ale zdecyduj, że zamierzasz to zrobić. Odpowiedz sobie, dlaczego chcesz przestać palić?
- "Paląc truję siebie i swoich bliskich",
- "Chcę udowodnić sobie i innym, że mam silną wolę",
- "Chcę zadbać o swoje zdrowie",
- "Chcę być dobrym przykładem dla swoich dzieci (uczniów, pacjentów)",
- "Niejednokrotnie radziłem sobie w trudnej sytuacji, potrafię więc zerwać także z nałogiem",
- "Udało się to innym palaczom, uda się i mnie",
- "Wiem, że najtrudniej walczyć ze swoimi słabościami".

Zapisz więc wszystkie powody, dla których chcesz przestać palić; co wieczór przed zaśnięciem powtórz jeden z powodów 10 razy.

2. Ustal dzień rzucania nałogu. Niech ta data stanie się "święta". Staraj się jej nie zmieniać pod żadnym pozorem. Zacznij przygotowywać się fizycznie - ćwicz, pij więcej wody, staraj się wypoczywać minimum 7 godzin dziennie, aby unikać znużenia.

3. Sporządź kalendarz na pierwsze 90 dni bez papierosa. Skreślaj każdy dzień, zaznaczając obok zaoszczędzoną kwotę. Nie kupujesz już papierosów! Ustal dzień, po którym zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczysz na jakiś przyjemny cel.

4. Za każdym razem gdy tęsknisz za papierosem, zacznij głęboko oddychać. Banalne? Ale skuteczne! Wciągnij nosem do płuc tyle powietrza, ile tylko zmieścisz. Wydychaj powoli, odliczając od trzydziestu do zera. Ponownie nabierz powietrza i wydycha licząc szeptem. To ćwiczenie zabierze ci kilka dwie lub trzy minuty, a gdy skupisz na na nim, ciąg nikotynowy odejdzie.

5. Weź dwa razy dziennie ciepły prysznic. Zakończ kąpiel chłodnym strumieniem wody, zaczynając od polewania stóp. Odczujesz przypływ energii.

6. Wypijaj od 8-10 szklanek niegazowanej wody dziennie, o temp. optymalnej. Gdy masz pokusę zapalenia, sięgnij po butelkę z wodą. Już pół szklanki powolnego picia ciepłej wody wystarczy by uśmierzyć ssanie w żołądku i poczuć się lepiej.

7. Zacznij stosować lekkostrawną dietę. Ogranicz zdecydowanie pokarmy mięsne i wszelkie tłuszcze.
Stosuj dietę najbardziej zbliżoną do wegetariańskiej. Pij soki warzywne świeżo wyciskane. Wyklucz na okres terapii jaja i sery. Zafunduj sobie obfitość warzyw i owoców. Nie jedz niczego pomiędzy posiłkami. Taka dieta nie tylko pomoże rzucić palenie, ale oczyści Twój organizm.

Jednym z objawów odstawienia nikotyny są zmiany w przyswajaniu pokarmu, czemu może towarzyszyć wzrost apetytu. Wiele osób rozważających decyzję zerwania z nałogiem, obawia się przytycia. Wiedz, że 1/3 osób, które przestają palić - nie tyje. Tyle samo przybiera na wadze, pozostali zaś tracą kilogramy z powodu zalecanych w terapii odwykowej ćwiczeń i lekkostrawnej, w przewadze roślinnej diecie.

Główne posiłki jedz o stałej porze. Najwięcej na śniadanie, najmniej na kolację. Nie jedz nic pomiędzy posiłkami, nie podjadaj. Jeśli już musisz, to niech to będą nasiona słonecznika, dyni, orzechy, owoce suszone lub pokrojoną w paski marchewkę.

8. Każdego dnia zażywaj aktywności fizycznej na powietrzu. Najlepiej trzy razy dziennie, przynajmniej przez pół godziny. Jeśli czujesz pragnienie zapalenia, pójdź do sklepu chociażby po butelkę wody. Idź z tym zamiarem i kup tylko wodę.

