Przejdź do głównej zawartości

Jedynie mądrze przemyślany, zbilansowany jadłospis wegetariański może być zdrowy

Rozmowa z Agnieszką Biernat, weganką od 21 lat, terapeutą-dietetykiem, właścicielką Gabinetu Dietoterapii, na temat znaczenia diety w życiu dziecka w okresie niemowlęctwa oraz przedszkolnym. 

- Dlaczego dieta odgrywa tak ważną rolę w życiu zwłaszcza małego dziecka?

Właściwy dobór pożywienia stanowi niezwykle istotne znacznie dla zdrowia psychofizycznego dziecka i jego harmonijnego rozwoju w przyszłych latach życia. Poza tym pragnę również podkreślić, iż odżywianie się rodziców przed poczęciem dziecka również jest bardzo ważne, podobnie jak odżywianie matki podczas ciąży. Niestety, wiedza rodziców oraz opiekunów dzieci i to zarówno tych tradycyjnie odżywiających się, jak i wegetarian, jest niewielka.

- Przecież mamy dostęp do wielu źródeł informacji na ten temat: media, prasa, Internet.

Owszem, ale nie zawsze jest to rzetelne źródło. Pokutuje wiele mitów w dziedzicznie odżywiania. Dietetyka, podobnie jak medycyna, jest bardzo dynamiczną dziedziną nauki i tylko specjaliści mają dostęp do fachowych informacji, w tym do licznych nowinek dietetycznych. Kolorowe czasopisma, reklamy w TVP oraz portale internetowe nie zawsze są najlepszym doradcą. Wielokrotnie przekonuję się o tym spotykając i rozmawiając z rodzicami czy opiekunami dzieci w Gabinecie Dietoterapii.

- Czy mogłaby Pani podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem jako dietetyk - wegetarianka? Jakie najczęściej błędy żywieniowe według Pani, jako specjalisty od spraw żywienia, popełniają mamy dzieci wegetariańskich?

Po pierwsze zarówno mamy wegetarianki, jak i preferujące tradycyjny styl odżywiania niechętnie karmią piersią swoje dziecko, a jeśli już, to stanowczo za krótko i to bardzo często wcale nie z powodu problemów laktacyjnych. Niemowlę karmione jest piersią jedynie przez parę pierwszych miesięcy, zamiast - minimum - do pierwszego roku życia. A owy fakt ma niebagatelne znaczenie dla zdrowia dzieci. Żadna, nawet najbardziej rekomendowana w mediach mieszanka mleczna, nie zastąpi pokarmu matki, wraz z którym dziecko otrzymuje to co najcenniejsze tzw. kapitał na przyszłość. Kolejne niezwykle istotne błędy żywieniowe, które zaobserwowałam podczas mojej praktyki zawodowej jako dietetyk wśród podopiecznych, to zbyt szybkie wprowadzanie do jadłospisu produktów glutenowych (przede wszystkim pszenicy), a także produktów nieodpowiednich, zwłaszcza dla dziecka na tym etapie życia.

- Czyli…?

Np. rafinowanego cukru (sacharozy), ponieważ osłabia m.in.: pracę trzustki i żołądka, generalnie jest sprawcą wielu zaburzeń, w tym zakwaszenia organizmu. Poza tym rafinowanej soli (chlorku sodu,) która obciąża nerki, spowalnia wzrost dziecka, powoduje zaparcia.

- A czy możemy mówić o prawidłowym jadłospisie dla dziecka, jeśli są w nim owoce, warzywa, kasze, fasolki, nabiał, jaja?

Jedynie mądrze przemyślany, zbilansowany jadłospis wegetariański może być zdrowy. Co to oznacza w praktyce? Po pierwsze, właściwy jadłospis oparty będzie na produktach naturalnych, nie rafinowanych, dostosowanych do naszej strefy geograficznej. Koniecznie należy pamiętać o prawidłowym zestawianiu pokarmów, urozmaiceniu diety. W przypadku diet wegetariańskich często jadłospis zarówno dziecka jak i dorosłych jest monotonny, źle skomponowany pod względem aminokwasów, poza tym brakuje w nim np. jodu lub witaminy D. Ponadto, dieta jest niezrównoważona pod względem kwasowo-zasadowym, tzn. dominują w niej produkty kwasotwórcze zamiast zasadotwórczych, w konsekwencji prowadzi to różnego rodzaju zaburzeń, m.in. stanów zapalnych, problemów gastrycznych. Inny z błędów, to zbyt częste sięganie po produkty śluzotwórcze i wychładzające, np. po jogurty lub cytrusy. Równie niepożądane jest podawanie małym dzieciom martwej żywności, np. puszek, mrożonek. Nie jest także wskazane przekarmianie dzieci! Nawet najzdrowsze jedzenie w nadmiarze może być dla dziecka szkodliwe.

