We wczesnych godzinach porannych załatwiałam na mieście pewną sprawę. A ponieważ byłam w okolicach centrum handlowego, pomyślałam, że poczekam jeszcze pół godziny i załatwię kolejną sprawę z zapisanej sprawunkami kartki. I tak, wykorzystując wolny czas, pierwszy raz, całkiem przypadkowo trafiłam do lokalnego klubu fitness. Z czystej ciekawości jak klub działa, co oferuje. Swoją drogą, chyba większość kobiet w moim wieku zainteresowana jest ujędrnieniem pewnych obszarów ciała, które zaniedbała… W związku z tym rekonesansem, narodziły się myśli, które tu przelewam.
Będąc w klubie widziałam tych, którzy ciężko pracują nad utrzymaniem się w dobrej formie fizycznej, co daje im energię i siłę życiową potrzebną do realizacji ich zamierzeń, ale i relaks, i rozluźnienie. Spotkałam takich, którzy wychodzą z domu wcześnie rano, by przed pracą zażyć ruchu, wziąć prysznic i pojechać do biura. Były tam kobiety wyciskające sztangę, ćwiczące z obciążeniem, które wymodelowały kształtne ciało – myślę, że nie jedna z nich dzięki ćwiczeniom zmieniła całkowicie stosunek do samej siebie. Czy ty masz w sobie tyle motywacji, aby tak rozpoczynać dzień? – pytałam siebie.
Odtąd tylko dla kobiet ;-)
Żadna z nas nie cierpi na nadmiar ruchu ukierunkowanego na pracę nad ciałem. A okazuje się, że dbałość o formę ma sens! Dzięki ćwiczeniom poprawiamy kondycję, wygląd, ale i doświadczamy ogólnego wzrostu energii umysłowej, zrównoważenia i odprężenia. Dzięki aktywności fizycznej zmniejszamy zdecydowanie ryzyko wielu chorób.
Załóżmy, że masz 45 lat i 10 kilogramów nadwagi. Nosisz ubrania dwa rozmiary większe niż kilka lat temu. Nie lubisz siebie takiej. Nie chcesz być taką, ale nie wiele zrobiłaś, żeby to zmienić. Może stosujesz makijaż, aby poprawić swój wygląd, może starannie dobierasz fryzurę i kolor włosów, dzięki czemu twoja twarz wydaje się szczuplejsza. Może ubierasz luźne ubrania w ciemnych tonacjach, które zmniejszają proporcje twojego ciała, może ubierasz buty na obcasach, aby wyszczuplić kostki i sprawić wrażenie dłuższych nóg...? Rozumiesz do czego zmierzam? Może wszystko jest w porządku dopóki jesteś ubrana… Na szczęście jest rozwiązanie i dla twoich problemów: zamiast koncentrować się na sztuczkach mających na celu zamaskowanie twoich kompleksów, trzeba podjąć kroki do ich wyeliminowania. To trudna decyzja, wymagająca na nowo ustawienia priorytetów w życiu, ale bardzo ważna decyzja – mówią dziewczyny w klubie. I z tym całkowicie się zgadzam. Lepiej się zedrzeć niż zardzewieć, jak mawiał William Miller.
Wychodząc z klubu pomyślałam raz jeszcze o tym, co słyszałam i co zauważyłam: gdy czujemy się wystarczająco pewnie, jeśli chodzi o siebie same, w tym także o nasze ciało, wtedy jesteśmy naprawdę wolne, by być kobiece i piękne, by być w stu procentach sobą. Przecież na każdym etapie i w każdym wieku możliwa jest taka zmiana. Patrząc na te kobiety – myślę – można zrzucić 10, ale i 50 kg! Można ujędrnić ciało i zmienić cały swój wygląd! Każda kobieta może stać się energiczną, aktywną, pewną siebie kobietą, bez potrzeby ukrywania mankamentów figury. A potrzeba do tego tylko jednego – zdecydować się zmienić kształt swojego ciała i wprowadzić decyzję w czyn. Nawet te dziś zgrabne – z czasem ich ciało przestanie być sprężyste i elastyczne – potrzebują codziennej porcji ruchu, aby zachować piękno i kondycję. A klub fitness może być dobrą mobilizacją.
Przed nami chłodne, coraz krótsze dni. Może zapiszę się do klubu fitness, choćby na kilka miesięcy? To coś innego niż pływanie, bieganie, rower czy chodzenie z kijkami. Może warto doświadczyć przygody z siłownią? Kiedy na dworze plucha, tam jest zawsze ciepło. Ciekawi, dopingujący się ludzie. Trener pod ręką, a jak trener to i wsparcie. Bywa, że nawet rehabilitant, dietetyk i sauna są w cenie karnetu. A karnet nie aż taki drogi. Tylko, by się chciało… Przemyślę. Przemyśl i ty. W trosce o zdrowie psychiczne na pewno warto; o fizyczne tym bardziej.