9. W czasie rzucania palenie nie wolno pić żadnych napojów zawierającym alkohol. Nawet łyk piwa może osłabić twoją wolę rzucenia palenia. Nie spożywaj w czasie terapii napojów zawierających kofeinę (nie pij coli i kawy), w tym nie jedz czekolady. Poranny prysznic, picie wody i spacer pomagają przy odstawieniu kawy.

10. Omijaj z daleka miejsca, które kojarzą się tobie z paleniem papierosów. Omiń więc fotel, na którym zwykle paliłeś. Przez pierwsze dni unikaj telewizji. Unikaj po prostu wszystkiego, co kojarzy się ci z paleniem.

11. Koniecznie pozbądź się z całego domu i każdej kieszeń papierosów i innych akcesoriów do palenia, jak np. popielniczki, zapałki, zapalniczki itp. Rzucasz palenie i już nie będziesz ich potrzebował. To w dużej mierze gest symboliczny. Prawdopodobieństwo powrotu dla nałogu jest mniejsze, gdy spalisz za sobą mosty.

12. Usiądź i napisz list do przyjaciela, do kogoś komu ufasz, do kogoś, kogo darzysz szacunkiem. Powiedz mu, że rzucasz palenie. Ta drobna sprawa jest bardzo istotna, ponieważ pozwalasz swojej podświadomości zmobilizować siły i pomóc ci uwolnić się z nałogu.

13. Czasami trudno zapanować nad potrzebą zapalenia, dlatego warto znaleźć profesjonalną pomoc. Wtedy uświadamiasz sobie, że jesteś słaby i potrzebujesz drugiego człowieka, by ci pomógł. Jest to konieczne, abyś korzystał podczas rzucania papierosów ze wsparcia bliskich ci osób i kompetentnych doradców. Być może znasz kogoś kto już rzucił palenie. Tak osoba może ci skutecznie pomóc. Można też skorzystać w takiej chwili z pomocy lekarza, księdza czy pastora.

14. Nie podejmuj żadnych zobowiązań ani nie składaj pochopnych obietnic. Jeśli ich nie dotrzymasz, będziesz czuł się jeszcze gorzej. Po prostu, powiedz sobie: "postanowiłem nie palić przez godzinę". Z czasem możesz to rozszerzyć o kolejną godzinę, potem dwie, cztery, cały dzień. Jeśli ulegniesz i zapalisz, nie będziesz miał poczucia winy - i zawsze możesz zacząć jeszcze raz.

15. Każdy dzień bez papierosa zbliża cię do celu. Informuj wszystkich o swoim sukcesie, ciesz się nim.

16. Siła woli jest bardzo ważna. Korzystasz z niej zawsze dokonując wyboru. Jedni mają wolę silniejszą od innych. Ale właściwe wykorzystywanie tej siły pochodzi z zewnątrz. Tu właśnie jest miejsce dla sieci wsparcia jaką sobie stworzysz. Twoja wola musi uzyskać wsparcie z zewnątrz. Jeśli sprawy duchowe nie są ci obce, rozumiesz zapewne, co to znaczy poddać swoją wolę Bogu. Bóg zwróci ci ją, jako uświęconą wolę, zdolną do zwycięstwa. Oznacza to, mówiąc najprościej, że twoja wola zamiast być złudzeniem, wyposażona zostanie w stalowy rdzeń, który pozwoli jej wytrzymać ciężar twojego postępowania. Ten ruch jest elementem operacji zwanej modlitwa. Dr J. Wayne MacFarland sprawdził, że to naprawdę skutkuje. To działa nawet w przypadku ludzi nie mających nic wspólnego w wiarą.

Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia w Poznaniu pomaga rzucić palenie podczas terapii metodą Dr J. Wayne MacFarlanda. Leczenie przebiega dwukierunkowo. Po pierwsze, uczestnik terapii czynnie uczestniczy przez codziennie, przez pięć wieczorów w godzinnych lub dwugodzinnych wykładach, podczas których poznaje innych walczących z nałogiem, korzysta z pomocy audiowizualnych, zostaje zapoznany ze szkodliwością palenia tytoniu i sposobami jego zwalczania. Wykłady wytyczają plan strategii, są też ważnym źródłem informacji i zachęcają do podjęcia walki z paleniem. Po drugie, terapia jest także indywidualną pracą każdego palacza, polegającą na ścisłym przestrzeganiu zaleceń terapeuty. Skrupulatne przestrzeganie tych zaleceń prowadzi do pozytywnych wyników.

Jeśli jesteś spoza Poznania, a chcesz rzucić palenie wg metody MacFarlanda - napisz do nas, pomożemy znaleźć ci pomoc.


W ostatnim czasie zapoznałam się z iCoach, internetowym sposobem rzucania palenie i rzec mogę, że jeśli myślisz jak przestać palić, a jesteś zabiegany, to iCoach może okazać się przydatny i skuteczny. Zalecenia iCoach są podobne do zaleceń dr. J. Wayne'a MacFarlanda. Zainicjowana przez Komisję Europejską kampania "Eks-palacze – nic ich nie zatrzyma" zapewnia bezpłatną pomoc dzięki internetowemu narzędziu iCoach, które zostało opracowane w oparciu o zaawansowane badania naukowe i doświadczenie psychologów klinicznych oraz specjalistów ds. komunikacji. Program iCoach przeznaczony jest nie tylko dla tych, którzy chcą rzucić palenie. Skierowany jest on również do tych, którzy nie są jeszcze gotowi na to, aby zgasić swojego ostatniego papierosa. Na podstawie odpowiedzi użytkownika na kilka prostych pytań platforma określa, na jakim etapie w pięciofazowym procesie rzucania palenia się on znajduje. Kwestionariusz ocenia zachowanie uczestnika, jego podejście oraz motywację. Możesz spróbować także z iCoach rzucić palenie, bo metoda nie jest tu najważniejsza. Ważmy jest rezultat - wolność od nałogu.

Mam nadzieję, że przedstawione informacje zachęciły cię, do stawienia czoła nikotynie. Nie musisz być palaczem. Możesz przestać nim być. Przeczytaj jeszcze raz powyższe zalecenia, czytaj je codziennie. I stosuj. Trzymamy za ciebie!

Opr. Agata Radosh
www.siegnijpozdrowie.org

Komentarze

  1. Ta terapia to koszmar, żaden nałogowiec czytając to ilu rzeczy ma się wyrzec do samego momentu niepalenia zrezygnuje na samym początku. Na wstępie odrazu jest wystraszony. Polecam książke Allena Carr'a jak rzucić palenie. Jedyna rzecz, która łączy te metody rzucania to odrobina chęci zerwania z nałogiem. Spróbujcie mi się udało a przede mną 10 milionom ludzi... nic nie tracisz a możesz zyskac bardzo duzo. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięciodniowa kuracja odwykowa "Rzucisz palenie", którą polecamy, została uhonorowana przez Światową Organizację Zdrowia, co potwierdza jej wyjątkową skuteczność. Autorami tej uznanej metody byli dwaj wybitni lekarze amerykańscy, dr E. J. Folkenberg i dr J. W. Mac Farland. Metoda ta od wielu lat stosowana jest z bardzo dobrymi wynikami w różnych krajach świata, także w Polsce.

