Przejdź do głównej zawartości

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia.

W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każda osoba, która przeszła przez operację ze znieczuleniem (anestezja) również może nabawić się niedoboru witaminy B12. Niedobór może być spowodowany niedostatecznym spożyciem tej witaminy (tak jest w przypadku wegan i wegetarian) albo jej niedostateczną absorpcją (w przypadku osób starszych i ludzi z wyciętą częścią jelita lub po operacji żołądka).




Dr Roman Pawlak jest profesorem odżywiania i dietetyki na East Carolina University w Greenville w USA. Studia doktoranckie ukończył na University of Southern Mississippi. Na swojej uczelni wykłada: Nutrition and Wellness (Dietetyka a zdrowie), Nutrition in Metabolism and Physiology (Dietetyka, metabolizm i fizjologia), Vegetarian Nutrition (Dietetyka wegetariańska) i Nutrition Science (Dietetyka w ujęciu naukowym). Dr Pawlak jest członkiem American Society of Nutrition, American Dietetic Association i członkiem ekspertów komisji Evidence Analysis przy American Dietetic Association dotyczącej diety wegetariańskiej. Szczególnym zainteresowaniem profesora Pawlaka jest profilaktyka dietetyczna realizowana w oparciu o działalność kościołów i placówek społecznych. Roman Pawlak jest autorem książek: „I am the Lord who heals you”, "W obronie wegetarianizmu", "Zdrowe odżywianie bez tajemnic. Jak w gąszczu informacji o dietach zachować zdrowy rozsądek" oraz współautorem książki „Matka wegetarianka i jej dziecko”. Badania naukowe dr. Pawlaka opublikowane są w amerykańskich i międzynarodowych pismach naukowych, takich jak Ethnicity and Disease, Journal of Primary Prevention czy Journal of Nutrition Education and Behavior.

Komentarze

  1. Witam. Bardzo dobry wykład. Czy w Polsce takie dawki jak zalecał doktor są dostępne ogólnie czy trzeba iść do lekarza po receptę i czy są u nas tak duże dawki? Ja stosuję dawkę 10 ug. Poszukałem w internecie i nie znalazłem takowych.Pozdrawiam. Jestem waszym fanem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największą znaną mi dawką witaminy B12 dostępną w Polsce jest Witamina B12 100 μg (mcg) firmy Solgar. Suplement można zamówić telefonicznie: 22 303 99 90 lub przez w internet info@solgar.pl, a także w niektórych aptekach. Więcej na www.solgar.pl

      Usuń
    2. Na Allegro jest aktualnie dostępna witamina B12 w dawkach większych niż są dostępne w Polsce. Najnowsze badania wskazuja na to, że dawka 250 do 500 mcg wydaje się być optymalną w profilaktyce niedoboru wśród osób dorosłych. Dawka 250 mcg powinna wystarczyć w przypadku młodszych osób i dorosłych, natomiast osoby starsze powinny wykorzystać dawkę 500 mcg. Generalnie nie ma potrzeby spożywania witaminy B12 w dużych dawkach oferowanych na Allegro, z wyjątkiem osób, u których już nastąpił niedobór. W takim przypadku dawki 1000 mcg, 1200 mcg i 5000 mcg mogą być przydatne. Należy jednak pamiętać, że potencjalny niedobór powinien być zdiagnozowany przez lekarza, i że to od lekarza zależy sposób leczenia i wybór odpowiedniej dawki suplementu.
      Konsultacja: dr Roman Pawlak

      Usuń
    3. W aptekach dostępna jest witamina b12 w tabletkach bez recepty w dawce 250ug o nazwie Molekin B12 firmy Zdrovit

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy wykład, dzięki któremu można dowiedzieć się wielu pożytecznych rzeczy. Wiadomo, że do życia i prawidłowego funkcjonowania każdy z nas potrzebuje określoną ilość witamin, jednak często nie wiemy, jaka ma być ta ilość i co może spowodować brak określonej z witamin. Takie właśnie wykłady powinni obejrzeć wszyscy, by dowiedzieć się wiećej na temat swego zdrowia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

  3. Bardzo ciekawy wyklad przekonywujacy osoby nawet nie przygotowane

    merytorycznie.Dla mnie watpliwosc budzi sugestia o malej aktywnosci

    spiruliny.Znam przypadki skutecznego wspomagania spirulina w leczeniu .

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wykład! Osobiście nie używam żadnych suplementów. Codziennie spożywam soki polecane w Diecie Alleluja, które wydobywa dla mnie wyciskarka Greenstar, jednak po obejrzeniu wykładu, zdecydowałem się na suplementację wit B12.
    Witaminę zamówiłem przez Allegro: Puritan`s Pride B-Complex (B12 - 1200mcg). Czy ktoś, używał suplementu B12 tej firmy? Jest ok?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie znany mi jest suplement witaminy B12 firmy Puritan`s Pride. Jeśli chodzi o wielkość dawki jaką Pan zamówił, polecam przeczytanie komentarza zamieszczonego wyżej pod : air 17 września 2013 23:17

      Usuń
    2. To prawda, dawka jest wysoka, ale może w takim wypadku wystarczy spożywanie suplementu co drugi, trzeci dzień? Myślę, że płyn aplikowany pod język jaki udało mi się zakupić, będzie wydajniejszy, niż tabletka. (??)

      Usuń
    3. Witamina B12 w niewielkich ilościach magazynowana jest w komórkach. Trudno określić na jak długi okres czasu ta zmagazynowana ilość wystarcza. Wydaje się, że przyjmowanie większych dawek co drugi czy trzeci dzień może być korzystne, ale jest to przypuszczenie, którego niestety nie jestem w stanie poprzeć badaniami, ponieważ takowe nie istnieją.
      Witamina B12 jest witaminą rozpuszczalną w wodzie. Nie mniej jednak osobiście nie polecam płynnych suplementów witamin, ponieważ moim zdaniem w przypadku płynnych witamin trudniej jest dostarczyć tą samą dawkę witaminy na co dzień. Jednego dnia ta dawka może być bardziej stężona, a innego bardziej rozwodniona. Jeżeli nie ma możliwości przyjmowania innych suplementów (np. w pigułce) to lepiej przyjąć witaminę B12 w płynie niż wcale, ale moim zdaniem jest to najgorsza w możliwych opcji.
      R. Pawlak

      Usuń
    4. Suplement, o który Pan pyta, ma w swoim składzie kilka witamin z grupy witamin B. Ja niepolecałbym tego suplementu. Największy z nim problem to dawka witaminy B3. Dzienne zalecenie na witaminę B3 to 14 mg dla kobiet i 16 dla meżczyzn. To co najważniejsze, to dawka 35 mg została ustalona przez Institute of Medicine jako dawka maksymalnie nietoksyczna. W tym suplemencie znajduje sie aż 20 mg witaminy B3, co oznacza, że kiedy doda się do tego ilość witaminy spożywaną wraz z dietą, istnieje duże prawdopodobieństwo przedawkowania dziennego zapotrzebowania na witaminę B3.
      W Stanach Zjednoczonych przeciętnie spożywa sie około 30 mg witaminy B3. Jeśli w Polsce jest podobnie, a zapewne tak jest, to dodanie 20 mg witaminy w suplemencie, nie tylko nie jest potrzebne ale może być szkodliwe.
      R. Pawlak

      Usuń
    5. To są bzdury. W witaminach doktora ratha jest 45mg witaminy b3 łykam już rok, żona przed w trakcie i po ciąży i wszystko jest w najlepszych porządku. Wierzycie że normy dotyczące witaminy b12 są za niskie a innych to nie?

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za informacje. Na pewno się przydadzą i zmuszą do myślenia.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znalazłem jeszcze jeden płynny suplement, który zamieszczam w linku:

    http://swanson.com.pl/produkty/witamina-c/witamina-b-12-w-pynie/

    Czy taka forma będzie w porządku?
    Nie zawiera innych witamin.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witamina B12 firmy, która Pan podał,jest znacznie lepsza z tego wzgledu, że nie zawiera innych, niepotrzebnych i potencjalnie szkodliwych witamin. Trzeba jednak właściwie ustalić jej dzienną dawkę. R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Pan myśli, ile kropelek tej witaminy B12 dziennie będzie dobrym rozwiązaniem?

    OdpowiedzUsuń
  9. To zależy m.in od Pana wieku i aktualnego poziomu witaminy B12 w surowicy krwi. Zakładając, że jest Pan pomiędzy 19-50 rokiem życia i nie stwierdza sie u Pana niedoboru tej witaminy, zaleca się przyjmować 240 mcg dziennie. Jeśli suplement, o który Pan pyta, w jednej kropli zawierają 25 mcg witaminy B12, to aby uzyskać zalecana dawkę należy przyjąć 10 kropli suplementu dziennie (np. 5 kropli rano, pięć wieczorem).

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem, bardzo dziękuję za cenne wskazówki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego zalecenia dr. Pawlaka odnośnie dawki B12 tak bardzo odbiegają od wskazówek producenta na opakowaniu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Producent suplementu zwykle nie zamieszcza informacji odnośnie dawki, ktorą trzeba zażyć. Informacja na opakowaniu dotyczy najczęściej dawki (ilości), która znajduje się w danej pastylce. W przypadku niektórych suplementow taka dawka jest wystarczajaca a w przypadku innych należy zażyć dwie, trzy albo wiecej, w zależności od różnych czynników. Jak wspomnialem w wykładzie, absorpcja witaminy B12 z suplementu jest bardzo mała i dlatego należy przyjmować stosunkowo wysokie jej dawki, aby nie nastąpił niedobór. Absorpcja witaminy B12 z suplementu wynosi około 1 procentu dawki. Dlatego należy przyjać 250 mcg, żeby zabsorbować ilość mniej wiecęj równą dziennym zaleceniom. R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tego wygląda że dawka oferowana przez Puritan's Pride w tym wypadku 5000mcg w płynie jest jak najbardziej OK. jak wchłonie się 1% to będzie 50mcg. Dawka wydaję się ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę B12 u osoby dorosłej wynosi 2,4 mcg.

      Usuń
  14. Dzisiaj zażyłem 30.000mcg (30mg) Metylokobalaminy i nadal żyje ;) według Polskich norm zażyłem ponad milion % dziennego zapotrzebowania hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo wysoka dawka... Rozumiem, że zażył Pan tą ilość w celu leczenia niedoboru wit. B12. Przy niedoborach polecałabym wziąć raczej serię zastrzyków z witaminą B12. Uważam, że byłoby to bezpieczniejsze i skuteczniejsze.

      Usuń
  15. Czy przy niedoborze polecałby Pan metylokobalaminę w tabletkach pod język (np. MRM 2000 mcg, Now Foods 1500 mcg), czy równie dobre będą kapsułki (np. Doctor's Best 1500 mcg)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to odpowiednia dawka. W zależności od stopnia niedoboru poleciłbym dawki wymienione raz lub dwa razy dziennie przez miesiąc. Po tym okresie dawke zmniejszyć do 1000 mcq raz dziennie przez kolejny miesiąc, a potem 250 mcg do 500 mcg, w zależnosci od wieku. Podjęzykowa forma witaminy B12 nie ma żadnych zalet poza tą, że zawiera jej dość dużo. Najważniejsze żeby nie połykać całej tabletki, tylko ją dobrze przeżuć, albo wrzucić do smoothie czy shake, aby ja rozdrobnić i wtedy polknac. RP

      Usuń
  16. Informuję Państwa, że w ofercie badań laboratoryjnych niektórych placówek (na pewno Poznań i Wrocław) znajduje się badanie poziomu MMA, czyli kwasu metylomalonowego. Stężenie kwasu metylomalonowego jest czułym i wczesnym wskaźnikiem niedoboru witaminy B12 na poziomie tkanek. Podwyższone stężenie MMA często jest wykrywalne przed wystąpieniem zmian hematologicznych (na przykład niedokrwistości megaloblastycznych) występujących w przypadku niedoboru witaminy B12. To najlepsze badanie określające rzeczywisty poziom witaminy B12 o organizmie. Niestety badanie nie jest tanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Z powyższych komentarzy, wywnioskowałem, że suplementacja wit. B12 z preparatu VEGEVIT jest nie skuteczna, gdyż zawiera 5ug cyjankokobalaminy (+drożdże piwne). Wynika, że absorbuję jedynie 0.05ug witaminy.
      Myślę w tym wypadku, o suplemencie firmy Swanson

      http://allegro.pl/witamina-b12-methyl-5000mcg-metylokobalamina-60tab-i3814570269.html

      Natknąłem się, że wit. B12 w formie metylokobalaminy jest najlepiej wchłanialna, a jedna kapsułka tego suplementu zawiera 5000ug witaminy. Wynika, że zaabsorbuję
      50ug B12, co wystarczy na mniej więcej 21 dni, gdyż na jeden dzień zapotrzebowanie wynosi 2,4ug. Jednak są to tylko przypuszczenia, więc lepiej w tym wypadku zrobić badania, a co do przyjmowania, stosowałbym raz na tydzień.
      Czekam na odpowiedź od Pana R.Pawlaka. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Witamina B12 powinna byc dostarczana jako suplement czesciej niz raz na 21 dni w mniejszych dawkach niz 5.000 ug. Jest tak dlatego, ze magazynowana w organizmie witamina B12 dostarczana jest tylko do niektorych komorek. Profilaktycznie, w zaleznosci od wieku, najlepiej przyjmowac 250 do 500 ug dziennie, niezaleznie od rodzaju supplementu (methylkobalaminy, cyanokobalaminy, itd.).Dr Roman Pawlak

      Usuń
    3. Tak? A czy przypadkiem methylkobalamina nie jest bezpieczniejsza i lepiej przyswajalna? Bo czytałem że cyanokobalaminy jest syntetyczną i uszkadza nerwy wzrokowe.

      Usuń
  17. Witam, czy posiadacie państwo, link do badania które potwierdza nikłą absorpcje (1%) b12 z suplementu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Procent absorbcji witaminy B12 jest powszechnie znany i można o nim przeczytać w wiecej niż jednym manuskrypcie. Polecam następujace przypisy:
      1/ Shane B. Folate and vitamin B12 metabolism: Overview and interaction with riboflavin, vitamin B6, and polymorphisms. Food and Nutrition Bulletin, 2008; 29(2 suppl.):S5-S16.
      2/ Carmel R. Efficacy and safety of fortification and supplementation with vitamin B12: biochemical and physiological effects. FoodNutr Bull. 2008;28(2 suppl):S177-S187.
      3/ Eussen SJ, de Groot LC, Clarke R, Schneede J, Ueland PM, Hoefnagels WH, van Staveren WA. Oral cyanocobalamin supplementation in older people with vitamin B12 deficiency: a dose-finding trial. Arch Intern Med. 2005 May 23;165(10):1167-72.
      Dr Roman Pawlak

      Usuń
  18. Panie doktorze, będę wdzięczna za odpowiedź na poniższe pytania.

    1. Czy przyjmowanie wysokich dawek wit. B12 może prowadzić do hipokaliemii? Czy należy zwiększyć podaż potasu w diecie?

    2. Z jakimi pokarmami/składnikami warto łączyć wit. B12, a jakich połączeń unikać?

    3. Czy metylokobalaminę w postaci czystego proszku (zawartość kapsułki) można dodać do ciepłego posiłku lub napoju tuż przed spożyciem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Czy przyjmowanie wysokich dawek wit. B12 może prowadzić do hipokaliemii? Czy należy zwiększyć podaż potasu w diecie?
      Ciekawe, ze to juz drugi raz postawiono mi to samo pytanie w ostatnich dwoch dniach. Chyba wiekszym problemem jest przyjmowanie suplementu soli potasu, ktore moga przejsciowo (na krotki czas) obnizyc poziom witaminy B12. Przy niedoborze witaminy B12, w ktorym zanizone sa parametry morfologii krwi, przyjmowanie suplementu witaminy B12 moze posrednio obnizyc poziom potasu w surowicy krwi. Dzieje sie tak dlatego, ze zarowno witamina B12, potas jak i inne skladniki odzywcze odgrywaja role w syntezie nowych krwinek. Stosunkowo duze ilosci potasu beda potrzebne zeby „nadrobic” zanizony poziom krwinek. Dlatego spozywanie dostatecznej ilosci owocow, warzyw, w tym warzyw straczkowych sa tak samo wazne jak branie suplementu witaminy B12.
      2. Z jakimi pokarmami/składnikami warto łączyć wit. B12, a jakich połączeń unikać?
      Najwazniejsze jest to, zeby brac odpowiednia dawke suplementu witaminy B12 (ona zalezy od roznych czynnikow, choc generalnie osobom doroslych wystarczy spozywanie 250 mcg a osobom starszym 500 mcg dziennie) i zeby go albo pogryzc albo pokruszyc (nie polykac calej tabletki). W ten sposob powiekszamy ilosc witaminy, ktora jest absorbowana do strumienia krwi. Niektore leki, takie jak te brane na zgage lub dla regulacji poziomy cukru we krwi, maje wplyw na witamine B12. Łaczenie pokarmow nie ma wiekszego wplywu na absorpcje witaminy B12.
      3. Czy metylokobalaminę w postaci czystego proszku (zawartość kapsułki) można dodać do ciepłego posiłku lub napoju tuż przed spożyciem?
      Witamina B12 jest bardzo czulym skladnikiem odzywczym na czynniki srodowiskowe, w tym temperature. Ich wplyw zalezy od natezenia (np. stopni ciepla/temperatury) i czasy ekspozycji. Najlepiej byloby unikac mieszania jej z produktami goracymi. Natomiast dobrze jest uzywac jej do produktow takich jak np. smoothie czy innego rodzaju zimne koktaile.
      R. Pawlak

      Usuń
  19. Witam. Odnosząc się do poprzedniej wypowiedzi Pana, mam pytanie o leki na zgagę i leki na cukier. W ulotce leku na zgage np ranigast pisze,ze dlugotrwale branie może nieco obniżyć B12. Jak dlugotrwałe? czy po 3 tyg brania tego leku może znacząco się obniżyc? a co z lekiem np omeprazol który osoba brała sporo, b ok 2-3 miesiące,i średnio 2-3 w roku ma kurację tymi lekami z powodu ochrony zoladka przed NLPZ. I mam tez pytanie o leki przeciwko cukrzycy. Ktore leki obniżają B12 i jak znacząco ją obniżają? ze znajomych mi osob wiele bierze te leki i nikt nigdy nie sprawdza poziomu B12. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  20. I jeszcze drugie pytanie, czy jedzenie codzienne najprawdziwszego wiejskiego jajka od kury wiejskiej każdego dnia takie jajko,lub dwa nawet cczasem (biorac pod uwage,ze osoba z poziomem cholesterolu jak najbardziej w normie) +mięso wiejskiej kury + produkty mleczne w ciagu tygodnia nie wystarczą? czy koniecznie musi się łykać suplementy,nie będac wegetarianinem?zaznaczam że te jajka mają cudowny wpływ na regulację ciśnienia i pulsu co można było zauwazyć już po 2 tyg jedzenia dzień w dzień. Tak że czy ma podobny wpływ to jajko na przyswajalność reszty pożytecznych rzeczy z jajka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy lek czy produkt, ktory wplywa na stezenie, ilosc czy neutralizacje wytwarzanego kwasu zoladkowego, wplyaa na absorpcje witaminy B12. Dzieje sie tak, poniewaz kwas zoladkowy aktywuje enzym, ktory jest niezbedny do odczepienia tej witaminy od tak zwanych R-binders, czyli bialek, do ktorych jest ona w pozywieniu przyczepiona. Natomiast nie maja te czynniki wplywu na absorpcje tej witaminy z suplementow bo 1) w suplemencie witamina B12 nie jest przyczepiona do bialka i 2) poniewaz jej absorpcja odbywa sie w inny sposob niz absorpcja gdy dostarczana ona jest z pozywieniem. Jesli chodzi o czas, to kazdorazowo gdy tego typu leki przyjmuje sie, wplywaja one na ilosc absorpcji witaminy. Natomiast trudno jest okreslic w jakim stopniu przyczynic sie to moze do niedoboru, dlatego, ze zalezy to od wielu czynnikow, w tym ilosci spozytej witaminy, czasu kiedy dane leki sa zażywane, itd. Polecam moja najnowsza ksiazke „Zatrzymac mlodosc” w ktorej miedzy innymi omowilem kwestie zgagi i jak jej mozna zapobiec, zeby tych lekow nie trzeba bylo przyjmowac. Nie jestem w stanie odpowiedziec na pytanie odnosnie tego konkretnego leku. Natomiast radzilbym, co pare miesiecy wykonac pomiar witaminy B12. W przypadku prywatnego badania, koszt wyniesie okolo 17 zl. Jesli chodzi o leki na cukrzyce, to Metformin niszczy witamine B12. Jej niedobor wsrod osob chorych na cukrzyce jest dosc powszechny. Niestety jeszcze nigdy nie spotkalem osoby chorej na cukrzyce, ktorej lekarz czy dietetyk powiedzialby o tym niebezpieczenstwie. Nie jestem pewny, czy lekarze nie sa tego swiadomi, czy poprostu nie dbaja o to, zeby ta wiedze przekazac pacjentowi. Kazda osoba zażywająca lek Metoformin, powinna brać suplement witaminy B12. Niedobor tej witaminy prowadzi do nieodwracalnych zmian zwiazanych z neuropatia cukrzycowa.
      Jajka zawieraja witamine B12. Czy spozywanie jaj i nabialu wystarczy na pokrycie zapotrzebowaniana B12? W wiekszosci przypadkow spozycie tych produktow jest za male, zeby pokryc zapotrzebowanie. Nalezy rowniez pamietac, ze w przypadku jaj, nie zaleca sie spozywania ich na miekko, ze wzgledu na mozliwosc zatrucia mikroustrojami. Ale nawet w przypadku gotowania jaj na miekko, temperatura niszczy witamine B12. Witamina B12 jest bardzo podatna na czynniki srodowiskowe, szczegolnie temperature. Poza tym, wiekszosc przypadków niedoboru tej witaminy nie jest wynikiem zbyt malego jej spozycia, tylko problemow zwiazanych z jej absorpcja. Dlatego szczegolnie w przypadku ludzi w starszym wieku, ale i osob doroslych w wieku srednim, czesto wystepuje problem niedostatecznej absorpcji. Dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Ja spożywam z żoną jajka na miękko od lat i żyjemy i mamy się dobrze. Poza tym jajko jest tak zrobione że w jego wnętrzu jest niższa temperatura co sprawia że nie giną zawarte w nim substancje odżywcze. Gdy jajko pęknie trzeba je wywalić. Spożywanie jajek w innej postaci daje więcej szkód niż pożytku no może poza jajkami surowymi ale to już ryzyko.

      Usuń
  21. Witam i prosilabym o informacje co do dawki i czasu przyjmowania vitaminy b12. Tu gdzie mieszkam, we Wloszech podaje sie dawke 2.5 mg raz dziennie przez od 3 do 6 tygodni, bron boze nie dluzej.
    Cobaforte (cobamamide 2,5 mg)
    Pozdrawiam i z gory dziekuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chodzi o dawke witaminy B12 podawana domiesniowo (w zastrzyku), to prosze kierowac sie instrukcjami lekarza. Natomiast jesli chodzi o dawke w suplementach, to jest znacznie korzystniej przyjmowac nizsza dawke niz 2,5 mg, a czesciej. W profilaktyce w wiekszosci przypadkow dawka 250 - 500 mcg dziennie lub kilka razy na tydzien wystarczy. W przypadku niedoboru wyzsze dawki beda potrzebne czesciej . Ustalenie dawki zalezy od stopnia niedoboru.
      Dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Bardzo dzekuje za odpowiedz jednak pan doktor mi nie odpowiedzial na temat okresu w jakim przyjmowac ten suplement w pigulce. Mam 53 lata, jestem w wirze okropnej menopauzy i strasznie mi skacze system nerwowy. A wiec czy tylko przez 6 tygodni czy prawie codziennie?

      Usuń
    3. Osobom po 50 roku zycia zaleca sie branie suplementow witaminy B12 codziennie, niezaleznie od ich diety.

      Usuń
  22. Bardzo dziękuję za odpowiedź. A spotkałam się z informacjami że zbyt duża podaż witaminy B12 powoduje szybki wzrost którychś krwinek bodajże czerwonych i że zbyt czeste zażywanie B12 prowadzi do raka, czy to jest prawda? wszędzie tym straszą i być moze dlatego lekarze tak niechętnie przypisują zastrzyki z B12? chciałabym rzetelnej informacji czy ciągłe zażywanie B12 w kapsułkach lub branie zastrzyku B12 nie spowoduje raka.I czy ta informacja jest nieprawdziwa i dlaczego się tym straszy? Jak długo mozna brać suplement lub zastrzyki i czy nalezy robić przerwy w suplementowaniu?z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamina B12 jest niezbedna do produkcji czerwonych a wlasciwie wszystkich krwinek krwi. Nigdy nie slyszalem o wplywie tej witaminy na nadmierna produkcje tych krwinek. Nie wydaje mi sie to mozliwe. Jesli chodzi o raka to wiem, ze lekarze w Polsce przestrzegaja przed braniem witaminy B12 wlasnie z tego powodu i niezalecaja jej osobom, ktore juz maja raka. Osobiscie nie widze poparcia na ten poglad w literaturze. Prawda jest, ze nie ktore badania wsrod osob, ktore juz mialy raka wykazaly, ze te same osoby mialy dosc wysoki poziom witaminy B12. Ale wedlug specjalistow, to nie witamina B12 spowodowala raka, ale to komorki rakowe wytwarzaja duze ilosci bialka, do ktorego ta witamina przyczepiona jest w strumieniu krwi. A zatem to nie wysoki poziom witaminy B12 spowodowal raka, to obecnosc raka spowodowala wysoki jej poziom. Faktycznie istnieje przynajmniej kilka dowodow na to, ze witamina B12 obniza ryzyko powstania raka. Jednym z nich jest to, ze ta witamina obniza poziom homocysteiny, ktora podwyzsza ryzyko powstania raka. Nawet gdyby faktycznie witamina B12 miala negatywny wplyw na powstanie raka, to w zaleceniach dietetycznych wywaza sie potencjalna korzysc z potencjalnym niebezpieczenstwem. Korzysci plynacych z branie suplementu tej witaminy jest bardzo duzo (np. obnizenie ryzyka chorob serca, cukrzycy, demencji i zachowania funkcji poznawczych, i wiele innych) a potencjalny niedobor moze przyczynic sie do wielu problemow zdrowotnych (np. osteoporozy, neuropatii, problemów ze sluchem i wiele innych). Zalecem monitorowanie poziomu witaminy B12 w osoczu krwi. Takie badanie w Polsce kosztuje okolo 17 zl. W profilaktyce chorob krazenia ten poziom powinien wynosic przynajmniej okolo 350 pmol/L, a nie powinien przekroczyc 1000.
      dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Z rozmiarami krwinek czerwonych jest chyba na odwrót (proszę o potwierdzenie). Przecież właśnie niedobór wit. B12 (obok niedoboru kwasu foliowego) powoduje zwiększenie objętości krwinek (makrocytozę). Jeśli dobrze rozumiem, przyjmowanie witaminy w takim wypadku powinno prowadzić do normalizacji objętości erytrocytów.

      Usuń
    3. Dokladnie tak jest, niedobor witaminy B12 prowadzi do powiekszenia sie rozmiaru czerwonych krwinek krwi, ale rowniez do zmniejszenia sie liczba bialych cialek i plytek. Prawidlowy rozmiar MCV jest nizszy niz 96. Najlepiej zeby wynosil gdzies okolo 88-90. Trzeba jednak pamietac, ze MCV nie jest wiarygodnym badaniem poziomu witaminy B12, dlatego, ze na poziom MCV wplywaja też inne czynniki. U okolo jednej trzeciej osob z niedoborem witaminy B12, MCV jest w normie. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  23. Czy w przypadku osób spożywających głównie produkty roślinne, a ze zwierzęcych jedynie ok. 100 g gotowanego jajka lub tłustej ryby raz na 2-3 dni, badanie poziomu wit. B12 będzie miarodajne, skoro nie da się ustalić, jaką część stanowią nieaktywne analogi? Czy należy założyć, że niedobór występuje w związku z niewystarczającą podażą w diecie i brać suplement? Dodam, że w wynikach morfologii średnia objętość erytrocytów (MCV) wynosi ok. 96 fl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spozycie wspomnianych ilosci jaj i ryb prawie na pewno nie bedzie wystarczajace, zeby zaspokoic potrzeby organizmu na witaminę B12. Jesli chodzi o pomiar witaminy B12, to jego wiarygodnosc zalezy od rodzaju przeprowadzonego badania. Aby miec pewnosc, najlepiej zawsze przeprowadzic dwa badania: np. poziom B12 w surowicy i homocysteine, lub poziom B12 w surowicy i poziom kwasu metylmalonowego. Szczegoly opisalem w ksiazce "W obronie wegetarianzizmu." Polecam rowniez ksiazke "Zdrowe odzywianie bez tajemnic" i "Zatrzymac mlodosc" - w obu znajduje sie wiecej informacji na temat witaminy B12, jak rowniez innych zwiazkow odzywczych, krytycznych dla naszego zdrowia. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  24. Udało mi sie kupić B12 firmy Solgar 100 mcg, maz zażywał 1 tabl dz przez mc, po 3 tygodniach zmniejszyło sie wypadanie wlosow przy myciu co najmniej o 2/3 i zagęścił sie czubek głowy, gdzie były przerzedzenia( maz ma problem z niedoczynnością tarczycy i to jako powód określił lekarz w kontekście wypadania

    OdpowiedzUsuń
  25. Chce jeszcze zapytać, gdzie i jakiej firmy Wit B12 z najwieksza dawka mozna kupić?Maz tez zanotował :-) w trakcie zażywania tej witaminy zniknięcie problemu ospalosci po jedzeniu.Bardzo dziękujemy za ten wykład, bo dzięki niemu zaczęliśmy suplementacje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że korzystają Państwo z naszych programów i że wpływają one na lepsze zdrowie :-) Jeśli chodzi o B12, proszę przeczytać powyższe komentarze. W aptece nie dostanie się dawki wyższej niż 10 mcg...w niektórych sprzedawany jest 100 mcg Solgar, ale można też zamówić telefonicznie, patrz wyżej. Na allegro są znacznie wyższe dawki, ale trzeba rozważyć, czy takie są konieczne.

      Usuń
    2. Polecam zakupy w amerykańskim sklepie iHerb. Bardzo duży wybór preparatów: http://www.iherb.com/Vitamin-B12. Ja wybrałam metylokobalaminę 1500 mcg w kapsułkach: http://www.iherb.com/Doctor-s-Best-Best-Fully-Active-B12-1500-mcg-60-Veggie-Caps/46876. Wysyłka do Polski tylko 4$. Do tego można korzystać z kodów rabatowych przy pierwszym zamówieniu.

      Usuń
  26. Czy prawdą jest, że nie należy przyjmować jednocześnie z Wit B12 witaminy C? Oprócz B12 powinnam suplementować żelazo, a ono często występuje w preparatach z Wit. C.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chodzi o witamine B12 - 1) witaminy C nie powinno sie przyjmowac z suplementow! 1a) nie ma takiej potrzeby bo ta witamina rozpowszechniona jest w wielu produktach (owocach i warzywach), 1b) witamina C z suplementow podwyzsza ryzky niektorych rodzajow raka. Jesli chodzi o konkretny wplyw witaminy C na witamine B12 to duze dawki witaminy C wplywaja destruktywnie na witamine B12. Dlatego jesli juz ktos bierze witamine C, to nie powinno się jej brac razem z witamina B12.
      Jesli chodzi o suplementacje zelaza, to nalezy to zrobic tylko w przypadku niedoboru (zobacz w mojej książce "W obronie wegetarianizmu"). Zamiast brania żelaza z suplementem witaminy C, najlepiej popic sokiem z pomaranczy czy grejfrutow. Wiec pomiedzy przyjmowaniem witaminy B12 a dawka zelaza nalezaloby zachowac przerwe. Dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Panuje opinia że chorzy na przewlekłą białaczkę limfatyczną powinni unikać wit. B12. Podobno powoduje zwiększenie ilości leukocytów których mamy i tak za dużo.Czy to mit czy prawda ? Proszę o odpowiedź.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Odpowiadajac no to pytanie musze na samym poczatku stwierdzic, ze 1) ja nie jestem lekarzem i nie lecze pacjetow. Jestem profesorem odzywiania i znam literature w zakresie odzywianie ze szczegolnym zainteresowaniem witamina B12, 2) zazwyczaj, jesli chodzi o tryb leczenia, zachecam osoby do zastosowania sie do zalet lekarza, ktory specjalizuje sie w danej chorobie, ma dostep do badan i zna wyniki, ktorych ja moge nie znac itd. Odpowiadajac konkretnie na kwestie witaminy B12 w przypadku bialaczki, to w bazie danych znajduja sie artykuly medyczne opisujace przypadki, w ktorych jak najbardziej stosowano zastrzyki domiesniowe z witamina B12 w przypadku osob chorujacych na bialaczke (te osoby leczone byly chemioterapia). Opisane sa tez przypadki osob, ktorych wyniki hematologiczne poprawily sie w trakcie domiesniowego leczenia niedoboru witaminy B12. Sa to przypadki zarowno dzieci jak i osob doroslych. Co wiecej, jeden z takich przypadkow opisuje 57-letnia pacjetke, ktora w toku leczenia przerzucono z jednego oddzialu szpitalnego na inny. Przed tym przerzutem pacjentke leczono chemioterapia i suplementem witaminy B12. Po zmianie oddzialu zapomniano o terapii witamina B12, a wznowiona ja dopiero po tygodniu. W tym czasie, liczba bialych cialek wzrosla o 20 procent. Po wznowieniu terapii witamina B12, ta liczba ponownie zmalala.
      Witamina B12 wplywa na synteze wszystkich krwinek krwi, nie tylko bialych, ale rowniez krwinek czerwonych. Jej niedobor moze prowadzic do nieprawidlowego dzialania szpiku kostnego (bone marrow), gdzie czerwone krwinki sa produkowane. Moim zdaniem nie ma przeciwskazan, jesli chodzi o leczenie niedoboru witaminy B12 u osob z bialaczka. Przeciwnie, w dostepnej literaturze medycznej opisane sa przypadki korzysci plynace z tego rodzaju terapii. Dr Roman Pawlak

      Usuń
    5. Bardzo dziękuję za udzieloną odpowiedź.

      Usuń
    6. " 1) witaminy C nie powinno sie przyjmowac z suplementow! 1a) nie ma takiej potrzeby bo ta witamina rozpowszechniona jest w wielu produktach (owocach i warzywach), 1b) witamina C z suplementow podwyzsza ryzky niektorych rodzajow raka. " - proszę o podanie źródła że witamina C podwyższa ryzyko niektórych rodzajów raka, bo jak na razie natknęłam się tylko na ich leczenie tą formą wit C.

      Usuń
  27. Czy Pana zdaniem dawkowanie witaminy B12 w zastrzyku 100 mikrogramów raz na tydzień przez 10 tygodni jest odpowiednie i wystarczające przy stwierdzonym niedoborze 175 pg/ ml norma od 197 i podwyższonej homocysteinie. W jakim stopniu witamina B12 w zastrzyku jest absorbowana przez człowieka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy lekarz ma swoje preferencje odnosnie leczenia niedoboru. Jeden przepisuje dawke wyzsza, zwykle 1000 mcg raz na miesiac, inny dawke nizsza, powiedzmy 100 mcg trzy dni pod rzad, a potem raz na tydzien. Skutek jest podobny. Dawka powinna wystarczyc, ale trzeba kuracje kontynulowac, albo po pierwszych kilku zastrzykach przejsc na suplement doustny tej witaminy. Prosze sie nie kierowac tym, co napisano na wynikach laboratoryjnych, ze norma jest od 197. Osoby z poziomem nizszym niz 400 tez wykazuja symptomy niedoboru. Proponowalbym monitorowac poziom tak, zeby utrzymac go powiedzmy w granicach 500 do 650. Jesli chodzi o ostatni czlon pytania, to witamina dostarczona domiesniowo nie musi byc absorbowana. Absorpcja to proces, ktory ma miejsce w ukladzie pokarmowym. Poprzez zastrzyk domiesniowy witamina dostaje sie bezpośrednio do obiegu krwi, bez potrzeby absorpcji. Dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Serdecznie dziękuję za szybką odpowiedź. Lekarz zmienił dawkowanie na takie jak Pan zasugerował - 100 mcg trzy dni pod rząd [śr, pt, sob], a potem raz na tydzień. Jestem dziś po drugiej dawce i czuję, że większość objawów niedoboru ustąpiło. Po pierwszej dawce nie czułam żadnej poprawy.

      Usuń
  28. Odkąd przyjmuję wit. B12, znacząco poprawiła mi się tolerancja na zimno. Praktycznie w ogóle nie marznę.

    OdpowiedzUsuń
  29. A jak w kontekście odżywiania uzupełnić zelazo?? Moj poziom zelaza wynosi 12 i mam szereg różnorodnych dolegliwości...jem chelatowane zelazo ale jak to wspomóc odżywianiem?Witamina B12 mam ok 350 po suplementowaniu sie Solgarem 100 mcg przez ok mc :-).Co Pan dr by zalecił komuś kto ma niska hemoglobine i tak poważny niedobor zelaza? Jak sie wspomóc
    Catty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziom homoglobiny rowny 12 mg/dl oznacza niedobor. Poziom homoglobiny u kobiet, ktore nie sa w ciazy, nie powinien byc nizszy niz 13mg/dl. Niedobor spowodowany moze byc niedostatecznym spozyciem, ale może byc tez zwiazany z absorpcja lub z duza utrata krwi (np. podczas miesiaczki). Najskuteczniejszym sposobem leczenia niedoboru jest spozycie suplementu. Swiatowa Organizacja Zdrowia zaleca w przypadku niedoboru suplement o dawce 60 mg/dziennie. Suplement o takie dawce powinien podwyzszych poziom homoglobiny i poprawic poziom zmagazynowanego zelaza w organizmie w przeciagu okolo 3 tygodni. Jesli chodzi o kwestie zapobiegania niedoborom zelaza, to jest kilka rzeczy, ktore mozna zrobic. Az do 50% zelaza spozywanego z dieta dostarcza sie poprzez spozywanie zboz. Niestety, sporo samo zwanych dietetykow obwinia zboza, jako przyczyne wszystkich znanych chorob, od autyzmu do otylosci. Spozycia zboz nie nalezy obnizac. Zboza, w roznej postaci, jako chleb, platki sniadaniowe czy makaron nalezy laczyc w produktami, ktore sa dobrym zrodlem witaminy C. Do nich naleza roznego rodzaju owoce, szczegolnie pomarancze, kiwi, jagody, ale rowniez wiele innych. Podobnie warzywa typu brokuly, papryka i inne sa dobrymi zrodlami tej witaminy. W mojej ksiazce „Zdrowe odzywianie bez tajemnic” znajduje sie wykres przedstawiajacy zawartosc witaminy C w roznych owocach i warzywach. Witamina C spozyta w tym samym posilku co zboza, pomaga w absorpcji zelaza. Poza tym, wazne jest unikanie spozycia/picia produktow, ktore negatywnie wplywaja na absorpcje zelaza. Do nich naleza np. herbata i kawa, szpinak. Zbyt duze spozycie mleka i produktow mlecznych moze rowniez przyczynic sie do niedoboru. Wiecej szczegolow odnosnie substancji, ktore moga niekorzystnie wplynac na absorpcje opisalem w mojej ksiazce „W obronie wegetarianizmu”. Dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Dzięki serdeczne za odpowiedz.Czyli jak np owsianka, to nie na mleku tylko z owocami by ułatwić związki zelaza w niej zawarte, tak? Zakupie te książkę, o której Pan wspomina bo potrzebne mi sa praktyczne informacje..Zelazo jem 80 mg 2 x dziennie, jest 2 wartościowe, siarczan, tak zalecił lekarz.Pije sok zurawinowy, sok z pokrzywy, jem kiełki brokułami i same brokuły, kasze jaglaną, gryczana, jęczmienia.Z mięsa indyka, kurczaka, czasem wołowinę ale w niewielkich ilościach.Czyli zelazo niehemowe tez jest wartościowe dla organizmu tyle ze absorbuje sie w obecności vit C.../ Czy w produktach pasteryzowanych ( chodzi o soki) ta Witamina jeszcze jest??

      Usuń
    3. Acha i jeszcze: to moj poziom zelaza wynosi 12 a hemoglobine tylko 9,5

      Usuń
    4. Najwiecej witaminy C znajduje sie w owocach i warzywach. Do sokow owocowych, rowniez tych pasteryzowanych, dodaje sie syntetyczna forme witaminy C, ktorej nie polecam za wzgledu na to, ze ona podwyzsza ryzyko niektorych rodzajow raka. Jak juz, to lepiej zrobic wlasny sok, albo najlepiej smoothies. Jesli chodzi o diete to polecam przepisy Pani Agaty Radosh na pasty z fasoli i ziaren, ktore razem z chlebem i owocami zjadane na sniadanie powinny dostarczyc sporo zelaza.
      Domyslam sie, ze poziom 12 to poziom ferytyny. Jezeli tak jest, to od razu musze powiedziec, ze ma Pani dobrego lekarza, bo wiekszosc lekarzy zmierzylaby tylko hemoglobine. Poziom ferytyny rowny 12 w polaczeniu z hemoglobina 9.5 oznacza kompletne zużycie zapasow zelaza w organizmie. Oznacza to zbyt mala ilosc zelaza, zeby wyprodukowac zdrowe czerwone cialka krwi. Dlatego lekarz zalecił dosc agresywny tryb leczenia. Natomiast mnie zastanawia to, co spowodowalo tak ostra anemie. Czy nie ma może jakis wewnetrznych krwotokow? Dr Roman Pawlak

      Usuń
  30. Nie rozumiem jednej rzeczy. Z tego by wynikało ze nie ma praktycznie zdrowych osób,które mają witaminę B12 pod 900 jednostek.To rzadkość. Ani ludzie jedzący mięso,mleko,jaja i inne bogate w B12 produkty nie mają wit w normie,ani Weganie lub wegetarianie... czyli kto w końcu ma go w normie? większość znajomych którzy badają B12 a jedzą normalnie i nie są staruszkami mają wynik 300 do 190. Nikt nie ma wyżej. To trochę bez sensu żeby każdy człowiek musiał łykać suplementy lub brać zastrzyki do końca życia, dawniej ludzie nie wiedzieli o B12, jedli normalnie jak jedli nikt żadnych witamin nie łykał i nikt paraliżu nie miał od braku witaminy. I nie aplikowało się jej w ogóle.A przecież i ludzie byli biedni,nie stać było na mięso czasem,czasem pili alkohol który B12 wypłukuje,kto tam słyszał o badaniu B12 i jakos żyli... Teraz jakaś moda na B12 łykanie nastała i każdemu się to zaleca....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze zalozenia nie zawsze okazuja sie byc prawdziwe. Na bazie setek badan, ktore przeczytalem, moim zdaniem, zeby byc pewnym, ze zadne symptomy niedoborow nie wystapia, najlepiej byloby utrzymac poziom witaminy B12 gdzies miedzy 500 do 750, a nie 900. W badaniach autorzy sprawozdaja dane w rozny sposob. Czasami podaja tylko srednia, innym razem srednia i przedzial. Gdy popatrzymy na przedzial poziomu witaminy B12, zobaczymy, ze osoby biorace udzial w niektorych badaniach mialy przedzial witaminy B12 miedzy 66 a 626 (to w przypadku wegetarian), 62 do 492 (w przypadku jedzacych mieso). W innym badaniu przedzial wynosil miedzy 58 a 538 (w przypadku wegetarian) i 134 do 721 (w przypadku jedzacych mieso). Te dwa przyklady pokazuja, ze nie kazdy ma niski poziom witaminy B12 w surowicy, choc jak wspomnailem w wykladzie, procent osob z niedoborem jest bardzo duzy.
      "Ani ludzie jedzący mięso,mleko,jaja i inne bogate w B12 produkty nie mają wit w normie,ani Weganie lub wegetarianie... czyli kto w końcu ma go w normie?" Zalozmy przez chwile, ze to stwierdzenie jest prawdziwym. Powszechnosc niedoboru witaminy B12 nie jest jedynym przypadkiem. Dzisiaj nikt juz nie zdaje sobie sprawy z tego, ze gdyby nie wzbogacenie soli w jod, wole byloby powszechnym zjawiskiem w spoleczenstwie, tak jak to bylo jeszcze w pierwszych trzech dekadach w XX wieku. Gdyby ludzie w tamtym czasie zaprotestowali przeciwko temu na co wskazywaly badania (wole jest wynikiem niedoboru jodu a wzbogacenie soli w jod zupelnie usunie problem) byc moze problem istnialby do dnia dzisiajszego. Podobnie nikt nie przejmuje sie dzisiaj wystapieniem polegry, a jeszcze na poczatku XX wieku byl to powszechny problem w roznych krajach. Wzbogacenia produktow zelazem praktykowane jest w ponad 90 krajach swiata. Przykladow mozna mnozyc. Najnowszy dotyczy kwasu foliowego. W latach 80-tych i na poczatku 90-tych badania wskazywaly na to, ze odpowiednie spozycie kwasu foliowego moze zapobiac wrodzonym wada cewy nerwowej. W tamtym czasie zalecano dla osob doroslych 200 mcg tej witaminy dziennie. Na bazie badan zapotrzebowanie podniesiono do 400 mcg. Maka zostala wzbogacona w kwas foliowy czego konsekwencja byla spore obnizenie wystepowania wrodzonych problemow u noworodkow. Czy to jest bez sensu, zeby do konca zycia brac suplement witaminy B12? Czy jest rzecza bez sensu zeby praktycznie od urodzenia do konca zycia spozywac sol wzbogacona jodem?
      "Dawniej ludzie nie wiedzieli o B12, jedli normalnie jak jedli nikt żadnych witamin nie łykał i nikt paraliżu nie miał od braku witaminy." Witamina B12 zostala odkryta w roku 1948. Przed tym rokiem w przypadku wystapienia symptomow niedoboru diagnoza niedoboru nie byla mozliwa. Czy niedobor witaminy B12 niewystepowal? Osobscie wierze, ze objawy niedoboru tej witaminy opisane byly na dlugo przed odkryciem tej witaminy. Przyklad: amerykanska autorka Ellen White opisala klasyczne symptomy niedoboru witamina B12 u osoby, ktora odzywiala sie dieta wegenska. Bylo to w XIX wieku. Niedobory witaminy D zostaly opisane okolo 2000 lat zanim odkryto witamine D. Symptomy niedoboru witaminy C opisano na setki lat przed odkryciem tej witaminy. Tak wiec to, ze symptomy chorob nie przypisywano konkretnym przyczynom (w tym niedoborom) nie oznacza, ze te niedobory nie wystepowaly. Jednak dzisiaj wiele z tych schorzen praktycznie nie wystepuje w spoleczenstwie polskim. Przynajmniej po czesci jest to wynikiem wzbogaconych produktow. cd...

      Usuń
    2. cd...."A przecież i ludzie byli biedni,nie stać było na mięso czasem,czasem pili alkohol który B12 wypłukuje,kto tam słyszał o badaniu B12 i jakos żyli..." Odkad tylko pamietam ludzie chorowali i umierali na te same problemy. Roznica polegala na tym, ze kiedys jedna i ta sama chorobe nazywano skleroza, a dzisiaj demencja. Nie chce powiedziec przez ten przyklad, ze niedobor witaminy B12 jest jedyna przyczyna demencji (czy, jesli ktos woli, sklerozy) ale jest jedna z przyczyn. Przyklady z krajow, ktore sa na poziomie Polski w latach kiedy nikt w Polsce o witaminie B12 nie slyszal a ludzie "jakos zyli" wskazuja na to, ze moze i wtedy Polacy mieli podobny problem. W krajach takich jak Wenezuela, Meksyk, Gwatemala i innych (sa to kraje, gdzie spozywa sie prosta diete, czesto z produktow z wlasnego ogrodka) udokumentowano niedobor witaminy B12 u wszystkich grup wiekowych. Dla przykladu, wsrod dzieci, niektore badania wykazaly 50 a nawet 70 procent badanych z niedoborem. Czy oznacza to, ze wszyscy z nich maja neuropatie czy jakies inne powazne dlugotrwale problemy? Nie, a przynajmniej nie u wszytkich. Ale czy zwiekszenie spozycia tej witaminy i poprawienie jej poziomu nie poprawiloby lagodniejszych symptomow (niektore z nich moga byc nawet "niewidzialne" np. niska gestosc kosci)? Badania wskazuja, ze odpowiedz powinna brzmiec: absolutnie tak.
      "Teraz jakaś moda na B12 łykanie nastała i każdemu się to zaleca...." Moim zdaniem jest zupelnie odwrotnie. Ciagle niewiele osob, w tym niewiele lekarzy i pracownikow sluzby zdrowia zdaje sobie sprawe z powagi problemu. Jeszcze do niedawna powszychny byl mit, ze niedobor tej witaminy wystepuje bardzo rzadko. Zreszta ta witamina interesuje sie dopiero od kilku lat i sam w ten mit wierzylem, zanim zaczalem czytac badania i zanim przekonalem sie do tego jak wielki jest to problem, szczegolnie wsrod wegetarian. Dziele sie tym co przestudiowalem. Kazdy ma wolna wole, wiec moze to zaakceptowac lub nie. Wspomne natomiast tylko juz na zakonczenie, ze od momentu nagrania tego wykladu i puszczenie go w eter, nie ma tygodnia zebym nie otrzymal maila od ludzi, ktorzy go obejrzeli. Zdecydowana wiekszosc z tych osob to ludzie, ktorzy juz maja symptomy niedoboru. Niektorzy mieli poronienia. Jedna matka wspomiala o zwyrodnieniu kregoslupa u swojego dziecka. Jedna mlodej kobiety trzesly sie rece, nie mogla pracowac. Inna, jeszcze nie 20 letnia szla spac okolo 7 wieczora a rzadko kiedy wstawala przed 9 rano. Nie potrafila funkcjonowac. W dzien po spozyciu suplementu o 6:30 rano byla na rowerze do cwiczen. To nie sa zmyslone przyklady w ich mozna mnozyc. Te maila potwierdzaja to o czym czytam w literaturze. Nie kazdy doswiadczy widoczne symptomy niedoboru. Poniewaz niektore z nich moga byc nieodwracalne, zalecam wziasc suplement zeby do otego nie doszlo.
      Na zakonczenie zapraszam do obejrzenia dwoch innych moich wykladow na temat niedoboru witaminy B12, ktore lepiej zilustruja powage problemu. Pierwszy nazywa sie "Witamina B12. Ciaza i dziecinstwo" http://www.youtube.com/watch?v=5S0ONBSsVGQ a druki "Dlaczego wegetarianie choruja na chorobe serca?" http://www.youtube.com/watch?v=Cf4Zm3yybmA. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  31. Dziękuje bardzo za odpowiedz.Nie, nie był mierzony poziom ferrytyny a tylko poziom zelaza we krwi.Domagałam sie i zbadania tego lecz lekarka przekroczyła już limit 5 i nie mogła wypisać.Powinnam chyba sama zrobic sobie, prywatnie.Co do krwawień...no, niestety całe zycie cierpię na krwotoczne miesiączki i to one rujnują mi to zelazo mimo dobrego i świadomego odżywiania.Te miesiączki były takie zawsze a dodatkowo mam miesniaka, który lekarz sugeruje mi usunąć...wraz z macica

    OdpowiedzUsuń
  32. Panie doktorze... Tak czytam czytam te wszystkie komentarze i... wysuwam jeden wniosek. To wszystko to jedne wielkie brednie. Ludzie z okresu wojny(którzy bez problemu dobiegali 90-tki) w grobach się przewracają jak patrzą z góry na tą oszukańczą medycynę i na tych biednych niemyślących i zmanipulowanych(głównie poprzez media) ludzi. Ludzie za dawnych czasów byli o wiele bardziej zdrowsi i mocniejsi, a co za tym idzie długowieczniejsi niż MY OBECNIE :) Nie trzeba być naukowcem by to stwierdzić, wystarczy dużo rozmawiać ze starszymi ludźmi tak jak ja. Jestem prostym człowiekiem i dlatego wysuwam proste wnioski. Skoro czegoś nie było 200,300,500 lat temu to to coś teraz nie jest nam w pożywieniu potrzebne, w dodatku w formie syntetycznej, czyli całkowicie obcej dla człowieka. Jeśli chodzi o witaminę B12 to "wierzę" w jej obecność w produktach roślinnych, ale tylko na diecie witariańskiej w jaką właśnie powoli wkraczam. Dieta wegańska, czy wegetariańska jak wiadomo dopuszcza produkty pochodzenia zwierzęcego, a mimo to występują niby niedobory wśród ludzi ją stosujących... Wysuwam prosty wniosek: Ludzie robią podstawowy błąd poddając żywność obróbce termicznej! Jak wiadomo gotowanie, smażenie niszczy jedzenie, niszczy składniki odżywcze w tym np. witaminę B12. I jak tu się dziwić że weganie czy wegetarianie nie dostarczają odpowiedniej ilości tej witaminy??? Ona jest ale w surowym jedzeniu, z tym że rodzi się tutaj kolejne złe podejście wśród witarian... Zbyt często niszczą jedzenie za pomocą "ułatwiaczy życia" dzisiejszych czasów tj. blendery miksery noże itp... Wiadomym jest, że takie podejście nie wpływa korzystnie na witaminy(WSZYSTKIE) zawarte w owocach czy warzywach. Skoro rozdrabnianie żywności niszczy jej strukturę(NATURALNĄ) to co dopiero gotowanie wśród wegan czy wegetarian?? W dodatku dużo osób przesadnie myje warzywa i owoce, ja w ogóle nie myję np. jabłek(jem je w całości), marchewkę kupuję tylko brudną i myję własnymi rękami w wodzie i następnie lekko zabrudzoną ziemią jem wraz ze skórką. Proszę się zastanowić nad tym wszystkim... Dla mnie wiedza musi mieć logikę, z pełnym szacunkiem ale przedstawione przez Pana argumenty co do suplementacji nie mają właściwej logiki opartej na naturze, za to brzydko tutaj pachnie manipulacją ludzi, którzy nieświadomie nabijają skarbonkę firmom farmaceutycznym. Podsumowując: Ludzie żyli kiedyś dłużej niż my obecnie, rzadko jedli mięso(szynkę raz w roku na święta). Nie chorowali jak my obecnie! Nie suplementowali się niczym z apteki. Ba ! Kiedyś to nawet aptek prawie w ogóle nie było a dziś?! Nie jeden "Dziadek" powie, że kiedyś nie występowało coś takiego jak skrzywienie czy ból kręgosłupa u młodych ludzi w wieku ok 20-30 lat, tego po prostu nie było ! A dziś??? Trzeba być ślepym by nie zauważyć że coś jest nie tak w naszym codziennym JEDZENIU ! W końcu jesteśmy tym co jemy. A nam serwują od dobrych kilkunastu lat "wspaniałe" Witaminy "E" :) I jak tu żyć ? Na koniec... Według mnie człowiek powinien spożywać pożywienie w pełni naturalne, czyli takie jakie natura stworzyła w dosłownym tego słowa znaczeniu- w to wierzę ! Ale nie w obecną oszukańczą medycynę. Pozdrawiam myślących niezależnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wiele z mysli przedstawionych w tym komentarzu juz odpowiedzialem wczesniej, wiec prosze przeczytac powyższe odpowiedzi na komentarze innych osob ( takze pod nagraniem osadzonym na youtube). Natomiast chcialbym ustosunkowac sie do kilku rzeczy. Po pierwsze, ciekawe jest to, ze pan/pani mowi o ludziach manipulowanych przez media. Z tresci pana/pani komentarza wynika, ze to pan/pani jest poddana wplywowi innych, konkretnie tych, ktorzy promuja spozywanie surowych produktow bez zadnych obrobek. W ksiazce "Zdrowe odzywianie bez tajemnic" w rozdziale, ktory mowi o dietach, ktorych nie nalezy spozywac, opisalem problemy zdrowotne wynikajace ze stosowania takiej diety. Wspomne tylko, ze osoby, ktore spozywaja tego typu diety, maja szokujaco niskie spozycie przynajmniej kilku zwiazkow odzywczych, w tym witaminy B12. Dla przykladu, 47% osob spozywajacych Diete Alleluja (85% tego co ta dieta zaleca to produkty surowe) w jednym badaniu mialo niedobor witaminy B12. Badanie z Dieta Natural Hygenic wykazalo, ze 92% osob badanych mialo niedobor tej witaminy.
      Jest pan/pani rowniez w bledzie zakladajac, ze kiedys ludzie zyli dluzej. W mojej ksiazce "Zatrzymac mlodosc" opisalem rozne dane dokumentujac to, ze coraz wiecej osob zyje dluzej. Dla przykladu, w Stanach Zjednoczonych w roku 1960 mniej niz 1 milion osob zylo powyzej 85 roku zycia. W roku 1970 bylo juz ich 1.5 miliona, w 1980 roku 2.2 miliony, w roku 2000, 4.2 miliona a w roku 2010 okolo 6 milionow.
      Na koniec dodam tylko, ze skrajne poglady jakie pan/pani przedstawia nikomu nic dobrego nie przynosza. W mojej najnowszej ksiazce, ktora jest obecnie tlumaczona na jezyk polski przytoczylem przyklady dzieci osob ze skrajnym podejsciem do odzywiania. W przypadku kilku z nich te dzieci zmarly wskutek niedoboru witaminy B12. W przypadku innych mialy powazne zastoje rozwojowe. Polecam nastepujacy wyklad http://www.youtube.com/watch?v=5S0ONBSsVGQ, gdzie omowilem wiecej na temat symptomow niedoboru witaminy B12, ktore moga sie pojawic u dzieci.Dr Roman Pawlak

      Usuń
  33. Do anonimowego witarianina. ok,w porządku, jadasz niedomyte warzywa i owoce,co błędem jest strasznym. Ok,wierzysz ze witaminy -w tym B12 jest zachowana w lekko przybrudzonym owocu,w glebie na marchewce. Zapominasz jednak,ze w niedomytym owocu czyha na ciebie: jajo glisty ludzkiej, lamblioza, tasiemiec oraz w owocach leśnych bąblownica. Tak, że lepiej jednak myć warzywa i owoce,bo co komu po witaminie jak się będzie ledwo żywym od glisty ludzkiej w ciele.Nie polecam takiego sposobu bycia.To jest niebezpeczne. A co do syntetyki czyli tabletek syntetycznych to też biorę jak juz muszę, bo chemia się wchłania o wiele gorzej, niż z naturalnego posiłku. W pseudo chelaty też nie wierzę.Najlepiej jeść z natury.

    OdpowiedzUsuń
  34. Dodaję jeszcze (przepraszam,że zbaczam z tematu B12) że musiałbyś mieć same warzywa bio lub własna dziale, ale w zimie to odpada oczywiście i jeżeli jesteś 100% wiatarianinem, to nie wiem czy w dzisiejszych czasach taka dieta w ogole ma sens.jezeli kupujesz w sklepie to jadasz nic poza chemią i jaki to ma niby dobroczynny skutek na zdrowie.Sama chemia i pestycydy. https://www.facebook.com/SukcesNaTalerzu/photos/a.412541535532905.1073741828.412453685541690/503174259802965/?type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja się w tym momencie zgadzam z Panem Doktorem, że dieta witariańska jest niepełnowartościowa i prowadzić może do nie tylko doboru B12,ale i wielu cennych witamin!!! zważywszy na fakt,ze mało jest ludzi żyjacych z rolnictwa ekologicznego i w ogóle z roolnictwa.Dopoki sobie nie posadzę sama na własnej ziemi, nigdy nie uwierzę w bio produkty,które dziś na rynku są jedną wielką sciemą, a cena produktu podwójna. Ja jestem za zbilansowaną dietą,mięso też jadam. Wszystkiego po trochę, byle nie niezdrowa zywnosc. Ta cała dieta witariańska to zabójstwo. Przyznam,że jest niebezpieczna, bo są kobiety które przestają miesiączkować z właśnie tego powodu. Nie wiem kto w ogole taką dietę a raczej styl życia wymyślił. Jeszcze nie dość, że sobie wmawiają że to zdrowe, to jeszcze dzieci katują i niby mówią że dzieci zdrowe są na samych warzywach i owocach.

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak w ogóle nie przedstawiłem się... Eryk lat 27. Właśnie mnie Pan dr utwierdził w przekonaniu że mam do czynienia z manipulacją ale z Pańskiej strony. ja nie wierzę w błędne statystyki, wierzę starszym osobom którą są mądrzejsze od statystyk ;) To jest typowa propaganda! Kręcicie komuś biznes, ludzie nie są ślepi na szczęście dostrzegają coraz więcej ;)) Jest za to wiele osób które żyją na diecie surowej bez jakichkolwiek niedoborów i bez suplementacji. Jak Pan to by wytłumaczył? A co do niedoborów to też napisałem z czego one wynikają, z niszczenia i obróbki żywności, siekania, rozdrabniania. Dlatego potem osoby robiące badania mają niedobory! A potem sieją postrach wśród ludzi że ta dieta jest szkodliwa na dłuższą metę i ludzie zwyczajnie jej się boją. Dziś żyjemy dłużej niż kiedyś???????? PANIE DOKTORZE... LITOŚCI:) Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć jak ludzie są schorowani, a nie patrzeć w statystyki. Wystarczy spojrzeć na kolejki w aptekach i przede3 wszystkim ich ilość:) Wystarczy dziś spojrzeć na ludzi po 50-tce których dotyka coraz więcej chorób, zawałów serca itd... A w USA to już nie wspomnę.... Tam ludzie mają katastrofę jeśli chodzi o żywienie. Szerzące się GMO, praktycznie już dominuje, ludzie nie mają organicznej żywności. Jeszcze Pan zobaczy że przyjdzie taki czas kiedy prawda wyjdzie na jaw. A ludzie którzy stoją za tym ludobójstwem doczekają się kary. Wie Pan dokładnie co miałem teraz na myśli. PROSZE SPOJRZEĆ NA OTYŁOŚĆ w Ameryce na coraz większą skalę! No tak ale według Pana ludzie żyją dłużej:) Mimo iż 70% Amerykanów cierpi na nadwagę i to znaczą. Oni celowo trują ludzi na szeroką skalę. Wolę wcinać to co mi natura daje niż syntetyczne wynalazki "naukowców". Ja szaleniec? Nie, jestem po prostu normalny i trzymam się natury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A do mnie się nie odniesiesz??? poczytaj wyżej, to co piszesz to kompletna bzdura. Zacznijmy od tego,że dawniej ludzie jedli wszystko co było,łącznie z PIECZONYM (czyli poddanym obróbce termicznej ) CHLEBIE,zupy, i inne dania podgrzewane.Więc nikt nie jadł samych warzyw owocow i korzeni.Dlaczego nie doczytasz co ja piszę? myślisz że całą zimę wyżyjesz na surowinach? w zimie choćbyś mial swoje pozywienie z dziali to nic nie ma,wiec wiadomo ze w zimie jesz wszystko ze sklepu.I fundujesz sobie po prostu pestycydki,azotyny i inne świństwa.Także ja nie wiem czy ta surowa dieta taka znowu zdrowa, jak Ty odrzucisz pelnowartosciowe mleko,jajka, i mięsa! a jak juz wyzej zostalo napisane, jesli nie będziesz myl owoco i jadal je przybrudzone to i tak bedze musial lykac chemie zeby zabic : lamblize, jaja glisty ludzkiej,tasiemca i bąblownice.Takze i tak wszystkie te wiataminy ktore pozjadasz to pojda na marne,bo ci pasozyt ktorego sobie ufundujesz-zje. Wiec twoja surowa dieta jest nie dobra. Z reszta po rozmowie z wieloma doswiadoczonymi dietetykami i lekarzami mowie,ze dieta na samyhc warzywach jest nie doba dietą,mozna sie na niej przekrecic na drugi swiat. Wydawlo mi sie ze dieta witarianska jest zdrowa,ale duzo trzeba bylo poczytac i sie doedukowac i wiem juz ze ta dieta prowadzi do grobu. JAk zaczniesz chorowac i trzeba bedzie brac jakiekolwiek leki to przeciez owocem nie zapchasz,zeby przeszly przez zoladek to trzeba zjesc pieczywo,ryż,lub GOTOWANE ziemniaki.chyba nie jesz ich surowych?

      Usuń
  37. No to teraz kolego wyżej czytaj i uważaj bo to moja ostatnia wypowiedź tutaj ;) ... Zaczniemy od tego co napisałeś odnośnie ludzi jedzących pieczone, smażone, gotowane itd. Po pierwsze wiele razy słyszałem od ludzi z tamtych czasów że mięso jadło się bardzo rzadko(średnio raz w tygodniu na obiad), szynka np. była TYLKO na święta(mówię o czasach naszych rodziców i dziadków). Po drugie jadło się dużo surówek, dużo ORGANICZNYCH OWOCÓW. Teraz pomyśl, dlaczego mimo tego, że gotowali, piekli(np chleb- który nie ma w sobie tym samym żadnych wartości odżywczych poza pustymi kaloriami) to mimo to w większości ludzie zachowywali zdrowie i siłę do późnych lat starości(często nawet podchodzili pod setkę) ??? No bo w przeciwieństwie do nas jedli duuuużo surówek i owoców(ORGANICZNYCH) i tym samym tak jakby odtruwali się od np. mięsa, mleka, ryb. A nasza dieta zapomniała dziś o surówkach- są jedynie dodatkiem na każdym talerzu kolego. A z drugiej strony kto wie czy gdyby jedli w tamtych czasach to co powinno być dla nich rzeczywiście pokarmem, to czy nie żyli by bez problemu powyżej stu lat? Przy tym oczywiście do końca w pełni sił i zdrowia. Pomyśl nad tym logicznie, popytaj starszych(oni wiedzą najwięcej, prócz tego że mięso nie jest dla nas)). Ja kupuję warzywa tylko z rynku, a nie te piękne umyte z lidla, carefoura, czy reala;) I z pewności nie mogę mieć 100 % pewności co do ich organiczności, ale wolę kupować w tym miejscu niż w hipermarkecie gdzie na 100% nie znajdę zdrowych warzyw i owoców! Po drugie w niedługim czasie na pewno będę mieć działkę, a wtedy już będę mieć wszystko co trzeba;) Łącznie z B12. A jak trzeba będzie to pójdę do lasu po tą witaminę B12 w postaci trawy! W końcu ona jest w bakteriach, które wędrują do rośliny. Warunek- gleba musi być pozbawiona chemii oczywiście. A my żyjemy tak sterylnie dzisiaj, tak chemicznie że co tu się dziwić że nie mamy B12?? Ja np. nie myję zębów(moja pasta to jabłka), wyleczyłem już prawie zapalenie dziąseł dzięki temu. Coraz mniej mnie boli kręgosłup a pracuję fizycznie, poprawia mi się wzrok, schudłem dużo ale nie na mięśniach tylko tłuszczu, zacząłem ponownie ćwiczyć i czuję się REWELACYJNIE ;) Nie wierzysz ? Trudno nie udowodnię Tobie tego jak i innym tu. Pisze Ci jak jest. A teraz sprawa mleka i jego przetworów, a potem wrócimy do pana doktora ;) Kazeina, główne białko w mleku krowim, prawdopodobnie jest jedną z najsilniejszych substancji rakotwórczych(zwłaszcza dziś). Spożywanie produktów mlecznych zwiększa ryzyko rozwoju chorób przewlekłych, z zwłaszcza mleko krowie, powiązano ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwory, młodzieńczą cukrzycę, stwardnienie rozsiane i wiele innych chorób. Nie ma potrzeby aby ludzie spożywali mleko krowie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Mleko krowie jest "zaprojektowane" w taki sposób, aby dostarczało odpowiednich składników odżywczych CIELĘCIU, a nie człowiekowi! Dzięki niemu rośnie ono z 30 do 450 kg w ciągu zaledwie roku. Dodatkowo aby cielę pozostało przy matce i bezpiecznie się przy niej rozwijało, w mleku krowim znajdują się kazomorfiny, czyli wywołujące uzależnienie peptydy o budowie podobnej do morfiny. Kazomorfiny są uzależniające również dla ludzi, przez co rezygnacja z produktów mlecznych może stanowić problem. Tak więc produkty mięsne i mleczne jak widzisz nie są takie "pełnowartościowe" ;)) Podsumowując. Ludzie kiedyś jedli mięso(niedużo) pili mleko, gotowali, smażyli, a mimo to żyli dłużej i zdrowiej niż my. Jednak na starość często chorowali, ale na starość, a nie tak jak my obecnie w młodzieńczym często już wieku! Zastanów się. Chorowali później i żyli dłużej bo uzupełniali swoją dietę dużo ilością owoców i warzyw surowych w postaci surówek! A również dlatego bo za tamtych czasów nie dodawali do mięsa glutaminianu sodu, zwierzęta nie otrzymywały szczepionek, hormonów wzrostu, każdy mieszkaniec wsi miał swoje własne organiczne gospodarstwo, gdzie nie było chemii! ! Nie wiem czy to do Ciebie teraz dotarło jak i do innych, ale prawda jest taka że dziś ludziom mydli się oczy na różne sposoby po to tylko żeby ich zatrzymać przy aptece i przy lekarzach;) Chcesz być zdrowy? Rada- pozbądź się swojego lekarza :) A Pan dr Roman Pawlak, jest osobą która prezentuje tutaj wiedzę książkową a nie tą życiową! Ja ufam naturze ufam wiedzy życiowej, która umiera i zachodzi w niepamięć- to jest smutne i przykre. Jest wiele osób które żywią się już wiele lat na surowo, nie przyjmują syntetycznej B12 i nie mają żadnych niedoborów! Ale o tym media nie będą trąbić bo w końcu było by to "sprzeczne z obecną nauką" :) MYŚL MYŚL MYŚL, samodzielnie. Żywność poddana obróbce termicznej ulega zniszczeniu, jest martwe, to logiczne- w takiej temperaturze życie nie istnieje... A my potrzebujemy żywego jedzenia. Moja babcia jadła jakoś brudne marchewki, tasiemca nie miała ani żadnych pluskw, ani pasożytów, mama mojej dziewczyny to samo i nic nie zaszkodziło jej to;) W ogóle kiedyś ludzie byli bliżej "brudu" i dlatego mieli odpowiednią florę bakteryjną w sobie. Napisze jeszcze na koniec przez co mogą występować te pasożyty w naszym ciele.... Przez nic innego jak przez toksyny! To toksyny stwarzają idealne warunki do rozwoju pasożytów, a tym samym niszczeniu bakterii, a bakterie są nam oczywiście potrzebne do życia. Odżywianie bezśluzowe(śluz- źródło wszelkich chorób) czyli warzywa owoce i nasiona(surowe!) eliminuje toksyny z organizmu. Pozostała żywność je namnaża. Polecam poczytać o dr Arnoldzie Ehret-cie. Który sto lat temu miał cenniejszą wiedzę niż obecnie np. Pan Roman Pawlak. Dlatego między innymi tego człowieka zabili.... Prawda jest tuszowana w historii, w systemie edukacyjnym, w tym na najwyższych uczelniach. A wiec nawet doktorzy są uczeni nieprawdy. Badania, dane statystyczne są prowadzone przez oszustów i ludzi którzy chcą zmniejszyć populację ludzi na ziemi. Dlatego też trują nas chemią w jedzeniu i kosmetykach. Żegnam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  39. Anonimowy, dobra wypowiedź, powinna dać wielu ludziom do myślenia, jednak zalecałbym wykonywać badania i brać jak ma się niedobór, nie zawsze zdrowym jedzeniem uzupełnisz niedobory, bo gleba Panie zubożała i ubożeje. Od siebie polecam także spożywać glinkę np. białą.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam 41 lat a od 23 jestem jaroszem (w między czasie z epizodami zaburzeń odżywiania). Od kilku lat czuję ciągłe zmęczenie, apatię, "zanikanie w sobie", problemy wzrokowe, i kilka innych objawów. Zaczęłam na własną rękę szukać powodu mojego stanu zdrowia. Wiele a nawet bardzo wiele badań laboratoryjnych wykazywało prawidłowości a ja szukałam dalej. Rzutem na taśmę znajoma lekarka zaznaczyła poziom B12 i bingo!!! Poziom B 12 - 120pg/ml. Aktualnie przyjmuję w iniekcji 1000 co 2 dzień oraz dodatkowo suplementuję 2000. Fizycznie i psychicznie czuję się lepiej. Proszę o informację jak długo mam przyjmować zastrzyki i z jaką częstotliwością ewentualnie do jakiego specjalisty powinnam się udać, ponieważ lek.rodzinny uznał, że poziom b 12 aktualnie wynosi u mnie 520pg/ml więc jest już ok. a znajoma lekarka jest zakaźnikiem. Mając na uwadze 23lata niedoboru b12 nie chciałabym popełnić błędu dokonując samoleczenia ( z pomocą google) co pewnie po jakimś czasie mogłoby się na mnie zemścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie ja zalecam, zeby odnosnie toku leczenia kierowac sie wskazaniami lekarza. Wyglada na to, ze ma Pan ma dobrego/dobra lekarza/lekarke. Pana objawy to typowe objawy niedoboru witaminy B12. Niestety po tak dlugim okresie niedoboru niektore symptomy niedoboru moga byc dlugotrwale. Ale zmeczenie powinno dosc szybko odejsc. Moim zdaniem najlepiej utrzymac poziom witaminy B12 w surowcy gdzies miedzy 500 czy 550 a 750. Dawka, ktora Pan otrzymal jest dosc duza. Biorac pod uwage to, ze w tym momencie poziom B12 znacznie sie podniosl, osobiscie polecalbym przejsc na sama suplementacje o dawce 500 mcg dziennie przez powiedzmy miesiac, po czym przejsc na suplementacje o dawce 250 mcg dlugotermonowo. W miedzy czasie zalecalbym monitorowanie jej poziomu, powiedzmy raz na miesiac przez kolejne 3 miesiace i potem raz na trzy miesiace. Polecam obejrzec moje wyklady na temat witaminy B12 jesli Pan jeszcze nie widzial. Polecam rowniez moja ksiazke "W obronie wegetarianizmu" gdzie oprocz rozdzialu na temat witaminy B12 znajdzie Pan praktyczne wskazowki odnosnie innych krytycznych dla wegetarian skladnikow odzywczych. dr Roman Pawlak

      Usuń
    2. Prawda jest taka, ze ja odzyskuje zdrowie wlasnie poprzez internet, google itd. To jest jakas paranoja... mam wrazenie, ze mozemy my pacjenci zdobywac NAJNOWSZA wiedze tylko tymi kanalami i dzieki takim osobom jak dr Pawlak, ktory chce sie ta wiedza dzielic...Moj lekarz w Niemczech nie wiedzial nawet o co chodzi... Katja

      Usuń
  41. Dobry wieczor panie Doktorze. Wlasciwie dzieki Panu, a wlasciwie dzieki Pana wykladowi wracam do zdrowia. O czym kiedys napisze. Jestem weganka mieszkajaca w Niemczech, Tutaj niestety Stowarzyszenie Vebu.de promuje dawki witaminy B12 na poziomie 5 mcg dziennie... pozostawiam to bez komentarza. Natomiast strasznie jest w Niemczech promowana pasta do zebow z B12.Posiadajac juz pewna wiedze na temat B12, wydaje mi sie, ze jest to taki sam przekret, jak np. witamina B12 z np. Naturell 10 mcg, przez ktora prawie nie stracilam zdrowia. Jakie jest Pana zdanie ? Katja

    OdpowiedzUsuń
  42. Poczekajcie ludzie poczekajcie... z czasem każdy wasz wzięty suplement diety wyjdzie, wszystko wyjdzie po latach w postaci drobnych bądź cięższych chorób. Dr Pawlak i inni lekarze próbują Was zachęcić do brania suplementów diety. Pamiętajcie, że w naturze nigdy witaminy nie występują oddzielnie:) A więc wasz organizm po dostarczeniu przez Was jakiejś tableteczki rozpoznaje to jako coś totalnie obcego i nieprzyswajalnego! Dodatkowo przechodzi to przez wątrobę(jak każdy lek czy tabletka) i nie pozostawia jej obojętnej. Zacznijcie myśleć a nie słuchać pozbawionych prawdy rad przez Pana dr Pawlaka czy innych osób, które nakierowują ludzi w kierunku chemii i zysku dla firm farmaceutycznych, bądź zwyczajnie ich wiedza pozyskana na uczelni jest zwyczajnie fałszywa. A prawda jest taka że nie dzięki chemii istniejemy na tym świecie... Prawda? Dzięki naturze!!! Tylko i wyłącznie, bo gdyby było odwrotnie to dziś nie pisalibyśmy w tym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie istnieje coś takiego, jak sztuczna witamina B-12, produkowana jest przez drożdże. Jest tak skomplikowana że nie potrafimy sobie jej zsyntezować na zawołanie, w labolatorium.

    B-12 w naturze występowała 'oddzielnie' - tak jak to napisałeś/aś: w zanieczyszczonej naturalnie wodzie, na zanieczyszczonych glebach, studniach, wraz z bakteriami które ją produkują, oraz oczywiście w mięsie.

    Co teraz robimy jedząc witaminę B-12 produkowaną przez drożdże w labolatoriach? popijamy je wodą, wszystko jak w naturze. Do tego, możesz jeść B-12 podczas posiłków,nikt Ci nie broni.

    i nie widzę w którym miejscu Dr.Pawlak zaleca jedzenie sztucznych witamin, są nieskuteczne to prawda. Zaleca jedynie B-12 (której formy dostępne na rynku, są naturalne)przy nie jedzeniu mięsa. Mięso. To dopiero chemiczna bomba w dzisiejszych czasach, Pozdrawiam.

    Jak jesteś wegetarnianinem/ką i unikasz B-12 w tabletkach.. to życzę Ci niedoboru B-12, jak zaczną Ci wypadać włosy to może skusisz się na SZTUCZNE B-12. ROZUMU CZŁOWIEKU.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bzdury piszesz. Jem tylko surowe warzywa owoce i nasiona od 3 miesięcy i jakoś nie mam żadnych objawów niedoborów!!! Gotowane jem tylko raz na tydzień góra. I co? I jestem zdrowszy mocniejszy niż kiedykolwiek ! oczywiście schudłem dużo ale ten trend się niedługo odwróci ;) Człowiek tym więcej chudnie na tej diecie im więcej toksyn ma w sobie. Ta wiedza jest bardzo logiczna i niezaprzeczalna. Prędzej miałem niedobory tej słynnej witaminki B12 jak jadłem wszytko w tym mięso ;) Czułem coraz częściej ospałość zmęczenie lenistwo... Pogarszał mi się coraz bardziej wzrok od czasów nastoletnich jednak nigdy nie byłem głupi i nie sięgnąłem po okulary, które rozleniwiają gałkę oczną i tym samym ten wzrok skutecznie z biegiem lat pogarszają ;) Coraz bardziej dokuczał mi kręgosłup... a teraz???? A teraz moi drodzy czuję się lepiej niż kiedykolwiek, polepsza mi się powoli wzrok, łagodzi się dyskomfort związany z kręgosłupem(na całkowite wyleczenie trzeba kilku lat), nie czuję w ogóle zmęczenia! (no chyba że się nie wyśpię), to jest w ogóle nie do opisania, a tym bardziej nie powinien się wtykać w to np. Pan Pawlak, który nie ma pojęcia o tej diecie bo nigdy na niej nie był ! Tak jak tysiące bądź miliony ludzi na świecie! Niedobory wynikać mogą tylko z :
      1. Głupoty
      2. Z jednostronnej diety(np. ktoś żywi się głównie jabłkami albo gruszkami, a trzeba jeść wszystko)
      3. Zbyt częste i dokładne mycie oraz miksowanie, siekanie i ogólnie rozdrabnianie żywności.
      Sposób?
      Trzeba jeść pełne, świeże, organiczne owoce! I zapomnij wtedy o niedoborach.
      Idź w sezonie nazbieraj trochę jagód z lasu, tam nie brakuje ich w postaci organicznej nikt ich nie pryska niczym. Zaraz pewnie pomyślisz że się mylę tak? To odpowiedz sobie potem mi na pytanie, jak mogły w takim razie przetrwać w naszych lasach zwierzęta roślinożerne, które też potrzebują z ziemi bakterii aby wytworzyć tą witaminę w swoich jelitach? Hmm? Zaskocz mnie teraz logiką...

      Usuń
  44. Moze sie myle, ale troche ten komentarz wskazuje na to, ze osoba, ktora go napisala przeciwna jest wszelkim produktom firm farmaceutycznym. Moze rozpoczne od tego, ze ja nie mam zadnego zwiazku zawodowego czy osobistego z zadna firma farmaceutyczna. Nie dostaje od nikogo grosza za reklamowanie suplementow witaminy B12. W moich ksiazkach i wykladach mowie o zaletach zdrowotnych przyjmowania trzech roznych suplementow: witaminy B12, witaminy D i niezbednych kwasow tluszczowych EPA i DHA, ktore spozywa sie w jednym suplemencie. W tym samych ksiazkach i wykladach mowie rowniez, ze niektore suplementy, w tym multiwitamina, vit. C, E, A czy beta-karoten, nie tylko sa niepotrzebne, okazuja sie podwyzszac ryzyko powstania niektorych nowotworow. Tak na marginesie, to ciekaw jestem, czy gdyby wskazne bylo usuniecie Panu/Pani wyrostka, lub gdyby nie daj Boze zlamal Pan/Pani noge, czy poddalby sie Pan/Pani operacji bez narkozy/znieczulenia? No bo przeciez tego rodzaju srodki to tez wymysl i produkcja firm farmaceutycznych.
    Jesli chodzi o korzysci wyplywajace z przyjmowania suplementow witaminy B12 to jest nie znam ich tylko teoretycznie z literatury, kontakty z osobami, ktore albo czytaly moje ksiazki albo ogladaly moje wyklady (czy na zywo czy na youtube) potwierdzaja ich korzystne dzialanie. Sadze, ze te osoby moga zaswiadczyc czy osoba, ktora napisala ten komentarz miala racje piszac okreslajac moje rady jako "pozbawionych prawdy." Jezeli wesprze Pan/Pani swoje poglady jakas opublikowana literatura to chetnie sie do niej ustosunkuje. W przeciwnym razie, Pana/Pani poglad, jest dokladnie tym, Pana/Pani pogladem, odzwierciedlajacym brak podstaw zrozumienia zagadnien zwiazanych z odzywianiem, szczegolnie zwiazanych z dzialaniem witaminy B12. Dr Roman Pawlak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odniosę się do swojego przedmówcy, który napisał:
      "jem surowe warzywa owoce i nasiona od 3 miesięcy i jakoś nie mam żadnych objawów niedoborów!!! "
      pewnie to prawda, po roku pewnie też dobrze się będziesz czuł - chętnie porozmawiam z tobą za 5 lub 10lat, 15lat kiedy to objawy lekkiego otępienia oraz lęku przed wysiłkiem cię dopadną.
      Ja osobiście zaczęłam dietę wegetariańską w 1990 roku, kiedy to brakowało literatury i internetu na ten temat, a to co było skupiało się na aminokwasach.
      Jestem wściekła na siebie i propagatorów wegetarianizmu, którzy oficjalnie w publicznej telewizji i kobiecej prasie zachwalają tą dietę nie mówiąc nic na temat skutków ubocznych w tym niedoboru wit B12.
      Nadal jestem jaroszką jednak z uszkodzonym nerwem wzrokowym, anemią megaloblastyczną, lękliwością nieznanego pochodzenia, permanentnym napięciem w miednicy i kilkoma innymi dolegliwościami.
      Zanim wpadłam z lekarzem na to co mi dolega minęły 2 lata. Układu nerwowego nie odbuduję i to mnie boli i wk.....ia. Teraz mam skuty tyłek od zastrzyków z B12 a przede mną jeszcze 5 miesięcy iniekcji. Po 6 tygodniach leczenia widzę efekty poprawy stanu zdrowia, mniej się męczę, szybciej się budzę, efektywniej myślę.
      Jesteś w lepszej sytuacji niż ja, masz wiedzę na temat b12, co z nią zrobisz to twoja sprawa. 10 zł miesięcznie na suplementację nikogo nie zrujnuje natomiast odbudowa utraconego zdrowia i komfortu życia może cię zrujnować. Przemyśl to a nie oczerniaj tych co ciut więcej tej wiedzy posiadają.

      Usuń
    2. Na szczęście już wiem jak człowiek powinien się odżywiać, więc usunięcie wyrostka mi nie grozi panie doktorze:) Zauważyłem że pan praktycznie za każdym razem kieruje wszystkich do książek bądź filmów, których jest pan autorem... Ciekawe co to ma na celu(?) Wcześniej podawał pan statystyki co do umieralności w USA na przestrzeni wielu lat, ciekaw jestem czy Pan tworzył te statystyki, że jest pan ich taki pewny? :)
      Poza tym jestem ciekaw co Pan myśli na temat szczepionek? Bo ja już wiem że są toksyczne. Z resztą cały czas pan i inni wymieniają problemy związane z dietą wegetariańską i wegańską, a prawda jest taka że ludzie na tych dietach popełniają masę błędów. Ja nie mam zamiaru ich popełniać. Wiadomo że po pierwsze niezbędna jest żywność organiczne bez żadnych chemicznych środków. Nie wierzę w żadne niedobory związane z tą najnaturalniejszą dietą dla człowieka. Ta dieta jest dla każdego, nie wiem czy Pan wie ale człowiek nie jest istotą mięsożerną i nie potrzebuje żadnych produktów żywnościowych od zwierząt- temu także pan dr zaprzeczy ? ? ? i jeszcze jedno.... Czy 100-200-300 lat temu były jakieś suplementy diety?? Nie wydaje mi się:) No proszę a jednak nasz gatunek bez tego przetrwał:) Mało tego, byli także ludzie długowieczni w bardzo odległych czasach. Proszę mi wyjaśnić jak to możliwe że wielu dożyło bez problemu ponad setki nie przyjmując suplementów diety?? Tylko proszę nie pisać bzdur, że kiedyś ludzie żyli krócej niż obecnie:) Wystarczy otworzyć oczy panie doktorze i zorientować się że ludzie dziś o wiele częściej np. zapadają na raka, o wiele wcześniej umierają z tego powodu, o wiele wcześniej i częściej dostają zawału serca... To wszystko rośnie w oczach panie doktorze! A może pan ma w rękawie jakieś odmienne na ten temat statystyki?

      Usuń
    3. Jedynym celem nagrania moich wykladow bylo naswietlenie problemu niedoboru witaminy B12 i potencjalnych problemow zdrowotnych, do ktorych ten niedobor moze doprowadzic, po to, zeby ludzie mogli zapobiec temu problemowi. Moim celem nie bylo spieranie sie z osobami, ktore przeciwne sa braniu suplementow. Jezeli ma Pan/Pani jakies pytanie, gdzie moja odpowiedz pomoglaby Pani/Panu w czyms pomoc, to chetnie odpowiem. Jezeli uwaza Pani/Pan, ze wszytko juz Pani/Pan wie (nie tylko na temat odzywiania, witaminy B12 ale i szczepionek) i nie ma Pani/Pan pytania, to ja nie mam zamiaru sie z Pania/Panem spierac. Powiem tylko, ze swoje ksiazki i wideo polecam rowniez i Pani/Panu, ponieważ z Pani/Pana wypowiedzi wyraznie wynika, ze wielu rzeczy moznaby sie nauczyc. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  45. Panie Doktorze, mam poziom witaminy B12 730 pg/ml ( zakres referencyjny lab. 193-982), czy to dobry poziom, mam małopłytkowość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 730 pg/ml to bardzo dobry poziom B12. Maloplytkowosc moze byc spowodowana innymi problemami niz tylko niedoborem witaminy B12. Dlatego najlepiej w tym momencie skonsultowac sie z lekarzem. Dr R.Pawlak

      Usuń
  46. Przypomnę się- mam na imię Eryk. Ja już wiem naprawdę bardzo dużo, lecz nie wszystko. A czy Pan wie że gotowane pożywienie każdej postaci szkodzi? Czy Pan wie że wszystkie suplementy diety nie są rozpoznawalne przez nasz organizm i wykorzystywane? To zbyt logiczne by temu zaprzeczyć.

    OdpowiedzUsuń
  47. Odnoscie gotowania polecam rozdzial z ksiazki "Zdrowa dieta bez tajemnic", ktory mowi o dietach, ktore nie nalezy zalecac. Do nich nalezy tzw. dieta surowa. Odnosie suplementow polecam obejrzec moj wyklad na temat witaminy B12. Dr R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałem Pana Wykład już dawno i wyłączyłem go z tego co pamiętam po 25 minutach... :) Nie mogłem słuchać wtedy pewnych absurdalnych stwierdzeń. A o gotowaniu nic czytać nie muszę... To jedzenie uzależnia, teraz gdy jestem surojadkiem, już to wiem;) Z resztą mój organizm już gotowane odrzuca, tzn czuję jakby złe przesunięcia w jelitach i trochę brzuch pobolewa, a po warzywach i owocach jakoś nic mi nie jest i czuję się świetnie :) Dalej Pan zaprzecza szkodliwości gotowanego jedzenia? Jeśli tak to teraz ja Panu polecam wywiad z Panią Ewą Hankiewicz: http://surowadieta.blogspot.com/2012/04/ewa-hankiewicz-neurolog-i-witarianka.html. A potem jeśli Pan wytrzyma to dłuuuugi tekst bardzo pouczający i zmieniający całkowicie światopogląd i zaprzeczający Pana opinii co do diety witariańskiej: http://surowadieta.blogspot.com/2012/04/ewa-hankiewicz-neurolog-i-witarianka.html

      Usuń
    2. W Pana komentarzu widze tylko jedno pytanie, mianowice czy dalej zaprzeczam szkodliwosci gotowania. Przyznam, ze nie do konca to pytanie rozumiem. Zdrowa dieta sklada sie z roznorodnych produktow. Z niektorych produktow wiecej korzystamy gdy sa one ugotowane czy upieczone, a inne mozna spozywac na surowo. Po wiecej szczegolow polecam swoja ksiazke "Zdrowe odzywianie bez tajemnic." Dr Roman Pawlak

      Usuń
  48. Proszę o odpowiedź, po jakim czasie od rozpoczęcia suplementacji B12 powinny minąć objawy nadmiernej suchości w jamie ustnej oraz problemy z językiem (pieczenie, opuchnięcie, kołkowatość, brak smaku - takie objawy nasilają się zwłaszcza po słodkich produktach).
    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozne przypadki leczenia podobnych symptomow opisane sa w literaturze medycznej z roznymi wynikami, jesli chodzi o rezultat leczenia. Generalnie rzecz biorac, te symptomy znikaja znacznie szybciej u osob mlodszych niz u starszych i w przypadku leczenia wieksza dawka witaminy B12 w porownaniu do nizszej dawki. Dla przykaldu, wszystkie symptomy zarowno suchosc o obrebie ust jak i brak poczucia smaku, czerwone plamy na jezyku i inne symptomy kompletnie znikly po zaledwie dwoch zastrzykach witaminy B12 o dawce 1000 mikrogramow hydroxocobalaminy. Natomiast w przypadku 70+ lat mezczyzny, te same problemy tylko czesciowo odeszly po leczenie niedoboru poprzez codzienne przyjmowanie 100 mikrogramow przez 3 miesiace. Jezeli ma Pani mozliwosc to najlepiej zwrocic sie do lekarza i poprosic o domiesniowy zastrzyk o dawce 1000 mikrogramow, najlepiej co drugi dzien przez tydzien a potem raz na miesiac przez 3 miesiace (lub wedlug zalecen lekarza). Jezeli takiej mozliwosci Pani nie ma to polecam wziasc 3000 mikrogramow dwa, a nawet trzy razy dziennie przez 2 tygodnie. Potam brac 1000 mikrogramow przez miesiac, a nastepnie albo 250 mikrogramow - w przypadku osob ponizej 70 r.z. lub 500 - w przypadku osob starszych, a nawet 1000 w przypadku osob po 80 r.z. Niezaleznie od rodzaju witaminy, tabletke nalezy pogryzc lub skruszyc, bo wtedy wiekszy procent witaminy mozna zaabsorbowac. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  49. Dziękuję za informację,
    jestem już po 15 iniekcjach 1000 B12 w przeciągu 5tyg. Faktycznie już po 2 iniekcjach zmiany się cofnęły ale po jakimś czasie wróciły. Może brakuje mi jeszcze czegoś??? Piję tylko herbatę miętową - może to ma jakiś wpływ?. Będę wdzięczna za jakąś podpowiedź. Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sadze, zeby herbata mietowa miala wplyw na to. Czy miala Pani robione badania laboratyryjne odnosnie B12 po leczeniu i innych zwiazkow odzywczych? Niedobor witaminy B2 (ryboflawiny) moze miec podobny jesli chodzi o objawy na jezyku i jamie ustnej. Poza tym to przynajmniej jeden z opublikowanych manuskryptow mowil o tym, zeby rowniez przyjac suplement zelaza. Jedyna inna opcja, ktora przychodzi na mysl to kwestia rodzaju uzytej witaminy B12. Czy wie Pani, ktora z B12 Pani otrzymala: cyanokobalamina, hydroxokobalamina czy metylkobalamina? Jezeli nie byla to ta ostatnia to moze ma Pani brak pewnego enzymu, bez ktorego B12 nie bedzie dzialac. W takim przypadku nalezy wziac forme metylkobalamina. Polecalbym wziac zastrzyk metylkobalaminy lub suplement o dawce, ktora wspomnialem wczesniej. Jezeli to nie pomoze, to nie wiem co wiecej poradzic.Dr Roman Pawlak

      Usuń
  50. Witam,

    Dzisiaj odebrałam wyniki badania wit. b12, wynik w surowicy 472 pg/ml. Niby mieszczę się w normie, ale od dłuższego czasu mam szum w lewym uchu, pogorszył mi się słuch, nierozumienie mowy, brak czucia, ciągle jest mi zimo, suchość na języku. Czy jednak mimo wyniku dobre by były zastrzyki? I jak tak, to w jakich ilościach i przez jaki czas przyjmować?

    Z góry dziękuję za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  51. Troche to brzmi dziwnie, bo ten poziom powinien zapobiec tym symptomom, wiec nie wiem co poradzic. Moze warto sprobowac wziac B12 w zastrzyku? Sadze, ze dobrze byloby sie skonsultowac z neurologiem, ktory jest na biezaco w temacie, bo ja chyba wiecej nie bede w stanie pomoc.Dr R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź :)

      Robiłam badania pod kątem neurologicznym i nic nie wykryto. Zaczęłam szukać informacji, co może być powodem i najbardziej mi odpowiadała wit B12. Nie napisałam wcześniej, że szybko mi drętwieją ręce i nogi, ciągłe zmęczenie, problem z pamięcią.
      Myślałam, że mam jakiś lekki niedobór tej witaminy, ale wychodzi, że trzeba poszukać innej przyczyny.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Mam bardzo podobnie: objawy niedoboru b12 oraz prawidłowy wynik 470pg/ml w osoczu. Czekam na wizytę u neurologa. Myślę natomiast, po obejrzeniu wykładu, że ten wynik może nie odzwierciedlać faktycznej ilości b12 w organizmie. Podczas wykładu był pokazany slajd, na którym pseudokobalamina powodowała podwyższenie b12 w osoczu przy jednoczesnym podwyższeniu parametru mcv. Ja chciałabym wykonać test mma, który jest bardziej wiarygodny w ocenie poziomu aktywnej formy b12, ale jeszcze nie znalazłam laboratorium, w którym dokonuje się takiego pomiaru. Myślę, że u mnie to może być niedobór b12, bo oprócz takich objawów jak zmęczenie, problemy z pamięcią, drętwienie kończyn i słabośc mięśńi mam parametry krwi, które są na granicy anemii megaloblastycznej. Niektóre parametry na granicy, niektóre niewiele przekroczone. WBC - 5,4K/mcL; RBC - 3,8M/mcL; HGB 13,3g/dL; HCT - 38%; MCV 101fl; MCH34pg; 35,2g/dL; PLT 164KmcL. Niektóre parametry wybiegają niewiele poza zakres referencyjny, ale lekarz nie stwierdził anemii. Chociaż wiele osób na mój widok wita mnie pytaniem "czy ty nie masz aby anemii?" (jestem bardzo blada i mam sińce pod oczami) Tak czy inaczej tendencja do anemii jest, b12 w normie, objawy nie ustępują. Dodam, że wynik 470 jest po prawie 4 miesięcznej suplementacji b12 dawką ok 10mcg/dzień

      Usuń
  52. Kobieto z wynikiem 472 pg. Ty chyba nie wiesz co mowisz,masz wynik calkiem w normie,nikt normalny Ci nie przypisze B12 w zastrzyku majac tak dobry wynik.Zaden lekarz. Chyba,ze na lewo sobie zalatwisz. I przy takim wyniku nie ma szans ze za twje symptomy odpwoiedzlania jest B12. Nie doszukuj sie chorob jesli ich nie ma. Za takie objawy odpowiedzlane jest takze milion inncyh chorob czy niedoboow. Magnez,Potas a takze zupelnie inne choroby.Nawet te psychiczne pomimo iz sie ma witaminy w normie. Tak że nie w B12 bym sie doszukwala twoich symptomow.Nie bierz na sile witaminy B12 jezli masz ja w normie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Japonii za wynik wymagający leczenia uważa się już 550 pg/mL, czyli 400 pM. Cały czas należy mieć na uwadzę, że poziom może być zawyżany przez obecność nieaktywnych form b12. Druga informacja: Zdrowi ludzie , rodzą się z poziomem wit.b12 w surowicy krwi w ilości około 2000 pg / ml ( pikogramów na mililitr ) i za sprawa pospolitych praktyk w nowoczesnych społeczeństwach ten poziom obniża się przez całe życie. Przy poziomie poniżej 550 do 600 pg/ml dochodzi do niedoboru w płynie mózgowo - rdzeniowym. Inne dane jakie znalazłam: Wyniki poniżej 400 pg/ml powodują postępujące i nieodwracalne uszkodzenie pnia mózgu. Badania doktora Johna Dommisse z Arizony wykazały, że norma B12 powinna wynosić od 600 do 2000 pg/ml.

      Usuń
    2. Czy mogłabym prosić o źródło tych wiadomości? ar

      Usuń
  53. Dawno tu nie zagladalam. Zrobilam badanie B12 (kontrolnie,bo juz wczesnej miewalam robione) i przyznaje ze wiekszosc tego co tu pisze jest nieprawda. Otoz mialam ie za wysoki poziom przez jakis czas i wcale nie musi sie brac jakichs ogromnych dawek B12 w tabletkach,nie wierzcie ze wam one pomoga,bo ich wchlanialnosc nie jest taka super idealna.Nie dosc,ze musialam brac leki obnizajace kwas solny w zoladku(a co za tym idzie obniza to poziom B12) a sie oakzuje,ze ZWYKLE jajka WIEJSKIE(nie bojcie sie ich jesli kupujecie od dobrefo farmera,w moim przypadku dziadkowie),jadlam naprsawde duzo jajek,1-2 dziennie (dawka dla zdrowego czlowieka juz teraz jest 1 jajko dziennie mozna jesc przez caly tydz,a nie jak dawniej 2 tygodniowo, bo jajko jest zdrowe),do tego sporo sera bialego,mleko wiejskie, i czasami zwykla kapsulka B12 vegevit i mieso. Wszystko wrocilo do normy, wyniki mam niezle moze nie 600,ale jest ponad polowe wiec sporo poszlo w gore i nie wierze,ze TYLKO suplementacja ciagla jakimis tabletami nas uzdrowi. Trzeba duzo jesc zdrowego jedzenia i nie warto byc weganinem,witarianinem.Bo potem tylko braki faktyczne sa tych witamin. A jak sie czlowiek zaprze na zdrowe jedzenie to te jajka FAKTYCZNIE pomagaja,jezeli sa jedzone regularnie i poziom wraca do normy sam,nie trujcie sie ta chemia jak nie musicie,chyba ze jestesie po wycieciu zoladka lub jelit. POLECAM JEDZENIE KOTRE ZAWIERA B12 i samo wroci do normy,chyba ze macie chorobe przewlekla ktora wymaga zastrzykow B12 to lepiej je wezcie i nie trujcie sie przereklamowana chemia. Wcale nie musi sie brac tych tabletek ciagle,nie musi sie suplementowac cale zycie,bo sporo osob ma niedobory. Tak,moze i miewaja,ci co nie jedza jaj,miesa i sera bialego a takze chorzy przewlekle. Ale to nie jest tak ze jak raz wam spadl poziom to juz zawsze tak bedzie,bo mozna z tego ladnie wyjsc i samo sie wyreguluje.Zawsze z pozywienia witamina sie wchlania lepiej niz z chemicznych tabletek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suplementacja zywnosci robiona jest w rozny sposob. Nie zawsze suplement podaje sie w tabletkach. W niektorych przypadkach, zwiazki odzywcze dodaje sie do zywnosci. Takie produkty nazywaja sie produktami wzbogaconymi. Do nich naleza miedzy innymi: mleko i niektore produkty nabialowe, sol, maka i pieczywo z niej zrobione, platki sniadaniowe czy soki. Jezeli z taka postawa podchodzi Pan/Pani do suplementacji, to ciekaw jestem co Pan/Pani je? Suplementy witaminy B12 nie sa toksyczne, nawet gdy przyjmuje sie stosunkowe duze dawki, nie maja one negatywnego wplywu na watrobe czy nerki. Tego samego nie mozna powiedziec o wplywie mocznika z miesa, ktore Pan/Pani reklamuje. Pana/Pani zalecenia odnosnie spozycia jaj odbiegaja od zalecen kazdej profesionalnej organizacji. Zalecenia na bazie zasady „na chlopski rozum” nie czasami moga okazac sie niekorzystne dla naszego zdrowia. Dr R. Pawlak

      Usuń
  54. witam, moj poziom b 12 to 180, od 5 tygodni moje objawy przede wszystkim sennosc utrudniajaca funkcjonowanie w ciagu dnia oraz pogorszenie zdolnosci myslowych, znaczne pogorszenie koncentracji a takze szybko sie mecze, dretwieje mi palec u nogi, mam czeste stany zapalne w ustach. lekarz nie przepisał mi zastrzykow wiec musze poradzic sobie z tym sama gdyz po obejrzeniu Pana wykladu vegewit 3 razy po 1 tabletce nie wydaje mi sie wymiernym leczeniem. dodatkowo mam niedobor wit d3 ktora jest na poziomie 11- zamowilam sobie ta witamine na allegro swanson d3 5000. Panie Romanie prosze o pomoc jakie dawki zastosowac wit b12 i jak dlugo potrwa uzupełnianie zapasów i mina objawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam uzycie 1000 mcg dwa razy dziennie przez miesiac. Potem przez kolejny miesiac uzyc 500 mcg raz dziennie, po czym przejsc na 250 mcg raz dziennie. Niektore symptomy, typu zmeczenie powinny oddejsc od reki, w przeciagu dnia lub 2-3 dni. Inne związane z funkcjonowaniem mozgu, moga potrwac troche dluzej, ale tez powinny minac. Proponuje zrobic sobi badanie poziomu tej witaminy, powiedzmy dwa razy w przeciagu nastepnych 6 miesiecy i utrzymywac go na poziomie pomiedzy 500 do 750.
      Jesli chodzi o witamine D, to proszę pamiectac o wykorzystaniu slonecznych dni. Przebyc wówczas na sloncu przez godzine tak, zeby sie skora troche opalila. Suplement mozna brac, ale tylko po przynajmniej kilku dniach pochmurnych. Poza tym, osobiscie nie polecam dawki wyzszej niz 2000 IU. Mozna ja brac 2-3 razy w tygodniu. Dr R. Pawlak

      Usuń
    2. Dziekuje serdecznie za odpowiedz i dziekuje za wyklad ktory jest bardzo pouczajacy, nie mialam swiadomosci ze ta witaminka jest tak istotna, jestem wegetarianka od 15 roku zycia czyli 14 lat nie suplementowałam b 12 ale w koncu mnie dopadły dolegliwosci w takiej intensywnosci ze juz nie wiedziałam co sie ze mna dzieje sennosc jak po jakims zastrzyku nasennym a co jest niesamowite ze pomogla doslownie jedna tabletka i poczulam ze zyje na nowo, tak sie ciesze:) koncentracja i sprawnosc myslowa nie jest jeszcze na normalnym poziomie ale napisał Pan ze moze to potrwac troszke dluzej obejrzałam takze Pana wyklad na temat znaczenia wit b12 w ciazy zarowno dla dziecka i matki gdyz planujemy z mezem powiekszenie rodziny o kolejne dziecko jednak wyrownanie niedoborow tej witaminki jest dla mnie obecnie bardzo istotne. dzieki Pana wykladowi uniknelam zapewne biegania od specjalisty do specjalisty z kazda dolegliwoscia z osobna (nie opisałam wyzej ze jeszcze pojawily sie problemy skorne pokrzywkowe i pekajaca do rany jakby z przesuszenia skora tylko jednego palca u reki a takze takie bole kostne takze zaczely mi dokuczac a narazie wszysko sie wyciszyło) tylko badanie krwi i wyszedł niedobor b 12 i takze d3. Internista jako ze nie mialam zmian w morfologi a nawet mialam ją jak stwierdził bardzo dobra ( hemoglobina 14,7 i inne paramerty tez dobre) podszedl do sprawy lekko na luzie twierdzac ze moje liczne objawy to zapewne depresja i wobec takich problemow z koncentracja skupieniem sennoscia itp polecil konsultacjepsychiatryczna, ja jednak nie mam powodow by popasc w depresje i czulam ze to nie tedy droga. gdyby nie Pana wyklad pewnie bym opadala z sil i dawno spala o tej porze a nie po północy jeszcze pisała do Pana, a mam tyle energi ze domek bym mogla wysprzac jeszcze o tej porze:) Dziekuje Panie Romanie i pozdrawiam.

      Usuń
  55. Treść mojego wpisu musiałam podzielić na 2 części, gdyż zawierała ona za dużo znaków.

    Część I
    Witam Pana serdecznie.

    Od kilku lat ograniczam mięso w swojej diecie. Wyeliminowałam cakowicie wędliny, które zastąpiłam różnego rodzaju zbożami, warzywami oraz nabiałem. Ograniczyłam spożycie mięsa. Byłam nawet 1,5 roku jaroszką, ale niestety musiałam powrócić do jedzenia mięsa. Pewnego dnia obudziłam się i poczułam, że mogę umrzeć ( dosłownie taki sygnał dostałam od mojego organizmu). Nie miałam kompletnie siły, moja twarz była blada, a włosy zaczęły mi strasznie wypadać (jak nigdy w życiu). Pamiętam, że zebrałam wtedy resztę mojej energii na zrobienie sobie posiłku z wołowiny, którą później jadłam przez cały tydzień. Po tygodniu byłam jak nowo narodzona. Udałam się również do lekarza, ale po tygodniu od tego mometu. Wyniki miałam bardzo dobre. Witaminy B12 wyszło mi nawet ponad normę, wszystkie inne wyniki były idealne. Od tamtej pory regularnie spożywam mięso, które bardzo chciałbym ograniczyć w swojej diecie. Wołowinę spożywam raz na pół roku, wieprzowiny raz na parę lat, jedynie mięso drobiowe i to z częstotliwością (w ostatnim czasie raz na ok. 2 tygodnie), od czasu do czasu ryby i owoce morza. Niestety, pomimo tego, że w mojej kuchni są produkty, jakie można kupić tylko w sklepach ze zdrową żywnością lub azjatyckich, lodówka zapełniona jest nabiałem i warzywami, a na blatach jest zawsze pełno ziół i owoców, wciąż popełniam ogromne błędy żywieniowe. Z tego też powodu postanowiłam zainteresować się poważniej tematyką wegetarianizmu. I tak oto kupiłam całkiem niedawno książkę o wegetarianiźmie, w której został poświęcony jeden rozdział Witaminie B12. Wtedy do mnie dotarło, że wegetarianizm to nie tylko dbanie o uzupełnianie aminokwasów. To przede wszystkim uzupełnianie niedoborów Witaminy B 12. Dlaczego wszyscy trąbią o aminokwasach, a mało kto mówi o B12?! Mało tego, osoby na dietach wegańskich i wegetariańskich, często mówią, że przeszły na tą dietę z dnia na dzień i nawołują innych do tego samego. Według mnie to samobójstwo. Najbardziej żal mi młodych ludzi (spotkałam się z takimi osobami, które pytały czy białko to mięso?!). Większość myśli, że wystarczy przestać jeść mięso i zacząć jeść warzywka, ale według mnie potrzebna jest jeszcze wiedza np. z jakiego produktu można pozyskać witaminy, minerały, aminokwasy, jakie badania należy regularnie przeprowadzać i jakie suplementy spożywać np. witaminę B12. W mojej opini nie można przejść z dnia na dzień na wegetarianizm bez rzetelnej wiedzy na ten temat.
    Mój stan fizyczny pogorszył się w ostatnim miesiącu, kiedy to drastycznie ograniczyłam spożycie mięsa . Stany osłabienia są nie do zniesienia, mrowienie, dziwny ból w kościach. Zrobiłam się nadpobudliwa, tak bardzo, że aż sama dziwię się swoim reakcjom. Regularnie suplementuję się zestawem witamin z grupy B, raz czasem dwa razy w roku, ale widać tym razem to się nie sprawdziło.

    Po obejrzeniu Pańskiego wykładu (a było to przedwczoraj), następnego dnia zakupiłam witaminę B12. Jedyną dostępną była z firmy Solgar 1000 mikrogramów metylokolbalamina. Zażyłam jedną tabletkę wczoraj, dziś wzięłam drugą.
    Mam do Pana Doktora parę pytań i będę niezmiernie wdzięczna za udzielenie mi odpowiedzi.
    1. Czy można przedawkować witaminę B12?
    2. Czy korzystniej dla organizmu jest przyjmować B12 cyjanokobalaminę czy metylokobalaminę?
    3. Jaką dawkę wit. B12 zasugerowałby mi Pan i z jaką częstotliwością, przy uwzględnieniu, że zjadam mięso raz na ok. 2 tygodnie, małą ilość owoców morza i ryb? W tej chwili zażyłam 2 tabletki po 1000 mikrogramów i mam nadzieję, że postawi mnie to choć trochę na nogi :), ale co dalej? W jaki sposób powinnam prawidłowo się suplementować wit. B 12?

    Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Część II

    Chciałabym jeszcze poruszyć sprawę bliskiej mi osoby, mojej mamy. Od roku moja mama ma duże problemy zdrowotne. Nagle zaczęły ją strasznie boleć kości, czuje silne osłabienie fizyczne, musi dużo odpoczywać (moja mama miała zawsze mnóstwo energii), pogorszył jej się wzrok tak bardzo, że momentami nie widzi i zrobiła się wrażliwa na światło, ma powracającą anemię. Najgorsze jednak są poty. Moja mama mówi, że leje się z niej dosłownie pot, czy robi coś, czy nie i cały czas jest jej gorąco. Chodzi do lekarzy, ale po wszystkich zrobionych badaniach nikt nie wie, co może jej dolegać. Bardzo zaniepokoił mnie jej stan. Dodam, ze moja mama ma 57 lat. Po obejrzeniu Pana wykładu od razu pomyślałam, że moja mama jest w grupie osób starszych, u których najczęściej diagnozuje się największy niedobór witaminy B12. Czy jest to Pana zdaniem możliwe, aby te objawy były wynikiem niedoboru wit. B12, zwłaszcza poty? Jaką dawkę zasugerowałby Pan osobie takiej jak moja mama, uwzględniając, że nie je ona w ogóle wędlin, a mięso spożywa raz na parę dni?

    Dodam jeszcze, że Pańskie książki są na mojej liście książek, które będę czytać w następnej kolejności :) (nie mogę się już doczekać).
    Czytając obecną książkę na temat wegetarianizmu, zrozumiałam, że są to książki dla każdego, nie tylko wybranej grupy ludzi. Książki o wegetarianiźmie bardzo wiele uczą. Wszystko zależy od nastawienia czytelnika oraz od tego czego on sam poszukuje. Wiem, że słowo wegetarianizm odstrasza większość osób, która od razu myśli, że są to książki tylko dla tych, co chcą jeść roślinki.
    Moim zdaniem nie trzeba od razu być wegetarianinem, nawet nie trzeba nim w ogóle być, ale wiedza jaką ta literatura oferuje, daje nam możliwość ograniczenia spożycia mięsa w naszej diecie i zastąpienia innymi, wspaniałymi produktami. A jest ich mnóstwo i smakują wyśmienicie. Dlatego wszystkich serdecznie zachęcam do wzbogacenia swojej diety i odkrywania nowych produktów.

    Dziękuję Panu za ten niezwykle interesujący wykład. Najprawdopodobniej odmienił Pan moje życie oraz nastawienie do diety wegetariańskiej. Mam zamiar zgłebiać wiedzę na ten teamt.

    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzenie wegetarianskiego sposobu odzywiania nie zawsze wiaze sie z poprawa zdrowia. W przypadku osob, ktore odrzycily spozywanie miesa, a ktorych dieta nie jest oparta o roznorodnosc nierafinowanych produktow roslinnych, wzbogaconych suplementacja takich zwiazkow odzywczych jak witamina B12, moga wystapic niedobory. Oto dlatego, Pani Agata Radosh, wspierana sztabem wolontariuszy, organizuje roznego rodzaju programy edukacyjne, na ktorych omawiane sa wazne kwestie zwiazane z prawidlowym odzywianiem się. Jezeli mieszka Pani w Poznaniu lub w poblizu tego miasta to gorace zachecam do skorzystania z tych bezpłatnych programow. Jezeli mieszka Pani w innych czesciach kraju, to polecalbym kontakt z lokalnymi przedstawicielami Kosciala Adwentystow Dnia Siodmego lub Chrzescijanska Sluzba Charytatywna, ktorzy powinni udzielic informacji odnosnie planowanych spotkan z zakresu zdrowego odzywiania.
      Symptomy, ktore Pani opisala, moga byc przyczyna niedoboru witaminy B12. Wskazuje na to odczucie slabosci, a takze mrowienie, klasyczne symptomy niedoboru tej witaminy. Witamina B12 generalnie uwazana jest za bezpieczna, bez objawow toksycznych. W przypadku bardzo niewielkiej ilosci osob, moze wystapic wysypka skorna podobna do tradziku, jako symptom zbyt wysokiego poziomy witaminy B12 w surowicy krwi. Powtarzam, wystepuje to bardzo rzadko. Moim zdaniem, najwazniejsze jest przyjmowanie wlasciwej dawki suplementu witaminy B12, a nie okreslonego jej rodzaju (methyl czy cyanokobalaminy). Ta dawke powinna wynosic miedzy 250 do 500 mcg dla osob doroslych, w zaleznosci od wieku. Polecam kontynuowanie spozywania tego suplementu, ktory Pani kupila przez okres okolo 4 tygodni. Po tym okresie dawke nalezy stopniowo zmniejszyc do 250 mcg dziennie.
      Co do Pani mamy, to symptom nadmiernego pocenia sie nigdy nie zostal opisany w literaturze, jako wynik niedoboru witaminy B12. Natomiast jest to symptom niedoboru witaminy D. Bol kosci potwierdza to, ze jest to najprawdopodobniej niedobor witaminy D i moze tez wapnia. Biorac pod uwage wiek Pani mamy, niezaleznie od symptomow, polecalbym przyjmowanie suplementu witaminy B12 (250 mcg/d). Polecam rowniez zbadanie poziomu witaminy D i zalecenie sie do zalecenia lekarza w przypadku niedoboru. Jezeli konsultacja z lekarzem nie jest mozliwa, najlepiej wykorzystac cieple, sloneczne dni, przebywajac na sloncu przez godzine lub dwie. W okresie dni zachmurzonych czy zimowych, polecam dawke do 2000 IU witaminy D.
      Dr Roman Pawlak

      Usuń
  57. witam, moje pytanie dotyczy wspominanej wyzej witaminy D gdyz chciałabym poznac Pana zdanie odnosnie jej suplementacji. Przepraszam z gory ze niestety nie posiadam dokladnych danych typu nazwy instytucji o ktorych bede mowia. Czytałam gdzies na stronach internetowych ze zalecana dawka suplementacji tej witaminy dla osob dorosłych i dzieci w Polsce zostala ustalona jeszcze w latach 90 i nie jest ona wystarczajaca (dzieci 400, dorosli 1000) zas gorna nietoksyczna dawke ustalono na 4000 IU. podobno na stan obecnych badan (niestety nie pamietam ktorej z zagranicznych instytucji) dzieci do piatego roku zycia powinny suplementowac 35 jednostek na 0,5kg masy ciała, dzieci 5 lat powyzej 2,500, dorosli i kobiety w ciazy 5000, a jako ze kazdy organizm inaczej moze przyswajac niektorym moze okazac się potrzebna duzo wyzsza dawka- a byla tam mowa o takich jednostakach jak 10. 000 czy 30.000. wiec chyba toksycznosc D3 jest pojeciem dosc wzglednym. jeszcze wyczytałam ze norma zalecana stezenia we krwi jest 30-80 zas pewna instytucja - niestety takze nie pamietam nazwy- nie zbyt chce brac pod uwage badania na temat zwiekszenia zalecanej suplementacji dawki D3, zaproponowala (lub tez juz wprowadzila w zycie) nwet obnizenie tego minimalnego progu zalecanego stezenia we krwi do 20. Chcialabym poznac Pana stanowisko w tej kwesti, oraz jaka dawke witaminek podawac dzieciom, mam 3 letnie dziecko, jak suplementowac wit D3 oraz B12 takiemu maluszkowi (je ryby z mies je jedynie drobiowe domowe przetwory, jaja mleko sery). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witam, mam do pana bardzo ważne dla mnie pytanie. Moja 16 letnia córka jest wegetarianką od 5 lat. Nie je mięsa, nawet ryb, z nabiału jogurty - bardzo rzadko, jajka 2 na tydzień uda mi się jej wcisnąć. Waży 54 kg. Jaką dawkę wit. B12 Pan jej zaleci? Martwię się o nią bardzo, jednak wiem, że diety nie zmieni. Ja również jestem wegetarianką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech Pani się nie martwi... Pani córka idzie w rozsądnym kierunku... Niech je więcej surowych warzyw i owoców, a ograniczy przede wszystkim tłuszcze wszelkiego rodzaju, a zwierzęce wyeliminuje. Nic od zwierząt człowiek nie potrzebuje, ba nie ma prawa nic od nich czerpać, mleko np. jest dla cieląt nie dla nas, dodatkowo dla nas jest cichym zabójcą... A więc żadnych produktów odzwierzęcych nie powinniśmy spożywać, tym bardziej zabójczego mięsa!

      Usuń
  59. wiem ze to forum jest o witaminie B12 aczkolwiek przewija sie watek o wit.D, mamy czerwiec a ja mam wlasnie niedobor witaminy D czy moge jednoczesnie ją suplementowac i opalac się? lekarz zalecil suplementacje 1000UI (na recepte) ale czy to nie dziala na siebie jakos przeciwstawnie?

    OdpowiedzUsuń
  60. c.d.
    dodam, że moja 16-letnia córka ma w tej chwili poziom B12: 327.
    Z góry dziękuję za informację.

    OdpowiedzUsuń
  61. Witam wszystkich, moje pytanie dotyczy reakcji uczulrniowej po zadtlsowniu preparatu b12 z firmy naturell. Mój mąż cierpi na chorobę Crohna jest po operacji części jelita cienkiego. Po ostatnich wynikach poziom wit b12 133 . Po zastosowaniu ww preparatu dostał swędzącej wysypki.Czy można spróbować innego suplementu , czy witamina w płynie będzie lepsza jeżeli tak to w jakich jednostkach. Z góry dziękuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moge odpowiedziec na pytanie odnosnie konkretnego preparatu. Proponuje zmienic firme i rodzaj związku (cyanokobalamine za mythelkobalamine lub odwrotnie). Objawy, ktory Pani opisala, wystepuje niezwykle rzadko i naczesciej tylko gdy dawka przyjmowanej witaminy jest wyzsza niz 1000 lub nawet 1200 mq. Poza tym do tej pory te objawy wystepowaly tylko w przypadku branie formy methylkobalamina. Jezeli wlasnie to mialo miejsce w przypadku Pani meza, to proponuje zmienic na cyanokobalamine i starac sie utrzymac poziom dawki miedzy 500 a 700mq. dr R. Pawlak

      Usuń
  62. Witam Panie Doktorze,

    czy wit12 w formie tabletki do ssania będzie ok, czy używać raczej tabletek do łykania?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  63. Zakupiłem ostatnio witamine B-12 i wszystko było dobrze do dziś.
    Powiedzcie mi proszę, ile jest witaminy B-12 w jednej tabletce, bo już nic nie rozumiem


    Wygląda to tak:
    Skład Jednej Porcji: | % Dziennego zapotrzebowania
    2.0 mg (2,000 mcg) | 33,330%

    (w taki sposób jest to napisane na ulotce, słowo w słowo.)


    Więc? 2mg? czy 2mcg(2,000mcg)?



    Proszę o odzew, bo sam nie wiem, czy nie narażam się na niedobór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 mg to 2000 mcg. Nie rozumiem jedynie przelicznika zapotrzebowania dziennego. Z proporcji na ulotce wychodzi zapotrzebowanie dzienne 6 mg. Zalecenie mówi o 2,4 mcg dla dorosłych. Aby dostarczyć taką dawkę sugeruje się przyjmowanie suplementu o dawce 240 mcg dziennie.... a nie 2000 mcg. Chyba że mowa o leczeniu niedoboru b12.

      Usuń
  64. Ja miałam podaną próbę vit,B 12, po której zemdlałam, więc ostra reakcja uczuleniowa. Czy mój organizm sam walczy z witaminą i przez to jej niedobór ( nie jestem wegetarianką, odżywiam się tradycyjnie " po Polsku, od 14 lat bielactwo)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie slyszalem o podobnej reakcji. Nie jestem przekonany, ze byla to reakcja na witamine B12. Nie jestem w stanie nic wiecej dodac, bo jak wspomnialem, nigdy nie slyszalem o podobnym przypadku/ Dr R. Pawlak

      Usuń
    2. reakcja nastąpiła ok. 10 minut po podaniu, do tego specyficzny objaw - bardzo zaczerwienione białka oczu jak przy ostrym zapaleniu spojówek - minęło po ok. 0,5 godziny. Nie mogło być innej przyczyny. Zamiast Vit b12 w zastrzykach miałam podany jakiś preparat o nazwie chyba Vibs?, nie pamietam dokładnie, bo miałam wtedy 15 lat i poraziło mi obwodowy nerw twarzowy. .

      Usuń
  65. Spisalam sie, ale cos sie stalo z moim komentarzem i nie zapisal sie, wiec pisze po raz drugi krotko i zwiezle :-) Bylam na badaniu i poziom witaminy B12 , okazal sie bardzo niski, przy czym wszystko inne czyli inne witaminy , elektrolity oraz hemoglobina byly w normie. Poziom ten wynosi 144. Lekarz przepisal mi jakies trio w zwiazku z tym ze w Norwegii, gdzie mieszkam nie ma , tej witaminy w sprzedazy bez udzialu innych. Zalecil mi spozywanie jednej tabletki dziennie w dawce B12 0,5 mg, B6 0,3mg, oraz kwas foliowy 0,8 mg. W takim polaczeniu mamy dostepnosc tej witaminy. moje pytanie dotyczy , czy dawka tej witaminy nie jest zbyt mala przy tak niskim poziomie, obawiam sie ja zwiekszyc gdyz nie chcialabym automatycznie zwiekszyc podazy witaminy B6 oraz kwasu foliowego? Dziekuje z gory za odpowiedz. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 0.5mg (500 mcg) to nie jest mala dawka chociaz ja zalecilbym przez pierwsze kilka tygodni wyzsza dawke, a po powiedzmy 3-4 tygodniach obnizyc ja do 500 mcg. Natomiast kategorycznie nie polecam tych pozostalych dwoch witamin. B6 rozpowszechniona jest w roznych produktach i nie ma potrzeby jej przyjmowac w suplemencie. Natomiast kwas foliowy #1) tez znajduje sie w roznego rodzaju produktach, typu fasole owoce i warzywa, #2) co jest istotniejsze, forma kwasy foliowego przyjmowana w suplemencie podwyzsza ryzyko wystapienia raka roznych organow. Dlatego polecam zamowic suplement witaminy B12 z Polski lub innego kraju i zaprzestac branie tego zaleconego przez lekarza (uzycie go tymczasowo, przez tydzien czy dwa, do momenty otrzymania suplementu samej witaminy B12 jest ok, ale nie brac go na dluzsza mete). Dr R. Pawlak

      Usuń
  66. Dzien dobry Panie Doktorze. Wlasnie odebralam wynik badania homocysteiny: 9,1 mol/l. Zazywam 1000 mcg B12 co drugi dzien. Czy powinnam jeszcze zbadac poziom B12 ? Wynik wskazywalby na wlasciwy poziom B12 we krwi... Moze jednak sie myle ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sadze, ze poziom homocysteiny w Pani przypadku wskazuje, ze witamina B12 jest na wlasciwym poziomie. Nie sadze, zeby bylo konieczne sprawdzanie jeszcze poziomu w surowicy. Dr R. Pawlak

      Usuń
    2. Bardzo dziekuje Panu za odpowiedz.

      Usuń
  67. Dzień Dobry
    Panie Doktorze bardzo ciekawy wykład, trafiłam na tę stronę, ponieważ poszukuję jakiejś pomocy (wiem, że nie powinnam robić tego w Internecie ale póki co nie mam innej możliwości), mój stan zdrowia od dwóch lat wiecznie sie pogarsza (obecnie mam 42 lata, zawsze byłam osobą bardzo aktywną i pełną życia), od kilku lat mieszkam w Irlandii i w tym kraju szukałam pomocy u lekarzy, niestety ciągle słyszałam, że przesadzam, że wszystko jest ok, że to przesilenie, wiosenne, letnie...itd., ale każdy z Nas zna swoje ciało i wie, że cos jest nie tak, moje objawy: zawroty głowy, omdlenia, straszna zadyszka (głębokie oddychanie tak jak przy astmie), nie mogę wejść nawet na pierwsze piętro po schodach bo zaraz występuje zadyszka i muszę oddychać przez chwilę bardzo głęboko, w klatce piersiowej uczucie ścisku, gdy ukucnę a później podniosę się robi mi się ciemno przed oczami i w tym czasie czuję straszne zmęczenie, włosy wypadają mi garściami na skroniach mam już łyse place, pukanie w uszach ( tak jakbym miała wysokie ciśnienie w głowie),zatykanie uszu raz lewego innym razem prawego ucha, ból żołądka, wymioty, nudności po jedzeniu. Te objawy skłoniły mnie do tego aby polecieć do Polski i zrobić badania bo nie bardzo dowierzałam w wyniki badań zrobione w Irlandii ( zresztą to już nie pierwszy raz kiedy lekarze irlandzcy stawiają złą diagnozę, niestety). Jednak moje odczucia, ze coś się dzieje okazały się trafne :
    ( w nawiasie podam normy) ,
    CHOLESTEROL CAŁKOWITY 258,0 (mg/dl 0,0-200),
    CHOLESTEROL HDL 55,00 (mg/dl 65,00),
    CHOLESTEROL LDL 179,80 (mg/dl 0,00-135,00),
    TRÓJGLICERYDY 116,0 (mg/dl 0,0-150,0),
    CHLORKI 108 (mmol/l 98-107),
    TIBC 344,00 (µg/dl 260,00-390,00),
    ŻELAZO 47,0 (µg/dl 60,0-145,0),
    UIBC 297,00 (µg/dl 155,00-300,00),
    %SATURACJI 13,7 (%),
    FERRYTYNA 3,71 (ng/ml 4,63-204,00),
    WITAMINA B12 165,00 (pg/ml 189,00-883,00),
    anty-TPO >1000,00 (IU/ml 0,00-5,61),
    anty-TG 106,75 (IU/ml 0,00-4,11),
    TRAb 2,35 (IU/L wynik dodatni: powyżej 2,0),
    OB 54 (mm/h 0-20).

    Reszta badań w normie : Morfologia krwi, Rozmaz krwi (jedynie Monocyty lekko podwyższone 9 norma % 3-8), Badanie ogólne moczu, eGFR, Kreatynina, Glukoza, Lipaza, Amylaza, Próby wątrobowe, Potas, Sód, Wapń całkowity, Fosfor nieorganiczny, Magnez, Albumina, CRP, TSH, FT3, FT4, Witamina D3, Transferyna, Kwas foliowy, Białko całkowite, Proteinogram białek surowicy,
    Niestety wyniki przyszły kiedy wróciłam już do Irlandii, więc nie miałam możliwości pójść na konsultacje do lekarza, zrobię to dopiero w lutym 2015 jak będę ponownie w Polsce, w tym czasie chciałabym jakoś podnieść żelazo, wit.B12, może wtedy choć trochę lepiej sie poczuję, od kilku dni jestem na diecie bezglutenowej, ponieważ słyszałam, ze przy chorobie autoimmunologicznej ( wynika to z moich badań) jest taka dieta wskazana, nie ukrywam, że zaczynam czuć już lekką poprawę z żołądkiem, kupiłam też witaminę B12 liquid (5000) i teraz moje pytanie ile takiej witaminy dziennie powinnam zarzywac, dziś wzięłam ja pierwszy raz 2500 w południe i tyle samo wieczorem, czy taka dawka Panie Doktorze jest odpowiednia, czy jednak powinnam ją zmniejszyc bądź zwiękrzyć, nie wiem czy brać tez witaminę B-Complex, czy jeszcze jakieś suplementy przydałyby się w moim przypadku, nie wiem jak podnieść żelazo, piję sok z pokrzywy ale czy to pomoże? nie chciałabym za bardzo obciążać zołądka tylko tabletkami
    Bardzo Proszę Pana o jakąś radę, wiem, ze na odległosć to troche ciężko ale chodzi mi o to abym jakos wytrwała do lutego bo taka wegetacja jest okropna, człowiek na nic siły nie ma i bardzo przepraszam, że tak sie rozpisałam ale chciałam po krótce naświetlić moje wyniki badań i moje odczucie.
    Z góry bardzo dziękuję za jakąkolwiek poradę.
    Pozdrawiam serdecznie
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  68. czII
    (niestety nie zmiescił się cały komentarz dlatego tu jest ciąg dalszy)

    Niestety wyniki przyszły kiedy wróciłam już do Irlandii, więc nie miałam możliwości pójść na konsultacje do lekarza, zrobię to dopiero w lutym 2015 jak będę ponownie w Polsce, w tym czasie chciałabym jakoś podnieść żelazo, wit.B12, może wtedy choć trochę lepiej sie poczuję, od kilku dni jestem na diecie bezglutenowej, ponieważ słyszałam, ze przy chorobie autoimmunologicznej ( wynika to z moich badań) jest taka dieta wskazana, nie ukrywam, że zaczynam czuć już lekką poprawę z żołądkiem, kupiłam też ''witaminę B12 liquid (5,000mcg)'' Pure Encapsulations (słyszałam, że to dobra firma, przede wszystkim suplementy ich są bez glutenu) i teraz moje pytanie ile takiej witaminy dziennie powinnam zarzywac, dziś wzięłam ją pierwszy raz 2500mcg w południe i tyle samo wieczorem, czy taka dawka Panie Doktorze jest odpowiednia na początek, czy jednak powinnam ją zmniejszyc bądź zwiękrzyć i przez jaki czas brać taką witaminę i w jakich dawkach?, nie wiem czy dobrze zrobiłam zamawiając też witaminę B-Complex tej samej firmy, czy jeszcze jakieś suplementy przydałyby się w moim przypadku, nie wiem jak podnieść żelazo, piję sok z pokrzywy ale czy to pomoże? nie chciałabym za bardzo obciążać zołądka tylko tabletkami, czy ewentualnie powinnam zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania, wszystko co do tej pory zrobiłam to tylko moja wiedza zaczerpnięta z internetu i z książek, do lutego nie mam gdzie pójść na konsultacje, w Irlandii niestety już nie dowierzam słuzbie zdrowia.

    Bardzo Proszę Pana o jakąś radę, wiem, ze na odległosć to troche ciężko ale chodzi mi o to abym jakos wytrwała do lutego bo taka wegetacja jest okropna, człowiek na nic siły nie ma i bardzo przepraszam, że tak sie rozpisałam ale chciałam pokrótce naświetlić moje wyniki badań i mój stan zdrowia.
    Z góry bardzo dziękuję za jakąkolwiek poradę.

    Pozdrawiam serdecznie
    Aneta

    P.S napisałam raz jeszcze, poniewaz nie widzę mojego komentarza wcześniejszego, więc gdyby sie ukazały dwa , to przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  69. Dziekuje bardzo za odpowiedz. Zastosuje sie do rad w niej zawartych. :-)

    OdpowiedzUsuń
  70. (część 1 wypowiedzi)
    Witaj drogi Romanie!
    Bardzo zaciekawiła mnie twoja wiedza. Przyglądam się dostępnym materiałom na temat witaminy B12.
    Od prawie 10 lat odżywiam się ściśle wegańsko + produkty pszczele. W tym, 1 rok (11 i pół miesiąca) witarianizmu wegańskiego. Natomiast wegetarianizm to w sumie już będzie z 13-14 lat. Dużo czasu w życiu poświęciłem odżywianiu i utrzymaniu sprawności ciała w dobrym stanie. W miarę moich możliwości leczę się całkowicie samodzielnie, tak samo mojego syna który nigdy nie wziął antybiotyku ani szczepionki (7 lat). Syn do 6 miesięcy tylko mleko matki. Do 18 miesięcy mleko matki + 100% witariańki weganizm. Do 24 miesięcy mleko matki + 100% weganizm + miód. Potem z powodu rozstania się z matką, u mnie je wegańsko + produkty pszczele, u matki je wegetariańsko (opieka pół/pół czasu). Zarówno ja jak i matka syna zwracamy uwagę na jakość odżywiania (brak rafinatów czy innych syfów). Syn miał właśnie 7 urodziny. Rozwija się dość dobrze.
    Przez te wszystkie lata, przeszedłem wiele problemów zdrowotnych u siebie i u syna. Mam ducha eksperymentatora, robiłem głodówki, jadłem określone produkty przez kilka/kilkanaście dni. Wprowadzałem produkty żeby obserwować jak na mnie zadziałają i inne.
    Dieta wegetariańska a tym bardziej wegańska nie sprzyja zwiększeniu masy ciała, chyba że ktoś wali wegańskie odżywki dla kulturystów ;-)
    Miałem problemy jakiś czas temu żeby przytyć. Ważyłem ok 57-59kg przez całe 5-6 lat weganizmu. W końcu odkryłem magiczny produkt, po wielu próbach superfoodów, czy zmuszania się do jedzenia dużych ilości orzechów itp, odkryłem pyłek kwiatowy świeży. Po pół roku przyjmowania przytyłem do ok 62kg i tak stoi od prawie 2 lat. Lepiej się czułem z tą wagą. Ale trzeba przyznać że dieta sama w sobie ma ograniczony wpływ na ciało. Psychika, przepływ energii i rodzaj ruchu okazują się mieć co najmniej taki sam lub większy wpływ na organizm. Od prawie 8 lat dość regularnie medytuję wybudzając i uzupełniając energię w sposób o którym piszą taoiści. Uczestniczę też regularnie w terapii od kilku lat, oraz wprowadziłem kilka lat temu dość regularne ćwiczenia i bieganie. Zwiększenie się ilości energii w moim ciele i przytycie oraz usunięcie kilku drobnych dolegliwości zdrowotnych zawdzięczam pyłkowi kwiatowemu oraz psychoterapii dzięki której zmniejszyłem nerwicę o 80-90%, poprawiając trawienie i przyswajanie.

    OdpowiedzUsuń
  71. (część 2)
    Staram się kierować intuicją i nie przyjmować żadnych suplementów diety. I takich też nie przyjmowałem odkąd tylko uzyskałem dorosłość. Jednak staram się nie popadać w bezcelową skrajność i trzymać utartych torów tylko dlatego że kiedyś stwierdziłem że tak będzie dobrze. Wegetarianizm, weganizm i zdrowie ciała miało mi służyć. Służyć rozwojowi, służyć cieszeniu się byciem na tej ziemi zdrowym i silnym. I tak przyglądam się tym suplementacją witaminy b12. Jest Pan do nich bardzo przywiązany i wiele wie na ten temat. Mam wewnątrz teraz taką myśl która krąży mi po głowie od jakiegoś czasu. Czy jeśli dieta wyłącznie roślinna wymaga suplementacji, to czy jest ona do końca dobra dla naszego ciała? Jeśli suplementacja jest potrzebna to znaczy że odżywianie wyłącznie roślinne jest niewłaściwe dla ciała. A jeśli odżywianie roślinne może być (znaczy jeśli ktoś umie ją właściwie skomponować) dobre dla naszego ciała, to wtedy wszelka suplementacja powinna być zbędna. Na świecie są ludzie pozostający na diecie ściśle wegańskiej lub nawet witariańskiej przez co najmniej kilka pokoleń (np. Genmai-saishoku, lub w wielu miejscach na świecie określone grupy ludzi). To znaczy że nie może być mowy o magazynowaniu b12, bo po 3 pokoleniach nie ma haka - muszą się zapasy skończyć ;-) Jednak żadnej z takich grup ludzi nie badałem. Z mojej wiedzy wynika natomiast że wszystkie ludy (ze swoją kulturą) bez względu na dietę, mają specyficzne lokalne "wynalazki" takie jak różnorodne sposoby mycia zębów czy niezwykłe produkty, które niby łatwiej zastąpić czymś innym, bo same są upierdliwe w zdobywaniu, jednak ludy te trzymają się swoich "wynalazków" jako części tradycji. I podejrzewam że te "wynalazki" są kluczem. Tak jak żarcie przez małpy stolca swojego lub pobratymców, tak robienie jakiegoś tam natto a potem wcinanie grzyba reishi (Genmai-saishoku) czy cuś podobnego może spowodować namnażanie się w żołądku i potem w jelicie cienkim bakterii które wytwarzają tą witaminę - a więc w badaniu na obecność b12 - same produkty jej nie mają.
    Tak czy inaczej przez tyle lat doświadczenia doceniam odżywianie samymi roślinami w Polsce, szczególnie w mieście. Pomidor nie ważne jak pasiony jest nadal zdrowszy i bardziej naturalny niż świnia pasiona paszą GMO (w Polsce jest dozwolone GMO w paszy), antybiotykami, i innymi wynalazkami. Jednym słowem znacznie mniej jest do oczyszczania po trującym pomidorze niż po trującej świnii. Mniejsze obciążenie dla ciała ma też swoją cenę. Znam 2 szamanów (pracują na codzien z energią), oboje mają dziesiątki jak nie setki razy więcej energii ode mnie. A oboje wpieprzają mięcho równo. Jeden był wegetarianinem kilkanaście lat teraz je mięso. Mięso ma też specyficzną energię, której nie mają rośliny. Energię wojownika, agresji i męskiej siły - tak można by spróbować nazwać tą energię. Energia jak to energia - można ją zdobyć na różne sposoby, ale tak samo przecież jest znane zjawisko inedii, przecież nie każdy to potrafi i po to jemy, żeby mieć wszystko pod dostatkiem. Wielu wielkich mistrzów ze ścieżek osobistych (NIE ścieżki bogów, czyli religii, sekt i innej współpracy z bogami, duchami, aniołami itp), mówiło wprost że jedzenie mięsa służy rozwojowi i ciału.
    Przez lata powoli przestałem być radykałem i wracam do korzeni mojego myślenia - powodu dla którego zainteresowałem się wegetarianizmem i odżywianiem mając 17 lat. Utrzymać ciało silne i zdrowe - wspomóc rozwój i możliwie dążyć do nieśmiertelnego ciała, które poniesie mnie tak długo jak zamierzam tutaj zostać na tej planecie. Takiemu celowi wszystko ma służyć, więc zastanawiam się czy dieta wegańska jest właśnie tym co mi służy. Brak mi twardej energii płynącej z mięsa. I pieprzenie że jest wielu sportowców na diecie wegańskiej nie zmieni tego, że żywność takiej energii nie dostarcza. 99% wegan jakich znam to spacyfikowane owce, a agresja i twardość to prawie zawsze u nich nietolerancja i obrona słuszności swoich teorii (głównie dietetycznych i religijno/duchowych).

    OdpowiedzUsuń
  72. (część 3)
    Dalej idąc wątkiem, próbuję teraz zwiększyć regularność ćwiczeń, regularniejsze zjadanie twardszych potraw (łatwo mi uciekać do tego co lekkie i przyjemne), a także do potraw nie rozdrobnionych. Nie wiem gdzie dalej iść żeby moje ciało zebrało więcej sił. Pyłek kwiatowy+miód pomogły mi zebrać nieco sił. Mięso oczywiście w tym pomoże - widzę efekty u 2 znajomych szamanów. I tak zastanawiam się czy szukać sposobu w diecie wegańskiej + produkty pszczele czy też zobaczyć jak ciało będzie funkcjonować na mięsie. A może to zrównoważyć? Cholera wie! Nie ma jednej ścieżki - na ziemi ludzie jedzą różnorodnie - ale zazwyczaj znają się na swoim odżywianiu najlepiej (mówię o ludziach nie zniszczonych durnotą naszych czasów). Ja nauczyłem się odżywiać wegańsko, żeby w miarę dobrze funkcjonować po około 5 latach, popełniając wiele błędów (np. wychłodzenie ciała).
    Przez lata byłem szurnięty pod kątem oczyszczania ciała wszystkimi możliwymi sposobami aż kilka lat temu zmądrzałem że zdrowe ciało będzie nie tylko oczyszczone ale też dobrze nakarnione, więc zainteresowałem się wszystkimi superfoodami i różnorodnymi produktami spożywczymi. I tutaj pyłek kwiatowy kopnął mnie w dupsko. Wiele objawów takich samych jak przy niedoborach B12 zniknęło po rozpoczęciu przyjmowania pyłku (30-40 gram dziennie) z miodem. Po kilku dniach a największy efekt po 3 tygodniach to już skakałem za dnia z powodu bardzo dużej ilości energii. Pracowałem lub miałem świeży umysł kilka (2-4) godzin więcej w ciągu dnia. Nagle potrzeba snu zmalała o 1-3 godziny a ja wysypiałem się lepiej. Ciało zaczęło przybierać masę szybko i mniejsze znaczenia zaczęło mieć co jem bo i tak czułem się nasycony. Zwiększyła się ilość energii psychicznej dla mnie dostępnej. Łatwiej mi zaczeła przychodzić kontrola moich negatywnych emocji - a więc zwiększyła się bardzo ilość radości i zadowolenia z życia. Wspominam o tym pyłku bo wykryto w nim jakiś śladowe ilości B12. Ale bardziej podejrzewam, że odtworzenie flory bakteryjnej (podobno pyłek odtwarza ją niezwykle dobrze, lepiej niż wszelkie probiotyki czy jogurty), które spowodowało uzupełnienie braków substancji odżywczych oraz być może wznowienie produkcji B12 ???? No tak czy inaczej reakcja mojego ciała bardzo odpowiadała rezultatom rozpoczęcia suplementacji B12 przez wiele osób z niedoborami. Dodam jeszcze, że wcześniej na wegańskiej diecie 1-2 razy do roku miałem średnio przeziębienie kilkudniowe. Odkąd spożywam pyłek kwiatowy regularnie choruję 3 razy rzadziej. Jest mi też cieplej.
    (dla ścisłości biorę około 40gram pyłku kwiatowego zmielonego + 1-2 łyżki kopiaste dobrego miodu + (jak mam) kakao surowe - rano na czczo najlepiej 15-60 minut przez jakimkolwiek jedzeniem. I tak około 2 miesiące potem kilka tygodni przerwy i znowu 2-3 miesiące. Tak od ok 2 lat.)
    I tak podsumowując może do tego weganizmu warto włączyć jakiś "wynalazek" który jest nam dostępny w Polsce. Z drugiej strony na chama trzymanie się weganizmu/wegetarianizmu/witarianizmu to fanatyzm a nie praca dla dobra nas. Może upolowanie i zjedzenie tych kilku ryb tygodniowo może być dobrym rozwiązaniem dla ciała - a może właśnie nie.

    OdpowiedzUsuń
  73. (część 4 - ostatnia)
    Na pewno Romanie zainspirowałeś mnie do zrobienia badań na ilość B12 u siebie i u syna. Zobaczę co wyjdzie, a że akurat mam już 1 miesiąc przerwy po ostatnim braniu pyłku. To potem będę brał mój pyłek+miód+kakao surowe przez 2 miesiące i wtedy zrobię jeszcze raz badania na B12. Ciekawy jestem wyników.
    Pytanie techniczne, jakie pomiary zrobić?
    - pomiar poziomu homocysteiny
    - pomiar kwasu metylomalonowego (MMA)
    - pomiar poziomu B12

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ze ma czy mial Pan problem z utrzymaniem zdrowej wagi ciala wskazuje na to, ze Pana dieta nie zawiera nalezytej ilosci kalorii. Proponowalbym konsultacje z dietetykiem. Jezeli mieszka Pan w okolicach Poznania to moge poleciec konkretna dietetyczke, specjaliste w zakresie odzywiania.
      Co do witaminy B12 to badania jednoznacznie wskazuja na potrzebe suplementacji witaminy B12. Nie znam zadnych danych odnosnie poziomu tej witaminy wsrod osob z plemienia, o ktorym Pan wspomnial. Natomiast badania z innych grup spolecznych, ktore odzywiaja sie glownie produktami roslinnymi jednoznacznie wskazuja na powszechny jej niedobor. Proponuje zrobic badanie homocysteiny i poziomu B12 w surowicy krwi. Pewne laboratoria w Polsce robia juz badanie kwasu methylmalonowego. Poziom homocysteiny u osoby doroslej nie powinien byc wyzszy niz 10, a poziom B12 w surowicy krwi najlepiej utrzymac miedzy 550 a 750. U dzieci poziom homocysteiny powinien byc nizsze, najlepiej ponizej 7. Jezeli Pana i Pana syna wyniki okaza sie poza tymi normami polecam suplementacje. Dr R.Pawlak

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :-) Badania zrobię i przedstawię tutaj.
      Wojciech

      Usuń
  74. Witamina o której Pan pisze (nie znam takiej firmy) zawiera dość dużą dawkę witaminy B12. W przypadku braku stwierdzenia jej niedoboru, nie ma potrzeby korzystania z tak dużej dawki. Dawka zalezy od wieku. Osobom miedzy 50-tym a 70-tym rokiem zycia dla utrzymania wlasciwego poziomu powinny brac dawke 250 mcg a osoby starsze 500 mcg. Nie znam Pana wieku, Jesli jest Pan młodszy, a tabletka nadaje się do podziału, można wziąć 1/4 raz dziennie. Na rynku polskim dostepna jest B12 firmy Solgar i Molekin B12 firmy Zdrovit. Witamina produkowana przez te firmy zostala już sprawdzona przez nas w praktyce.
    Roman Pawlak, Ph.D, RD

    OdpowiedzUsuń
  75. WItam ponownie, mam teraz dylemat, ktora vitamine B12 przyjmowac. Na jednym forum w USA przeczytalem cos takiego.

    "Naturally dietary Cobalamin gets converted into
    Methylcobalamin and Adenosylcobalamin. Methylcobalmin is important for
    red blood cells maturation and for conversion of Homocysteine to
    Methionine. On the other hand, Adenosylcobalamine is important for the
    health of the brain and nerves. In a person suffering from B12
    deficiency, Methylcobalamin will not provide Adenosylcobalamin and the
    person's neurological symptoms would continue to persist. However,
    Cyanocobalamin provides both methylcobalamin and adenosylcobalamin.
    For this reason, Cyanocobalamin is a better choice if you have B12
    deficiency."

    Chcialbym leczyc i zapobiegac tez objawy neurologiczne spowodowane niedoborem wit B12. Ktora forma jest najlepsza i najbardziej skuteczna?
    Niektorzy eksperci (MD) w USA, ktorzy propaguja Lifestyle Medicine twierdza, ze najskuteczniejsza jest metylkobalamina lub hydroxykobalamina.

    Jestem pogubiony.




    OdpowiedzUsuń
  76. Chcialem dodac, ze kupilem methylcobalamine firmy ZOi. Czy metylkobalamina zapobiega i leczy z powodu niedoboru objawy neurologiczne? Czy lepiej zaopatrzyc sie w cyanokobalamine firmy Solgar lub Molekin (Zdrovit) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Profilaktycznie najlepiej brac 250 mcg cyanokobalaminy, ktora jak cytat przez Pana przytoczony mowi, moze byc przeksztalcona w organizmie na inne formy, ktore sa aktywnie biologicznie. dr Roama Pawlak

      Usuń
  77. Witam zakupiłem witaminę B12 (cyanokobalamine) firmy Puritan's Pride o stężeniu 500mcg, ale po przeczytaniu etykiety dosyć się zdziwilem gdyż pisze na niej 8,333% dziennego zapotrzebowania, tylko nie wiem czy to jest 8% czy 8 tyś % proszę o rozwianie moich wątpliwości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o 8 tysiecy. Dawka zawarta w suplemencie jest kilkaset razy wyzsza niz dzienne zapotrzebowanie. Absorpcja witaminy B12 z suplemetow wynosi okolo 1% dawki (mniej lub wiecej, w zaleznosci od roznych czynnikow). Zeby pokryc zapotrzebowanie, dawki sa kilkaset razy wyzsze od dziennego zapotrzebowania. Witamina ta, generalnie nie jest toksyczna, dlatego jej wysokie dawki nie stanowia zagrozenia dla zdrowia.

      Roman Pawlak, Ph.D, RD

      Usuń
  78. Witam

    Panie Romanie chciałabym zasięgnąć inf. na temat niedoborów wit.D3, B12, i ferrytyny tzn., od pewnego czasu moja 15-letnia córka czuła się wiecznie zmęczona, blada na twarzy i zaczęły wypadać jej włosy (są na poduszce, w łazience, dosłownie wszędzie), na początku myślałam, ze jest w takim wieku, dorastanie więc i osłabiony organizm ale na wszelki wypadek zrobiłam jej badania:

    -Morfologia z rozmazem w normie
    -TSH,FT3,FT4 w normie
    -TIBIC 291 (ug/dl 260-390) jest w normie
    -ZELAZO 113 (ug/dl 60-145) jest w normie
    -UIBC 178 (ug/dl 155-300) jest w normie
    -FERRYTYNA 21,39 (ng/ml 4,63-204) niby jest w normie ale słyszałam, iż powinna być około 50 aby przestały wypadać włosy a 70 aby zaczęły odrastac (? nie wiem czy to prawda ale wydaje mi się, że ferrytyna faktycznie jest za niska)
    -WITAMINA B12 267 (pg/ml 189-883) niby norma ale usłyszałam kiedyś, iz witamina B12 powinna być w granicach 400-500
    -WITAMINA D3 21,10 (poziom niewystarczający 10-30 ng/ml) za niska

    zaczęłam podawac córce:
    -sok z pokrzywy na podniesienie ferrytyny,
    -witaminę B12 (Methylcobalamina) dawka 1.000mcg /dziennie
    -witaminę D3 dawka 5.000 IU/dziennie

    mam pytanie czy dobrze robię podając córce te suplementy (boję sie abym nie przedobrzyła ale też nie chciałabym aby za jakiś czas okazało się,iż nic nie robiłam i jest gorzej), córka odżywia sie zdrowo na tyle ile sie da, robię wszystko sama w domu, gotowców nie kupujemy, nie jadamy na mieście, je mało owoców (nie lubi ich), czasem wypije wyciśniety sok, natomiast je sporo warzyw, mięso, itp. i widać, że mimo w miare zdrowej diety ma dosć niską witaminę B12 i Ferrytynę , czy dobrze robię, może powinnam coś zmienic w diecie? już sama nie wiem, nie wiem też czy moje podejrzenia w stosunku do witamin i ferrytyny są słuszne być moze mylę się i jest wszystko ok i nie powinnam nic podawać córce.

    Pozdrawiam
    Dorota


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziom ferytyny jest w normie. Poziom nizszy niz 15 oznaczy niedobor zelaza a nizszy niz 12 oznacza anemie. Tak dlugo jak jest ona powyzej 20, jest to poziom normalny i lepszy niz wyzszy poziom (np. 50) z punktu widzenia profilaktyki chorob przewleklych (wyzszy poziom podnosi ryzyko powstania chorob krazenia czy cukrzycy). W celu podwyzszenia absorpcji spozywanego zelaza dobrze jest spozywac owoce lub soki owocowe razem ze zbozami w tym samym posilku. Poziom B12 warto podwyzszyc przynajmniej do ponad 400 a jeszcze lepiej do ponad 500. Poziom vit. D jest zdecydowanie za niski. Osobiscie nie polecalbym tak duzych dawek vit. D. Ta dawka nie powinna przekroczyc 2000 IU w przypadku mlodych osob czy dzieci, nizsze dawki (800, czy 1200) powinny wystarczyc. Dr R. Pawlak

      Usuń
  79. Cyanokobalamina zawiera znikome ilosci cyjanku. Wykorzystuje sie go do stabilnosci tej witaminy w suplemencie, co stanowi, ze jest ona najbardziej stabilna forma. Metylcobalamina jest wazniejsza forma dla kobiet w ciazy i rosnacych dzieci. Jest tak dlatego, ze ta forma potrzebna jest do produkcji DNA. Dla osob doroslych i starszych cyanokobalamina jest wazniejsza forma ze wzgledu na to, ze wykorzystywana jest ona do utrzymania zdrowych polaczen nerwowych. Ta forma nie jest forma toksyczna dla czlowieka ze wzgledu na jej znikome ilosci.
    Jesli chodzi o artykul Dr. Colin Campbell to wyglada na to, ze po raz kolejny zmienil on swoje zdanie na temat tej witaminy. Kilka lat temu byl przeciwny uzywaniu jej w suplemencie. Potem, w jednym ze swoich artykulow przyznal, ze jest ten suplement potrzebny i jesli dobrze pamietam, stwierdzil nawet, ze sam go przyjmuje. Moim zdaniem tresc artykulu, ktorego link Pani przeslala niestety w 100% kompromituje Pana Dr. Cambpella. Prosze zwrocic uwage, ze Pan Campbell oparl go o cztery artykuly, najnowszy z nich opublikowano w polowie lat 90-tych. Tymczasem w samym tylko roku 2013 opublikowano ponad 1000 artykulow na bazie badan zwiazanych z ta witamina. Niektore z tych badan opisalem w swoich ksiazkach (te dotyczace wegetarian czy wegan w ksiazkach "W obronie wegetarianizmu" i "Jestem mama, jestem wegetarianka" a te dotyczace osob starszych w "Zatrzymac mlodosc"). Przykre jest to, ze Pan Campbell oskarza w tym artykule uczonych, ktorzy prowadza badania na temat B12 o stronniczosc. Sadze, ze jest inaczej. Stronniczosc wykazal Dr Campbell. Prosze postawic sobie bardzo proste pytanie: jezeli spozycie witaminy B12 z produktow pokrywa ich potrzeby, jak to sugeruje dr Campbell, to jak wyjasnic tak duzy procent wegetarian czy wegan z niedoborem tej witaminy? Jak wyjasnic to, ze weganki czy wegetarianki z niskim poziomem tej witaminy doswiadczaja poronienia, a dzieci doswiadczaja problemow neurologicznych i innych. Niektore z tych problemow zanikaja po spozyciu suplementu B12. Leczenie innych moze potrwac miesiace czy lata. Artykul Dr. Campbell oparty jest na wybranych archiwalnych, starych zrodlach, na jego osobistych zalozeniach (nie zawsze prawidlowych) i wierze (I do believe there is overwhelming evidence that this is so even though it has not yet been scientifically proven). Ma on niewiele wspolnego z wynikami aktualnych badan. In fakt, pomija on wyniki wielu badan, opublikowanych przez znanych, doswiadczonych i cenionych uczonych z roznych krajow swiata. Tego typu artykulu prowadza do pogladow skrajnych i narazaja ludzi do nabycie niedoborow i wynikajacych z nich symptomow.

    Roman Pawlak, Ph.D, RD
    Associate Professor
    Department of Nutrition Science
    East Carolina University

    OdpowiedzUsuń
  80. Dziękuję za ekspresową odpowiedź :)

    Poszperałam w necie i okazuje się, że ten artykuł został w rzeczywistości napisany przez Campbella w 1996 roku, a w 2008 roku odniósł się on do niego tak: "This was written in 1996. Now, 12 years later, I still don't know that this view whether this view is right. However, in the meanwhile, I have been influenced by two of my clinician colleagues, Dr. Michael Greger and Dr. Alan Goldhamer, that their understanding of the literature and their experience in the clinic suggest that B12 deficiency may be seen in vegans, thus advocate B12 supplementation. I defer to their view."

    À propos Michaela Gregera, mówi on, że najprościej jest zażywać witaminę B12 raz w tygodniu w dawce przynajmniej 2,500 mcg (µg). Jak Pan to widzi? http://nutritionfacts.org/questions/what-is-the-best-way-to-get-b12/

    Z góry dziękuję pięknie za odpowiedź!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  81. Sadze, ze Dr. Cambpell zmieniajac zdanie co do suplementacji witaminy B12 jednoczesnie powinien przeprosic uczonych, ktorych oskarzyl o stronniczosc. W przeciwnienstwie do niego, dr Greger przedstawil dowody z opublikowanych badan.
    Jesli chodzi o zalecenie dr. Greger to moim zdaniem lepiej jest przyjmowac nizsze dawki a czesciej. Sadze, ze dr Greger bazuje na tym, ze mozemy magazynowac spora ilosc tej witaminy. Problem polega jednak na tym, ze zmagazynowana witamina B12 w strumieniu krwi jest "przyczepiona" do bialka zwanego haptocorin. Natomiast witamina B12 dostarczana jest do niektorych komorek, w tym komorek mozgowych poprzez inne bialko zwana transcobalamin. To bialko jest nosnikiem witaminy B12 dostarczanej poprzez jelita, a nie jest nosnikiem B12, ktora zostala zmagazynowana. Dr R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
  82. Prosze otworzyc nastepujacy link i przyczytac informacje pod naglowkiem Mushrooms and B12. http://www.veganhealth.org/b12/plant#mush. Dr R. Pawlak

    OdpowiedzUsuń
  83. witam
    chciałabym zapytać jaką dawkę mam brać przy poziomie wit B12 - 220 pg/ml. zakupiłam SWANSON ULTRA 5 mg i pisze ,że raz dziennie a przyznam ,że trochę się boję żeby nie dostać jakiegoś paraliżu bo też gdzieś to czytałam.dodam jeszcze ,że jestem po wycięciu pęcherzyka 5 lipca schudłam 8 kg i mam niskie wyniki potasu 3,83 mmol/l,magnes -1,95 mg/dl i wit d3-22,9 ng/ml .Bardzo słabo się czuję i mam brak energii ,mrowienie kończyn ,dreszcze w środku ciała, pocę się .Na dzień dzisiejszy biorę magnez 3*2 tabl dziennie ,vit d3 2000 raz,potas 3*2 tabl dziennie .Bardzo proszę o odpowiedz w sprawie b12 .Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 mg to bardzo duża dawka. Niestety nie wiem w jakim jest Pani wieku i jaką dietę Pani stosuje... W przypadku osób po 50 rż, niezależnie od diety zaleca się 500 mcg dziennie. Osoby młodsze i na diecie wegetariańskiej czy wegańskiej wymagają także suplementacji B12. W przypadku wegan dawka 250 mcg dziennie zwykle wystarcza. Laktoowowegetarianie podejmują decyzję w zależnosci od ilości produktów pochodzenia zwierzęcego w ich deicie. ar

      Usuń
  84. Witam Panie doktorze. Jestem weganką i mamą sześciomiesięcznej dziewczynki. Zarzywam suplement b12 Vegevit (5mcg b12), ale po wysłuchaniu Pana wykładu zamówiłam wit. b12 firmy Solgar(100mcg) jednak martwię się, że to dalej będzie za mało. Czy powinnam zdobyć preparat z dawką 250 mcg w tabletce? A może mogłabym przyjmować jedną tabletkę Solgaru (100mcg) rano i kolejną wieczorem? Karmię córkę piersią, więc może dawka powinna być jeszcze wyższa np. taka jak pan zaleca kobietom w ciąży (500mcg)? Oglądałam Pana film:" Witamina B12, ciaza i dziecinstwo" Bardzo się zaniepokoiłam, że mogę nie dostarczać odpowiedniej dawki b12 córce... Dziś skończyła 6 miesięcy i zaczęłam rozszerzać jej dietę o pokarmy stałe. Czy powinnam zacząć podawać jej witaminę b12 jeśli dalej karmię piersią? Słyszałam o dawce 0.3 mcg dla niemowląt. Czy w przypadku córki powinnam zwiększyć ją x100, tak jak Pan zaleca, by odpowiednia ilość witaminy mogła się wchłonąć? A jeśli tak to czy mogę podawać pokruszoną tabletkę np. Solgaru do kaszki albo zupki dla córki?Jestem zestresowana tym wszystkim i nie wiem co robić. Nie chcę wprowadzać córce mięsa, nabiału, a żółtko rozważam w ostateczności. Jednak nie chcę jej zrobić krzywdy. Tym bardziej, że w wysłuchanym filmiku na youtube z Pana udziałem (Witamina B12, ciaza i dziecinstwo) usłyszałam, że dzieci z niedoborem b12 mają poważne problemy. Nie zauważam może nic poważnego u mojej córki, ale martwi mnie to, że jeszcze nie siedzi- a o tym Pan wspominał. Będę wdzięczna za udzielenie odpowiedzi na moje pytania. Czy mógłby Pan polecić mi jakiegoś lekarza/dietetyka, który zajmuje się sprawami dzieci wegańskich w Warszawie z naciskiem na dobrą znajomość kwestii suplementacji b12 i z poważnym podejściem do tematu możliwych niedoborów na takowej diecie?

    Serdecznie pozdrawiam z nadzieją na odpowiedź i podzięką za Pana wykłady

    RSJ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuje zmierzyc sobie poziom witaminy B12. Najlepiej zeby poziom w surowicy krwi byl miedzy 500 a 750. Zazywanie 100 mcg dwa razy dziennie bedzie korzystniejsze niz zazywanie 250 mcg raz dziennie. To czy warto zwiekszyc dawke zalezec bedzie od wyniki poziomu tej witaminy w surowicy. Sadze, ze nie trzeba sie w tym obecnie przejmowac dlatego, ze dawka 100 mcg dwa razy dziennie raczej na pewno zabezpieczy przed niedoborem B12 u corki a zakladam, ze spozywa Pani tez produkty wzbogacane witamina b12, np. mleko sojowe czt tofu.Jesli chodzi o podawanie suplementu w diecie, to w jednym z artykulow dwoch autorow, ktorzy specjalizuja sie w diecie wegetarianskiej zalecaja 0.5 mcg dziennie dla dzieci, ktore skonczyly 6 miesiecy. Sadze, ze troche wyzsza dawka, powiedzmy nawet do 5 mcg moze okazac sie korzystniejsza. Oczywiscie nalezy ja pokruszyc. Przy okazji polecam moja najnowsza pozycje "Jestem mama, jestem wegetarianka." Dr R. Palwak

      Usuń
  85. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Zastusuję się do Pana rad. Proszę mi tylko powiedzieć czy jest sens robienia tego badania córce? Czy zaniepokoić się dopiero, gdy poziom w surowicy będzie za niski u mnie? Książkę na pewno nabędę. Jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  86. witam
    chciałam uzupełnić wpis z dnia 9 pażdziernika godz 14 48 odnośnie wit B12- 5 g .Mam 39 lat i jestem na normalnej diecie ,w której na dzien dzisiejszy staram sie jeść więcej warzyw i owoców ,żeby uzupełnić niedobory witamin i wyeliminować moje drżenie wewnętrzne i poprawić samopoczucie .jem tą witamine dzieląc na cztery i wychodzi 1250 mcg ,którą daje pod jezyk rano po śniadaniu i nie wiem czy to dobrze .Dodam jeszcze ze biorę eutyrox w dawce 37,5 na niedoczynność tarczycy .Mam jeszcze pytanie jak długo powinnam jeść tą witaminę żeby poziom był koło 500 a mam 220 .Pozdrawiam i dziękuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sadze, ze taka dawka powinna spowodowac podwyzszenie poziomu witaminy w przeciage 2 do 3 tygodni. Po tym czasie proponowalbym zmniejszyc ja do 250 mcg dziennie. Tabletke nie trzeba trzymac pod jezykiem, lepiej ja pogrysc przed polknieciem. Dr R. Pawlak

      Usuń
  87. Witam. Mam pewien dylemat, otoz zmagam sie z niedoborem b12. We wrzesniu poziom byl w granicy 170 pg. Dokuczaja mi glownie objawy neurologiczne sztywne miesnie i zaburzenia rownowagi
    Dostalem przez miesiac dawke 500 w formie tabletek Prevenit. Zalecone mam rowniez zastrzyki 1x miesiac 1000j. Zastanawiam sie czy nie przyjmowac dodatkowo B12 bo objawy neurologiczne wogole sie nie cofaja. Glownie zaburzenia rownowagi sa dla mnie uciazliwe. Obawiam sie czy kiedys to minie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy lekarz ma swoje preferencje odnosnie leczenia niedoboru wit. B12. My proponujemy stosowanie 1000 mcg wit B12 dwa razy dziennie przez miesiac. Potem przez kolejny miesiac 500 mcg raz dziennie, po czym przejscie na 250 mcg raz dziennie. Niektore symptomy, jak zmeczenie zwykle odchodzą od reki, w przeciagu dnia lub 2-3 dni. Inne związane z ukladem neurologicznym, moga potrwac troche dluzej, ale tez powinny minac. Proponujemy zrobic badanie poziomu tej witaminy, powiedzmy dwa razy w przeciagu nastepnych 6 miesiecy i utrzymywac go na poziomie pomiedzy 500 do 650. Przy okazji tych objawów, dobrze by było wykluczyć boreliozę. ar

      Usuń
    2. Niektórzy lekarze lecza niedobór podając w iniekcji dawkę 1000 mcg co dwa dni, a dodatkowo codziennie od 1000-2000 mcg wit B12 w suplemencie. Czasem lepiej wybrać zastrzyki ;-) ar

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź. Jak najbardziej, jeżeli miałbym wybrać zastrzyki to bym wybrał, niestety zalecono 1 x miesiąc. Zastanawiam się nad zakupem B 12 PP 1000j i przyjmowanie przez najbliższy miesiąc. Test na boreliozę wykonywałem - wyszedł ujemny. Czy proponowaną dawkę mogę suplementować?

      Usuń
    4. Nie wiem jaki suplement ma Pan na myśli? B12 z witaminą PP w zastrzykach? Nie słyszałam o czymś takim...

      Usuń
    5. Żle napisałem. Jest to Witamina B12 Methyl 1000mcg Metylokobalamina Puritans Pride. Dziękuję za odpowiedź

      Usuń
    6. To wiele zmienia ;-) Tak, lepiej zamiast 500 mcg wziąć 1000 - rozpisałam to 21 X o 22.41. Do tego wykorzystaj te zastrzyki raz w miesiącu.ar

      Usuń
    7. Czy problemy sercowe zdarzaja sie przy takim niedoborze jaki mialem? Planuje zbadac poziom b12 i homecysteiny. Spotkalem sie z opinia ze podaczas uzupelniania b12 dobrze suplementowac potas?

      Usuń
    8. Powiklanie neurologiczne wynikajace z niedoboru witaminy B12 nie sa problemem, ktore latwo leczyc. Niektore z symptomow sa nieuleczalne, a inne potrwaja przez okres przynajmniej kilku, kilkunastu miesiecy, a w niektorych przypadkach przez kilka lat. Sadze, ze zwiekszenie dawki przez najblizszy czas, jak to zostało Panu wcześniej zasugerowane, to dobry pomysl, chociaz nie spodziewalbym sie naglych rezultatow jesli chodzi o poprawe symptomow neurologicznych. Jesli chodzi o kwestie potasu, to w przypadku korekty anemii megaloblastycznej (jeden z symptomow niedoboru B12) poziom potasu w surowicy krwi spada. Natomiast kontrowersyjne jest przyjmowanie go w postaci suplementu, ponieważ ten suplement obniza absorpcje B12. Sadze, ze najlepiej jest spozywac duzo owocow i warzyw z duza zawartoscia potasu. Do nich naleza produkty o bialym/jasnym kolorze (biala fasola, ziemniaki, banany, pieczarki) a takze avocado i warzywa lisciaste. Niedobor B12 jest jednym z tzw. niezaleznych czynnikow wplywajacych na powstanie chorob krazenia/serca, szczegolnie wylewu. Jest tak szczegolnie (choc nie tylko) ze wzgledu na podwyzszony poziom homocysteiny. dr Roman Pawlak, Ph.D, RD

      Usuń
    9. Witam. Dziekuje Panie doktorze za odpowiedz. Chcialbym jeszcze skonsultowac ostatni wynik b12. Przy rozpoczeciu leczenia poziom 170pg. Po miesiacu przyjmowania poziom 290pg. W dniu wczorajszym odebralem wynik 240 pg. Suplementacja wygladala jak w poscie z dnia 21.10.2014

      Usuń
    10. Dawka 500 jest dawką niską przy leczeniu niedoboru. Nasze zdanie wyraziliśmy juz wyżej.

      Usuń
  88. Witam Panie Doktorze jeszcze raz .Mam taki problem a mianowicie przypomnę od 1,5 miesiąca ze względu na niski poziom magnezu i złe samopoczucie zażywam magnez w dawce 4-6 tabletek dziennie ( 47 jonów magnezu w 1 tabletce jest to mleczan magnezu) i zażywam też wit D3 2000 J bo tez niska ,trochę omega 3.a od 15 dni zaczęłam zażywać też wit B 12 1200 mg 1*dziennie ( wynik był 220).Magnez w sierpniu wynosił 2,08 mg/dl we wrzesniu 1,95 , a wczoraj 1,60 mg/dl ,czy zażywanie wit B12 mogło wypłukać ten magnez ,może pan wie jaka jest tego przyczyna (wyniki bardzo mi sie pogorszyły przy wycięciu pęcherzyka w lipcu i spadku wagi 8 kg) mam 39 lat i biorę eutyrox 37,5 ,potas na dzień dzisiejszy 3,90 tez nie wzrósł po suplementacji dość dużej ,piciu dziennie szklanki soku i jedzeniu bananów ,a niestety odczuwam zrywanie powieką ,drżenie mięśni,i zrywanie rąk jak leżę w łóżku .Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie witamina B12 nie ingeruje w absorpcje magnezu. Mleczan magnezu zawiera forme magnezu znana jako magnesium hydroxide. Gdyby to ode mnie zalezalo to polecilbym inna forma (magnesium citrate), ktora jest lepiej absorbowana. Okolo 90% tej formy magnezu jest absorbowana. Generalnie nie zaleca sie przyjmowania suplementow magnezu przez dlugi okres czasu. Przyjmowanie suplementu magnezu przez dluzszy okres niz 7 dni powinno nastapic pod kontrola lekarza. Moze on spowodowac biegunke a takze jeszcze powazniejsze problemy, w tym zawal serca. To samo dotyczy potasu. Jego niski, a takze wysoki poziom moze doprowadzic do zawalu serca.
      Nie wiem dlaczego poziom magnezu spadl, a poziom potasu sie nie podniosl. W takich przypadkach podejrzewa sie czesto utrate krwi, np. w wewnetrzynych krwotokach. Symptomy, ktore Pani opisala, wskazuja na niski poziom elektrolitow, w tym moze rowniez sodu. Pani przypadek wydaje sie dosc powazny i trudno radzic na odleglosc. Polecalbym skontaktowac sie ze specjalista, ktory bedzie mogl na biezaco kontrolowac wyniki. Dr Roman Pawlak

      Usuń
  89. witam jeszcze raz.Trochę mnie Pan zmartwił bo nawet sie lepiej czuje od jakiegoś czasu i nie wiem czy to po tym eutyroch czy po B12 ,tylko ten magnes a sód mam w normie nic się nie zmienił 143 mmol/l.Chciałam dodać jeszcze do ostatniego postu że zmiana jaką jeszcze wprowadziłam w swoim jadłospisie to zażywam codziennie od 3 tygodni pyłek kwiatowy 2 łyżeczki z miodem ale to chyba dobrze dla zdrowia? .zrobiłam w tamtym tygodniu USG brzucha i wszystko jest w porządku .A o jakim Pan specjaliście wspomniał? .pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam sie na ziolach wiec nie moge komentowac odnosnie pylku kwiatowego. Myslalem, o lekarzu, ktory zajmuje sie podobnymi przypadkami. Nie znam nikogo osobiscie. dr R. Pawlak

      Usuń
  90. Witam, Panie Doktorze, proszę o odpowiedz.
    Kilka dni temu odebrałam wyniki badań, poza wysokimi trójglicerydami, wyszła mi tez mała ilość wit. B12 201,0 pg/ml.
    Od dwóch lat przyjmuje tabletki antykoncepcyjne i podczas ich brania zaczęły się pojawiać opryszczki, doszłam do wniosku że to wszystko przez pigułki, zakupiłam więc witaminy (valvit) z b12 i od długiego czasu mam spokój z opryszczkami ale mimo to poziom B12 nadal jest niski.
    Żelazo w wynikach 94,0 ug/dl
    hemoglobina 12,1 g/dl

    Chciałabym zakupić wit. B12 w płynie ale przeczytałam jej skład i zaczęłam się zastanawiać czy to dobry pomysł, ponieważ w skład witaminy wchodzi sorbinian potasu, a słyszałam o nim wiele złego.
    Przytaczam pełen skład tych kropli.
    Skład: Witamina B-12, warzywna gliceryna, woda oczyszczona, naturalny dodatek smakowy (truskawka, wanilia), kwas cytrynowy (regulator kwasowości), kompleks zwiększający wchłanialność [imbir (zingiber officinale – korzeń), amla (Emblica officinalis – owoc), papryka (capsicum futenscens – owoc)], sorbinian potasu (substancja konserwująca, octan D-alfa-tokoferylu (Witamina E z oleju sojowego)

    Proszę jeszcze o informacje czy skład tej witaminy nie koliduje z pigułkami antykoncepcyjnymi i nie zaburza ich wchłaniania.

    OdpowiedzUsuń
  91. Pan doktor poleca cyjanokobalamine a w googlach znalazłem coś takiego:
    "Dr Dommisse preferuje witaminę B12 w postaci hydroksykobalaminy. Osoba przyjmująca cyjanokobalaminę kupowaną w aptece może w długim okresie czasu zakumulować toksyczną ilość cyjanku i zniszczyć sobie wzrok.112 [Wielu pacjentów w Wielkiej Brytanii używających aptecznej cyjanokobalaminy oślepło w rezultacie zniszczenia nerwu wzrokowego, przy czym niewielu lekarzy wiedziało, co jest tego przyczyną (list z 3 września 2005 roku od Wayne'a Martina z Fairhope w Alabamie, autora współpracującego z Townsend Letter for Doctors and Patients)]."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie w literaturze nie ma potwierdzenia informacji, ktora podaje autor, na ktoreg Pan sie powoluje. Jedynym przypadkiem, kiedy nie podaje sie cyanokobalaminy jest przypadek choroby Lebera (Leber’s disease), ktora jest choroba genetyczna, a polega na nietolerancji kobaltu, ktory jest czescia chemicznego skladu witaminy B12. W takim przypadku nie mozna podac zadnej formy witaminy B12. W przypadku podania witaminy B12 pacjetom z ta choroba, moze dojsc do uszkodzenia nerwu wzrokowego. Nie jest to wynikiem dzialania cyanku, ale dzialanie kobaltu. Dr R. Pawlak

      Usuń
    2. Tutaj z kolei: www.ecopolitan.com/dr-t-3/245-vitamin-b12 Dr Adiel Tel-Oren (wegetarianin) mówi o stosowaniu methylcobalaminy.

      Usuń
    3. Nie rozumiem dlaczego Pan poleca b12 z cyjankiem skoro jest tyle powszechnych informacji ze nie powinno sie jej stosowac np: "Cyanocobalamin, in summary, is a low-grade, low-quality and slightly toxic (cyanide) form of vitamin B-12 that's used by all the cheap vitamin manufacturers. I recommend avoiding it completely. It won't kill you to take it, of course, but there's a better solution for B-12." http://www.naturalnews.com/032766_cyanocobalamin_vitamin_b-12.html, http://www.methylcobalamininfo.com/methylcobalamin-vs-cyanocobalamin/
      Cynokobalamina jest syntetykiem nie wystepujacym w naturze, a wszystko co nie naturalne dla ludzkiego organizmu jest trucizna.

      Usuń
    4. Prosze podac jedno zrodla do naukowej publikacji, ktora potwierdza zarzuty, ktore przeczytal Pan/Pani w internecie. Zaznaczam, ze nie pytam o strone internetowa tylko o artykul w pismie naukowym. Jezeli tak sie Pan/Pani leka spozywania cyanku to polecam zupelnie nie spozywac ryzu, migdalow, warzyw straczkowych, niektorych owocow, itd. Jedna porcja wielu z tych produktow zawiera o kilka razy wyzsza dawke cyjanku niz ilosc znajdujaca sie w tabletce z cyanokobalamina. A tak na marginasie, to jezeli jest Pan/Pani takim znawca tematu, to chetnie przeczytam Pana/Pani wlasne publikacje na temat, o ktorym sie Pan/Pani tak autorytatywnie wypowiada.Dr R. Pawlak

      Usuń
  92. Nie potrzeba żadnej literatury by wiedzieć że spożywanie cyjanku nie może wyjść organizmowi na dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilosc cyjanku w cyjanokobalaminie jest o okolo 1000 razy nizsza niz na przyklad w platkach sniadaniowych przeznaczonych dla niemowlat i przynajmniej o okolo milion razy nizsza niz ilosc, ktora moze spowodowac symptom toksycznosci cyjanku. Dr R.Pawlak

      Usuń
    2. Czy przyjmowanie metforminy, a w związku z tym niedobór witaminy b12 może spowodować wypadanie włosów oraz łysienie?? Niestety mnie to spotkało.. czy suplementacja witaminy pomoże na łysienie?? Proszę o odpowiedź.

      Usuń
  93. Czy przyjmowanie metforminy i w związku z tym brak witaminy b12 może spowodować wypadanie włosów oraz łysienie? Niestety domniemam, że właśnie mnie to spotkało. Proszę o odpowiedź..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Metformina, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu rzeczywiście może prowadzić do niedoboru witaminy B12, a co za tym idzie, powodować wzrost stężenia homocysteiny we krwi i stanowić czynnik rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Skutkiem niskiego poziomu B12 może być wypadanie włosów. Sugeruję wykonac badanie poziomu wit B12 (koszt ok 17 zł) oraz homocysteiny (ok 50 zł). W przypadki wartości B12 niższych niż 300 mcq -suplementację witaminą B12. Wowczas proszę o kolejny kontakt. A tak na marginesie - czy nie rozważano innej metody leczenia w przypadku cukrzycy II typu niż Metformin? Dziś cukrzycę insulinoniezależną można leczyć zmianą stylu zycia. Prosze poczytac o tym na naszym blogu. Taki lek to ostateczność.

      Usuń
  94. Dziękuję za szybką odpowiedź. Od kilku dni przyjmuję preparat Solgar, mam nadzieję, że nie zaburzy on wyników, jutro wykonam zalecone badania.
    Lekarz stwierdził, że metformina przy mojej insulinoodporności pomoże mi zajść w ciążę, ale po jego leczeniu różnymi specyfikami jestem raczej wrakiem niż okazem zdrowia. Metforminę odstawiłam sama dopiero wczoraj po prawie rocznym przyjmowaniu.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Solgar ma małą dawkę cyjanokobalaminy. Lepiej kupić Molekin B12, to 250 mcq i jest tańszy. Przy nieodborze trzeba będzie zastosować dawkę leczniczą, a nie profilaktyczną. Jesli postanowiła Pani odstawić metforminę, mam nadzieję, ze nadal będzie Pani pod kontrolą specjalisty. Mogę polecić pani kontakt do lekarki naturalistki, która zajmuje się leczeniem insulinooporności - lekarz@fzz.pl. ar

      Usuń
    2. Nie wiem czy Pani i lekarz zlecający metforminę wie, ze niedobor witaminy B12 moze utrudniać zajście w ciązę i być przyczyną poronień. Prosze się zapoznać: https://www.youtube.com/watch?v=5S0ONBSsVGQ. Zyczę Pani nieustającej nadziei na poprawę zdrowia. ar

      Usuń
  95. Witam ponownie,
    a ile wynosi dawka lecznicza? Wykupię dziś poleconą witaminę i zacznę stosowanie. Bardzo serdecznie dziękuję za podpowiedzi oraz namiar na Panią doktor, ponieważ do "specjalisty", u którego się leczyłam już nie pójdę.Nie wspomniał mi nigdy o skutkach przyjmowania metforminy Twierdził, że jest to bardzo bezpieczny lek stosowany powszechnie w leczeniu insulinoodporności. Oprócz łysienia, zauważyłam też stany przeddepresyjne, płaczliwość. Czy to też może być związane z niedoborami witaminy b12?
    Czy jest szansa, że po suplementacji witaminą B12 moje włosy zaczną odrastać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nauka ciągle poznaje nowe symptomy niedoboru wit. B12. Opisane przez Panią objawy mogą być z tym niedoborem związane, aczkolwiek, może to być problem znacznie bardziej złożony. Np. wypadanie włosów jest także jednym z charakterystycznych objawów skórnych, towarzyszącym niedoczynności tarczycy czy niedoborom cynku. Suplementacja, jesli przyczyna problemu lezy tylko po stronie B12, powinna przynieść zdecydowana poprawe kondycji włosów. Jesli chodzi o dawkę leczniczą B12, zależy od tego, jak głęboki jest niedobór. Temat leczenie niedoboru poruszany jest w wielu powyższych wątkach. ar

      Usuń
  96. Czy jeśli ktoś ma wysokie trójglicerydy to może brać Molekin B12? Bo z tego co czytam te tabletki w składzie mają właśnie trójglicerydy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze o tym słyszę. Na stronie producenta nie ma wspomnianych trójglicerydów. Skład:
      Tłuszcz
      Węglowodany
      Błonnik
      Białko
      Sól
      Witamina B12

      Usuń
  97. Witam, od wielu lat borykam się z ciągłymi przeziębieniami i chorobami (głównie górnych dróg oddechowych). Do tego jestem wiecznie zmęczona, miewam częste bóle stawów/mięśni, bóle głowy. Zdarza mi się zapominać słów i mówić "głupoty" (coś innego niż mam na myśli. Nie są to codzienne sytuacje, ale się zdarzają. 6 letnie dziecko w pracy nie raz zauważa, że się 'plącze'). Znajoma zasugerowała przebadanie się, podstawowe badania w normie, jednak poziom B12 - 196, a D - 14. Lekarka przepisała mi Neurovit (B1-200mg, B6-100mg, B12-0,2mg) 3x na dobe oraz alfadiol 1mcg x1. Czy jest to odpowiednia suplementacja? Kiedy powinnam zrobić badania kontrolne? Po trzech miesiącach czy wcześniej? Dodam jeszcze że mam 24 lata i nie jestem wege. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...