Przejdź do głównej zawartości

Z boreliozą można wygrać

Wywiad z Lilianną Frankowską, prezesem Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, którego misją jest pomagać wszystkim, którzy czują się zagubieni i samotni w swojej chorobie.

Agata Radosh: Chciałam porozmawiać o boreliozie, nazywaną też chorobą z Lyme. Maleńki pajęczak zmienia plany tysiącom ludzi, aby nie powiedzieć – niszczy je… Ale zacznijmy od tego, w jaki sposób dochodzi do zakażenia?

Lilianna Frankowska: Kleszcze z rodzaju Ixodens ricinus występujące w Polsce, możemy spotkać już nawet w piwnicach, a nie tylko lasach czy łąkach. Są nosicielami wielu patogenów (podobno 140). Jednym z nich są bakterie z rodzaju Borrelia burgdorferi, które bytują i namnażają się w jelitach tych kleszczy. Kiedy kleszcz żeruje na swoim żywicielu, krętki aktywują się i wraz ze śliną przenikają pod skórę człowieka. Przyjmuje się, że do zakażenia dochodzi od 24 do 48 godzin, ale z naszych doświadczeń wynika, że ten czas może być znacznie krótszy. Należy podkreślić, że kleszcze we wszystkich swoich stadiach rozwojowych mogą zarażać. Czyli, jeśli mamy do czynienia z maleńką, jak kropka zrobiona długopisem, nimfą kleszcza, to jest ona tak samo niebezpieczna jak postać dorosła.

Dlaczego mówimy, że borelioza jest niebezpieczna? W jaki sposób atakuje organizm człowieka? 

Krętek boreliozy, ze względu na swoją spiralną budowę, bardzo łatwo i szybko rozprzestrzenia się po całym organizmie, zakażając różne nasze narządy. Istnieją badania wskazujące, że już po kilku godzinach bakterię można znaleźć nawet w mózgu, ponieważ jest to jedna z niewielu bakterii, która przekracza barierę krew-mózg. Nieuchwycenie momentu ugryzienia przez kleszcza, może spowodować w ciągu od kilku tygodni do kilku miesięcy zajęcie wielu naszych organów. Problemy sprawia także unikanie odpowiedzi immunologicznej u wielu osób oraz zdolność do wywoływania stanu przewlekłego zakażenia.

Co jest pierwszym objawem boreliozy?

Pierwszym widocznym objawem zakażenia jest tzw. rumień wędrujący. Pojawia się on w kilka dni do kilku tygodni od kontaktu z kleszczem. Nie musi wystąpić w miejscu ugryzienia i nie zawsze ma swoją charakterystyczna postać. Może być ich kilka lub nawet kilkanaście, mogą znikać i pojawiać się po jakimś czasie. Rumień występuję w mniej więcej połowie przypadków zakażenia. Objawami charakterystycznymi zaraz po zakażeniu są także objawy grypopodobne: zmęczenie, bóle mięśni i stawów wraz z ich sztywnością, czasami podwyższona temperatura i powiększone węzły chłonne.

Jeśli nie wystąpi typowy rumień, czy trudno postawić wówczas właściwą diagnozę? 

W takim przypadku ustalenie diagnozy to wyzwanie dla lekarza, dlatego tak bardzo ważny jest dokładny wywiad z pacjentem. Właściwie każdy lekarz, kiedy zgłasza się do niego pacjent w środku lata z objawami grypowymi, powinien zadać pytanie, czy mogło dojść do ugryzienia przez kleszcza. Należy zrobić wszystko, aby jak najwcześniej rozpocząć właściwe leczenie, ponieważ wtedy jest największa szansa całkowitego wyleczenia. Im później, tym jest to mniej prawdopodobne. W kilka miesięcy od ugryzienia mamy już do czynienia z postacią rozsianą boreliozy.

Objawy charakterystyczne dla późnej boreliozy to…

Odróżnienie boreliozy w stadium wczesnym a późnym jest bardzo trudne. Generalnie objawy, które pojawiają się po pół roku od początku infekcji, przyjmuje się jako późne lub przewlekłe. Najczęściej występujące to przewlekłe zmęczenie, bóle mięśniowo-stawowe, neurologiczne (np. porażenia nerwów, bóle lędźwiowo-krzyżowe, trudności z koncentracją i znajdowaniem właściwych słów, nadwrażliwość na dźwięki lub zapachy), psychiczne, objawy ze strony narządu wzroku (podwójne widzenie, zapalenia spojówek, męty), ze strony układu moczowo-płciowego (np. problemy z wypróżnianiem), objawy kardiologiczne (np. zapalenie mięśnia sercowego, osierdzia, tachykardia), objawy skórne (np. przewlekłe zanikowe zapalenie skóry kończyn) i inne. Wymieniłam tylko niektóre i przykładowe objawy jakie mogą wystąpić.

Jakie badania wykonuje się w podejrzeniu boreliozy? Czy są one w 100% pewne?

Dostępne obecnie w Polsce testy w kierunku boreliozy są testami niewystandaryzowanymi, czyli z tej samej próbki krwi można otrzymać różne wyniki. Niestety, nie są też one pewne, ponieważ polegają głównie na badaniu przeciwciał, a nie szukaniu bakterii. Czyli wynik negatywny wcale nie musi oznaczać, że dana osoba jest zdrowa, a jeśli do tego ma objawy i w wywiadzie ugryzienie przez kleszcza, należy wziąć pod uwagę, że jest się chorym i badanie powtarzać nawet kilkakrotnie. Przy świeżym ugryzieniu kleszcza, jeśli mamy rumień, oznacza to na 100% boreliozę, jeśli rumienia nie ma, można zrobić badanie PCR, które szuka DNA bakterii we krwi. Inne testy – Elisa czy Western Blot (WB) w tym okresie nie wykryją choroby, ponieważ badają przeciwciała, a te wytwarzają się najwcześniej w 4-6 tygodni od zakażenia. Stąd tak ważna jest obserwacja samego siebie, a każdy podejrzany objaw może wskazywać na zakażenie bakterią. W stadium późniejszym zaleca się dwustopniową diagnostykę najpierw testem Elisa, a jeśli wyjdzie pozytywny lub wątpliwy, potwierdzić wynik testem Western Blot. Niestety, często wynik Elisa wychodzi ujemnie, a chory jednak jest chory, dlatego wg naszych doświadczeń należy test Western Blot robić niezależnie od wyniku testu Elisa. Test WB powinno się robić w dobrych laboratoriach, które pracują na renomowanych odczynnikach. Są również inne testy – jak np. LTT, jednak nie wykonywane w Polsce (można zrobić w Niemczech). Natomiast na wszystkich próbkach biopsji czy punkcji powinno się robić test PCR.

Jak długo, według epidemiologów, powinno trwać leczenie? Czy jest jakaś różnica pomiędzy leczeniem fazy ostrej (wczesnej), a fazą przewlekłą?

Wg wytycznych lekarzy epidemiologów leczenie w fazie wczesnej jak i późnej niewiele się różni. Generalnie leczą boreliozę jednym antybiotykiem przez 2-4 tygodnie, a jeśli pacjent po jakimś czasie wraca z objawami, leczą go wg tych samych zaleceń, uznając, że po takim leczeniu pacjent jest już zdrowy, a jeśli ma nadal objawy, kierują go do innych specjalistów z zaleceniem szukania przyczyn dolegliwości. Jest to spojrzenie wzorowane prawie w 100% na jednej z organizacji lekarzy amerykańskich, której zarzucono działanie na korzyść firm ubezpieczeniowych, a nie pacjentów. W opozycji do nich stanęła druga grupa lekarzy amerykańskich, którzy twierdzą, że leczenie w fazie wczesnej (fazie rumienia) musi opierać się na znacznie większej dawce antybiotyku niż podstawowa, tak, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się bakterii. Natomiast leczenie fazy późnej, głównie ze względu na formy przetrwalnikowe bakterii, musi być skojarzone - kilkoma antybiotykami, a czas trwania zależeć powinien od odpowiedzi klinicznej chorego. Nie powinien być z góry ustalony.

Wygląda na to, że droga do zdrowia jest długa, trudna, bolesna i do tego chyba kosztowna!

Niestety tak. Szczególnie, że antybiotyki to tylko część tej długiej kuracji. Aby była ona skuteczna i nieszkodliwa musi być zachowana ścisła dieta przeciwgrzybiczna, a co za tym idzie, konieczność przyjmowania sporej ilości probiotyków, a także wielu suplementów podnoszących odporność naszego organizmu.

Kiedy wiadomo, że można odstąpić od antybiotykoterapii?


Wtedy, kiedy czujemy się bezobjawowi. Po ponad miesiącu od zakończeniu antybiotykoterapii można zrobić sobie test w kierunku boreliozy.

A co w przypadku, gdy chory uczulony jest na antybiotyki i po prostu nie może ich stosować? Jest dla niego też jakaś nadzieja?

Do dyspozycji lekarza jest duża gama różnych antybiotyków, ale oczywiście może się tak zdarzyć, że z jakiś względów nie możemy ich przyjmować. Alternatywą mogą być zioła, które coraz częściej stosują chorzy po antybiotykoterapii. Stowarzyszenie, dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, przetłumaczyło i wydało książkę o takim leczeniu. Co prawda, autor jest Kanadyjczykiem, ale coraz częściej można znaleźć również jakąś pomoc wśród naszych rodzimych zielarzy.

Zastanawiam się - jako kobieta - jak wygląda leczenie zakażonych bakterią Borrelii ciężarnych?

Mamy już doniesienia naukowe, które dowodzą, że bakteria może przeniknąć przez łożysko i zakazić płód. Wykazano także, że mleko zakażonych matek zawiera krętki. Fundacja Choroby z Lyme z Hartford, USA, od wielu lat prowadzi rejestr kobiet ciężarnych. Stwierdzono, że gdy pacjentka utrzymywana jest podczas ciąży na właściwej dawce antybiotyku, wtedy dzieci nie rodzą się z boreliozą.

Wspomniała Pani o konieczności stosowania diety przeciwgrzybicznej. Jak wygląda taka dieta? Z czego należy zrezygnować, czego unikać, a co spożywać w obfitości?


Antybiotyki zabijają bakterie, ale mogą powodować rozrost grzybów (Candida) w naszym układzie pokarmowym. Aby do tego nie doszło, należy stosować ścisłą dietę oparta na całkowitym wykluczeniu pokarmów zawierających drożdże, białą mąkę, cukry, produkty bogate w skrobie, sery żółte i pleśniowe, alkohol. Można jeść bez ograniczeń warzywa (z wyjątkiem tych słodkich), chude mięsa, ryby, jaja, twarogi, produkty bogatoresztkowe i kwaśne owoce (kwaśne jabłka, kiwi, wiśnie). Nie należy zapominać o probiotykach zawierających różne szczepy bakterii.

Czy choroba jest w 100% wyleczalna?

Wszystko zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od tego jak szybko po ugryzieniu kleszcza i w jakiej dawce zaczniemy brać antybiotyki. Im szybciej, to prawdopodobieństwo wyleczenia jest większe. Im później, to wtedy chorobę trudniej się leczy. Efekt leczenia zależy też od naszej odporności. Dlatego należy robić wszystko, aby ją podnosić – przez odpowiednią dietę, sporo ruchu fizycznego i przebywanie na świeżym powietrzu. Często jest to bardzo trudne, ponieważ ból ogranicza sprawność chorego, ale trzeba strać się dobierać takie ćwiczenia fizyczne (choćby spacery), które jesteśmy w stanie wykonać. Trudności w leczeniu powodują również koinfekcje występujące wraz z boreliozą.

Czym są koinfekcje? Czy często je diagnozujemy?


Kleszcze są nosicielami licznych wirusów, bakterii i pierwotniaków. Bakterie boreliozy to tylko jedne z nich. Wśród mikroorganizmów chorobotwórczych są także ludzka anaplazmoza granulocytarna, babeszjoza, bartonelloza (bartonella henselae), riketsjoza, gorączka Q oraz bardzo wiele innych, które nie są nawet obecnie diagnozowane. Właśnie te infekcje mogą być obecne równocześnie z boreliozą i powodować znaczne pogorszenie stanu chorego. Nazywamy je koinfekcjami. Wpływają one na układ immunologiczny, powodując pogorszenie przebiegu choroby i często są uznawane za zasadniczy powód trudności w leczeniu samej boreliozy. Lekarze praktycznie nie dostrzegają problemu występowania koinfekcji i nie zlecają badań, chociaż skuteczność diagnostyczna jest znacznie większa niż w przypadku boreliozy. Prawdopodobnie spowodowane jest to faktem, że leczenie tych współinfekcji jest równie trudne jak w przypadku boreliozy.

Codzienne zmagania z chorobą, z pewnością dotykają psychiki pacjentów. Jak chorzy radzą sobie ze zmęczeniem, frustracją podczas leczenia?


Problemy te dotyczą głównie osób z przewlekłą boreliozą, które nie dość, że przez wiele lat nie były prawidłowo diagnozowane, to często sama choroba powoduje u nich stany depresyjne. Frustracja pogłębia się w przypadku, gdy chory jest odsyłany od lekarza do lekarza, aż w końcu trafia do psychiatry z przypiętą łatką hipochondryka. Kiedy w końcu podejmuje leczenie, jest gotowy znieść wiele, żeby tylko choć trochę poczuć się lepiej. Kolejna frustracja przychodzi gdy objawy nie mijają lub mijają bardzo powoli. Borelioza jest chorobą, która uczy pokory, ponieważ zmagać się trzeba nie tylko z własnymi słabościami, ale do tego z systemem zdrowotnym, z problemami rodzinnymi, z brakiem zrozumienia u innych. Często w życiu chorzy zmuszeni są do zmiany swoich planów życiowych i to tych naprawdę bardzo ważnych, jak studia czy decyzja o potomstwie. Wymaga to ogromnego zrozumienia i wsparcia ze strony najbliższych.

W jaki sposób Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę wspiera osoby zarażone? Jeśli mogę zapytać, dlaczego Pani angażuje się w tę działalność? 

Stowarzyszenie jest na pierwszej linii frontu. Jesteśmy takim pierwszym wsparciem dla chorych, ponieważ wykazujemy pełne zrozumienie. Często słyszymy – „wreszcie ktoś mnie rozumie i wie o czym mówię, a nie wysyła do psychiatry”. Dzwonią i piszą maile do nas chorzy, którzy szukają właściwego lekarza, a potem dzwonią po porady dotyczące diety, leczenia, badań. Właściwie pytają o wszystko, a my staramy się cierpliwie odpowiadać. Staramy się być na bieżąco z najnowszymi doniesieniami dotyczącymi chorób odkleszczowych. Naszą główną misją jest szerzenie wiedzy o tej chorobie w społeczeństwie, ale i wśród lekarzy różnych specjalności. Dziś jestem tu gdzie jestem i w takim stanie zdrowia, które pozwala mi normalnie funkcjonować, ponieważ kiedyś ktoś mi powiedział o swojej chorobie. Dzięki temu trafiłam na cenne informacje, zdiagnozowałam się i zaczęłam leczyć. Na każdym kroku otrzymywałam pomoc od innych i tego samego wymagam od siebie. Przy tym ogromną satysfakcję sprawia mi kiedy słyszę, że ktoś dzięki temu co robię, znalazł diagnozę czy zdrowieje. W boreliozie jest ciągle wiele niewiadomych, nie ma szczepionki, a dostępne leczenie wzbudza wiele kontrowersji. Mam nadzieję, że dzięki „wkładaniu kija w mrowisko” przyczynimy się do dalszych badań naukowych nad tą chorobą, tak żeby kiedyś można było powiedzieć, że diagnostyka i leczenie boreliozy jest w 100% skuteczne.

Gdzie zainteresowani mogą szukać pomocy?

Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę działa na terenie całego kraju. Zarejestrowani jesteśmy w Bielsku-Białej, ale swoich przedstawicieli mamy w wielu miastach. Na naszej stronie internetowej www.borelioza.org można znaleźć bardzo wiele cennych informacji, nie tylko dla chorych, ale również dla lekarzy. Podane są tam również numery telefonów, pod którymi można szukać pomocy i adresy mailowe punktów informacyjnych na terenie całej Polski. Jesteśmy organizacją pożytku publicznego i można nas wspierać wpłacając 1% podatku na nasze cele statutowe.

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.

Rozmawiała Agata Radosh (www.siegnijpozdrowie.org) 

UWAGA!
W miesiącu lutym 2013 roku, wykład w Stowarzyszeniu Promocji Zdrowego Stylu Życia w Poznaniu poprowadzi prezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, Lilianna Frankowska. Będzie on poświęcony zagadnieniu zapobiegania i leczenia boreliozy.

Aktualizacja:
Zobacz nagranie wykładu Lilianny Frankowskiej, prezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, które miało miejsce 16 lutego 2013 w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia w Poznaniu. Wykład porusza m.in. zagadnienie objawów choroby i schematów leczenia, jak również zapobiegania infekcjom odkleszczowym. Zainteresowanych zachęcamy także do odsłuchania nagrania z pytaniami do Lilianny Frankowskiej.

Komentarze

  1. Właśnie dowiedziałam się,że mam boleriozę,skierował mnie na to badanie ortopeda i po wizycie u niego powiedział,że natychmiast powinnam rozpocząć leczenie i dał skierowanie do poradni chorób odzwierzęcych. Tam natomiast zarejestrowali mnie dopiero na 8 pażdziernik. Poszłam do lekarza rodzinnego,żeby wypisał antybiotyk,a że przyjmuję inny antybiotyk od zakażenia dróg moczowych kazał przyjść po zakończeniu tej kuracji. Ja się czuję bardzo żle,wszystko mnie boli,drętwieją ręce i nogi,żle widzę czasami,wszystko się zlewa i wiecznie chce mi się spać i brakuje sił.Nie mam pieniędzy aby leczyć się prywatnie. I jak tu się leczyć skoro składki się płaci,a na wizytę trzeba czekać tyle miesięcy?Nikogo to nie obchodzi,że człowiek nie ma sił. Wynik boleriozy powyżej 100

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Elu!
      To jakieś fatum. Ja też dowiedziałam się dzis o pozytywnym wyniku badania na boreliozę (test ELISA)które zrobiłam w sobotę 16.marca. Jestem zszokowana, tym bardziej, że nie pamiętam żeby wogóle kiedykolwiek ugryzł mnie kleszcz. Na badanie skierowała mnie moja mądra i wrażliwa pani doktor- lekarz rodzinny w związku ze złym samopoczuciem, bólem mięśni, kręgosłupa i ostatnio stawów. Podobnie jak Ty wiecznie jestem zmęczona,rozkojarzona, rozdrażniona i śpię "na siedząco". Za kilka dni mam wizytę z wynikami badań, napiszę ci co dalej i jakie leczenie zostanie mi zlecone.
      Pozdrawiam Cię i życzę spotkania wrażliwego i mądego lekarza.
      ela

      Usuń
    2. Jestem chory na boreliozę od 25 lat nie biorę żadnych antybiotyków ani suplementów poprostu nauczyłem się z nią żyć , są czasy że się żle czuję a czasami jest tak że zdrowy by ze mną nie wytrzymał .Mógł bym podzielić się moją wiedzą i doświadczeniem .Współczuje i pozdrawiam ,życzę dużo zdrowia.Włodzimierz.

      Usuń
    3. Witam panie Włodzimierzu,
      Ja również wiem czym jest borelioza, dlatego dziwi mnie i dlatego pytam jak to mozliwe by pan nauczył sie zyc z borelioza,
      Prosze o rade (podziwiam pana)

      Usuń
    4. Witam!

      Dzisiaj stwierdzono u mnie boleriozę IgM 16,5 IgG 81,4 przez kleszcza byłem ugryziony wiele razy, nigdy rumienia nie miałem (a przynajmniej nie pamiętam) żadnych objawów typu bóle stawów, bóle głowy zupełnie nic ostatnie ugryzienie miało parę miesięcy temu, resztę ugryzień trzeba by było liczyć w latach, byłem u lekarza i....oczywiście antybiotyk nienawidzę tego dziadostwa i nie chcę tego jeść jestem młody (26 lat) i nie chcę niszczyć się antybiotykami tym bardziej, że "teoretycznie" nic mi nie jest, proszę o jakąś radę bo czytając w sieci różne historie mam wrażenie że już dawno powinienem kopyta wyciągnąć takie straszne rzeczy się dzieją i to zaraz po ukąszeniu. Boję się ciężko to przyznać jako facet ale po prostu się boję moja rodzina się boi i nie wiem co robić...

      Usuń
  2. Polecam Pani przesłuchanie wykładu Lilianny Frankowskiej http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/03/borelioza-prawda-i-mity.html a potem kontakt ze Stowarzyszeniem Chorych na Boreliozę www.borelioza.org

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś IDSA zapłaci za cały ten koszmar z boreliozą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bożena 31 maj 2013
    Jestem chora na boreliozę,wynik mam z Bytomia {test ELISA] od roku.Wcześniej zdiagnozowano u mnie SM.Prawdopodobnie była to błędna diagnoza.Nigdy nie miałam rzutu, ale czułam się źle.Teraz leczę boreliozę.Prawie pół roku leczyłam antybiotykami,kiedy mój organizm nie wytrzymał zaczęłam terapię biorezansową w WCPZ w Poznaniu,teraz po terapii na stymulatorze bóle ustąpiły,jednym słowem czuję się dobrze.Nie biorę leków przeciwbólowych.Kończę leczenie boreliozy.Są świetni w diagnostyce i terapii.Polecam leczenie ich metodą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podaj adres tej kliniki w Poznaniu gdzie można się ta terapia leczyć,

      Usuń
    2. reklama jak bykl

      Usuń
    3. SCHNB ma ogromne doświadczenie w leczeniu boreliozy i nie zaleca stosowania metody biorezonansu. Także nasze Stowarzysznie stanowczo odradza korzystanie z biorezonansu. Dopóki ludzie w ocenie faktycznego znaczenia danej procedury leczniczej będą kierować się li tylko jej skutecznością, zawsze z łatwością będą wodzeni za nos. Jeśli przyjmą Boże spojrzenie, wówczas będą musieli z niektórych metod zrezygnować, mimo ich atrakcyjności medialnej. A więc wszystko sprowadza się do wiary. Czy chcesz być zdrowy za wszelką cenę...? ar

      Usuń
  5. około 3 lata temu ugryzł mnie kleszcz .Od tamtego czasu czuję się gorzej...klasyczne objawy bóle stawów, zmęczenie, nerwowość. Nie leczę się antybiotykami. STOSUJĘ NATOMIAST ZIOŁOWE PREPARATY FIRMY JOALIS. Kuracja ta polega na oczyszczaniu organizmu z toksyn i usuwaniu bakterii odpowiedzialnej za boleriozę. Z praktyki wiem, że jest to skuteczna metoda i nie powoduje takich szkód jak antybiotyko terapia. Zachęcam do poczytania w internecie na temat tych preparatów. Dziwi mnie że wszyscy bez zastanowienia od razu przyjmują antybiotyki nie szukając innego, mniej szkodliwego sposobu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam a czy te ziołowe preparaty coś pomogły, chociaż troszkę.?
      bo moją mamę kleszcz ugryzł 4lata temu dostała zastrzyki i powiedzieli, że będzie ok, a dziś dowiedziała się, że ma zakażony cały organizm i dlatego czasem zdarzały jej sie omdlenia czy inne objawy..
      w związku z tą diagnozą powiedzieli jej że już nie będzie lepiej, że trafi do szpitala na odtrucie organizmu, ale, że to dużo nie pomoże, że będzie tylko gorzej.. :(

      Usuń
    2. Zioła pomagają, ale muszą być dokładnie dobrane do objawów, i MUSI być zachowana ścisła dieta! Ziola wdłg protokołu Buhnera i dieta warzywna dr Dąbrowskiej.

      Usuń
  6. Choriowalam na borelioze rok temu. Ugryzl mnie kleszcz i miesiac pozniej pojawil sie rumien wedrujacy. Lekarz nie do konca wierzyl ze to borelioza mimo ze widzial rumien - byl po prostu nie douczony. Zaproponowal testy i leczenie antybiotykami. testy zrobilam z ciekawosci choc wiedzialam ze beda ujemne, a za antybiotyki podziekowalam. zaczelam sama szukac naturalnej metody leczenia. I znalazlam: srebro koloidalne i flavony. Srebro najpierw kupowalam - 15 ppm - bo innego nie bylo. Drogo to wychodzilo. No i flavony, witamina c itd. Oplacalo sie. Rumien zaczal momentalnie znikac. Lepiej sie czujam, objawy minely. Zakonczylam terapie chociaz wiedzialam, ze ta bakteria jest na tyle sprytna, ze nie latwo sie jej odrazu pozbyc. Od kilku tygodni sama robie sobie srebro koloidalne i codziennie pije - stezenie 5 ppm. Polecam kazdej osobie chorej i zdrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka komentarza pisząc o ujemnym wyniku testu, przypuszczam, że miała na myśli wynik dodatni.

      Usuń
    2. Witam - ja to się robi? byłbym wdzięczny,może jakaś strona lub artykuł -chodzi o otrzymywanie srebra koloidalnego.
      Z góry dziękuje pozdrawiam.

      Usuń
    3. Ile srebra dziennie pijesz? Ja po 3 dniach picia srebra musiałam z niego zrezygnować, ponieważ całą trzecią noc miałam tak silną arytmię serca, ze myślałam, że nie dożyję do rana.

      Usuń
    4. objaw Herxa:) czyli działało

      Usuń
  7. Witam - 3 tygodnie temu ugryzł mnie kleszcz w Norwegi, po paru godzinach od ugryzienia zacząłem odczuwać bule głowy, 4 dnia zauważyłem silne zaczerwienieni na łydce prawej nogi (wyglądało jak siniak o nieregularnym kształcie z białym paskiem w środku na zewnątrz jednej ze stron) które nie zmieniało swojej formy przez 4 dni) po siedmiu dniach wraz z bólami głowy pojawiły się zawroty oraz bul brzucha z chęcią wymiotowania oraz trudnością utrzymania równowagi trwało to około 7 godzin... Następnego dnia czyli 9 dni od ugryzienia zauważyłem odrętwienie małego palca lewej ręki oraz silniejsze bule głowy ( nieregularne miejsce bólu , raz z przodu potem jakby na środku głowy aż w końcu czasami z tyłu , a także jak opierałem głowę leżąc na podłodze o coś twardego wtedy ból był intensywniejszy) . dziesiątego dnia od ugryzienia przez kleszcza udałem się do szpitala gdzie zbadano mi mocz oraz krew na występowanie jakichkolwiek bakterii w krwi - we krwi nic nie było... Lekarz powiedział że nic mi nie jest ale poprosiłem go aby przepisał mi antybiotyk na bolerioze, dostałem dawkę na 2 tygodnie leku o nazwie DOKSYCYKLIN HEXAL 100mg po 1 tabletce co 12 godzin w sumie 28 tabletek... lek przyjmuje już od 5 dni , drugiego dnia od stosowania antybiotyku zauważyłem jakby ta czerwona plama na nodze bladła i pomału znikała, bule głowy są mniejsze ale wciąż występują co jakiś czas...

    PYTANIE DOTYCZY TEGO
    CZY DOBRZE ZROBIŁEM STOSUJĄC ANTYBIOTYK BEZ ŻADNYCH BADAŃ NA BOLERIOZE?

    CZY DAWKA LEKU JEST WYSTARCZAJĄCA NA DANE OBJAWY KTÓRE U MNIE WYSTĘPUJĄ ,

    CZY PO PROSTU ZWIĘKSZYĆ DAWKE DO 200 MG CZY NIE STOSOWAĆ LEKU? DZISIAJ MIJA DRUGI TYDZIEN OD UGRYZIENIA...

    CO ROBIĆ CZY BADANIA KTÓRE ZAMIERZAM WYKONAĆ POPRZEZ NFZ LUB PRYWATNIE DADZĄ JAKIŚ WIARYGODNY WYNIK W TRAKCIE STOSOWANIA ANTYBIOTYKU??

    KLESZCZA ZAMIERZAM DAĆ DO ZBADANIA MAM GO W BUTELCE , CO PRAWDA WYGLĄDA JAKBY USUSZYŁ SIĘ I NIE ŻYŁ BO TO JUŻ 2 TYGODNIE JAK SIEDZI W TEJ BUTELCE ALE MOŻE NA PODSTAWIE TEGO KLESZCZA SĄ W STANIE STWIERDZIĆ CZY BYŁ NOSICIELEM BOLERIOZY CZY NIE ???????

    Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie! Mam stwierdzoną boreliozę. Kleszcz ugryzł mnie 27 czerwca br. Wyciągnął mi go lekarz w szpitalu i kazał miejsce po ugryzieniu obserwować. Rumień wystąpił dokładnie na 20 dzień po ugryzieniu. Tego samego dnia spuchła mi też lewa stopa i odczuwałam ból jej wierzchniej części. Lekarz przepisał mi antybiotyk Doxycylin AL 200 T, który zażywałam po 1 tabletce dziennie - przez 20 dni, na rumień zaś dostałam maść Fucidine 20 mg. Z kolei na bolącą i spuchniętą stopę - tabletki Diclac 75 mg. Po tych 20 dniach, 9 sierpnia br.(na 44 dzień po ukąszeniu) lekarz pobrał krew do badania. Wyniki: IgM 4,0, IgG 16, i w sumie potwierdziły boreliozę w I stadium, albo początek II stadium.
    Lekarz znów przypisał mi antybiotyk. Tym razem "Amoxi-Clavulan STADA 875/125 mg, który zażywać mam 2 tabletki dziennie przez 10 dni, no i dalej Diclac 2xdz. na stopę, choć już opuchlizna minęła i stopa mniej boli. W tym samym dniu, pierwszy raz, od kiedy leczę się na boreliozę, poszłam do lasu trochę pobiegać. Odpowiednio ubrana oczywiście. Po powrocie ubranie dokładnie wytrzepałam... Rany, i proszę sobie wyobrazić, późnym wieczorem znalazłam na prawej nodze 2 kleszcze. Jeden na goleni, drugi pod kolanem. Malutkie jak ziarenka maku, ale miejsce ich wkłucia było już mocno zaczerwienione. Spanikowałam, fakt, i pojechałam do córki, wiedząc, że ona ma odpowiednie kleszczyki do wyciągania tych drani. Córka obydwa mi wyciągnęła, miejsce zdezynfekowała.

    I teraz mam pytanie, czy powinnam dać zbadać te 2 kleszcze na boreliozę do laboratorium (mam je w słoiczku), czy skoro jestem w trakcie zażywania antybiotyku, to teraz nie ma już sensu?

    No czy nie pech? Całe życie biegam po lesie i dopiero teraz pierwszy raz dopadł mnie kleszcz, i to od razu z boreliozą, a 44 dni później kolejne 2 kleszcze, i to przy jednym pobycie w lesie w czasie deszczu.
    Nadmienię jeszcze tylko, że kamikadze to ja nie jestem :) i od kilkunastu lat szczepię się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Na boreliozę niestety nie ma.
    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź na moje powyższe pytanie oraz odniesienie się co do prawidłowości leczenia. Czy jest rzeczywiście prawidłowe? Pozdrawiam serdecznie! Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      proszę o kontakt na adres agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  9. Witam serdecznie!
    W miesiącu maju br.pogryzły mnie meszki, ale prawdopodobnie ukąsił mnie również kleszcz, na co nie
    zwróciłam od razu uwagi. Swędzące miejsca drapałam, w związku z tym wystąpiło zaczerwienienie skóry.
    Nie widziałam charakterystycznego rumienia, który pojawia się po ukąszeniu przez kleszcza.
    Pod koniec m-ca lipca br. zachorowałam, a jedynymi objawami był ból czoła i temperatura ok.39 stopni.
    Zasugerowałam lekarce,że pewnie mam chore zatoki (nigdy wcześniej nie potwierdzone badaniami),ale pani doktor nie wykluczyła choroby nerek. Przez 6 dni przyjmowałam Duracef 500mg, ale nie widać było poprawy.
    Kolejna wizyta (niestety u pediatry) i kolejna diagnoza na podstawie czerwonych małych kropek,które pojawiły się na wewnętrznych częściach dłoni, (które mam nadal) - wirusówka bostońska.
    Poprosiłam o badanie krwi i moczu i chyba najbardziej przeraził mnie wynik OB - 72 mm/h, przy normie
    do 15.
    Kolejny lekarz podszedł do sprawy bardziej drobiazgowo i obejrzał miejsca wcześniejszego pogryzienia
    przez meszki. Dostałam skierowanie na badanie w kierunku boreliozy i antybiotyk Zinnat 500mg, który
    przyjmowałam przez 10 dni.
    Pierwsze badanie wykonane metodą CLIA dało wynik pozytywny w klasie IgM - 95,4 AU/ml., z dopiskiem
    obecne - wskazane wykonanie testu potwierdzenia.
    Skierowana zostałam do poradni zakaźnej,a było to następnego dnia po zakończeniu przyjmowania antybiotyku Zinnat, gdzie ponownie pobrano mi krew,ale tylko na IgM. Po tygodniu otrzymałam wynik,bez
    informacji jaką metodą był wykonany - IgM -13,3 BBV/ml - dodatnie,do weryfikacji.

    Weryfikacji dokonano z tej samej próbki krwi,co poprzedni wynik, metodą Western-Blot i tylko w klasie
    IgM. WB dał wynik dodatni - 10p (p18,p39,p41) i stwierdzono przeciwciała dla Borrelia bugdorferii.
    Otrzymałam skierowanie do szpitala zakaźnego z informacją o konieczności pobrania płynu mózgowo-
    rdzeniowego, w celu potwierdzenia neuroboreliozy.
    Nieco wcześniej, chyba na stronie http://www.borelioza.org/dokumenty/faq.pdf czytałam,że nakłucie
    lędźwiowe powinno być wykonane kiedy zawiodły testy WB i PCR. To drugie badanie niestety nie jest
    honorowane przez naszą służbę zdrowia.
    Mam kilka pytań, i będę bardzo wdzięczna jeżeli ktoś z Państwa udzieli mi odpowiedzi.

    Czy przyjmowany przeze mnie antybiotyk Zinnat mógł wpłynąć na obniżenie wyniku IgM z 95,4 do
    13,3?

    Na ile wiarygodny jest wynik WB, jeżeli od momentu pobrania krwi, do uzyskania wyniku minęło 20 dni?

    Czy dwa ostatnie badania powinny być wykonane w obu klasach,tj. IgG i IgM?

    Czy na podstawie moich wyników można podejrzewać neuroboreliozę?

    To nie wszystkie moje zapytania, ale będę szczęśliwa jeżeli ktoś z Państwa odpowie mi na te, które
    zamieściłam.
    Serdecznie pozdrawiam :) Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Tereso,
      Dziękuję za list. Prosze o kontakt na adres agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  10. Witam!
    Ja również mam problem z boleriozą. W zasadzie to jeszcze do końca nie wiem na czym będzie polegał problem. Jak będzie wyglądał przebieg leczenia..
    Ale może zacznę od początku: 22.06.2013 roku ugryzł mnie kleszcz. Został wyciągnięty w ciągu godziny od ugryzienia przez pielęgniarkę w przychodni.
    Przez jakiś czas wszystko było w porządku, ale mniej więcej od 4 lipca miejsce ugryzienia zaczęło mnie swędzieć i się zaczerwieniać. 5 lipca miejsce po ugryzieniu otaczała około 5centymetrowa czerwona plama- nie wyglądało to jak typowy rumień wędrujący. W tym dniu udałam się do lekarza pierwszego kontaktu, który skierował mnie od razu do dermatologa. Otrzymałam maść z antybiotykiem, której nazwy nie jestem w stanie sobie przypomnieć i antybiotyk dyxycyklinę na 4 tygodnie.
    Po kilku dniach od zażywania antybiotyku rumień zaczął powoli schodzić. A do końca brania tabletek- już nie było go wcale.
    Chciała też żeby dermatolog skierowała mnie od razu na testy, żeby dowiedzieć się czy jestem zarażona boleriozą, ale powiedziała, że w tej chwili nie ma sensu, bo badanie nic nie wykaże i kazała przyjść dopiero za pół roku w celu przeprowadzenia takiego badania.
    Do dziś nie odczuwam żadnych dolegliwości (albo nie jestem ich świadoma).
    Aktualnie jestem w 12 tygodniu ciąży, lekarzowi ginekologowi powiedziałam o ugryzieniu kleszcza- ten od razu wypisał skierowanie na testy w kierunku boleriozy (choć jak sam mówił ryzyko zarażenia jest minimalne skoro brałam antybiotyk).
    W dniu dzisiejszym odebrałam wyniki.. Niestety okazuje się, że wynik jest pozytywny według wskaźnika IgM i wątpliwy według wskaźnika IgG.
    Normy dla mojego laboratorium to: IgM wynik ujemny <18, wynik wątpliwy 18-22, wynik dodatni >22 Mój wynik wynosi: 177,3
    oraz IgG wynik ujemny <10, wynik wątpliwy 10-15, wynik dodatni >15 Mój wynik wynosi : 13,6

    Może ktoś jest zorientowany i powie mi co to dokładnie oznacza?
    Co mnie w tej chwili czeka?
    Jakie jest zagrożenie dla płodu?
    Czy przez cały okres ciąży będę musiała brać antybiotyk?
    Czy potem można będzie karmić piersią?
    Czy dziecko może urodzić się z boleriozą?
    Czy antybiotyki, np. będę musiała brać są bezpieczne dla dziecka?
    Szukałam informacji w internecie, ale natrafiłam na wiele sprzecznych informacji dlatego proszę o radę..

    Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam, mnie od dłuższego czasu bolały (nadal bolą) stawy. Mniej więcej od maja. Biodrowe, łokciowe, częsty ból głowy, zadyszka, ostatnio nie miałam nawet siły ubić kotletów schabowych. Od lipca robiłam sobie wiele badań pod kątem reumatoidalnego zapalenia stawów, ANA, anty CCP, lateks, wszystko co doradziły mi panie w laboratorium. Każdy z tych wyników był ujemny. Reumatolog spojrzał na wyniki i powiedział, że te bóle mogą być od kręgosłupa i poprosił żebym zrobiła jeszcze OB. Więc poszłam znów do laboratorium zrobić OB ale poprosiłam o zrobienie mi testów na boleriozę w dwóch klasach. OB było ujemne (10), natomiast po 3 dniach odebrałam wyniki na boleriozę. I ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu (ponieważ byłam pewna że wyniki będą ujemne) okazało się że IgM wynosi 43,4, a IgG 5. Laborantka powiedziała, że wynik świadczy o świeżej infekcji.. A ja w ogóle nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek ugryzł mnie kleszcz. Zrobiłam jeszcze test WB, ale wynik otrzymam jutro. Wczoraj od lekarza otrzymałam Doksycyclinę 2x100 4 opakowania. Boję się co będzie dalej, bo mam wrażenie że jestem zakażona od dawna skoro mam takie objawy i czy ta doxy pomoże na dłuższą metę..
    Nie chcę zbyt dużo czytać na stronach www, bo mnóstwo sprzecznych informacji czytałam.. Proszę o radę, czy ten wynik wskazuje na wczesne, czy zaawansowane stadium boreliozy? Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie informacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SZanowna Pani, prosze o kontakt na adres agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  12. Witam
    Mnie jakieś 15 lat temu ugryzł kleszcz,pod lewym kolanem,w tedy byłam bardzo młoda i w tamtych czasach nie mówiło się tak dużo o boreriozie.Od wielu lat bardzo często boli mnie głowa,drętwieje mi lewa ręka,i lewa połowa twarzy,nerwowość,rozkojarzenie,bardzo często mam problemy z pamięcią.O tej chorobie dowiedziałam się z internetu,te objawy pojawiają się co 4-2 tygodnie.Czy to może być borerioza,a do lekarza nie chcę iść bo boję się,że znowu usłyszę pani jest za młoda na jakiekolwiek choroby.Poradźcie mi coś i czy to na pewno bolerioza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Marto, nic nie pomożemy, jeśli nie pozwoli się pani zdiagnozować. Objawy mogą sugerować boreliozę. Jeśli nie chce Pani pójść z problemem do lekarza rodzinnego, proszę na własną rękę wykonać w laboratorium test Western Blot, a potem napisać do nas, informując jaki jest jego wynik. Wówczas postaramy się Pani pomóc.

      Usuń
    2. A ile kosztuje taki test i czy mogę go zrobić w każdym labolatorium,czy potrzebne jest skierowanie jakieś skierowanie na badanie?

      Usuń
    3. Cena - ok.120 zł. http://borelioza.info.pl/diagnostyka.html

      Usuń
    4. Jeśli badanie zleca lekarz, wówczas może być darmowe, w innym przypadku trzeba zapłacić.

      Usuń
    5. Jaki lekarz? Ja ostatnio zwróciłam się o skierowanie do lekarza pierwszego kontaktu i usłyszałam, że nie ma on w pakiecie NFZ boreliozy i nie może wystawiać skierowania. Może w 2014 było inaczej...

      Usuń
    6. Witam ja też to usłyszałam od lekarza pierwszego kontaktu, powiedziała że może mi dać skierowanie do poradni chorób zakaźnych i że tam mogą mi dać skierowanie na boreliozę ale że czeka się na takie badanie bardzo długo.

      Usuń
    7. Bzdury za wszystkie badania zapłaciłam 320 zł w medpharmie starogard gd na boleriozy czekam na wynik

      Usuń
  13. Witam. Moja mama zostala ugryziona 5 lat temu pod kolanem. Swedzialo, to drapala. DOpiero ja zobaczylam rumien (mama nie mogla go dostrzec bo byl pod kolanem). Wyslalam ja do lekarza, bo wiedzialam, ze to na 100% borelioza (spotkalam sie z tz choroba u dwojga znajomych na studiach biologicznych). Wiedzialam, ze powinna dostac antybiotyk na kilka tygodni i powinno byc dobrze. Znajomy mial zdiagnozowana borelioze, podczas wspolnego wyjazdu do Indii, wowczas od tamtejszego lekarza dostal od razu doxycykline na 6 tygodni. WYleczony calkowicie. Myslalam, ze w przypadku mojej Mamy proecdura bedzie podobna. Jednak nie! Bardzo sie zdziwilam, kedy lekarz najpierw wyslal mame na test (twierdzac, ze nie moze dac antybiotyku bo nie wiadomo czy to jest borelioza), mama test zrobila, wynik byl po tygodniu jednak okazalo sie, ze zostal zagubiony. Kolejne skierowanie na test i kolejny tydzien czekania. Juz z wynikiem pozytywnym, ten sam konowal wyslal mam do ... dermatologa... Od wyslania mamy do lekarza, do wizyty u dermatologa minely 3 tygodnie. A przeciez czas sie liczy w tej chorobie. Dermatolog dala antybiotyk. Nie wiem jaj dawka i na jak dlugo (Unidox) ale od tamtej pory mama chodzi co kilka miesiecy na testy i to lekarki (niby specjalistki od boreliozy) i powiem, ze przypomina mi to wszystko wizyty u cioteczki, co to sobie pogadamy o niczym. CO kila miesiecy jakis antybiotyk, jakis test i w kolko to samo. Caly czas mama czuje sie zle, ma bole stawow, miesni, na twarzy tiki nerwowe, zle widzi, zapomina slowa...Jestem wsciekla na tego pierwszego lekarza, ale co teraz mamy robic???? Wyslac mame na leczenie do Indii? Moze jakac tamtejsza konska dawka antybiotyku dalaby rade? Prosze o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, w dniu 21.05.2014r.(2 dni temu) wyjęłam sobie sama kleszcza z nogi (od ugryzienia nie minęło więcej jak 12 godzin). Smaruję to miejsce spirytusem. Byłam u pielęgniarki aby sprawdziła czy dobrze wyjęłam-stwierdziła, że nie widać pozostałości. Poszłam też do lekarza rodzinnego, aby na wszelki wypadek przepisał mi antybiotyk, ale lekarka wręcz mnie wyśmiała i nie chciała przepisać antybiotyku. Na razie w miejscu ugryzienia w zasadzie nic nie widać-wczoraj pod wplywem ciepłej wody miejsce to było zaróżowione i przy dotyku też czułam lekki ból. Dziś boli mnie głowa-ale nie wiem czy to bardziej nie ze stresu w związku z tą sytuacją. Jakie powinno być moje dalsze postępowanie? co mogę sama zrobić? co zrobić aby też zabezpieczyć się przed zapaleniem opon?czy mogę się teraz zaszczepić?

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam. 9 maja złamałam śródstopie i mam nogę w gipsie( na 6 tygodni), dzień później powyżej gipsu ugryzł mnie kleszcz - wyjęłam go i nic się nie działo. Biorę zastrzyki clexane40 w brzuch w związku z unieruchomieniem. Po 10 dniach zmienili mi gips bo noga puchła. W 13 dniu od ugryzienia zauważyłam piekący duży owalny rumień .Pojechałam do lekarza ten dał mi antybiotyk -Doxycyklinę 2x100 przez 20 dni , Poinformowałam że biorę zastrzyki p zakrzepowe.
    Powiedział że nie wchodzą w interakcję , po przeczytaniu ulotki trochę się najadłam strachu bo tam wyraźnie pisze że tak . Rumień boli przy poruszaniu się, czuję się osłabiona. boli mnie głowa. Miałam pecha . Czy ma coś odstawić? zjadłam dopiero 2 tabletki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam na imię Czarek, okazało się, że mam boreliozę, a dokładniej
    odmianę mięśniowo – stawową czy jakoś tak.

    Trzy lata czekałem (bo od około trzech lat pamiętam, że mam kłopoty
    ze zdrowiem) żeby prawidłowo zdiagnozowano co mi jest. Niestety
    żaden lekarz mi w tym nie pomógł, sam też nie wymyśliłem. Ostatni
    pomysł lekarza rodzinnego był taki, że jestem hipochondrykiem i
    wmawiam sobie chorobę . Na pomysł, że jestem chory na boreliozę
    wpadł mój kolega mechanik samochodowy. Zrobiłem badania i wyszło, ze
    borelioza jest. Nie pamiętam żebym kiedy kol wiek miał kontakt z
    kleszczem, rumienia też nie było. Postaram się jakoś czytelnie
    opisać moje wyniki badań, daty i leki, w sumie jeden lek.
    A więc tak.:
    01 kwietnia 2009 – badanie w dwóch klasach IgG i IgM
    IgM – dodatnie (+) 11,7 BBV
    IgG – ujemne (-) 8,3 BBV

    01 maja 2009 – potwierdzenie metodą Western Blot
    - klasy IgM: p41, OspC, p41i , p41i - 13p - wynik dodatni
    - klasy IgG: brak białek – wynik ujemny

    Dopiero po tym wyniku nasz lekarz zakaźny w szpitalu stwierdził, ze
    mam na pewno boreliozę, przepisał Unidox Solutab (doxycyklina) i kazał brać dwa razy po jednej tabletce przez 30 dni.

    Chciałbym żebyście doradzili czy waszym zdaniem moje leczenie
    przebiega tak jak powinno, czy może powinienem zgłosić się do innego
    lekarza?

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam. Nie wiem czy w odpowiednie miejsce trafiłam i czy mam bolerioze, ale zaczęłam się martwić.
    Wczoraj wieczorem byłam w lesie. Nagle poczułam, że coś mnie ukuło i powstała malutka ranka. trochę szczypała, ale nie zwracałam na nią uwagi. Następnego dnia rano pojawiła się ten charakterystyczny rumień, który jednak trochę się różni od rumienia wędrującego, jakiego widziałam w internecie. Jest ranka, wokół zaczerwienienie i jeszcze wokół trochę bledsze zaczerwienienie. Wszystko razem ma ok 4cm. Dodam jeszcze, że kleszcza nie było na ciele. Czy jest to możliwe, że mnie ugryzł i "uciekł" ? Czy szybko biec do lekarza i obawiać się najgorszego? Czy testy wykażą boleriozę po 2 dniach?

    OdpowiedzUsuń
  18. Prosze o kontakt: agata.spzsz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Powodzenie wszystkim, których dotknęła ta nieprzyjemna choroba!
    Sam miałem z tym w przeszłości problem i staram się od wtedy wszystkich wspierać.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam,mój przypadek wygląda tak,że od kilku miesięcy czuje drętwienie rąk,szczególnie nocą i ból lewej ręki,prawego kolana i dłoni.Objawy nasilily się od 2-3 miesięcy,myślałam,ze ma tozwiazek z prebyta operacja pęcherzyka żółciowego i narkoza,bo takie bóle towarzyszyły narkozie,bóle stawów.W tym też czasie wykryto torbiele piersi i jajników,skupilam się na tych badaniach,wyszło ,żenie manic niepokojącego.Ponieważczekam na wizytę do reumatologia,postanowilam zarobić bad.ogólne i na boreliozę,tyle się o tym mówi.Więc Igm dadatnie,Igg ujemne.Test western blot na granicy.Co robić,jakie dalsze korki,może ktoś podpowie.Dodam,że miałam spotkanie z kleszczem w lipcu ubiegłego roku na Mazurach.Maleńki,zaraz usunięty,rumienia nie było.tylkolekkie zaczerwienienie.Nie brałam żadnych antybiotyków.Czy powinnam zrobić bad.cd 57 ? Czyktos może pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  21. Odkąd mój dziadek zachorował na neuroborelioze zdałem sobie sprawy jak trudna jest to choroba Niestety obecnie dziadek w związku z tą chorobą prawie nie kontaktuje. Postanowiliśmy że ograniczymy ryzyko że któreś z naszych dzieci mogłoby podzielić los dziadka i stosujemy oprysk na podwórku/w ogrodzie likwidujący kleszcze regularnie co jakiś czas i przynosi to skutki obecnie kleszcze się nie pojawiają u nas na działce. Zajrzyjcie tu w10.pl nazwa srodka to Hard Killer

    OdpowiedzUsuń
  22. W zeszły wtorek 29lipca na nadgarstu znalazłam wbitego w skórę kleszcza, maksymalnie w skórze był godzine. Po jego wyciągnieciu do dzisiaj mam malutką regularną chrostkę bez żadnego płynu w środku o średnicy max. 3mm. Byłabym ogromnie wdzięczna za informację czy w tej chwili mam z tym coś z tym robić czy tak zostawić czy za jakiś czas zrobić jakieś badania. Czuję się normalnie, nic mi nie dolega, ale po prostu bardzo boję się chorób przenoszonych przez kleszcze . I chciałabym jak najszybciej uniknać stresu i wyeliminować te choroby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o kontakt na adres: agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  23. 20 lipca mnie ugryzl, wyciagnolem po ok 2 dniach, niestety rumień czyli bolerioza. Lekarz rodzinny postawił zle leczenie 5 dni antybiotyk. Skierowanie do zskaznika, tam mam termin na 06.2015rok, szukam lekarza który zna leczenie - Szczecin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chodzi o lekarzy stosujących ponadstandardowe podejście w myśl zaleceń ILADS, nie ma ich niestety póki co zbyt wielu. Najlbliżej:
      Słupsk: dr Jolanta Lewand-Paprocka, tel: 604 207 933
      Kostrzyn n/Odrą: dr Leszek Kwiatkowski: 602 732 290
      Gdańsk: dr Krzysztof Majdyło, http://www.borelioza-med.pl/ 698 409 086
      Jesli napisze Pani na maila agata.spzsz@gmail.com otrzyma Pani więcej informacji.

      Usuń
  24. witam. u mojego taty podejrzewaja bolerioze.w wywiadzie głównie bóle stawów, kleszcza miał ok 15-20 lat temu. test elisa wyszedł na korzyść choroby. dostalismy skierowanie do szpitala zakaźnego ale tam termin na połowe grudnia... bez sensu. mysle zeby prywatnie zrobic test western blot. czy to wystarczy aby potwierdzić chorobe? Czytałam też o testach PCR.... ale sama już nic nie wiem;/ chciałabym tez prosic o komentarz metody leczenia jaką jest ILADS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecamy metodę ILADS. Jesli Pani napisze miasto, w którym tata mieszka, postaram się podać lekarza, który leczy wg ILADS. Zrobienie testu Western blot będzie b. pomocne.

      Usuń
    2. Dobry wieczór. Otrzymałam pozytywny wynik na boreliozę . Mieszkam w Ostrowcu Świętokrzyskim, proszę o podanie namiarów na skuteczne leczenie i lekarza.

      Usuń
  25. Witam. Od ponad 2 miesięcy lecze Bolerioze i mam już serdecznie dość tego leczenia :( organizm od góry do dołu wyjałowiony przez antybiotyki,włosy wypadają, na twarzy co rusz pojawia się swędząca wysypka,problemy żołądkowe, zgaga, palenie w ustach ...i.masa dolegliwości.Jest to straszne paskudztwo!!!!!!! Powiem szczerze że mam juz ochote przerwać to całe leczenie.Wynik IGM z 92,3 spadł do 38,7. Nie wiem czy dotrwam do 00,0.bo już wysiadam fizycznie i psychicznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wielu z Was piszacych tutaj chce isc na skroty. Sprobujcie poswiecic troche czasu na lekture, ktorej znajduje sie w necie do bolu. Pisza zarowno chorzy na to gowno jak i tez lekarze roznego pokroju. Sadze, iz po zapoznaniu sie z lektura na ten temat bez watpienia staniecie sie nieco madrzejsi, a okaze sie to dopiero kiedy poswiecicie czas na zapoznanie sie z wieloma opiniami i teoriami. bez watpienia pomoze Wam obrac jakis kierunek leczenia oczywiscie w porozumieniu z lekarzem. Poniewaz choroba ta nie jest powszechna [u nas niski promil populacji] niestety nie ma jednoznacznego toru leczenia. Napisalem tych kilka slow z powodu rozpoznania u mnie wstepnie to gowno {czekam na wynik kolejnego testu]. Ja jestem juz po kilkudziesieciogodzinnej lekturze na temat boreliozy i wstepnie obralem sobie juz chyba sposob w jaki bede probowal sie leczyc. Jezeli beda pozytywne skutki tegoz, jezeli nie zapomne za kilka miesiecy forum to odwiedze. pozdrawiam Eugeniusz

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam. Mam na imię Elżbieta. Okazało się, że mam boreliozę. Nie mam pojęcia jaką odmianę - mogę się tylko domyślać. Lekarz powiedział, że nie chce mnie straszyć (co oczywiście wystraszyło mnie niewyobrażalnie).
    Zacznę od początku:
    W lipcu tego roku dostałam nagle gorączki (do 38,4) + ból głowy, pleców, mięśni nóg, zawroty głowy i ogólne osłabienie. Wzięłam leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, co trochę pomogło. Następnego dnia zauważyłam rumień w okolicy brzucha jak po ukąszeniu owada - nie swędział, nie bolał, żadnych odczuć przy dotyku. Niestety był piątek po południu nie zarejestrowano mnie już do lekarza. Przeczekałam do poniedziałku. Nie było mojej pani doktor. Inny lekarz stwierdził, słaby puls i przepisał vicebrol. Za jakiś czas 3 - 4 tyg zaczęły boleć mnie stawy w palcach u rąk i w jednym palcu u nogi oraz zaczęła drętwieć łydka. Poszłam z tym już do mojej pani doktor. Dostałam od Niej Nobaxin (Azithromycinum) na 5 dni oraz miałam zrobić badania IgG i IgM dostałam także skierowanie do poradni chorób zakaźnych.
    Badania wyszły pozytywnie: IgG - 31,76 U/ml;
    IgM - 94,05 U/ml.
    Zrobiłam od razu badania Western blot i poszłam do pani doktor cały czas z poprzednimi objawami. Dostałam Amotaks 1g dwa razy dziennie. Był czwartek 14.08.2014r. Na wizytę do lekarza specjalisty czekałam do wtorku. Miałam już odrętwiałą prawie całą lewą nogę i rękę oraz lewą stronę twarzy. Miałam także wrażenie zatkanego ucha. Pani doktor po wywiadzie i oględzinach stwierdziła, że jestem chora. Nie rozwinęła wypowiedzi gdy zapytałam o moje wątpliwości i obawy. Dała mi do siebie nr telefonu komórkowego i kazała dzwonić w razie wysokiej gorączki, bólu głowy i wymiotów. Zwiększyła dawkę Amotaksu do 3x na dzień i mam zgłosić się za dwa tygodnie. Czy mogę coś jeszcze dla siebie zrobić? Odrętwienie może lekko ustępuje, zawroty głowy jednak nie. Nie ukrywam, że jestem lekko spanikowana i przestraszona nie daj Boże leżeniem "jak roślinka". Mam 3 dzieci w wieku szkolnym.
    Wyniki testu Western blot:
    IgM - pozytywny; p 25, OspC (p25) intensywność 43; silne wybarwienie
    IgG - pozytywny; p 30 (p30) intensywnośćn 53; p 25, OspC (p25) intensywność 123; silne wybarwienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Czy moze pani na maila agata.spzsz@gmail.com napisać gdzie mieszka? Postaram się pomóc.

      Usuń
  28. We wtorek dowiedzielismy sie ze corka moja ma bolerioze. Miala rumien zrobilismy testy i wyszlo ze jest . Dostala amotax na 3 tyg. Strasznie sie boje o nia. Prosze o pomoc jaki obrac sposob leczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani. Prosze o kontakt na adres agata.spzsz@@gmail.com.

      Usuń
  29. Witam.
    Ponad miesiąc temu pojawił się na moim przedramieniu rumień (nie widziałam na swoim ciele kleszcza), lekarz rodzinny stwierdził że to bolerioza, zalecił również badania które to potwierdziły. Jestem po miesięcznej antybiotykoterapii UNIDOX. Chciałam sprawdzić czy pozbyłam się tego świństwa a lekarz twierdzi, że aby badania były wiarygodne musi upłynąć co najmniej 3 a najlepiej 6 miesięcy od zakończenia antybiotyku. A ja bardzo pragnę mieć dziecko i czekanie kilku miesięcy doprowadzi mnie do szału. Czy faktycznie musi upłynąć tak długi czas od zakończenia leczenia? Czy wcześnie wykryta bolerioza zaszkodzi poczętemu dziecku? Wie ktoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę udać się do lekarza ILADS, miesiąc antybiotyku w dawkach 2 x 100 - (bo tak z reguły zapisują lekarze zakaźnicy) - to może byc zbyt mała dawka do wyleczenia nawet wczesnej boreliozy. Borelioza przenika przez łożysko, musisz byc pewna że wyleczyłaś się zanim zajdziesz w ciążę. I tak masz szczęście, że miałaś rumień i wcześnie zaczęłaś leczenie.
      Borelioza to straszna choroba, nie lekceważ jej, ja leczę się juz 1, 5 roku - nieprzerwaną antybiotykoterapią i wciąż mam to świństwo.
      zyczę zdrowia

      Usuń
  30. czesc mam borelioze od min 7 lat wczoraj ugryzl mnie kleszcz ponownie czy jezeli jestem juz chory to nie musze sie niczego juz obawiac czy to pogarsza sprawe prosze o odpoeiedz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałeś czy podjąłeś leczenie boreliozy sprzed 7 lat. Uważamy, że należy w każdym przypadku zgłosić się do lekarza znającego się na leczeniu boreliozy. Jeśli napiszesz na priv miasto, w którym mieszkasz, postaram się pomóc.

      Usuń
    2. Skoro bakterii nie wykrywają testy laboratoryjne, to test EASY KNOW na boreliozę, jak się wydaje, musi być jednym wielkim oszustwem.

      Usuń
  31. Witam serdecznie. Mam naimie Kinga i Mieszkam w Niemczech....
    Okolo 2 tyg temu na brzuchu pojawila sie mala czerwona plamka. Myslalam ze to strupek wiec wyrwalam to z trudem. Po okolo tygodniu widac bylo delikatne zaczerwienienie. Obecnie ma juz okolo 5 cm srednicy a w srodku jakby bardziej fioletowy. Obecnie jestem przeziebiona ,wiadomom katar.Nie mam innych dolegliwosci no moze poza oslabieniem i i problemem z zasypianiem.Wczoraj bylam w Szpitalu dostalam na poczatek penicylinke a dokladnie UNACID 375 oraz skierowanie do lekarza rodzinnego. Dzis odwiedzilam mojego Doktora i opowiem wam jak to wlasnie tu przebiegalo. A mianowicie, zostalam przebadana czy oby nie ma zapalenia pluc lub oskrzeli byy otrzymac szczepionke. Nie wiem co to dokladnie bylo ,ale musze powtorzyc ten zabieg w Lutym 2015 i w Maju. Nastepnie odczekac niby 10 lat i przyjac kolejna szczepionke , zaznaczam ostatnia. Dodatkowo otrzymalam amoxi clavulan Antybiotyk ktory jest jednym z najlepszych na rynku Niemieckim ..koszt 10 stuk okolo 30 euro niestety. Po zastosowaniu leku mam zglosic sie na badanie krwi. Lekarz odrazu zauwazyl Rumien tak jak moj maz.Ja niestety bylam przekonana ze to Komar ktory pomieszkiwal u nas dosc dlugo w dzecinnym pokoju. Boje sie tego wyniku , tej choroby...wiem tez , ze moja odpornosc jest bardzo niska.. Przykro czytac te historie, wiedzac o tym ze taki maly robal a tyle szkod potrafi zrobic. Czekam do Pazdziernika , oby bylo wszystko dobrze. A wam kochani zycze zdrowia....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochani maz wlasnie wykupil recepte. Lek nazywa sie Amoxiclav 875 mg koszt o dziwo 5 euro z Recepta... Kuracja 5 dniowa ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piszesz, że miałaś kontakt z kleszczem... Nie rozumiem, co to i po co ta szczepionka... Dziwi mnie swoją drogą, ze wyraziłas zgodę na szczepienie, nie wiedząc w jakim celu zostanie wykonane.... Proponujemy odszukać lekarza w Niemczech, który leczy boreliozę metodą ILADS.

      Usuń
  33. Dla jasnosci , bywam czesto w lesie wiec i kontakt zapewne byl. Lekarz rodzinny jest jednym z lepszych lekarzy ktoremu ufam. Z reszta wczoraj bylam w Szpitalu, wiec jak tu nie wierzyc w teorie czy kuracje podane przez fachowcow. Nie wiem moge sie mylic. Mam pytanie, a mianowicie po jakim czasie schodzi zaczewienienie? Wczoraj ciutke mnie swedzialo, i robilo sie wieksze o kilka milimetrow. Za dobra Rade dziekuje.. Jak juz wspomnialam , badanie krwi mam wyznaczone po kuracji na Pazdziernik... dziekuje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczerwienienie w przypadku boreliozy może się nawet nie pojawić. Zniknięcie rumienia natomiast (czas może byc różny) nie jest żadnym dowodem ustapienia choroby.

      Usuń
  34. Jaja kleszczy są wolne od wszelkich zakażeń. Kleszcze, czy nimfy kleszczy zarażają się dopiero po kontakcie z chorym żywicielem, także człowiekiem. Krętki kleszczy nie lubią zasadowego środowiska, wysokich temperatur np. sauna. Pomocną lekturą jest książka p.t. "Naturalne leczenie boreliozy" Wolf-Dieter Stor. Warto również sięgnąć po nano srebro i złoto (czy też srebro i złoto koloidalne).

    OdpowiedzUsuń
  35. Czy boreliozą można się zarazić drogą płciową? Internet jest pełen różnych zdań.

    OdpowiedzUsuń
  36. Michał z Opolszczyzny28 października 2014 09:09

    Witajcie! Mam na imię Michał (lat 35). Proszę o pomoc w sprawie interpretacji wyników testu Western Blot. Od jakiegoś już czasu (co najmniej 2-3 lata) czuję się wyraźnie osłabiony i przemęczony (po wielogodzinnym śnie budzę się zmęczony, jakbym dosłownie przed chwilką zaorał pole). Od około 6 miesięcy niemalże każdej nocy odczuwam sztywność stawów międzypaliczkowych dłoni i dyskomfort, a nawet ból podczas ich zginania. Moje ręce są wyraźnie słabsze niż kiedyś (przez cały dzień pobolewają mnie mięśnie rąk, czasem i nóg). Ponadto odczuwam trzeszczenie w karku, od czasu do czasu dopadają mnie bóle głowy i dolegliwości gastryczno-jelitowe. Wykonałem podstawowe badania morfologiczne krwi i wyniki okazały się idealne. Zaniepokojony objawami ze strony układu kostno-stawowego postanowiłem wykonać test na boreliozę i to od razu WB, bo wyczytałem, że Elisa często jest zawodny. Jestem biologiem/zoologiem i na co dzień prowadzę badania w terenie na różnych grupach owadów, a więc znajduję się w grupie ryzyka. W tym i ubiegłym roku kleszcze na szczęście omijały mnie z daleka, ale wcześniej zdarzało się, że "zadomowiły" się na mojej skórze, jednak nigdy rumień u mnie nie wystąpił, więc powodów do paniki nie było (teraz już wiem, że rumień nie musi się pojawić). Test WB Euroline Borrelia wyszedł negatywny - wszystkie badane parametry nie dały wybarwienia pasków ("0"), poza jednym, a mianowicie VIsE, który w IgM dał "40" (silne wybarwienie), a w IgG "16" (słabe wybarwienie). Wyczytałem w necie, że antygeny VIsE są bardzo specyficzne dla bakterii Borrelia i wynik świadczy, że do zakażenia bakterią doszło. Wyczytałem też, że niektóre osoby chore na boreliozę należą do grupy "seronegatywnych" i testy zwykle u nich wychodzą fałszywie negatywnie. Czy i w moim przypadku też tak może być? Proszę o poradę w sprawie antygenów VIsE z mojego testu.
    Z pozdrowieniami i życzeniami zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam w maju 2014 ukąsił mnie kleszcz , potem rumień , lekarz zakaźny i 30 dni antybiotyku dezoxcyliny czy jakoś tak , i miało być ok ale nie jest przeraźliwe bóle mięśni i stawów rąk i nóg w listopadzie . Teraz pod końec listopada jadę na badanie krwi odnośnie boleriozy w grudniu wizyta w poradni zakaźnej , a dopiero początek listopada jak mam przeżyć do grudnia , skoro czuję się fatalnie , bardzo proszę o pomoc co mam robić i jak się zachować w tej nowej i jakże paskudnej jak dla mnie sytuacji , jak dotrzymać do 9 grudnia , proszę o pomoc mój mejl jawidzek@wp.pl pozdrawiam i czekam na jaką kolwiek wskazówkę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam
    Z wielkim zdziwieniem odebrałem wezwanie do stawienia się w stacji sabitarno-epidemiologicznej w celu przeprowadzenia wywiadu. Okazało się, że wynik zapomnianego badania w kierunku boreliozy jest dodatni. Ale po kolei. W lutym wylądowałem na zakaźnym w wyniku zapalenia płuc i zakażenia. Zostałem przeleczony standardowymi antybiotykami przez 2 tyg. Po wypisie wszystko było ok. Po miesiącu dokuczać zaczęły mi szumy w uchu bądź głowie. Ale pamiętam, że jeszcze przed pobytem na zakaźnym już się pojawiały lecz nie tak intensywnie. Po wizycie kontrolnej po przebytych zapaleniu płuc otrzymałem skierowanie na badania w kierunku boreliozy. Więc znowu do zakaźnego i tam zdziwienie, ponieważ lekarz był przeciwny takiemu badaniu. Tłumaczył brakiem klinicznych objawów typowych dla boreliozy. Lecz stanowczo zażądałem badań i otrzymałem skierowanie. Długi czas oczekiwania na wyniki sprawił, że zapomniałem o tym. Teraz wynik w ręku: ELISA IgG 19.5-graniczny oraz Igm 4-ujemny. Potwierdzający WB w klasie IgG pozytywny VIsE Bb -64 p41-43 IgG-46 reszta negatywna. Co wynika z takich wyników? Czy i jakie leczenie podjąć? Brak zaufania do lekarzy zakaźników więc do kogo się udać? Nie pamiętam aby kiedyś ugryzł mnie kleszcz. Co z tym biorezonansem? Proszę o podpowiedź. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skontaktuj się proszę ze mną przez maila: agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  39. Witam serdecznie,
    Od parunastu lat mam problem ze swoim zdrowiem.
    Odbyłam kilkanaście pobytów w szpitalu... szereg badań , jedno z nich :
    2008r :
    - borelioza, igm : ujemne, igg : 35,3 RU/ml;
    - toksoplazmoza,igm : ujemne, igg : 99 IU/ml;
    2009r :
    - borelioza, igm : ujemne, igg : 39,7;
    - toksoplazmoza, igm : ujemne, igg : 440.7
    2014r :
    - borelioza, igm : ujemne, igg : 23.15;
    - toksoplazmoza, igm : ujemne, igg : 484.3.
    Mam 30 lat. Moje życie z powodu zdrowia jest męczarnią, dodam że mam prawie wszystkie objawy boreliozy.
    Proszę o pomoc

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzień dobry! Niedawno zrobiłam prywatnie badania na boreliozę-wyszedł niestety wynik dodatni -IgG 21,4 AU/ml. Kilka lat temu zlekceważyłam wędrujący rumień ponieważ jestem alergikiem a nie wiedziałam, że to może być objaw boreliozy. Kilkadziesiąt razy w życiu byłam ukąszona przez kleszcza. Od kilku lat cierpię na następujące dolegliwości:
    - bóle stawów
    - dreszcze
    - bóle gardła
    - zaburzenia pamięci (wizyta u neurologa i psychiatry - w końcu renta)
    - wysokie ciśnienie w oczach (okulista nie potrafi znaleźć przyczyny)
    - bóle kręgosłupa - odcinek szyjny
    Gdzie i jak mogę się leczyć w okolicach Bielska-Białej? Czy mogę prosić o polecenie lekarza specjalizującego się w leczeniu boreliozy?
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Grażyno, proszę o kontakt: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  41. Witam,

    we wrześniu 2014 r zgłosiłam się do internisty z wędrującymi bólami mięśni/kości/stawów - ciężko było mi to dokładnie określić. Trwało to około tygodnia następnie następowały około 2 tygodnie przerwy i wszystko zaczynało się od początku. Z czasem doszły do tego zawroty głowy ("ucieka mi obraz", mam wrażenie jakbym była po spożyciu alkoholu), uczucie ciężkiej głowy, którą ciężko utrzymać, czasem duszności, generalnie towarzyszy mi poczucie osłabienia, zmęczenia i senności. Czuję się jakbym miała za chwilę stracić przytomność po czym dolegliwości ustępują. Czasami mam uczucie jakby węzły chłonne w okolicach pach i pachwin były powiększone, czasami bolesne. Ostatnio okresy bólu i spokoju się zatarły - boli cały czas, chociaż ból teraz jest silniejszy - nie taki "ćmiący" jak na samym początku.

    Internista zlecił mi szereg badań morfologię (podwyższone eozynofile), glukozę (norma), fosfazę zasadową (obniżona) , ast (norma), bilirubina (podwyższona ale praktycznie od zawsze), IgE (podwyższone - alergia w postaci świądu), badania na obecność wzw B i A (nieobecne), ob w normie, wapń, kwas moczowy CRP, kinaza fosf-kreat, pasożyty - wszystko w normie. RZS również zostało wykluczone, mioglobina - w normie, toksoplazmoza - wykluczona, wit b12, tarczyca również w porządku.

    Zrobiliśmy również badania w kierunku boreliozy IgG - <5 AU/ml nieobecne, IgM - 21,4 AU/ml wątpliwe, zalecono aby powtórnie wykonać badanie, co też zrobiłam. Za drugim razem uzyskałam wynik: IgG - <5 AU/ml nieobecne, IgM - 22,6 AU/ml obecne. oba badania wg opisu na wynikach zrobiono metodą CLIA.

    Zostałam ugryziona przez kleszcza kilkakrotnie - jednak było to już dawno temu.

    Czy powinnam się kierować w stronę boreliozy?

    OdpowiedzUsuń
  42. Przerażają mnie wypowiedzi "specjalistów", którzy twierdzą, że boreliozę można wyleczyć w 2-4 tygodnie... Borelioza często wychodzi po latach, najgorsze jest to, że wiele badań może w ogóle nie wskazywać choroby. Najlepiej znaleźć dobrego lekarza (omijając NFZ).
    Polecam bloga (dziewczyna leczy się już prawie rok) http://dryfujac-z-lyme.blogspot.com/

    Pozdrawiam,
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  43. Moja historia z borelioza zaczyna się 14 lat temu.Kleszcza nie było,był natomiast rumień(duży ok10cm) którego wtedy nikt nie łączył z boreliozą,podejrzewam że z niewiedzy.Miałam 20 lat,podjęłam pracę w Sanatorium dla dzieci jako opiekunka dziecięca.Na codzień przebywałam w środowisku lekarso-pielęgniarskim a mimo to nikt tego nie zdiagnozował,leczenia nie było a rumień po ok.5tyg.zszedł sam.Dzisiaj sytuacja wygląda tak.Zrobiłam testy prywatnie pamiętając że taka sytuacja miała miejsce,wynik ELISA IgG dodatni,WB IgG dodatni. Niby powinnam się cieszyć bo z objawów dokuczają mi właściwie tylko bóle rąk,nóg(tępe-promieniujące).Martwi mnie natomiast sposób leczenia.Lekarz rodzinny po zapoznaniu się z wynikami dał mi skierowanie do Szpitala zakaznego.Tam dostałam miesięczną kurację antybiotykiem UNIDOX+ osłona i tyle(dzisiaj 3dzień kuracji).Zyłam z tą bakterią już na tyle długo,że chciałabym wyleczyć się skutecznie a 4tyg.antybiotyku wydaje mi się niewystarczające.Myślę także o ziołach wspomagająco.Proszę o radę! Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, proszę o kontakt na adres:agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  44. Witajcie, zdiagnozowano u mnie łuszczycę stawową (ból i opuchnięcie stawu palca u nogi i palca u ręki, degradacja stawu, nadżerka kości). Ale 3 lata temu po ugryzieniu kleszcza i zarażeniu sie (rumień) brałem przez 3 tyg. antybiotyk. Zrobiłem wiec test IgM, wyszedł pozytywny 23,6 AU/ml ? O co chodzi, wielkość jest chyba na granicy?
    pozdro
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Rafale, proszę napisać na adres: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  45. Witam,
    Proszę o pomoc moją córkę (6 lat) ugryzł kleszcz w maju 2014, otrzymała standardowe leczenie 20 dni duomox. Zrobiliśmy jej w lutym test Wester Blot w celu kontroli wynik IGM: dodatni, IGG ujemny. Boję się o zdrowie córki, czy konieczne jest dalsze leczenie? Córka nie ma żadnych niepokojących objawów.
    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Agnieszko, proszę napisać na adres: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  46. W przypadku boreliozy mogę polecić czystek - https://www.suplementybio.pl/czystek-kapsulki-bio-100, który to chroni przed zakażeniem (jest używany nawet profilaktycznie przez niemieckich leśników), oraz działa również w przypadku gdy zakażenie miało już miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  47. Czytam te wszystkie wypowiedzi i zastanawiam się, co jeszcze może dotknąć nas chorych i czy pojawią się lekarstwa lub suplementy które w końcu nam pomogą. Też leczę boreliozę a może to już były koinfekcje , gdyż nie pamiętam abym kiedykolwiek była ugryziona przez kleszcza, a dzięki neurologowi u którego leczyłam mój zły stan zdrowia związany z bólami stawów i mięśni łącznie ze sztywnością karku, dowiedziałam się po zrobieniu badań , że wynik jest dodatni. Jestem po antybiotykach (tabletkach i zastrzykach dożylnych)były też zioła a ja dalej czuję się źle. Teraz czeka mnie wizyta u dr Majdyły w Gdańsku. Czy znajdziemy jakieś rozwiązanie?
    Mam ciągle nadzieję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za ten wpis. Prosze nigdy nie tracic nadziei.... Nie wiem jak dlugo brala pani antybiotyki...Chorzy biora nawet 18-24 miesiecy, az do ustapienia objawow. ar

      Usuń
  48. Witam serdecznie.
    W tym roku zdiagnozowano u mnie boreliozę.
    W poradni chorób zakaźnych wypisano mi kurację antybiotykiem BIOTRAKSON 2 g do podawania dożylnego.
    Czy ktoś z Was był leczony tym antybiotykiem , przez jaki okres i z jakim skutkiem ?
    I jeszcze jedno pytanie - czy podawanie tego leku w warunkach ambulatoryjnych ( poza szpitalem ) jest bezpieczne ?
    Będę wdzięczna za informację.
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  49. Dowiedzialam sie ze mam bolerioze ponad rok temu, wiem o niej juz chyba wszystko, setki stron internetowych , ksiazki itd. wiem ze testy ktore sa u nas dostepne w Polsce sa niecalkiem wiarygodne , ze mozna miec bolerie a test wykaze cos innego i odwrotnie ...dlatego robilam test ktory jest wiarygodny ...kilka lat temu zaczely sie dziwne objawy , niektore sie bardzo nasilily , chroniczne przewlekle zmeczenie, stany depresyjne , stany naglej wzmozonej sennosci zwiazanej z chronicznym oslabieniem , bole calego ciala, stawow, miesni , biegunki, zaparcia, drazliwosc , zaburzenia koncentracji i td. robilam wszelkie mozliwe badania procz na bolerie mimo ze moja lekarz mowi : zrob test a ja na to ze nie pamietam zeby kiedykolwiek ugryzl mnie kleszcz ona na to ze miala 40 pacjentow z boleria ktorzy na oczy kleszcza nie widzieli ale to zbagatelizowalam , az do momentu kiedy objawy byly tak silne ze lezala i ryczalam z bolu ...moja boleria to juz stan przewlekly, czuje sie jakbym byla wrakiem czlowieka, mam ,meza, dziecko a sa dni ze z trudem funkcjonuje, nie podjelam sie antybiotykoterapii, jestem jej przeciwniczka, wiem jak czuje sie po jednej serii kiedy musze wziasc zwykly duomox albo augumntin bo zatoki na ktore choruje znowu przeszly w ostra faze, po dwoch seriach stracilam raz z oslabienia i wycienczenia organizmu przytomnosc , zaczelam pic ziola wedlug protokolu Buchnera min dr Rozanski ma tez dobry protokol i do niego sie przymierzam , mialam duzo suplementow , nie wiem, moze czulam sie troche lepiej? zioal mi sie skonczyly, nie zakupilam znowu, w zasadzie mozna powiedziec ze sie poddalam, albo poddaje, coraz czesciej placze, procz bolerii mam powazne schorzenia kregoslupa i stawu biodrowego , dzis jestem po kolejnej blokadzie , i zaryczanym dniem w lozku mimo ze trzeba bylo wstac i zajac sie tymi wszystkimi obowiazkami ktore trzeba wykonac codziennie, ciezko mi tak strasznie bo chce zyc normalnie chce normalnie funkcjonowac a nie budzic sie co rano zmeczona niezaleznie od ilosci snu i przewegetowac dzien, nie wiem co robic gdzie szukac jeszcze pomocy , coraz czesciej dopada mnie swiadomosc ze moze za jakis czas moje funkcjonowanie moze byc zaledwie w 50% a mam wychowac jeszcze dziecko....:( bardzo chetnie z kism porozmawiam , bo nie mam z kim, tak naprawde jestem z tym sama, maz daleko za granica pracuje, i czasem wydaje mi sie ze nie jest do konca swiadomy tego co sie ze mna dzieje albo przerazony i spycha to gdzies gleboko moj email akurek@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję Kurację życia metodą dr Clark- jest taka książka, bardzo dobre efekty, bezbolesna
      Pozdrawiam, B. Placzyński

      Usuń
  50. Wczoraj wieczorem męża ugryzł kleszcz, miał go na ciele może z pół godziny i jak do tej pory (12godz od ugryzienia) nie pojawił się żaden rumień, kleszcz natomiast jest już w laboratorium celem zbadania pod kątem boleriozy. Na wynik badania przyjdzie poczekać 3 tyg.
    Moje pytanie-czy nie lepiej rozpocząć profilaktyczną antybiotykoterapię? Jeśli tak, gdzie się zgłosić w tym celu-jesteśmy z Poznania? Antybiotyk podany za 3tyg, po uzyskaniu potencjalnego dodatniego wyniku zapewne gorzej podziała niż zażyty w przeciągu 24godz. Co robić, jak się ustrzec przed potencjalną chorobą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję szybkiej akcji! W Poznaniu np dr Jacek Dzieciuch, Mickiewicza 31, https://www.cbdna.pl/uslugi-medyczne/poradnia-chorych-na-borelioze

      Usuń
  51. WITAM
    na początku maja 2015 zauważyłam u mojej 9 letniej córki okrągłą czerwoną plamkę ok 4 cm,pomyślałam ,że to uczulenie ,odczekałam kilka dni i udałam się do lekarza rodzinnego z córką.
    Nasza Pani doktor przepisała maść twierdząc ,że to liszaj,dała skierowanie do dermatolog,udałyśmy się prywatnie w tym samym dniu,dermatolog stwierdziła,że to rumień wędrujący i bolerioza.Z powrotem do rodzinnego po antybiotyk i za kilka tygodni badania.Dostałyśmy duomox 750 2 x na dobę przez 20 dni,innych objawów brak.Po tygodniu stosowania antybiotyku wracamy do rodzinnego,że rumień miał zniknąć a nie znika,rodzinna kazała czekać do końca kuracji.Poszłyśmy znów do dermatolog na 17 dzień stosowania kuracji, rumień,który zrobił się jakby wypukły i cały czerwony,częściowo przesuszony doktor stwierdziła,że powinien zniknąć zrobiła wywiad ,od miesiąca od 20 kwietnia mała ma królika,był chory,Pani doktor stwierdziła,że jej to wygląda na grzybicę odzwierzęcą ,przepisała kremy na rano i wieczór ,antybiotyk do ustny,kazała zakończyć kurację duomox,badań kazała nie robić.A ja wariuję ,nie wiem co mam zrobić ,zrobię te badania ,pójdę skonsultować do rodzinnego,sama nie wiem co robić.Córka jest aktywna,bardzo nawet,ma dobre samopoczucie,apetyt,nie widzę objawów grypopodobnych itp.Jedynie dziś zauważyłam jakby wypadały jej włosy.Już sama nie wiem co robić,zamartwiam się ,czytam i wariuję.Jesteśmy z okolic Tychy-Bielsko,może udać się do lekarza od chorób zakażnych tylko gdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani! Przeczytałam uważnie pani list. Proszę skontaktować się ze mną poprzez adres agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  52. Niestety też miałam podobne problemy, objawy do tych opisywanych. Również mam problemy z ciśnieniem, nerwobóle. Lekarze nie wiedzą, co mi jest. Zrobiłem badania w Laboratorium Rh + na obecność boleriozy. Z moich ustaleń wynika, że właśnie to jest przyczyną mojego złego samopoczucia. Zgłoszę się, jak na dniach otrzymam wyniki.

    OdpowiedzUsuń
  53. witam,
    na początku maja ugryzł mnie kleszcz tuż nad kostką. Niestety nie wiem jak długo był tak wbity bo zauważyłam go dopiero wieczorem podczas kąpieli. Lekarz przepisał mi antybiotyk canbiox na 3 dni i maść na rumień. Rumień po tygodniu znikł a ja poczułam się lepiej. Niestety od kilku dni czuję się bardzo źle: bóle stawów, bóle głowy i ciągłe zmęczenie. Od ugryzienia minęło 2 miesiące. Jakie badania powinnam zrobić? Pytałam w kilku laboratoriach i laborantki odradzały mi robienie testów metodą elisa bo często dają fałszywe wyniki. Czy powinnam zrobić badanie metodą westernblot a jeśli tak to IgM czy IgG? mieszkam w małej miejscowości i nie ma możliwości zrobienia innych badań na boreliozę. jestem z podkarpacia, jeśli ktoś mógłby podpowiedzieć dobrego lekarza lub laboratorium to będę wdzięczna za pomoc. Aga

    OdpowiedzUsuń
  54. Witam,
    piszę bo już sama nie wiem co myśleć, ale od początku. 31 marca tego roku urodziłam córkę, 2 tygodnie później spuchło mi kolano, nie towarzyszyły temu żadne dolegliwości bólowe. Kolano miałam spuchnięte dobry miesiąc, później opuchlizna zeszła, a jako, że nie bolało zapomniałam o całej sprawie. Po jakimś miesiącu pojawiły się bóle stawowe palców w dłoniach i stopach i to już mi dało trochę do myślenia. Mój dziadek choruje na boreliozę, więc postanowiłam dla własnego spokoju zdobić test Elisa, wyszedł wątpliwy, następnie WB. I tutaj już wyniki pozytywne w IgM p41 wynik 1, OspC wynik 8. Wynik pozytywny jest od 7 wzwyż. I w tym momencie ogarnęła mnie totalna panika i strach, nie tyle o to co teraz będzie ze mną, tylko z moją maleńką niespełna 4-miesięczną córeczką, którą w dodatku karmię piersią. W internecie znalazłam setki informacji na temat boreliozy, większość sprzecznych ze sobą. Było to jakiś tydzień temu. Wczoraj byłam u pani doktor, która zajmuje się leczeniem chorób zakaźnych. Pani doktor potwierdziła, że wyniki wskazują na boreliozę, ale w związku z tym, że karmię córkę odłożymy leczenie antybiotykiem, zapewniła mnie również, że córka jest w 100% bezpieczna, że na pewno nie zaraziła się w czasie ciąży i spokojnie mogę kontynuować karmienie. Powiem szczerze, że wczoraj uspokoiło mnie to co powiedziała, ale dzisiaj znów się martwię i nie wiem co robić, jeśli zarażę moje dziecko tym bakcylem to nigdy sobie tego nie wybaczę. Dodam jeszcze, że nie pamiętam ukąszenia kleszcza, jestem osobą, która całe dnie spędza w pracy i bardzo rzadko mam czas na jakiekolwiek spacery, czy w ogóle przebywanie na świeżym powietrzu. Wynik w IgM świadczy o "świeżej infekcji" a ja całą ciążę przeleżałam w domu w łóżku, bo ciąża była zagrożona. Pani doktor stwierdziła natomiast, że niski mimo wszystko wynik w IgM może wystąpić jeśli do zakażenia doszło nawet kilka lat temu (IgG mam negatywny). Przyznam, że nic już z tego nie wiem, przede wszystkim nie wiem co dalej robić, jak postąpić żeby nie zrobić krzywdy dziecku. Bardzo proszę o pomoc. Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Kasiu,
      Nie pisze pani, czy kontaktowała się z lekarzem leczącym wg ILADS. Polecam taką konsultacje. Jeśli Pani będzie zainteresowana, proszę o podanie e-meilem miasta.

      Usuń
  55. Aga, czy udało Ci się znaleźć dobrego lekarza/laboratorium w woj. podkarpackim?
    Proszę o info.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, proszę o postawienie pytania w e-mailu.

      Usuń


  56. U W A G A !!! U W A G A !!!

    Szanowni Państwo!

    Wiele osób pisze do nas prosząc o pomoc w umożliwieniu kontaktu z lekarzem leczącym boreliozę. W związku z tym wstawiamy niniejszy komentarz.

    Borelioza - choroba z Lyme jest skomplikowaną chorobą, której leczenie
    powinno odbywać się pod opieką kompetentnego lekarza. Jeśli chodzi o
    pomoc w kontakcie z lekarzem, Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia - Sięgnij po zdrowie, tak samo jak Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę (SChnB), z którym współpracuje, skłania się ku leczeniu intensywnemu, które zostało przedstawione w powyższym wywiadzie z p. Lilianną Frankowską, a także w wywiadzie z p. Rafałem Reinffusem: http://blog.siegnijpozdrowie.org/2015/03/borelioza-czyli-uwaga-na-kleszcze.html. Dlatego też, dzięki informacjom, jakie uzyskujemy ze SChnB, pomagamy w kontakcie TYLKO z lekarzem leczącym intensywnie wg metodologii ILADS. Nie udzielamy informacji o kontaktach do lekarzy leczących "standardowo".

    W A Ż N E !!!

    NASZE STOWARZYSZENIE NIE ANALIZUJE WYNIKÓW BADAŃ I NIE USTAWIA SCHEMATU LECZENIA BORELIOZY !!!

    Pomocy można i należy starać się szukać w swoim środowisku lekarzy i personelu medycznego, który byłby w stanie prowadzić (lub w jakiejś mierze pomóc w prowadzeniu) takiego leczenia. Wymaga to sporej wiedzy własnej pacjenta oraz umiejętności rozmowy z lekarzem, co nie zawsze jest zadaniem łatwym. Niemniej rosnąca grupa lekarzy czynnie interesuje się problematyką chorób odkleszczowych, niektóre materiały są już dostępne w języku polskim

    (http://borelioza.org/materialy.htm),

    więc na pewno warto podejmować rozmowę na temat swojej choroby z
    lekarzami różnych specjalności. Pomoc lekarza rodzinnego czy też
    innego, który dobrze zna pacjenta i historię choroby, bywa nieoceniona
    jak chodzi o takie praktyczne kwestie jak przepisanie leków na zniżkę,
    podawanie wlewów dożylnych, czy ordynowanie badań kontrolnych.

    WIĘCEJ informacji: www. borelioza.org.

    OdpowiedzUsuń
  57. Centrum badań DNA w Poznaniu wykonuje diagnostykę metodą ELISA oraz Western-blot. Ponadto prowadzi poradnię genetyczną dla osób chorych na boreliozę oraz inne choroby odkleszczowe. Przyjmuje dr Jacek Dzieciuch

    OdpowiedzUsuń
  58. WITAM NIEDAWNO DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻEMAM BOLERIOZĘ ;PRZEZ CZYSTY PRZYPADEK TRAFIŁAM DO SZPITALA Z NAPADEM MOCNEGO SKURCZU NA LEWE OKO I OKROPNYM BÓLEM GŁOWYZ LEWEJ STRONY OD WYJŚCIA ZE SZPITALA BARDZO ŻLE SIĘ CZUJE DOSTAŁAM DIVASKAN ORAZ PROMAL . DOSTAŁAM SKIEROWANIE DO SPECJALISTY ORAZ DO NEUROLOGA NA SKIEROWANIU DO NEUROLOGA JEST WPISANY KODG43 ZE TO MIGRENA A LEKARZOWI MUWIE ŻE RĘCE MNIE RWIĄ LEWA NOGA ZACZEŁA MI SZWANKOWAĆ O CO TU CHODZI .JESTEM ZAŁAMANA NINADAJE SIĘ DO PRACY JESTEM NARAZIE NA ZWOLNIENIU A CO POTEM GDZIE SZUKAĆ FACHOWEJ POMOCY .POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosze napisać maila na adres agata.spzsz@gmail.com i podać miejsce zamieszkania. Postaram się pomóc.

      Usuń
  59. Witam, mam od tygodnia stwierdzony torbiel na jądrach. Ponieważ mam uczucie ciężkich jąder. Od pewnego czasu mam objawy takie jak w/w poprzednicy - przemęczenie i bóle w kościach, krzyże, korzonki...zawroty w głowie.
    Jak ugryźć temat - lekarz rodzinny nie chce mnie skierować na badanie boleriozy.
    Jak mam szukać pomocy ps. wcześniej już zostałem skierowany do psychiatry... No ludzie złoci tak jest najprościej a składki człowiek płaci jak za zboże...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pana miejscu wykonalabym we wlasnym zakresie w laboratorium test Western Blot i skontaktowala sie z lekarzem, ktory zna sie na diagnozowaniu i leczeniu boreliozy. W razie potrzeby prosze napisac na adres: agata.spzsz@gmail.com. Pomoge znalezc specjaliste zakaznika na Pana terenie.

      Usuń
  60. Witam
    mieszkam na wsi i wielokrotnie miałam kleszcza na skórze, dwukrotnie wystąpił rumień, pierwszy raz około 4 lat temu zbagatelizowałam sprawę, drugi raz / wakacje 2013r. / poszłam z rumieniem do rodzinnego. Brałam antybiotyk / nie pamiętam jaki/, rumień utrzymywał się około miesiąca, a i jeszcze długo mnie to miejsce swędziało.
    We wrześniu 2013r. zaczęły się problemy z uszami, stany zapalne ucha zewnętrznego, sztywność wzdłuż szyi, problemy z połykaniem. Do dziś od tamtego czasu ze względu na ucho wybrałam 8 antybiotyków, a bywają całe tygodnie, że czuję się jakbym była przeziębiona / nie mam gorączki, zawsze miałam skłonności do hipotermii/. Ucho przechodziło na krótko, ból w szyi, sztywność cały czas się nasilają. Pewnego dnia jadąc samochodem nagle zrobiło mi się niedobrze i przestałam słyszeć na drugie ucho. Byłam bardzo słaba, cały dzień przeleżałam, ucho pomału się odetkało, ale ciągle mam szumy, piski. Kilku laryngologów nic nie widzi. Wysłano mnie do gastrologa, gastroskopia nic nie wykazała, PH-metria: refluks, choć nie mam typowych objawów dla refluksu. Lekarz powiedział, że po leczeniu controlociem powinno przejść, nie przeszło. Rezonans kręgosłupa szyjnego też nie wykazał istotnych zmian.
    Dwa tygodnie temu przez przypadek zrobiono mi EKG / po raz pierwszy/, czułam się tego dnia tak jak zwykle / ucisk w szyi, szumy w głowie, kłopoty z oddychaniem, połykaniem/, zalecenie lekarza: natychmiast szpital. W Ochojcu - Katowice szereg badań, koronografia wykazała zwężenie żył w 30% co zdaniem lekarzy nie jest powodem moich dolegliwości. Między czasie byłam u ortopedy z bólem prawego biodra, potem z prawym łokciem, prawa piszczel dokucza mi cały czas. W ciągu tych dwóch lat bardzo pogorszył mi się wzrok, około 18-ej już nie mogę patrzeć na telewizor, obraz mi się rozmazuje, mrużę oczy, żeby wyraźniej widzieć.
    Moje dolegliwości są coraz bardziej uciążliwe, a że opiekuję się córką chorą na nowotwór, wielu lekarzy sugerowało mi nerwicę. Jeśli tak jest przyjmę to z pokorą, ale może przyczyną są kleszcze? Proszę mi doradzić gdzie szukać pomocy, ile kosztują badania specjalistyczne i wizyty prywatne? Koszty leczenia córki pochłaniają cały nasz budżet, tak więc zanim się udam tą drogą muszę znać koszty. Córkę leczę w Katowicach-Ligocie, swoje leczenie też tam prowadzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o kontakt na adres: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  61. Testy Elisa wyszły pozytywne a WB ujemne .Co to oznacza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujemny wynik WB nie wyklucza boreliozy. Badanie WB może dać wynik negatywny w początkowym okresie choroby, tzn. przez kilka pierwszych tygodni po ukąszeniu. Wynik może wyjść fałszywie negatywny także wówczas, gdy w starej, chronicznej boreliozie produkcja przeciwciał została zatrzymana przez bardzo sprytną bakterię boreliozy lub gdy przeciwciała zostały całkowicie zużyte w walce z chorobą. Obecność przeciwciał w aktywnej boreliozie zmienia się i osoba z negatywnym wynikiem ma szanse na uzyskanie wyniku pozytywnego w powtórzonym po kilku tygodniach badaniu. Niekiedy potwierdzenie choroby uzyskuje się dopiero za czwartym lub piątym razem.Wyniki mogą też zależeć od typu użytego testu Western Blota.

      Jesli chodzi o ELISA - to badanie nie powinno być w ogóle wykonywane. W przypadku boreliozy jego wynik jest kompletnie niemiarodajny (wykrywalność ok. 30–40% i kilka procent wyników mylnie dodatnich).
      Wynik pozytywny może być jedynie podejrzeniem choroby.

      Usuń
  62. Dowiedziałam się że mam borelioze 3,5 roku temu. Wylądowałam w szpitalu z plama na oku. Wtedy u mnie wykryto właśnie borelioze. Wysłali mnie na badania do specjalisty i dali tabletki. Na badanie czekalam krótko ale później gdy odebrałam wyniki musiałam długo czekać na kolejną wizytę. Około pół roku. Niestety nie zgłosiłam się ponownie gdyż wyjechałam za granicę. Czuję się teraz dobrze. Czasami mam jakieś dolegliwości. Zastanawiam się czy iść tu w Holandii do lekarza. Dość sporo czasu minęło. Trochę się boję konsekwencji z nie leczenia tej choroby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elu! Nie wiem jak długo brała pani tabletki, w jakiej dawce itp. Pisze Pani, że czuje się teraz dobrze. Należy sie z tego cieszyć. Choć, jak Pani na pewno wie, borelioza to choroba bardzo podstępna. Ja wykonałabym badanie przeciwciał IgM i IgG. W przypadku gdy wyniki będą dodatnie, a samo badanie wykonane metodą ELISA, sugeruje potwierdzić wynik testem o większej swoistości - metodą Western blot (lub od razu tym testem). W przypadku uzyskania granicznego wyniku, można przeprowadzić kolejne badanie, co najmniej 2 tygodnie później i porównać oba wyniki. W zależności od wyników podejmowałabym kolejne decyzje. Na pewno od razu podjęłabym leczenie gdyby pojawiły się jakiekolwiek objawy kliniczne. ar

      Usuń
  63. JANUSZ
    Witam coruje na Borelioze od siedmiu lat
    mam obecnie wynik IGM 145 /IGG 16,49
    Pomozcie jakie leki są dobre na ta chorobę ciągle mam źle wyniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igm rzeczywiście bardzo wysokie, sugeruje aktywne zakażenie. Spróbujemy pomóc. Prosze o kontakt: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  64. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  65. Witam serdecznie. Proszę was kochani o pomoc,bo brak mi już sił od chodzenia po lekarzach. Nie pamiętam aby kiedykolwiek ugryzł mnie kleszcz, ale od kilku lat mam ogromne problemy z bolem stawów, kości, skóry i całego ciała w ostatniej fazie. Mam łuszczycy i leczono mnie na zapalenie łuszczycowe stawów, lecz mój stan się drastycznie pogarsza, dochodzą zabużenia widzenia dretwienie kończyn itp. Myślę że udam się na badania w własnym zakresie, tylko proszę o podpowiedzi jakie mam zrobić badania i proszę o namiar na jakiegoś normalnego lekarza na konsultacje, aby nie odzyskał mnie do psychiatry. Pozdrawiamy ciepło wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  66. Świetny wpis, a właściwie wywiad. W chwili obecnej w momencie kiedy medycyna jest już tak rozwinięta leczenie boleriozy już nie jest tak skomplikowane jak kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  67. Jestem mamą dziewięcioletniego chłopca. Na początku sierpnia pierwsze ugryzienie prze kleszcza. Na początku września ugryziony po raz drugi. Pod koniec września dziwny, czerwony znak za uchem - w miejscu zupełnie innym niż było ugryzienie. Idziemy do lekarza - dostaje hydrocortisonum. Po ok. 3 tygodniach czerwona pręga pojawia się na twarzy, a 3 dni poźniej dwa owalne pierścienie na plecach i piersi. Znów idziemy do lekarza i słyszymy, że to nie bolerioza. Robimy wyniki Igm>190 a Igg>60. Dostajemy summamed 250 mg dwa razy dziennie przez tydzień. Po tym tygodniu bóle głowy. Jedziemy do lekarza chorób zakaźnych - dostajemy skierowanie na badanie płynu mózgowo rdzeniowego, ale najpierw kontrole neurologiczne. Na oddziaił szpitalny trafiamy 15 listopada,płyn mózgowo-rdzeniowy czysty, syn dostaje biotrakson 2 g przez dwa tygodnie. 3o listopada wychodzimy do domu. Bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, wędrujące bóle stawów. 22 grudnia jedziemy do lekarza. Mówi, że to nie od boreliozy. Wysyła nas do innych specjalistów. 13 stycznia trafiamy do lekarza leczącego wg ILADS. I co teraz? Przerażają nas ilości antybiotyków ale chyba nie mamy wyjścia. Co robić? Leczyć antybiotykami czy może spróbować leczenia ziołami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspolczuje pani i dziecku. Rozumiem co Panstwo przechodzicie, poniewaz sama jestem matka chlopca u ktorego zdiagnozowano kiedys borelioze. Mozna pomyslec o wlaczeniu Protokolu Brunera,jednak to doswiadczonyn lekarz ILADS powinien zadecydowac czy ziola moga byc jedyna kuracja czy wspomagajaca antybiotykoterapie. Prosze byc dobrej mysl. Najwazniejsze, ze juz rozpoczeto leczenie. Wspieram Panstwa modlitwa.

      Usuń
    2. Wspolczuje pani i dziecku. Rozumiem co Panstwo przechodzicie, poniewaz sama jestem matka chlopca u ktorego zdiagnozowano kiedys borelioze. Mozna pomyslec o wlaczeniu Protokolu Brunera,jednak to doswiadczonyn lekarz ILADS powinien zadecydowac czy ziola moga byc jedyna kuracja czy wspomagajaca antybiotykoterapie. Prosze byc dobrej mysl. Najwazniejsze, ze juz rozpoczeto leczenie. Wspieram Panstwa modlitwa.

      Usuń
  68. Dziękuję za wspaniały artykuł i przydatnych informacji w komentarzach!

    OdpowiedzUsuń
  69. Witam,
    na koniec października powiększył się u mnie węzeł chłonny. Dostałam zinnat na tydzień, węzeł zmalał. Niestety po miesiącu zaczęlam odczuwać objawy "guli" w gardle, zatkanego ucha... W styczniu doszło drętwienie, mrowienie, cierpnięcie nóg, wrażenie palenia ciała, nadwrażliwość na zmiany temperatury. Wykonałam testy na boreliozę i wynik wyszedł w Elisie wątpliwy, natomiast w WB w klasie IgG ujemny, a w IgM wątpliwy (wybarwione słabo dwa paski - P31, OspA i P25 OspC. Na podstawie tego badania dostałam Doxycyklinę na 3 tygodnie (2x100). Czy to wystarczy do wyleczenia choroby?
    Pozdr.
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekarze metody ILADS zalecają leczyć chorobę do momentu ustania utrzymujących się objawow; leczenie należy kontynuować do czasu ich zniknięcia. Po zniknięciu wszystkich objawów zaleca się kontynuować leczenie jeszcze przez okres 4–6 tygodni.

      Jeżeli chodzi o skuteczność leczenia, zależy ono m.in. od tego jak wiele czasu upłynęło od chwili zakażenia do podjęcia terapii, stosowanych leków i wielkości dawek.

      Jeśli chodzi o test ELISA, jest to test bardzo zawodny. Zdecydowanie lepszym test jest Western Blot. Badanie to może dać wynik fałszywie negatywny, jeżeli w starej, chronicznej boreliozie produkcja przeciwciał została zatrzymana przez bardzo sprytną bakterię boreliozy lub gdy przeciwciała zostały całkowicie zużyte w walce z chorobą. Jeżeli podejrzenie kliniczne choroby jest silne, badanie Western Blot warto kilkakrotnie powtarzać, np. co kilka tygodni, by trafić na taki moment, gdy przeciwciała są obecne we krwi. W seronegatywnej boreliozie warto wykonywać test Western Blot nawet do pięciu razy, o ile wcześniej nie uzyska się pozytywnego wyniku.

      Usuń
    2. Lekarze metody ILADS zalecają leczyć chorobę do momentu ustania utrzymujących się objawow; leczenie należy kontynuować do czasu ich zniknięcia. Po zniknięciu wszystkich objawów zaleca się kontynuować leczenie jeszcze przez okres 4–6 tygodni.

      Jeżeli chodzi o skuteczność leczenia, zależy ono m.in. od tego jak wiele czasu upłynęło od chwili zakażenia do podjęcia terapii, stosowanych leków i wielkości dawek.

      Jeśli chodzi o test ELISA, jest to test bardzo zawodny. Zdecydowanie lepszym test jest Western Blot. Badanie to może dać wynik fałszywie negatywny, jeżeli w starej, chronicznej boreliozie produkcja przeciwciał została zatrzymana przez bardzo sprytną bakterię boreliozy lub gdy przeciwciała zostały całkowicie zużyte w walce z chorobą. Jeżeli podejrzenie kliniczne choroby jest silne, badanie Western Blot warto kilkakrotnie powtarzać, np. co kilka tygodni, by trafić na taki moment, gdy przeciwciała są obecne we krwi. W seronegatywnej boreliozie warto wykonywać test Western Blot nawet do pięciu razy, o ile wcześniej nie uzyska się pozytywnego wyniku.

      Usuń
  70. Witam. Jak to dobrze, że teraz sa takie strony i takie artykuły. Że można zdobyć samemu wiedzę i podzielić się doświadczeniem. Ja nie miałem tyle szczęścia. Zostałem pogryziony przez kleszcze w 1993 r. Długo by opisywać jak do tej pory wyglądało moje życie. Przeszedłem wszystkie etapy tej choroby książkowo opisane. niestety żeden lekarz u mnie jej nie potwierdził jako, że nie wiedział jak sie do tego zabrać. Gdy opisywałem kolejne " objawy" u mnie wystepujące lekarz specjalista chorób tropikalnych i pasożytniczych w Poznaniu (Przybyszewskiego) gdzie dwa razy szukałem pomocy nawet nie znalazł czasu aby dopytać co dokładnie się dzieje. Gdy informowałem, że miałem zmiany skórne - zapalenie na stopach i dłoniach twierdził, że coś takiego nie występuje w przypadku boleriozy. Sugerował aby badać się psychiatrycznie bo to z pewnością nerwica. Jestem teraz kłębkiem nerwów. Obawiam się bo pojawiają sie kolejne bóle stawów i co raz to wieksze kłopoty. Byc może, że życie przedłuzyłem sobie nieco sam, prosząc znajomego lekarza aby mi przepisał terapie antybiotykową. Ale było to raz wiele lat temu. Lekarz dzrodzinny kieruje mnie do kolejnych specjalistów ) wysiadaja kolana, łokcie, bóle nadgarstków, kręgosłupa. Objawy zmęczenia, apatii , stany depresyjne. Ogólnie masakra. Ciągła niepewność co dalej. Może ktoś podpowie mi adres do jakiegos specjalisty, który może coś doradzi. Jak teraz sobie radzić. Z góry dziękuje za pomoc i informację . Andrzej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Andrzeju. Rozumiem Pana bolączki... Chętnie coś podpowiem. Proszę wysłać meila na adres agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  71. 8 lat temu po powrocie ze spaceru okazało się że na nogach mam pełno kleszczy. Kilkanaście jak nie kilkadziesiąt. Do tej pory (po 8 latach) nie miałam żadnych objawów, rumieni. Czy przez tyle lat choroba może być ukryta i jeszcze "wyjść"? Czy mogę być już pewna że nie jestem zarażona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pisze pani czy kleszcze chodziły po nogach czy były wszczepione w skórę. Jeśli nie byly wszczepione nie wiąże się to z ryzykiem.

      Usuń
    2. Kleszcze trzymały się skóry - ale bez problemu wszystkie dały się łatwo zdrapać

      Usuń
    3. Witam,
      w wieku około 10 lat miałam na skórze dziwną narośl wielkości około 0,5 cm koloru brązowawego, która utrzymywała się dość długo, ale po jakimś czasie znikła i została w tym miejscu blizna. Pojawiło się to jakiś czas po pobycie w lesie. Nie byłam wtedy z tym u lekarza. W wieku dojrzewania, gdy szybciej rosłam, zaczęłam dziwnie klapać nogą po tej samej stronie ciała - okazało się, że noga jest 2 cm krótsza i nie zgina się od kolana do stopy tak głęboko, jak prawa - jakbym miała tam przykurcz mięśniowy. W liceum miałam ból stawu nadgarstkowego też po lewej stronie ciała, który trwał parę miesięcy - wszystkie badania w kierunku stawów były dobre. Od wczesnej dorosłości mam problemy z pamięcią - śmieję się z tego, że dla mnie prawie każdy film jest zawsze nowy. W trakcie życia miałam drgania dużych grup mięśniowych, które ustępowały po jakimś czasie brania magnezu, pobolewania stawów dużych palców u nogi - badania w kierunku dny moczanowej - dobre. Poza tym mam dosyć słabą odporność - często leczę się antybiotykami (anginy, zapalenia zatok, gardło), doskwiera mi częste zmęczenie. Ostatnio mam bóle wszystkich stawów po lewej stronie ciała - staw skokowy, kolano, biodro, staw łokciowy i barkowy) - reumatolog stwierdza poinfekcyjne zapalenie, nie biorę żadnych leków. Badania w kierunku zapalenia stawów w normie. Poza tym często bolą minie stawy szczególnie oba kolana - to już pewnie inna sprawa stwierdzona chondromalacja II stopnia. Mam też ciągłe bóle zatok. Przez całe życie mam też problemy z prolaktyną - prawie zawsze nieregularnie miesiączkowałam, a odkąd urodziłam dzieci zawsze mam wyciek z piersi. Jak normalnie piję, często muszę chodzić o toalety i oddaje spore ilości moczu - cukier mam w normie. Badania tarczycowe w normie. Wszystkie badania mam w normie, a czuję duże zmęczenie i ciągle mam wrażenie, że jestem "chorawa". Często mnie bolą dwa punkty na brzuchy położone symetrycznie względem środka brzucha (5 cm od jego środka) - węzły chłonne - czasami same, a zawsze, gdy się tam dotknę. Mówiłam o tym lekarzom,ale byłam ignorowana. Byłam też chora na lambiozę z dosyć mocnymi objawami, co tez na początku zostawało uznane za nerwicę, a lekarz ze szpitała, w którym się znalazłam nie wierzył w wyniki badań i w celu sprawdzenia ich dzwonił do laboratorium. Mam też często zimne stopy i dłonie i w ogóle często marznę bardziej niż inni.Mam też czasami piszczenie w uszach. Przepraszam, że tak długo się rozpisuje o moich dolegliwościach, ale mam pytanie CZY NIEKTÓRE Z TYCH OBJAWÓW MOGĄ WYSTĘPOWAĆ W WYNIKU PRZEWLEKŁEJ BORELIOZY? CZY GUZEK, KTÓRY MIAŁAM NA PLECACH JAKO DZIECKO WSKAZUJE NA PRZEBYCIE BORELIOZY TAK JAK RUMIEŃ (którego u nie nikt nie zauważył i nie wiem, czy w ogóle go miałam). CZY TAKI GUZEK MOŻE BYĆ WYNIKIEM INNEJ RZECZY, CZY WIĄŻE SIĘ JEDNOZNACZNIE Z ZAKAŻENIEM CHOROBĄ ODKLESZCZOWĄ? CZY POWINNAM SOBIE ZROBIĆ JAKIEŚ BADANIA NA BORELIOZĘ PO 30 PARU LATACH OD WYSTĄPIENIA GUZKA? W sumie nie mam takich ciężkich objawóa, o jakich można przeczytać, ale czy (jeśli to choroba odkleszczowa) mogą się pogorszyć. Czy to wszystko to po prosu moja "uroda" - obecnie mam 44 lata.
      Dziękuję z góry za odpowiedź.

      Usuń
    4. Proszę przypomnieć się pisząc na adres agata.spzsz@gmail.com.

      Usuń
  72. Około 2010.r po wycieczce rowerowej stwierdziłem że mam na nogach kila zdrapanych kleszczy,wcześniej ich nawet nie zauważyłem i nie czułem nic.Potem okazało się że mam również pod kolanami i na ramieniu pod pachą.Udałem się do lekarza rodzinnego, który przepisał mi antybiotyk na 2 tygodnie. nie zauważyłem żadnego rumienia. Po antybiotykach, prowadziłem w miarę zdrowe życie, bez objawów Boreliozy.w 2011 r rozpoczęła się dla mnie tragedia. A mianowicie w ciągu dwóch dni dostałem trzy zawały serca w tym jeden największy przedniej ściany serca kiedy leżałem już na łóżku operacyjnym przed samym zabiegiem wszczepiania stentów. Następnie po około półrocznym okresie zacząłem odczuwać przemieszczające się bóle większości stawów. Lekarz powiedział że to od kręgosłupa i trzeba z tym żyć. Faszerowałem się tabletkami przeciw bólowymi Diclac duo 150 mg, na chwilę pomagało.W tym okresie dostałem ostre zapalenie trzóstki z przerzutem na dwunastnicę,żołądek i wątrobę. Przeżyłem koszmar w szpitalu.Po ścisłej diecie pomału wracałem do zdrowia żywiąc się dosłownie korzonkami. Do dzisiaj muszę uważać co jem.W roku 2013 czułem że z dnia na dzień słabnę, bóle stawów nasiliły się nie do wytrzymania. Nie mogłem spać jeść, ani w nocy przewrócić się z boku na bok bez uprzedniego wstania do pozycji siedzącej i powtórnym położeniu się w dużych bólach całych pleców stawów ramion i łokci włącznie z bólem bioder w części zewnętrznej oraz mięśni ramion. Pewnego dnia musiałem wezwać lekarza do domu, ponieważ nie mogłem się podnieść z łóżka gdyż byłem tak słaby i występowały bardzo duże bóle ograniczające poruszanie się. Pobrano mi krew do badania. Wyniki pokazały: ciężka anemia, dna moczanowa, prostata. Zapomniałem napisać że zaraz po zawałach, dostałem całkowitej zaćmy na lewe oko, czekam na operację od 2013.r którą obiecali mi zrobić w 2018 roku.Obecnie zrobiłem płatne badanie na Boreliozę ( badanie z krwi )bo już prawie przestałem ruszać rękami i nogami. Ból wszystkich stawów stał się nie do zniesienia. Poszedłem z wynikiem do lekarza rodzinnego, który stwierdził na podstawie wyników początki Boreliozy.Ja nie bardzo się z tym zgadzam,ponieważ jestem przekonany że jest to już zastarzała nie wyleczona wcześniej Borelioza. Przepisał mi 60 szt Unidox Solutab po 1 rano i wieczór. dzisiaj jest 4 dzień kuracji i powyskakiwało mi owrzodzenie w okolicach stawów i mięśni, prawie na całym ciele. Mam pytanie. Może ktoś zna odpowiedź.Czy możliwe jest to że po zawałach wszystkie te choroby, czyli całkowita zaćma, anemia,dna moczanowa,prostata, zapalenie trzustki z przerzutami na dwunastnicę, żołądek i wątrobę, mogły być spowodowane zastarzałą Boreliozą i czy to owrzodzenie po antybiotykach jest symptomem zdrowienia i czy kiedyś to zniknie? Pozdrawiam wszystkich, którzy cierpią z powodu tej uciążliwej i grożnej choroby a są lekceważeni przez lekarzy.Ja już wiem co to jest za wstrętna choroba i serdecznie współczuję każdemu choremu. Pozdrawiam forumowiczów.
    Bogdan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Bogdanie, borelioza to choroba wieloukładowa i wielopostaciowa. To, co Pan nazywa owrzodzeniem, to być może reakcja niepożądana na leczenie Unidoxem Solutab. W przypadku takiej nadwrażliwości należy bezzwłocznie skonsultować się z lekarzem.
      Proszę o mnie wysłać e-mail. Chcę Panu prywatnie przekazać pewne informacje: agata.spzsz@gmail.com

      Usuń
  73. Witam! Mam 35lat i od wielu lat poszukiwałam co może być przyczyną mojego bardzo złego stanu zdrowia odwiedzając przeróżnych lekarzy i robiąc wszelkie badania -bez rezultatu. Myślałam o boreliozie ale ponieważ nie bardzo pamiętam ugryzienie przez kleszcza w moim życiu to nie koniecznie brałam boreliozę pod uwagę. Mogłam oczywiście być ugryziona będąc dzieckiem czy nastolatką i tego już nie pamiętać. Od 3 lat czuję się naprawdę bardzo źle, mam bardzo silne bóle głowy i oczodołów, jestem ciągle senna i bardzo zmęczona co utrudnia mi normalne funkcjonowanie. Najgorsze są momenty otępienia, kiedy czasami przez parę godzin nie jestem w stanie nic zrobić. Mam mnóstwo infekcji górnych dróg oddechowych, problemy z zatokami, ciągły ból gardła, przewlekłe zapalenie trąbki słuchowej, nawracające anginy. Co najmniej dwa razy w miesiącu jestem chora. Non stop boli mnie kręgosłup, mam bardzo spięty kark. Do tego dochodzą bóle stawów, silne wypadanie wlosów i problemy z oczami, bardzo bolą mnie gałki oczne i często mój wzrok się rozmywa. Mam również zawroty głowy i zaburzenia równowagi. W zeszłym roku straciłam przytomność i uderzyłam głową o podłogę - oczywiście nie wiadomo z jakiego powodu. Po obejrzeniu sobotniego programu Uwaga w TVN postanowiłam zrobić test na boreliozę. Zrobiłam Western Blot i wynik jest dla mnie niejasny, IgM jest pozytywny a IgG negatywny ale widzę że sporo pasków sie wybarwiło. Nie ma mowy o świeżym zakażeniu, jako że czuję się bardzo źle od około 3 lat. Czy w przypadku "starej" boreliozy może wyjść taki wynik? Gdzieś przeczytałam, że osłabiony organizm przestaje produkować przeciwciała i stąd wynik negatywny. Czy po prostu wynik wyszedł faszywie ujemny. Czy pozytwny wynik tylko w IgM potwierdza chorobę? Wizytę u lekarza mam dopiero za parę dni i bardzo się denerwuję.

    OdpowiedzUsuń
  74. Witam, czy możliwe jest wystąpienie objawów boreliozy po 20 latach od ukąszenia - objawy sprzed 20-tu lat jak i te, które pojawiły się teraz pasują do opisywanych na forum, czy na leczenie jest jeszcze możliwe? Mam 60 lat, zastanawiam się nad wykonaniem testu.

    OdpowiedzUsuń
  75. Bardzo ciekawa rozmowa. Borelioza coraz częstsza a ludzie ogólnie objawów nie kojarzą z kleszczem. Dużo ciekawych rzeczy się tu dowiedziałem.

    OdpowiedzUsuń
  76. Witam, dwa dni temu znalazłam u siebie maleńkiego kleszcza, tkwił lekko w ciele i bez problemu udało się go w całości usunąć. na pewno nie tkwił tam długo. Miejsce zostało zdezynfekowane. Na skórze widoczny jest obecnie jedynie mały, lekko różowy punkcik. Nie czuję się źle poza bólem gardła. Na skórze nie ma żadnego obrzęku ani zaczerwienienia. Nie wiem co powinnam teraz zrobić? Mieszkam we Wrocławiu i nie wiem czy powinnam uda się do jakiegoś specjalisty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://blog.siegnijpozdrowie.org/2015/11/pytanie-ugryzl-mnie-kleszcz-co-robic.html?m=1 Tu znajdzie Pan naszą podpowiedź.

      Usuń
    2. Po 2-3 msc zrób test western blot. Jeśli poszczególne wskaźniki nie będą odbiegać od wartości 0-2 (poza p41), to możesz podejrzewać, że się zaraziłaś. A rumień to tylko nieduży procent przypadków.

      Usuń
  77. Witam
    Może zacznę od samego początku dwa lata temu po małym biwaku dwudniowym miałem na sobie wbitych 12 kleszczy oraz byłem pogryziony przez chordy meszek i innego paskudztwa po powrocie zrobiłem sobie taką mieszankę z octu , wody i mięty przecierałem sobie te miejsca wacikiem ponieważ strasznie swędziało. Nie miałem żadnych kręgów czy też tarcz ale testów również nie robiłem.
    Ostatnie wakacje jednodniowy wypad w góry zakończył się również masakrą dziewięć kleszczy wbitych zrobiłem to samo co wtedy.
    A teraz dwa dni temu chodziłem po ruinach zamku załapałem tylko jednego oczywiście wbity wyciągnąłem go dopiero na następny dzień rano było wbity przez około 12 godzin. Przez to ścierwo małe mam zaczerwienienie i cholernie swędzi boje się ,że tym razem na pewno coś załapałem ale nie rozumiem jednego... dlaczego jak idziemy w grupie ok 4 osoby to oni nic nie załapią a te ścierwo lgnie do mnie zawsze i to w takich ilościach... to jakaś klątwa?