      Usuń
    2. Jak w każdej sprawie tak i w kwestii rzucenia palenia tytoniu zdania są zawsze podzielone i każdy ma prawo do swojego zdania. Pięciodniowa metoda rzucenia palenia opracowana przez psychologów i lekarzy, jak również przez pastorów jest metodą skuteczną, czego dowodem są miliony osób, którym ta metoda pomogła. Została ona również uznana za skuteczną przez Światową Organizację Zdrowia, czego dowodem jest nagroda, którą otrzymali twórcy tej metody, od tej organizacji. Życzę zwycięstwa każdej osobie, która pali, a chce się wyzwolić z tego nałogu.

      Usuń
  2. aby rzucić trzeba sobie zadać i odpowiedzieć na jedno pytanie. Czy jestem aż tak tępy i nie widzę, że ktoś mnie robi w balona? Z palenia przecież nie mam nic poza utratą zdrowie, to już lepiej gdybym zapaliłbym sobie marihuanę (gdyby była legalna). Przynajmniej ma właściwości lecznicze i polepsza humor, no i wystarczyłby jeden dwa dziennie. Czy to nie zastanawiające, że to co w miarę zdrowe jest zakazane a to co trujące jest dozwolone. No ale marketing i reklama z każdego gówna zrobi super produkt, który musisz mieć i dużo i często zużywać by kupować i kupować w nieskończoność. Aby ktoś mógł wysysać z ciebie kasę aż po grób.
    Przecież nie jestem aż tak durnym niewolnikiem aby się na to łapać.

    A tak na marginesie, równie łatwo można rzucić nałóg picia moczu drożdży czyli alkoholu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r

Z boreliozą można wygrać

Wywiad z Lilianną Frankowską, prezesem Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę , którego misją jest pomagać wszystkim, którzy czują się zagubieni i samotni w swojej chorobie. Agata Radosh: Chciałam porozmawiać o boreliozie, nazywaną też chorobą z Lyme. Maleńki pajęczak zmienia plany tysiącom ludzi, aby nie powiedzieć – niszczy je… Ale zacznijmy od tego, w jaki sposób dochodzi do zakażenia? Lilianna Frankowska: Kleszcze z rodzaju Ixodens ricinus występujące w Polsce, możemy spotkać już nawet w piwnicach, a nie tylko lasach czy łąkach. Są nosicielami wielu patogenów (podobno 140). Jednym z nich są bakterie z rodzaju Borrelia burgdorferi , które bytują i namnażają się w jelitach tych kleszczy. Kiedy kleszcz żeruje na swoim żywicielu, krętki aktywują się i wraz ze śliną przenikają pod skórę człowieka. Przyjmuje się, że do zakażenia dochodzi od 24 do 48 godzin, ale z naszych doświadczeń wynika, że ten czas może być znacznie krótszy. Należy podkreślić, że kleszcze we wszystkich swoich sta

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia. W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każ

Czy chrześcijanie mogą jeść mięso?

Jakiś czas temu wpadł na moją skrzynkę pocztową list nawiązujący do wywiadu jakiego udzieliłam kiedyś dla wegemaluch.pl. A w liście pytanie. Poniżej zamieszczam treść listu i moją odpowiedź na niego. Wydaje mi się, że ta korespondencja może zainteresować czytelników bloga, a nawet być może odkrywczą... * ** Szanowna Pani, W wywiadzie „Wegetariańska ścieżka” zaciekawiła mnie Pani wypowiedź, gdzie cytuje Pani Biblię (ja również jestem chrześcijaninem). Być może niewłaściwie ją odebrałem – czy uważa Pani, że chrześcijanie nie mogą jeść mięsa? Gdy czytam Dzieje Apostolskie 10,9-16, znajduję pełne potwierdzenie, że spożycie mięsa (w tym tzw. nieczystego) jest aprobowane przez Pana Boga, a nawet jesteśmy do tego zachęcani („bierz i jedz”). Postrzegam wegetarianizm jako kwestię wyboru stylu życia, przy uwzględnieniu jego wpływu na zdrowie i samopoczucie, ale nie jako jedynej alternatywy dla chrześcijanina, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem. G. Odpowiedź na list: