Przejdź do głównej zawartości

Wykłady dr. Romana Pawlaka


Wykłady dr. Romana Pawlaka wygłoszone podczas spotkań Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij po zdrowie.

Cukrzycy można zapobiec






Witamina B12 – fakty i mity




Zatrzymaj młodość. Żyj bez chorób




Wywiad z dr. Romanem Pawlakiem




Sposób na cukrzycę






Diety wegetariańskie w okresie ciąży, karmienia piersią i dzieciństwa




Inne wykłady dr. Romana Pawlaka:


Dlaczego wegetarianie chorują na choroby serca





Witamina B12. Ciąża i dzieciństwo.





Suplementy dietetyczne a zdrowie





Dieta w profilaktyce chorób cywilizacyjnych



Komentarze

  1. Przepraszam, a gdzie jest nagranie pani Grażyny Kuczek? Wpływ stylu żywienia na rozwój chorób cywilizacyjnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nagrania wykładów dr Grażyny Kuczek czekają w kolejce na realizację. Mamy nadzieję, ze uda się je tutaj zamieścić :-)

      Usuń
    2. Witam,
      proszę o pomoc dużo czytałam o witaminie b12 postanowiłam ja zbadać wynik wyszedł 286 pg/ml od paru lat cierpię z powodu strasznych boli stop uniemozliwajacych chodzenie, stanie, ból jest tak duży ze nawet na chwile nie sposób o nim zapomnieć(mrowienie, pieczenie, palenie), stopy jakby umierały, brak w nich czucia, tułam się od lekarza do lekarza i tylko wypisują coraz to nowsze leki przeciwzapalne których w sumie 9 przyjmuje w ciągu doby a ból się nie zmniejsza (tylko dodatkowo przyplątało się nadciśnienie i bardzo wysokie tętno). Po wysłuchaniu Pańskich wykładów postanowiłam wymusić od swojego lekarza zastrzyki z b12 bardzo niechętnie (wg niego w normach się mieści i nie ma podstaw do zlecenia takich zastrzyków)ale w końcu otrzymałam 10 zastrzyków 100mcg/1ml jestem po 2 zastrzykach i czuje lekka poprawę jakby miała w nich lepsze czucie. proszę o pomoc bo żaden lekarz nie chce mi pomoc. czy jestem w stanie po zakończeniu przyjmowania zastrzyków pomoc sobie przyjmując b12 w tabletkach?

      \

      Usuń
    3. Uważam, że podjął Pan bardzo dobrą decyzję, aby podnieść poziom witaminy B12. Po zakończeniu iniekcji zalecamy brać terapeutycznie 250 mq lub 500 mq (po 50 rż) witaminy B12 w tabletkach. Po dwóch miesiącach warto sprawdzić poziom. ar

      Usuń
  2. Witam serdecznie, bardzo proszę o komentarz w mojej sprawie. Jestem mamą 11-miesięcznej dziewczynki i przebywamy obecnie w szpitalu z powodu zdiagnozowanego niedoboru wit b12 u mojej córeczki. Objawy wiadome: obniżone napięcie, nie uśmiecha się, opóźniony rozwój psychoruchowy, zaburzenia emocjonalne. Poziom witaminy b12 na poziomie 94 z tego co się dowiedziałam. Córka dostała zastrzyki szt 3 x po 100 co 2 dni. Teraz zamienili na toaletkę rozpuszczana 5 mikrogramów dziennie. Czy to dobre uzupełnianie? Miała robiony rezonans głowy pod znieczuleniem dlatego się obawiam czy postępowanie jest prawidłowe. Czy jest szansa skontaktowania się z dr Pawlakiem i przeprowadzenia z nim odpłatnej konsultacji. Ponadto wydaje mi się ze tabletka rozpuszczana przez pielęgniarki jest źle przyrządzana bo leja ciepła wodę z czajnika. Poprawa u córki nastąpiła ale nie do końca jestem przekonana co do sposobu uzupełnienia niedoborów. Córeczka była katmiona tylko piersią innych pokarmów odmawiała. Ja nie jestem wegetarianka ani weganka jednak poziom wit b12 w moim organizmie nie jest super. 234. Brałam podczas całej ciąży i karmienia preparat suplemantacyjny i tam jest 2,7 mikrogramów witb12. Proszę o pomoc. Od tego zależy przyszłość mojej córeczki. Rezonans nie wykazał żadnych zmian, echo serca rownież, cała biochemia ok, nawet hemoglobina w morf była ok ale krwinki czerwone powyżej 100. Liczę że mi ktoś pomoże. Czy jest szansa na skontaktowanie się z doktorem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu corki. Na pocieszenie napisze, ze tok leczenia jesli chodzi o dawke zastrzykow jest wlasciwy. Nie napisala tylko Pani ile tych zastrzykow corka dostala. Sadze rowniez, ze dawka 5 mcg powinna byc wystarczajaca jesli poziom witaminy B12 u niej po serii zastrzykow sie unormowal. Dla pewnosci, osobiscie zaaplikowalbym dwa razy wyzsza dawke (10 mcg). Z zaleznosci od temperatury wody, moze to nie byc najodpowiedni sposob dostarczenia B12 bo ta witamina nie lubi wysokich temperatur. Lepiej byloby mieszac pokruszona tabletke z pozywienia. Jesli chodzi o symptomy, to niektore (np. powinna sie juz usmiechac, reagowac na otoczenie, miec apetyt, itd.) powinny juz odejsc. Inne, w tym rozwoj fizyczny, mowa, itd. moge zabrac znacznie wieksza ilosc czasu. Niestety niedobor B12 u dzieci powoduje dlugotrwale problemu neurologiczne. Mam nadzieje, ze Pani corka takich nie doswiadczy. Wyglada na to, ze lekarze zastosowali prawidlowy tok leczenia. Jedyna rzecza, ktora polecilbym Pani (a w przypadku pozytywnego wyniku rowniez corce) to badania genetyczne w celu sprawdzenia czy nie ma pani defektu genu MTHFR (methyltetrahydrofolate reductase). Osoby z tym defektem nabywaja symptomow witaminy B12 przey znacznie wyzszym poziomie witaminy B12 niz inne osoby.dr Roman Pawlak

      Usuń
  3. Dziękuję serdecznie za odpowiedz. Córka dostała zastrzyki b12 100 raz na dzień w zeszłym tygodniu; kolejno: poniedziałek, środa i piątek. Od soboty zastosowano podaż doustną w postaci rozpuszczonej tabletki 5mcg na dzień. Wczoraj zostały pobrane parametry kontrolne które wskazują ze poziom b12 u córki na dzień dzisiejszy jest w okolicach ponad 1000. Martwi mnie kontakt z narkozą i czy jest zabezpieczona pod tym względem. Póki co były tylko 3 dawki domięśniowe i narazie więcej w tej sposób nie podają. Córka i ja mamy pobierana krew i mocz i wykonywane szereg badań. Jesteśmy w IMiD w Warszawie. Dodam ze moja mama ma zdiagnozowany chroniczny niedobór witb12 i ma zalecenia iniekcji 1000 witb12 raz w miesiącu. W badaniu gastroskopii wyszedł zanik jakieś błony w żołądku ale nie jestem do końca doinformowana. Ja natomiast od lat byłam leczona na anemię jednak rodzinny twierdził ze z niedoboru żelaza wiec brałam sorbifer. Wit b12 nikt mi nigdy nie badał. Córeczka zaczęła interesować się otoczeniem, obserwujemy tez postęp fizyczny - zaczęła obracać się wyciągać ręce do zabawek, manipulować paluszkami, jeść inne pokarmy niż mleko z piersi. Nie ma natomiast uśmiechu i nie gaworzy. proszę mi powedziec czy słusznie byłoby zmienić dawkę na 2 tabletki po 5 na dzień? Pozdrawiam i pozostaję wdzięczna

    OdpowiedzUsuń
  4. Od siebie mogę dodać tylko tyle ze od lipca biegam z córka od pediatry do neurologa od neurologa do neurologopedy, dowiedziałam tez psychologa. Diagnozy były dwie: albo autyzm albo zespół wad genetycznych! Nikt absolutnie nikt nie skierował nas na badania! Smutne 😔

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie po przerwie. na dzien dzisiejszy z córeczka jest coraz lepiej. Ma 14 miesiecy i rozmowy ok 9-10 niemowlaka. Zaczęła siadać, jest pogodna a resztę pokaże czas. Rehabilitujemy ja ruchowo, wspomagamy logopedycznie i poznawczo. Ale do rzeczy... Wg zaleceń doktora wykonałam u siebie test na defekt genu MTHFR analiza c667t i a1298c. W tej pierwszej czyli c667t wyszedł wynik pozytywny. W szpitalu robili mi poziom homocysteiny i wynik wynosił 22. Czyli powyżej normy. Proszę o podpowiedz. Rozumiem ze teraz powinnam wykonać badania swoim dzieciom? (Mam jeszcze synka 2,5 letniego). Gdzies na forum przeczytałam ze w przypadku wyniku pozytywnego nie poleca sie przyjmować kwasu foliowego i wit b12??? Nie rozumiem za bardzo. Myślałam ze to właśnie bedzie lekarstwem na zahamowanie wzrostu homocysteiny. Moja córeczka bierze teraz takowe suplementy: vegevit 5, actiferol start czyli żelazo 7g plus kwas foliowy i vit c, oraz actiferol same żelazo 16g. Czy moze to brać przy obciążeniu wywiadu kub załóżmy pozytywnym wyniku mutacji genu MTHFR? A co ze mną? Jak mam sobie pomoc? Czy opisuje Pan w któreś książce jakieś rady w tym aspekcie? Pozdrawiam serdecznie i bede bardzo wdzięczna za odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam jestem 29 letnią kobietą po 2 letniej diecie roślinnej. Po odebraniu wyników zaczęłam spożywać ryby i nabiał. Wyniki badań wykazały u mnie niedobór B12 - 125 pg/ml, podwyższony poziom homocysteiny - 19,42 µmol/l, podwyższony cholesterol - 228 mg/dl, obniżony LDH - 224, kwas foliowy - 11,21 ng/ml, ferrytyna - 35 ng/ml, podwyższone MCHC - 36,2, WBC 4,9, obniżone OB - 2, podwyższone limfocyty - 46, elektrolity w normie. Z objawów fizycznych zaobserwowałam mrowienie w stopach i dłoniach, częstą mi też wypadają przedmioty z dłoni, przyspieszony rytm serca mimo braku wysiłku nasilające się pod wieczór szczególnie, uczucie zmęczenia ciągłego i stany obniżonego nastroju. Mieszkam w Poznaniu i chciałam się zapytać Pana doktora Romana Pawlaka czy poleciłby mi jakiegoś specjalistę z Poznania, by poprowadził mój przypadek. Po obejrzeniu wykładu o witaminie B12 – fakty i mity zrozumiałam, że suplementacja będzie konieczna tylko nie chcę na własną rękę ustalić dawek, by jeszcze bardziej nie zaszkodzić. Bardzo dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam

    Prosiłbym o ocenę tabletek z witaminą B, B12 w postaci metylokobalaminy.

    Skład:
    - B12 (500µg) - metylokobalamina;
    - B6 (10 mg);
    - biotyna (1000 µg);
    - kwas foliowy (900 µg).

    Nie chodzi mi o balans składników. Raczej o koncepcję doboru oraz czy B12 w postaci metylokobalaminy (formy aktywnej) jest odpowiednim wyborem.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem zwolennikiem przyjmowania suplementow takich witamin jak kwas foliowy czy biotyna. Co do witaminy B12 to kazda jej forma (np. methylkobalamina, cyanokobalamina) ma zalety i wady. Dawka zalezna jest od wieku i potrzeb fizjologicznych (np. ciaza). Trudno jest o bardziej precyzyjna odpowiedz ze wzgledu na to, ze nie mam wiecej informacji co do wieku. Dr R Pawlak

      Usuń
  9. Dzień dobry,
    Dziękuję Państwu za wspaniałe nagrania, jestem pod wrażeniem wiedzy Pana Profesora i rzuciły one nowe światło na problem z jakim się zmagamy od pewnego czasu.

