Przejdź do głównej zawartości

Witamina B12 a atopowe zapalenie skóry i inne dermatozy

Autorzy:
dr Roman Pawlak (East Carolina University)
mgr Agata Radosh (www.siegnijpozdrowie.org)

Atopowe zapalenie skóry to – jak wskazuje nazwa – choroba skóry, na którą nie ma obecnie lekarstwa prowadzącego do całkowitego wyleczenia. Choroba ta nazywana jest również wypryskiem atopowym, świerzbicą, alergicznym zapaleniem skóry lub egzemą. Jej symptomy to między innymi dokuczliwe swędzenie, zaczerwienienie, suchość i łuszczenie się skóry, a także skłonność do zapaleń bakteryjnych. Szacuje się, że schorzenie to dotyka aż 20% dzieci i 3% osób dorosłych1. Według Fundacji Alabaster, w Polsce co piąte dziecko i co pięćdziesiąta osoba dorosła dotknięte są tym problemem2. Według tej samej organizacji, częstotliwość występowania atopowego zapalenia skóry w Polsce wzrosła z 6.1% w roku 2000 do 11% w roku 2009.

Dwa badania, jedno przeprowadzone na dzieciach a drugie na osobach dorosłych, wskazują na efektywne działanie witaminy B12 dodanej do maści (kremu, balsamu) jako środka łagodzącego symptomy tego schorzenia. W pierwszym z nich 49 osób dorosłych (kobiet i mężczyzn) między 18 a 70 rokiem życia przez 8 tygodni smarowało jedną stronę ciała maścią zawierającą witaminę B12, a drugą stronę smarowano maścią z substancją obojętną (placebo)3. Osoby te nie były świadome, która maść zawierała dodatek witaminy B12. Zmiany symptomów oceniane były przez samych pacjentów w specjalnie przygotowanej ankiecie. Średni wynik dotkliwości symptomów po stronie ciała, którą smarowano maścią z witaminą B12, obniżył się o około 55 jednostek. Wynik obliczono biorąc pod uwagę objawy, takie jak suchość, swędzenie, zliszajowacenie czy rumienistość skóry. Efektywność maści określono jako „dobrą” lub „bardzo dobrą”. Stan skóry pacjentów ulegał poprawie odpowiednio do długości stosowania maści. Według autorów badania: „Wyniki te dokumentują istotną wyższość maści z witaminy B12 w porównaniu z placebo w odniesieniu do zmniejszenia stopnia i nasilenia atopowego zapalenia skóry. Ponadto maść była bardzo dobrze tolerowana, a jej użycie powiązane jest z bardzo niskim ryzykiem powikłań”.

Drugie badanie przeprowadzono na grupie 21 dzieci, których przedział wiekowy wynosił od 6 miesięcy do 14 lat4. Przez cztery tygodnie dzieci smarowano maścią zawierającą witaminę B12 (grupa eksperymentalna) albo placebo (grupa kontrola). Stan skórny dzieci został oceniony na początku badania oraz po dwóch i po czterech tygodniach używania maści lub placebo. Objawy klasyfikowano według formatu SCORAD, używanego jako standard w oszacowaniu nasilenia atopowego zapalenia skóry. Na początku badania wyniki SCORAD były podobne w obu grupach dzieci, średnio wynosiły one 13.19 w grupie eksperymentalnej i 12.57 w grupie kontrolnej. Po dwóch tygodniach wynik w grupie eksperymentalnej zmniejszył się o 3 jednostki, a w grupie kontrolnej o 1 jednostkę. Po czterech tygodniach, w porównaniu do stanu początkowego, wynik w grupie eksperymentalnej zmniejszył się o 4.52 jednostek, a w grupie kontrolnej o 1.61 jednostek. Według autorów tego badania: „Biorąc pod uwagę wyniki badania, wydaje się, że naskórne zastosowanie witaminy B12 zapewnia skuteczną i bezpieczną metodę leczenia dzieci z egzemą. Taki tryb leczenia przynosi rezultaty już po 2 tygodniach od rozpoczęcia leczenia”.

Wyniki powyższych badań zachęcają do wypróbowania w przypadku przewlekłych chorób skórnych maści, kremów czy balsamów z dodatkiem witaminy B12. W Polsce preparaty takie dostępne są jak na razie tylko w sprzedaży internetowej (bez recepty). Znaleźliśmy aktualnie jeden produkt paramedyczny, który można polecić zainteresowanym, mianowicie Purnatur B12 Lotion (producent: Lopal E.K. Ingo Lieberum). Niemiecki producent podaje, że jest to balsam pielęgnujący do skóry szczególnie wrażliwej, suchej, łuszczącej, a także świerzbiącej. Zaleca stosować jako wspomaganie leczenia dermatoz, szczególnie łuszczycy i atopowego zapalenia skóry, również u dzieci od 3 roku życia. Główne składniki Purnatur B12 to witamina B12, działające przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie mikrocząsteczki srebra, a także olejki z owoców granatu i awokado. Preparat nie zawiera syntetycznych glikoli polietylenowe (PEG frei). W zależności od potrzeb, cienką warstwę maści nanosi się na chorobowo zmienione miejsca i lekko wmasowuje. Po aplikacji na skórę maść pozostawia się do wchłonięcia, po czym nakłada ubranie. Przed pierwszym użyciem należy sprawdzić działanie balsamu na niewielkiej powierzchni skóry.

W niemieckich aptekach można zakupić także maść o nazwie Mavena B12 Salbe (producent: Mavena Deutschland GmbH). Zawarte w niej składniki (m.in. witamina B12, mocznik i kwasy tłuszczowe omega-3) wpływają na stabilizację funkcji ochronnej skóry, co prowadzi do ustąpienia zaczerwienienia i świądu, jak również zwiększonego wytwarzania nowych komórek skóry. Przed użyciem jakichkolwiek preparatów z dodatkiem witaminy B12 zaleca się konsultację z lekarzem.

Źródła:
  1. Nutten S. Atopic dermatitis: global epidemiology and risk factors. Ann Nutr Metab. 2015;66:Suppl 1:8-16.
  2. Fundacja Alabaster. O atopii i AZS. http://fundacja-alabaster.org.pl/o-atopii/
  3. Stücker M, Pieck C, Stoerb C, Niedner R, Hartung J, Altmeyer P. Topical vitamin B12-a new therapeutic approach in atopic dermatitis-evaluation of efficacy and tolerability in a randomized placebo-controlled multicentre clinical trial. Br J Dermatol. 2004 May;150(5):977-83.
  4. Januchowski R. Evaluation of Topical Vitamin B12 for the Treatment of Childhood Eczema. J Alt Compl Med. 2009;15(4):387-389.

Komentarze

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...