    OdpowiedzUsuń
  78. witam, od tygodnia miałam gorączkę 38 stopni, obrzęk kostki i ból stawów, 4 tygodnie wcześniej bolalo mnie kolano przy chodzeniu, przeszło tak nagle jak się pojawiło. Choruje na hashimoto, niedoczynność tarczycy zespół PCO. W przeciągu 3 lat ciągle trafiam do szpitala na internę brzuch puchnie ni, boli mnie miednica i idzie ten ból do ledzwi.Przeszlam monoukleoze zakaźna, zdiagnozowano ja w szpitalu po kolejnym ataku gorączki osłabienia zmęczenia takiego ze szok. Obecnie mam L4 z powodu tej kostki obrzeknietej i gorączki, ból stawów masakra, boli miednica, ręce same opadają jakby pozbawione życia?, mrowienie, dretwienie. Lekarz badał mnie 40ninut, zlecił mi badania na borellie img i igg wyszloby dodatnie, mam kreatynine podwyzszona a egfr obniżone, cholesterol i trójglicerydy 300 wynik, antybiotyk biorę od 3 dni, zinnat, ból gorszy mięśni masakra, gorączka trwa nadal, ale w ciągu 2 lat mam już doświadczenie z ta goraczka jak nie dłużej, nie pamiętam żeby kleszcz mnie ugryzl kiedykolwiek przez ostatni czas, miałam kleszcza 7 lat temu, wyciągnięty i tył żadnego. wtedy rumienia, jako dziecko często jeździłam do lasu. Czekam na poniedziałek i wizytę u lekarza co dalej z tym robic, jakiś kolejny test czytałam ze jest wester blot mam nadzieje ze dostane na niego skierowanie:(

    OdpowiedzUsuń
  79. Witam,
    w czasie ostatnich 2 tygodni miałam 2 kleszcze, zostały szybko usunięte. Obserwowałam miejsca ukąszenia i nie zauważyłam żadnych zmian. Do wczoraj kiedy pojawił się rumień wielkości ok 4 cm, ale jest on w innym miejscu niż wcześniejsze ukąszenia.
    Mam pytanie, jak szybko pojawia się rumień po kleszczu, tzn. rano w tym miejscu jeszcze nic nie było a wieczorem był już rumień.
    Nie wygląda też jak w opisach, nie ma czerwonego pierścienia, jest po całości lekko czerwony, nie swędzi, nie boli. Nie wiem czy to rumień czy tylko reakcja alergiczna?
    Nie czuję się źle, nic mnie boli, chyba, że to za wcześnie.
    Czy powinnam poczekać parę dni i zobaczyć czy rumień się rozwija czy udać się do lekarza?

    OdpowiedzUsuń
  80. Witam wszystkich, ponad dwa tygodnie temu wyciągnęłam sobie kleszcza z łydki. Trzy doby temu pojawił się rumień, z dnia na dzień wygląda coraz gorzej, jest siny i rozprzestrzenia się, lekarz potwierdził boreliozę i wdrożył antybiotyki na miesiąc i zlecił badania krwi w szpitalu zakaźnym. Zakazał jeść nabiału i wapnia, koniecznie unikać słońca. Od wieków mam anemię ,z dnia nadzień czuję się gorzej , głowę mi rozsadza.Choroba dziwnie szybko postępuje. Trochę się niepokoje.

    OdpowiedzUsuń
  81. Szanowni Państwo!
    Dziękuję za zaufanie, którego wyrazem są komentarze i e-maile. Niestety w obecnym czasie nie jestem w stanie odpowiadać na licznie napływającą korespondencję. W sprawie kontaktu z lekarzem stosującym się do zaleceń ILADS proszę kontaktować się pisząc na adres: info@borelioza.org.
    Pozdrawiam, życząc wszystkim zdrowia i pokoju w sercu,
    Agata Radosh

    OdpowiedzUsuń
  82. Czy ktoś mi może wytłumaczyć o co tutaj chodzi? Mam wrażenie, że albo zaczyna mi odbijać, albo lekarze biorą udział w jakimś spisku...
    Zdiagnozowano u mnie RZS mimo, że nie spełniam kryteriów. Obecnie po prawie 2 letnim leczeniu jestem w trakcie weryfikacji rozpoznania tej jednostki chorobowej. Dlatego że:
    a) leczenie nie daje żadnych efektów;
    b) pomimo bólu tak wielkiego, że są dni kiedy nie mogę chodzić (co ciekawe regularnie choroba odpuszcza do tego stopnia, że o niej zapominam) to brak nadżerek itp. typowych w tej chorobie. Zaczęłam szukać innych powodów swoich dolegliwości i tak zrobiłam sobie badania w kierunku paciorkowców, chlamydii, boreliozy i kilku innych. W dzieciństwie miałam ogromny problem z gronkowcem złocistym więc obstawiałam jego udział w mym cierpieniu. Jakież było moje zdziwienie kiedy Elisa w klasie IgM na boreliozę wyszła pozytywnie! Zapytałam znajomego lekarza o opinię. Odpowiedział mi, że choroby autoimmunologiczne mogą dawać fałszywie dodatnie wyniki. Aha. Szkoda... Kleszcza faktycznie nie pamiętam. Ale zaraz, zaraz... Nic mi nie szkodzi zrobić western blota! I tak zrobiłam western blota w obu klasach i elisę w IgG. Szok! Jednak western blot IgM trzy plusy (pozytywny) w IgG jeden plus (negatywny). Pędzikiem do internisty. Internista wyraził się tak: Jeśli Elisa była pozytywna a western blot, który jest testem potwierdzenia wyszedł pozytywnie to borelioza jest i teraz kierunek -> lekarz specjalista. A u lekarza... Opowiedziałam w skrócie historię swojej choroby. W momencie kiedy powiedziałam jej, że zdiagnozowali najprawdopodobniej błędnie RZS zaczęła się uśmiechać pod nosem i wydawała się przestać słuchać tego co do niej mówię. Kiedy skończyłam powiedziała, że to nie może być borelioza bo nie mam przeciwciał w IgG, na to ja, że brałam sterydy i metex które blokują odpowiedź immunologiczną organizmu.
    Ona: to jakim cudem mam przeciwciała w IgM?
    Ja na to, że brałam Zinnat półtora miesiąca temu po wycięciu migdałów i być może on wybił część krętków i stąd odpowiedź organizmu.
    Ona: Nie masz boreliozy bo nie miałaś rumienia, kiedy ktoś przychodzi z rumieniem dostaje antybiotyk na 21/28 dni, jeśli ktoś ma późną boreliozę to dostaje antybiotyk dożylnie raz dziennie przez miesiąc i to wszystko.
    Zapytałam czy jeśli wrócę za miesiąc z dodatnim IgG to czy wtedy dostanę antybiotyk.
    Ona: Nie, bo testy nie mają wartości diagnostycznej, borelioza jest jak jest rumień. Nie ma rumienia - nie ma boreliozy a pani ma RZS i to na pewno nie borelioza.
    Taaa, bo ona jest reumatologiem i wie najlepiej... Powiedziała jeszcze kilka "mądrości", które nie miały logicznego sensu ale cóż... Stwierdziłam, że z babą nie wygram i że stawianie kontrargumentów nic w tym przypadku nie wniesie więc... wyszłam. Kiedy ochłonęłam, bo babie udało się podnieść moje niskie ciśnienie wyjątkowo wysoko, zaczęłam analizować to co do mnie mówiła... Że to nie borelioza bo nie ma IgG, następnie, że testy nie mają wartości diagnostycznej... To na cholerę te testy są niech ktoś mi powie? Bo czegoś tu nie rozumiem... To jakiś spisek? Bo bardziej opłaca się leczyć nieuleczalnego chorego niż wyleczyć go antybiotykiem? Niech mi to ktoś wytłumaczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wyczytałam rumień występuje tylko w ok 30 % przypadków i to są "szczęśliwcy", bo wiadomo właściwie od razu, że to borelioza. Ta reszta pechowców musi czekać na objawy. Miałam właśnie to "szczęście" choć moje bawole oko wyglądało trochę jak kopnięte jajo :). Pani doktórka cosik niedouczona ?

      Usuń
  83. Zapraszam: http://kulinariaborelli.blogspot.com/
    Witam, aktualnie już drugi raz rozpoczęłam walkę z boreliozą. Po nawrocie postanowiłam, że musi wyniknąć z tego coś dobrego. Założyłam więc bloga i na bieżąco uzupełniam go o treści z zakresu diety podczas leczenia i nie tylko. Prowadzony pozytywnie, solidnie i ciekawie. Przepisy sprawdzone, smaczne oraz stosowne do diety w leczeniu boreliozy. Cały repertuar dań dziewczyny leczącej się metodą ILADs- od śniadań na dobry początek dnia przez sycące obiady oraz desery na poprawę humoru.
    Trzymam za Was wszystkich kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  84. witam,w 7 mies. ciąży pojawiły się u mnie drętwienia nóg bardziej stóp, tzn. miałam utrudnione kroki po wstaniu. Teraz po roku również to występuje, dodatkowo bolał mnie nadgarstek, potem stawy kolan,łokcia, bóle kości nóg, ogólne zmęczenie , raz boli raz nie, mam taką osłabioną prawą połowę ręka i noga. Zrobiłam badania, ob, morfologia, crp, badania na reumatyzm w kierunku RZS, tsh, Ft4, wapń,doopler żył nóg i inne wszystkie badania wyszły dobre., nawet rezonans głowy też dobrze. Lekarz mówi, że jestem przemęczona,ponieważ w ciąży pracowałam do samego rozwiązania, zaraz po narodzinach, moja mama ciężko zachorowała i byłam w ciągłym biegu, nerwach i stresie obciążona psychicznie tym wszystkim. Lekarz mówi, że to nie borelioza,ale nie wie skąd te bóle? minął rok od urodzenia, a ja nadal jestem zmęczona i czasem mnie boli, może to to borelioza? W 2010 r przeszłam porażenie nerwu twarzowego, nie wiadomo dlaczego, nie pamiętam,żeby ugryzł mnie kleszcz, nie miałam rumienia.Może ktoś miał podobnie, jakieś sugestie, z góry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  85. Witam. Około 4 tygodnie temu zauważyłam na łydce zaczerwienienie, było napuchnięte ze śladem ugryzienia przez jakiegoś owada, ale kleszcza nie było myślałam że to pająk mnie ugryzł, więc wzięłam wapno i alertec a nogę posmarowałam altacetem, ale zaczerwienienie się nie zmniejszało, tylko zaczęło blednąć od środka a po dwóch tygodniach pojawił się rumień wędrujący o średnicy około 15 na 25 cm. Poszłam do dermatologa, który dał skierowanie na badanie krwi a ponieważ na wynik trzeba było poczekać kilka dni lekarz zaraz po pobraniu krwi zalecił branie antybiotyku przez 10 dni. Gdy 10-tego dnia zgłosiłam się wynik Western Blot był IgM jest pozytywny a IgG negatywny. Lekarz stwierdził że miałam borielozę w przeszłości ale organizm sam ją zwalczył i w tej chwili nie ma nowego zakażenia, uznał że nie ma potrzeby dalszego brania antybiotyku. Czy to możliwe skoro tutaj czytam że rumień wędrujący to na pewno objaw boreliozy.Mam też takie objawy jak; bóle i sztywność stawów szczególnie kolan, ciągłe uczucie zmęczenia, senność. Proszę o pomoc do jakiego lekarza się udać i jakie badania zrobić. Mieszkam w Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  86. Od 2 lat i 3 miesięcy cierpię na coraz częstsze i dłużej trwające stany podgorączkowe (max 37,2 stopnia) zaczynające się od suchego nienachalnego wszakże kaszlu, lewostronnego z reguły bólu głowy i rannego kataru z lewej przegrody nosa oraz chrypki. Ostatnio cały październik przeleżałem, bo samopoczucie mimo niewysokiej temperatury nie skłania do przyjmowania pozycji pionowej. Leki typu biseptol, polopiryna, ibuprom, ibum, apap , vitamina C pomagają jak umarłemu kadzidło. Żadnych bóli stawów, kości, organów wewnętrznych, zmian skórnych. Nigdy nie zauważyłem rumienia na ciele, ani kleszcza. Po drodze wyeliminowane zapalenie zatok,alergie opchp, zakażenie bakteryjne nosogardzieli,neurologiczne anomalie głowy, anomalie tarczycy,hcv, hiv. Natomiast ostatnio stwierdzono b. wysokododatni dsDNA. Jak się to wszytko ma do ewentualnej boreliozy o którą się w świetle literatury przedmiotu u siebie podejrzewam. .

    OdpowiedzUsuń
  87. To prawda, że z boreliozą można wygrać. Niestety wiele osób nie wie, że taka choroba istnieje i w jaki sposób można ją rozpoznać. Sama wiele razy byłam ukąszona przez kleszcza i nie robiłam wtedy żadnych badań. Dopiero teraz po paru latach od ukąszeń dowiedziałam się o boreliozie. Zrobiłam testy i na szczęście jestem zdrowa.

    OdpowiedzUsuń
  88. Bardzo ciekawy artykuł i blog jako całość też jest niezwykle interesujący. Wszystkim smakoszom kawy polecam zajrzeć do Etno Cafe, a przynajmniej na ich stronę, gdzie można kupić rewelacyjną kawę z lokalnej palarni.

    OdpowiedzUsuń
  89. witam Szukam dobrego lekarza w woj.podkarpackim który zna się na leczeniu boleriozy i koinfekcji ?

    OdpowiedzUsuń
  90. Coraz więcej osób bagatelizuje boreliozę, co jest niestety katastrofalne w skutkach. Nie da się ukryć, że im wcześniej wykryjemy tę straszną chorobę - tym lepiej. Technologia idzie w fajną stronę i coraz łatwiej sobie z nią poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  91. Witam, przeszło rok temu na łokciu zauważyłam dziwny okrągły rumień.Zgłosiłam się na nocną pomoc medyczną lecz tam zbagatelizowano problem twierdząc, że coś mnie ugryzło. Jeszcze wtedy nie miałam świadomości że mógł być to kleszcz. Pół roku temu u mojej siostry zdiagnozowano boleriozę, lecz dopiero teraz dotarło do mnie że mogę być zakażona i rumień wędrujący jest oczywistym objawem boleriozy. Pomimo, że nie mam jeszcze żadnych objawów chcę jak najszybciej się przebadać i podjąć leczenie. Proszę o informację odnośnie miejsca gdzie w okolicy Warszawy, Grodziska Mazowieckiego mogę zrobić szybko wiarygodne testy i podjąć ewentualne leczenie metodą ILADS. Siostra była u czterech lekarzy, przyjmowała antybiotyki lecz bez skutku. Jej stan się pogarsza i nic nie pomaga. Proszę o informacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę wysłać kopie listu na info@borelioza.org

      Usuń
    2. Polecam leczene metodą ILADS. Według mnie to jedyna sensowna metoda, która przynosi rezultay. Leczyłem się w Gdyni kaczorfelskamed.pl i cieszę się, że rozpocząłem leczeie d razu po ukąszeniu kleszcza. Dzięki temu nie trwało to tak długo jak u niektórych osób.

      Usuń
  92. Bardzo ciekawy wpis, sporo się można dowiedzieć i trochę zrozumieć chorobę.

    OdpowiedzUsuń
  93. Dzien dobry,
    Wczoraj wrocilismy z Mazurskich lasów - niestety u 6-letniej córeczki znalazlam trzy kleszcze. Dziś wszyscy lekarze zgodnie twierdzą, że dopóki nie ma rumienia - nie przepiszą żadnych leków. Czy mogę być spokojna i wystarczy obserwacja? Boję się, że przez moją niewiedzę zaniedbam jej zdrowie. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według szkoły ILADS nie wystarczy obserwacja. Ogromna ilość przypadków boreliozy przebiega bez rumienia. Należy przebadać kleszcze, albo podać dziecku leki. Więcej: http://blog.siegnijpozdrowie.org/2015/11/pytanie-ugryzl-mnie-kleszcz-co-robic.html

      Usuń
  94. Igg-152,54 i Igm-39,46 o czym to świadczy?bo juz sama nie wiem???Dziekuje za podpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. IgG i IgM to przeciwciała - białka produkowane przez system odpornościowy w odpowiedzi na zakażenie. Klasa IgM jest produkowana jako pierwsza po zetknięciu się organizmu z patogenem. Następnie poziom przeciwciał w klasie IgM spada i są one zastępowane przeciwciałami IgG, które mogą utrzymywać się nawet całe życie. Zatem wyniki nterpretowane są jako:
      klasa IgM - aktywna choroba
      klasa IgG - ślad po chorobie

      Usuń
  95. Dzień dobry,
    od 3,5 roku leczę się na boreliozę - zdiagnozowaną testami Elisa i WB: najpierw przez NFZ krótkimi sesjami antybiotyków, potem metodą ILADS (30 dawek Biotraksonu dożylnie, plus ścisła dieta), oraz pół roku ziołami (protokół Buhnera). W maju wyniki Elisy były: IgG 28, IgM 33. Moje aktualne wyniki to IgG 60, IgM 30. Objawy (bóle mięśni) utrzymują się stale na tym samym poziomie. Czy powinnam ponownie zgłosić się bo antybiotyk, kontynuuować tylko terapię ziołową, szukać metod alternatywnych czy po prostu czekać i za kilka miesięcy powtórzyć badania?
    Bardzo proszę o pomoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę wysłać zapytanie na info@borelioza.org

      Usuń
  96. Mój kuzyn walczył z boreliozą, której początkowo nie zauwayżył... Dopiero jak stawy go zaczęły boleć, to poszedł do lekarza... Generalnie mam radę, że jak ktoś coś u siebie zauważa, to od razu do lekarza... Im szybciej, tym zdecydowanie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  97. Bolerioza to niewątpliwie ciężka sprawa... Trzeba na to uważać i po prostu obserwować się po jakichś dłuższych, leśnych spacerach...

    OdpowiedzUsuń
  98. Witam..od dwóch lat borykam się z bólami pleców ogromnymi i sztywnością szyi leczono mnie na rwę owijanie przewijanie..itd.ból nie do wytrzymania..okazało się że mam boleriozę przebytą..dostałam antybiotyk unidoks..przez 21 dni..potem jeszcze przez 10 dni..po miesiącu trochę pomogło...po następnych dwóch ból powrócił byłam u lekarza nic mi nie zalecił nie wiem co już mam robić...potrzebuję pomocy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...