Agata Radosh
siegnijpozdrowie.org
Będąc w klubie widziałam tych, którzy ciężko pracują nad utrzymaniem się w dobrej formie fizycznej, co daje im energię i siłę życiową potrzebną do realizacji ich zamierzeń, ale i relaks, i rozluźnienie. Spotkałam takich, którzy wychodzą z domu wcześnie rano, by przed pracą zażyć ruchu, wziąć prysznic i pojechać do biura. Były tam kobiety wyciskające sztangę, ćwiczące z obciążeniem, które wymodelowały kształtne ciało – myślę, że nie jedna z nich dzięki ćwiczeniom zmieniła całkowicie stosunek do samej siebie. Czy ty masz w sobie tyle motywacji, aby tak rozpoczynać dzień? – pytałam siebie.
Odtąd tylko dla kobiet ;-)
Żadna z nas nie cierpi na nadmiar ruchu ukierunkowanego na pracę nad ciałem. A okazuje się, że dbałość o formę ma sens! Dzięki ćwiczeniom poprawiamy kondycję, wygląd, ale i doświadczamy ogólnego wzrostu energii umysłowej, zrównoważenia i odprężenia. Dzięki aktywności fizycznej zmniejszamy zdecydowanie ryzyko wielu chorób.
Załóżmy, że masz 45 lat i 10 kilogramów nadwagi. Nosisz ubrania dwa rozmiary większe niż kilka lat temu. Nie lubisz siebie takiej. Nie chcesz być taką, ale nie wiele zrobiłaś, żeby to zmienić. Może stosujesz makijaż, aby poprawić swój wygląd, może starannie dobierasz fryzurę i kolor włosów, dzięki czemu twoja twarz wydaje się szczuplejsza. Może ubierasz luźne ubrania w ciemnych tonacjach, które zmniejszają proporcje twojego ciała, może ubierasz buty na obcasach, aby wyszczuplić kostki i sprawić wrażenie dłuższych nóg...? Rozumiesz do czego zmierzam? Może wszystko jest w porządku dopóki jesteś ubrana… Na szczęście jest rozwiązanie i dla twoich problemów: zamiast koncentrować się na sztuczkach mających na celu zamaskowanie twoich kompleksów, trzeba podjąć kroki do ich wyeliminowania. To trudna decyzja, wymagająca na nowo ustawienia priorytetów w życiu, ale bardzo ważna decyzja – mówią dziewczyny w klubie. I z tym całkowicie się zgadzam. Lepiej się zedrzeć niż zardzewieć, jak mawiał William Miller.
Wychodząc z klubu pomyślałam raz jeszcze o tym, co słyszałam i co zauważyłam: gdy czujemy się wystarczająco pewnie, jeśli chodzi o siebie same, w tym także o nasze ciało, wtedy jesteśmy naprawdę wolne, by być kobiece i piękne, by być w stu procentach sobą. Przecież na każdym etapie i w każdym wieku możliwa jest taka zmiana. Patrząc na te kobiety – myślę – można zrzucić 10, ale i 50 kg! Można ujędrnić ciało i zmienić cały swój wygląd! Każda kobieta może stać się energiczną, aktywną, pewną siebie kobietą, bez potrzeby ukrywania mankamentów figury. A potrzeba do tego tylko jednego – zdecydować się zmienić kształt swojego ciała i wprowadzić decyzję w czyn. Nawet te dziś zgrabne – z czasem ich ciało przestanie być sprężyste i elastyczne – potrzebują codziennej porcji ruchu, aby zachować piękno i kondycję. A klub fitness może być dobrą mobilizacją.
Przed nami chłodne, coraz krótsze dni. Może zapiszę się do klubu fitness, choćby na kilka miesięcy? To coś innego niż pływanie, bieganie, rower czy chodzenie z kijkami. Może warto doświadczyć przygody z siłownią? Kiedy na dworze plucha, tam jest zawsze ciepło. Ciekawi, dopingujący się ludzie. Trener pod ręką, a jak trener to i wsparcie. Bywa, że nawet rehabilitant, dietetyk i sauna są w cenie karnetu. A karnet nie aż taki drogi. Tylko, by się chciało… Przemyślę. Przemyśl i ty. W trosce o zdrowie psychiczne na pewno warto; o fizyczne tym bardziej.
Agata Radosh
siegnijpozdrowie.org
Ja chodzę na fitness i jestem bardzo zadowolona:) Widzę ogromne efekty, jeżeli chodzi o wygląd oraz samopoczucie.
OdpowiedzUsuń