    Od pewnego czasu około roku, żona (31 lat) zmaga się z licznymi problemami takimi jak chroniczna bezsenność, wypadanie włosów, oraz częste stany lękowe/depresyjne. Odwiedzaliśmy już wielu lekarzy, jednak dopiero niedawno zostaliśmy nakierowani w kierunku zbadania mutacji genu MTHFR i potencjalnych problemów z metylacją. Okazało się, że żona ma mutację C677T (CT) i przyjmowała od około 1 roku kwas foliowy syntetyczny w dawce 0,4 mg (planowana ciąża, jednak odkładana z uwagi na stan żony). Po konsultacji z lekarzem genetykiem, zrobiliśmy badania krwi: homocysteina: 7 (w normie)
    B12 w normie
    B6 i B9 powyżej normy
    Za radą lekarza zaczęliśmy stosować preparat oparty o zmetylowany kwas foliowy zawierający również małą dawkę zmetylowanej witaminy B12. Niestety już po krótkim okresie stosowania żonie stan się nawet pogorszył: bezesnność i stany lękowe wręcz się nasiliły. Odstawiliśmy preparat. Poniżej szczegóły preparatu dla 1 tabletki:

    125 mg cholina
    1,25 mg B6
    800 µg Foliany (kwas pteroilomonoglutaminowy + L-metylofolian wapnia)
    37,5 µg D3
    1 µg B12 (metylokobalamina)

    Chciałem prosić o opinię dot. dawkowania witaminy B12 przy opisanej mutacji MTHFT C677T (CT). Obejrzałem nagrania z wykładów profesora i to co mnie zastanawia to niezwykle niska dawka witaminy B12 (w powyższym preparacie) w stosunku do opisywanych przez Pana profesora zaleceń suplementowania. Czytełem też o problemie tzw. "folate trap". Jeżeli to możliwe, będę wdzięczny za opinię odnośnie dawkowania, chciałbym pomóc żonie. Niestety nie udało nam się trafić do lekarza który był nam w stanie pomóc.

    z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego mam bardzo malo biatych cialek krwi/3ooo/ skoro wszystkie badania mam idealne nie choruje i czuje sie dobrze jestem wegeterianka
    adwentystka elzbieta nowicka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia. W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każ

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r

Z boreliozą można wygrać

Wywiad z Lilianną Frankowską, prezesem Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę , którego misją jest pomagać wszystkim, którzy czują się zagubieni i samotni w swojej chorobie. Agata Radosh: Chciałam porozmawiać o boreliozie, nazywaną też chorobą z Lyme. Maleńki pajęczak zmienia plany tysiącom ludzi, aby nie powiedzieć – niszczy je… Ale zacznijmy od tego, w jaki sposób dochodzi do zakażenia? Lilianna Frankowska: Kleszcze z rodzaju Ixodens ricinus występujące w Polsce, możemy spotkać już nawet w piwnicach, a nie tylko lasach czy łąkach. Są nosicielami wielu patogenów (podobno 140). Jednym z nich są bakterie z rodzaju Borrelia burgdorferi , które bytują i namnażają się w jelitach tych kleszczy. Kiedy kleszcz żeruje na swoim żywicielu, krętki aktywują się i wraz ze śliną przenikają pod skórę człowieka. Przyjmuje się, że do zakażenia dochodzi od 24 do 48 godzin, ale z naszych doświadczeń wynika, że ten czas może być znacznie krótszy. Należy podkreślić, że kleszcze we wszystkich swoich sta

Czy chrześcijanie mogą jeść mięso?

Jakiś czas temu wpadł na moją skrzynkę pocztową list nawiązujący do wywiadu jakiego udzieliłam kiedyś dla wegemaluch.pl. A w liście pytanie. Poniżej zamieszczam treść listu i moją odpowiedź na niego. Wydaje mi się, że ta korespondencja może zainteresować czytelników bloga, a nawet być może odkrywczą... * ** Szanowna Pani, W wywiadzie „Wegetariańska ścieżka” zaciekawiła mnie Pani wypowiedź, gdzie cytuje Pani Biblię (ja również jestem chrześcijaninem). Być może niewłaściwie ją odebrałem – czy uważa Pani, że chrześcijanie nie mogą jeść mięsa? Gdy czytam Dzieje Apostolskie 10,9-16, znajduję pełne potwierdzenie, że spożycie mięsa (w tym tzw. nieczystego) jest aprobowane przez Pana Boga, a nawet jesteśmy do tego zachęcani („bierz i jedz”). Postrzegam wegetarianizm jako kwestię wyboru stylu życia, przy uwzględnieniu jego wpływu na zdrowie i samopoczucie, ale nie jako jedynej alternatywy dla chrześcijanina, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem. G. Odpowiedź na list: