Nagranie wykładu Krzysztofa Kudzi pt. "O problemach wokół rozwodu", który był wygłoszony podczas spotkania Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia w kwietniu 2011 r.
Jesienny dzień ma w sobie coś z modlitwy — szczególnie wówczas, gdy spaceruje się w ciszy i zamyśleniu po cmentarzu. Szeleszczą liście, a wiatr niesie zapach mokrego mchu i starego kamienia. Kroczę między nagrobkami cmentarza ewangelickiego. Słowa na niektórych płytach dawno już wyblakły, lecz ich sens ciągle trwa. Czytam wyjątkowe, zwykle cytujące Pismo Święte epitafia. Są pełne znaczenia. Brzmią jak cicha pieśń… „Pan jest Pasterzem moim”. „Bóg jest zbawieniem naszym”. „Radujcie się zawsze w Panu”. „Za wszystko dziękujcie Panu”. „Panie, łaska Twoja trwa na wieki”. „Ja żyję i wy żyć będziecie”. „Miłość nigdy nie ustaje”. „W rękach Boga są losy nasze”. „Znalazłem miłość Jezusa wspaniałą”. „Za rękę weź mnie, Panie”. „Zaniemówiłem i nie otworzyłem ust moich, przeto, żeś to Ty uczynił”. „Darem łaski Bożej jest żywot wieczny”. „Błogosławieni, którzy w Panu umierają”. „Co ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale dowiesz się potem”. „Czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy”. „Moim szczęściem je...
dobre :)
OdpowiedzUsuńChcę podzielić się pewną myslą, która może pomóc tym, którzy zastanawiają się nad rozwodem. " Małżeństwo może być głeboko satysfakcjonujące i pełne z obu stron. Ale jesli się takie stanie to dlatego, że oboje partnerzy wiele lat płacili bardzo wysoką cenę, aby je takim uczynic. Tysiące razy umierali dla swojego egoizmu. Przeprowadzili niezliczone trudne rozmowy.Przetrwali nieprzespane noce i dni pełne napięcia. Setki razy modlili sie o madrość, miłość, cierpliwość, wyrozumiałość, odwage i wytrwałość. tyle razy mówili "przepraszam", ze trudno to spamiętac. Tak często byli bliscy załamania, że nauczyli sie, iż dopóki Chrystus nie będzie dla nich obojga najwazniejszy, dopóty ich szanse na małżeńskie szczęście sa bardzo, bardzo małe..".
OdpowiedzUsuń