- Na co jeszcze powinny zwrócić uwagę mamy swoich małych pociech?

Przestrzegam przed używaniem mrożonek, cytrusów i owoców tropikalnych, które osłabiają energię życiową organizmu, w tym trawienie i odporność. Przygotowując posiłki dla dziecka należy unikać także dodawania do potraw margaryn, olejów rafinowanych. Blokują one bowiem przemianę tłuszczową w organizmie i zwiększają ryzyko niepełnego rozwoju systemu nerwowego. Nie wskazane jest także używanie wegety i wszelkich sztucznych dodatków do żywności, które zanieczyszczają organizm i mogą powodować pseudoalergie pokarmowe. Odradzam również przygotowywanie oraz odgrzewanie posiłków w mikrofalówce. Taka żywność nie ma już ŻADNYCH!!! wartości odżywczych. Mikrofale zabijają enzymy, witaminy, minerały i degenerują białka.

- A co z płynami?

Z płynów nie wskazane jest m.in. podawanie wód mineralnych, mogą bowiem u wrażliwych dzieci wywołać gorączkę oraz obrzęki. Niemowlęta z alergią wielonarządową nie powinny dostawać mleka sojowego. Często z uczuleniem na mleko krowie współistnieje uczulenie na soję. Soki z kartonika to również wątpliwej jakości produkt.

- Czy właściwie skomponowany jadłospis to tylko odpowiedni dobór białka, węglowodanów, tłuszczy, równowaga kwasowo-zasadowa, dobór pożywienia pod względem energetycznym, czy coś jeszcze poza tym?

Niezwykle istotna oprócz jakości jest również atmosfera towarzysząca posiłkom. Pamiętajmy, że nawet najzdrowszy pokarm spożyty w złej atmosferze lub w nieodpowiednim towarzystwie może zaszkodzić.

Pani Agnieszka Biernat prowadzi stronę www.dieta.eko.org.pl

Źródło: http://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=561:jedynie-madrze-przemyslany-zbilansowany-jadlospis-wegetarianski-moze-byc-zdrowy&catid=29:wywiad&Itemid=318

Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r

WZMOCNIJ ODPORNOŚĆ! Warsztaty edukacji zdrowotnej (online)

Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie zachęca do udziału w warsztatach zdrowotnych WZMOCNIJ ODPORNOŚĆ!, organizowanych przez Fundację Rozwoju Niebieska Strefa . Fundacja inicjuje program zdrowotnościowy kierowany głównie do mieszkańców Zielonej Góry. Z uwagi na transmisję online, każdy może z niego skorzystać. Kiedy: każda środa grudnia Godzina: 17.00 (dołączać można od godz. 16.45) Prelegent: Beata Śleszyńska – specjalista promocji zdrowia, doradca dietetyczny, koordynatorka wczasów zdrowotnych „Zdrowo na Nowo”, współautorka książki „Kuchnia w trosce o Twoje zdrowie”. Mieszkanka okolic Warszawy, żona i matka dwóch córek. Posiada szeroką wiedzę i duże doświadczenie praktyczne. Przebieg spotkania: wykład (30 min) + blok pytań i odpowiedzi (20 min) Jak dołączyć: Należy na urządzeniu zainstalować platformę ZOOM , a następnie wpisać kod (Meeting ID): 842 870 0062 lub kliknąć link: https://zoom.us/j/8428700062 Udział bezpłatny UWAGA: W programie wz

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia. W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każ

Z boreliozą można wygrać

Wywiad z Lilianną Frankowską, prezesem Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę , którego misją jest pomagać wszystkim, którzy czują się zagubieni i samotni w swojej chorobie. Agata Radosh: Chciałam porozmawiać o boreliozie, nazywaną też chorobą z Lyme. Maleńki pajęczak zmienia plany tysiącom ludzi, aby nie powiedzieć – niszczy je… Ale zacznijmy od tego, w jaki sposób dochodzi do zakażenia? Lilianna Frankowska: Kleszcze z rodzaju Ixodens ricinus występujące w Polsce, możemy spotkać już nawet w piwnicach, a nie tylko lasach czy łąkach. Są nosicielami wielu patogenów (podobno 140). Jednym z nich są bakterie z rodzaju Borrelia burgdorferi , które bytują i namnażają się w jelitach tych kleszczy. Kiedy kleszcz żeruje na swoim żywicielu, krętki aktywują się i wraz ze śliną przenikają pod skórę człowieka. Przyjmuje się, że do zakażenia dochodzi od 24 do 48 godzin, ale z naszych doświadczeń wynika, że ten czas może być znacznie krótszy. Należy podkreślić, że kleszcze we wszystkich swoich sta