Przejdź do głównej zawartości

Pytanie: Mam celiakię i alergię na mleko. Jak mogę uzupełnić niedobory wapnia?


Na blogu Sięgnij po Zdrowie rozpoczynamy wpisy z etykietą "pytanie". A zaczynamy od następującej kwestii: Mam celiakię i alergię na mleko. Jak mogę uzupełnić niedobory wapnia?

Specjalista dietetyk Wiesława Skrzypczak odpowiada:

Celiakia, czyli trwała nietolerancja glutenu, ze współistniejącą alergią pokarmową to częsty problem. Dotyczy on nie tylko dzieci, ale obecnie coraz częściej taką diagnozę słyszy wiele osób dorosłych.

Gluten niszczy kosmki jelitowe, powodując ich spłaszczenie, dlatego znacznie zmniejsza się powierzchnia chłonna jelita cienkiego. Pojawia się stan zapalny oraz niedobory składników odżywczych (białka, wapnia, magnezu, żelaza, cynku, witamin A, D, K oraz witamin z grupy B). Ma to wpływ to na osłabienie odporności i większą podatność na choroby. Często do celiakii dołączają inne nietolerancje (np. nietolerancja laktozy) oraz alergie pokarmowe (najczęściej na mleko). Należy wtedy szczególnie zadbać o dietę, aby była urozmaicona i bogata w niezbędne składniki pokarmowe. Pewne zboża bezglutenowe są w nie uboższe niż np. pszenica, ale są i takie, które są bardzo bogatym źródłem składników mineralnych i witamin. Korzystne jest więc wprowadzenie do jadłospisu dań z udziałem prosa, gryki, amarantusa, komosy ryżowej (quinoa) czy teff.

Kiedy wyłączamy z diety mleko i jego przetwory, obawiamy się niedoborów wapnia, ponieważ wapń jest składnikiem pełniącym w organizmie wiele ważnych funkcji (m.in. jest budulcem dla kości i zębów). Jednak także rośliny zawierają w sobie wapń. Dobrym jego źródłem są warzywa strączkowe, migdały, orzechy, nasiona sezamu, mak, zielone warzywa (brokuły, sałaty, jarmuż, natka pietruszki, szczypiorek), a także suszone owoce (najwięcej wapnia mają figi i morele). Zamiast masła do smarowania można używać miękkiego awokado, oleju lnianego czy oliwy z oliwek (nanosić tłuszcz na kanapkę przy pomocy specjalnego pędzelka). Można też smarować pieczywo pastą z tofu (ser sojowy), fasoli, soczewicy lub cieciorki (gdy zrobimy ją samemu w domu, mamy pewność, że nie będzie w niej glutenu).

Należy pamiętać, że chleby bezglutenowe często zawierają dodatek mleka lub serwatki, dlatego w przypadku alergii trzeba uważnie sprawdzać ich skład. Czytanie etykiet powinno stać się dla celiaka i alergika nawykiem, ponieważ wiele produktów spożywczych może zawierać mleko lub inną jego postać (np. kazeinę, serwatkę, laktoglobuliny, laktozę).

Wiesława Skrzypczak jest dietetykiem i promotorem zdrowia. Ukończyła studia na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu na kierunku Dietetyka i Planowanie Żywienia oraz WSTH w Podkowie Leśnej na kierunku Promocja Zdrowia. Od ponad 20 lat związana z tematem żywności dietetycznej i ekologicznej. 

Komentarze

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...