Przejdź do głównej zawartości

Zaufanie – najważniejszy element silnych relacji

Nagranie wykładu Michała Kuczka pt. "Zaufanie – najważniejszy element silnych relacji", który został przedstawiony w lutym 2024 roku w czasie spotkania Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia – Sięgnij Po Zdrowie.

Zaufanie to jedna z najcenniejszych wartości w życiu. Bez niego nie da się budować silnych i trwałych relacji z innymi ludźmi. Wpływa ono na nasze poczucie bezpieczeństwa, satysfakcję, a także znacząco na prędkość działania. Prelegent zaprezentuje 13 typów zachowań, które pomogą tworzyć i utrzymywać zaufanie w ważnych dla nas relacjach oraz podzieli się praktycznymi wskazówkami, jak radzić sobie z sytuacjami, gdy zaufanie zostało naruszone. Dodatkowo przedstawi wyniki swoich badań nad wpływem zaufania na jakość życia i pracy. To będzie ciekawa i inspirująca lekcja o tym, jak zaufanie zmienia wszystko.

W wykładzie słuchacz znajdzie odpowiedź m.in. na poniższe pytania:
  • Czym różni się mądre zaufanie od naiwnego
  • Co zrobić, aby szybko budować zaufanie
  • Co zrobić, gdy zaufanie zostanie złamane
  • Czy da się je odbudować
  • Jak inspirować zaufanie w różnych kontekstach: osobistym, zawodowym, społecznym


Michał Kuczek jest studentem piątego roku psychologii na Uniwersytecie Łódzkim. Jego zainteresowania naukowe skupiają się na tematach zarządzania, psychologii, negocjacji i mediacji. Prowadzi badania w dziedzinie zaufania, które mają na celu odpowiedzieć na pytanie, jak zbudować wysokie, jednocześnie mądre zaufanie w społeczeństwie. W przyszłości zamierza pracować jako mediator, pośrednicząc w procesie rozwiązywania konfliktów. To marzenie pojawiło się po lekturze książek Williama Ury'ego, mediatora politycznego prowadzącego m.in. negocjacje między USA a ZSRR w celu zakończenia zimnej wojny. Inspirowany tym autorem planuje zdobyć odpowiednie doświadczenie, aby móc skutecznie pomagać w zażegnywaniu konfliktów politycznych i przyczyniać się do pokoju na świecie. Michał Kuczek jest założycielem agencji kreatywnej Biiird oraz aktywnym autorem. Współpracuje z wydawcą kwartalnika "Zdrowie z Wyboru", gdzie popularyzuje wiedzę naukową. Jego pasją jest uprawa borówki amerykańskiej, którą prowadzi od 16 roku życia.

Komentarze

Popularne posty

Witamina B12 - fakty i mity

Nagranie wykładu dr. Romana Pawlaka z USA poświęconego kwestii zapobiegania niedoborom witaminy B12. Wykład odbył się dnia 20 lipca 2013 r. w Poznaniu, w ramach działalności Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia. W zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że wiedza jaką posiadamy odnośnie witaminy B12 w świetle aktualnych doniesień naukowych jest nieprawdziwa. Niedobór witaminy B12 występuje dość powszechnie na całym świecie. W grupie osób narażonych na jej niedobór znajdują się miedzy innymi weganie (ludzie, którzy nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego), laktoowowegetarianie (osoby, które nie spożywają produktów mięsnych, ale włączają do diety produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, przetwory mleczne i jajka), osoby po 50 roku życia, niezależnie od ich diety, osoby, które poddały się operacji żołądka lub którym wycięto dolną część jelita cienkiego, a także osoby chorujące na AIDS. Inni, w tym np. osoby chorujące na cukrzycę, a także każ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

INOX – czyli o garnkach ze stali nierdzewnej

Czym kierujesz się kupując garnki czy sztućce? Czy wybierasz te ze stali nierdzewnej? Czy wiesz co oznacza symbol 18/10?  Przy okazji poszukiwań szybkowaru w minionym tygodniu, rozczytałam się w temacie. A ponieważ uznałam to za interesujące, dzielę się tym. Garnki mogą być wykonywane z różnych materiałów odpornych na wysoką temperaturę i deformację np.: ze stali węglowej (najczęściej emaliowane i zdobione), stopów aluminium, stopów miedzi, stali nierdzewnej chromowo-niklowej (INOX to jej symbol), żeliwa, szkła i ceramiki (w tym gliny). Niewątpliwie, naczynia do naszej kuchni powinny być mądrze wybrane, ponieważ używając nieodpowiednich naczyń, łatwo o kłopoty ze zdrowiem .

Czy chrześcijanie mogą jeść mięso?

Jakiś czas temu wpadł na moją skrzynkę pocztową list nawiązujący do wywiadu jakiego udzieliłam kiedyś dla wegemaluch.pl. A w liście pytanie. Poniżej zamieszczam treść listu i moją odpowiedź na niego. Wydaje mi się, że ta korespondencja może zainteresować czytelników bloga, a nawet być może odkrywczą... * ** Szanowna Pani, W wywiadzie „Wegetariańska ścieżka” zaciekawiła mnie Pani wypowiedź, gdzie cytuje Pani Biblię (ja również jestem chrześcijaninem). Być może niewłaściwie ją odebrałem – czy uważa Pani, że chrześcijanie nie mogą jeść mięsa? Gdy czytam Dzieje Apostolskie 10,9-16, znajduję pełne potwierdzenie, że spożycie mięsa (w tym tzw. nieczystego) jest aprobowane przez Pana Boga, a nawet jesteśmy do tego zachęcani („bierz i jedz”). Postrzegam wegetarianizm jako kwestię wyboru stylu życia, przy uwzględnieniu jego wpływu na zdrowie i samopoczucie, ale nie jako jedynej alternatywy dla chrześcijanina, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem. G. Odpowiedź na list: