Przejdź do głównej zawartości

Grzybica i jej zapobieganie


Czasem spotykamy przerażone osoby twierdzące, że są zakażone Candidą. Trzeba jednak wiedzieć, że każdy z nas (zdrowy czy chory) jest zakażony Candidą. Należy zadbać o to, by ten grzyb nie rozprzestrzenił się nadmiernie, by go nie było zbyt wiele.

Candida — rodzaj drożdżaków będący bardzo częstym pasożytem człowieka. Bytuje m.in. w jamie ustnej i pochwie. Główny gatunek to Candida albicans.

Grzybica zwykle zaczyna się w układzie pokarmowym, gdzie grzyby mają dobre warunki rozwoju. Zazwyczaj obecność wielu różnych bakterii hamuje ich nadmierny rozrost. Antybiotyki zabijają bakterie, ale nie szkodzą grzybom, które w ten sposób uzyskują doskonałe warunki rozwoju. Pacjent leczony antybiotykami musi zawsze zachować czujność i umieć interpretować objawy, które na początku wydają się zbyt drobne, by biegać z nimi do lekarza, ale zlekceważone mogą spowodować bardzo poważny problem później. Często wystarczy jedynie zmiana diety i unikanie zabronionych potraw.

Najgroźniejsza jest grzybica uogólniona, gdy grzyby krążą w krwiobiegu i zakażają inne narządy m.in. mózg. Choroba tam zwłaszcza nierozpoznana w porę, ma dość duży odsetek śmiertelności. Grzyby krążące w krwiobiegu mogą być wykryte za pomocą posiewu krwi na grzyby. Gdy doszło do rozsiania grzybów we krwi nie pomoże leczenie samą nystatyną [antybiotyk o działaniu przeciwgrzybiczym, działający przez wiązanie się z błonami komórkowymi, co prowadzi do zaburzeń metabolicznych w komórkach grzybów i ich śmierci], gdyż jej działanie jest ograniczone do przewodu pokarmowego.

Grzybica zdarza się też przy długotrwałej terapii antybiotykowej, stosowanej w leczeniu boreliozy. Borelioza niestety, podobnie jak AIDS, jest chorobą immunosupresyjną i infekcje grzybicze bywają groźne. Leczenie grzybicy musi być szybkie i zdecydowane. Lepiej jednak spróbować przynajmniej potwierdzić diagnozę np. posiewem krwi. Ciężka grzybica narządowa zmusza do pójścia do szpitala. Łagodniejsza forma może być łatwo pomylona z boreliozą, bo objawy są nieco podobne. Lepiej jej początków nie przeoczyć, aby nie doprowadzić do ciężkiej grzybicy narządowej.

Objawy grzybicy

Objawy grzybicy mogą być następujące: zapalenie prostaty lub pochwy, upławy, bolesne wytryski nasienia, owrzodzenia i obrzmienia w ustach lub na narządach płciowych, białe śluzówki jamy ustnej, mała tolerancja na dym papierosowy, mała tolerancja na inne dymy, grzybicze objawy skórne jakiegokolwiek typu, np. stopa atlety, świądy itp. potwierdzone przez dermatologa jako grzybicze, skurcze brzucha w czasie menstruacji, zmniejszony popęd seksualny, bóle brzucha, często o rwącym charakterze i nasilające się po potrawach podwyższających poziom cukru we krwi, świąd uszu, różnorakie problemy z pęcherzem moczowym lub oddawaniem moczu, zwiększona nerwowość, wypadanie płatka zastawki mitralnej, nasilone objawy alergii, nadwrażliwość na perfumy, apetyt na słodycze lub produkty mączne, lekkie zamroczenie, silne zmęczenie, drętwienia i wibracje różnych części ciała (wibracje odgrzybicze odczuwane są jako wolniejsze od tych spowodowanych boreliozą), łatwość pocenia nawet po minimalnym wysiłku (objaw niskiego poziomu cukru we krwi), bóle wątroby, bóle brzucha często o rwącym charakterze, czasem o zmiennej lokalizacji, niskie poziomy cukru we krwi potwierdzone laboratoryjnie, nudności, okresowe bóle mięśni i stawów, problemy z pamięcią, bóle głowy, depresja, bóle nerek lub dolnej części kręgosłupa lub miednicy, bulgotanie i inne dziwne wrażenia w uszach, mocne bicie serca.

Oczywiście należy zwracać uwagę tylko na te objawy, których wcześniej nie było i których obecność budzi wątpliwości pacjenta. Poza tym powinno ich być przynajmniej kilka.

Dieta przeciwgrzybicza

Grzybicy można zapobiec lub ją zmniejszyć przez zachowanie specjalnej diety przeciwgrzybiczej. Chodzi o takie dobieranie pokarmów, by nie powodować nadmiernego stężenia cukru we krwi.

Należy usunąć z diety niżej wymienione produkty, w tym wszelkie potrawy zawierające drożdże:

• biały chleb, a ciemny ograniczyć (można jeść w małych ilościach pumpernikiel pieczony w wielogodzinnym systemie),

• słodycze i ukryty cukier (np. keczup ma mnóstwo cukru, majonez, musztarda),

• piwo, wino (picie alkoholu pogarsza stan chorych na boreliozę, niezależnie od drożdży),

• owoce (może z wyjątkiem tych naprawdę niesłodkich, jak np. Lekko niedojrzale kiwi lub kwaśne jabłka — ale w małych ilościach),

• słodkie warzywa np. marchew,

• produkty bogate w skrobię: ziemniaki, rzepa, biały ryż,

• sery żółte z wyjątkiem mozzareli, która nie jest serem fermentowanym i nie ma zarodników pleśni. Inne sery żółte i topione mogą zawierać zarodniki pleśni i drożdży więc ich jeść nie wolno.

Można jeść:

• witaminy można świetnie uzyskiwać z kasz i brązowego ryżu, więc brak chleba nie powinien być problemem. Można czasem kupić pełne chleby bezdrożdżowe — powinny być pieczone nie z białej mąki, lecz ze zboża z pełnego przemiału.

• można jeść bez ograniczeń: niesłodkie warzywa (seler, pietruszka, kapusta, ogórek, cukinia, kabaczek, por, zielona papryka); ryby, jaja i mięsa oraz tłuszcze; brązowy pełny ryż, niektóre pełne kasze; mleko (niektórzy mogą, inni nie). Sery białe na ogół można jeść.

• dla osłody można czasem zjeść odrobinę czarnej czekolady z niewielką zawartością cukru, ale też ostrożnie — nie każdy będzie sobie mógł na to pozwolić, bez grzybiczych konsekwencji.

Dieta bardziej radykalna

Jedzenie niezalecane: produkty mleczne, produkty mączne, makarony, jakiekolwiek fermentowane produkty mleczne, sery żółte i twarogi, produkty, do sporządzenia których użyto drożdży, fistaszki, winogrona, pomarańcze, suszone owoce lub rodzynki, pomidory w każdej formie, sos sojowy, miso, tofu, ziemniaki, cukier, herbata (nie dotyczy herbat ziołowych) lub kawa, z uwagi na zawartość kofeiny, alkohol, wędliny (szynki, kiełbasy, parówki itp.).

Produkty zalecane: siemię lniane, kiełki, tradycyjne płatki owsiane, lub produkt z kruszonego ziarna, ziarna, brązowy ryż, ciastka ryżowe, popcorn, pestki dyni, pestki słonecznika, soczewica, fasola, groszek łupany, szparagi, sałata, botwinka, pietruszka, cebula, rzepa, rzodkiewka, kalafior, kapusta, brokuły, seler, por, brukselka, papryka (łącznie z czerwoną), bakłażan, kabaczek, ogórek, jaja, mięso, kurczak, indyk, ryba, chuda wołowina (raczej rzadko), baranina.

Produkty, które można spożywać ostrożnie i dopiero później, kiedy już wiemy jak reagujemy na antybiotyki: placki gryczane, produkty z pełnej mąki ryżowej, maliny, truskawki, jagody, kwaśne jabłka, orzechy (pieczone w piekarniku przez 5 minut w temperaturze 160 st.), mleko sojowe (niesłodzone), mleko ryżowe (niesłodzone).

Dlaczego przy grzybicy nie można jeść chleba?

Zarodniki drożdży przeżywają proces pieczenia. Spożycie chleba na drożdżach piekarniczych prowadzi do sporej „infekcji” drożdżakami (chleb na zakwasie również zawiera drożdże, tyle że dzikie). W czasie intensywnego przerostu Candidy (może się zdarzyć w czasie leczenia antybiotykami) jedzenie takiego chleba, choćby był z mąki z pełnego przemiału jest niewskazane, bo może przechylić równowagę jelitową w złą stronę.

Trzeba jednak przyznać, że dzikie drożdże są niewątpliwie bezpieczniejsze od drożdży piekarniczych, gdyż wielokrotnie wolniej rosną. Drożdże piekarnicze to odpowiednio dobrane gatunki, szczególnie szybko pączkujące, celowo wyselekcjonowane, by nie trzeba było długo czekać na wyrośnięcie ciasta. Niestety równie szybko rosną później w przewodzie pokarmowym.

Jeżeli więc dojdzie do poprawy równowagi biologicznej w jelicie na skutek stosowania diety i środków ograniczających wzrost grzybów, to chleb na zakwasie może być relatywnie wcześniej dobrze tolerowany, co pozwoli wprowadzić go do diety, kiedy poprawa kliniczna będzie już wyraźnie zauważalna.

Spożywanie chleba na zakwasie w niektórych sytuacjach może być dopuszczalne po pewnym czasie od zakończenia terapii antybiotykami lub nawet jeszcze w czasie leczenia pod warunkiem, że leczenie jest mało „grzybotwórcze” i objawy grzybicy są znikome. Przykładem takich mało „grzybotwórczych” antybiotyków są debecylina i minocyklina. Pod adresem: www.borelioza.org/przepisy.htm można znaleźć kilka ciekawych przepisów kulinarnych.

Profilaktyka i leczenie zakażeń grzybiczych

Przede wszystkim należy przyjmować w dużej ilości probiotyki, aby utrzymać właściwą florę jelitową (polskie probiotyki są względnie słabe, dlatego właśnie trzeba ich przyjmować dosyć dużo). Należy zażywać je w trakcie całej kuracji antybiotykowej, ale nie w tym samym czasie co antybiotyki — najlepiej dwie godziny przed albo po przyjęciu antybiotyku. Kurację probiotykami należy kontynuować jeszcze przez kilka miesięcy po zakończeniu antybiotykoterapii. Osoby, które przestają używać probiotyków w momencie zaprzestania antybiotykoterapii, często staja się ofiarami kandydozy. Po prostu układ pokarmowy potrzebuje czasu, aby wrócić do normy fizjologicznej po antybiotykach i dobre bakterie z probiotyków odgrywają w tym niebagatelną rolę. Warto otwierać niektóre kapsułki probiotyczne i wsypywać ich zawartość do ust, aby zasiedlić dobrymi bakteriami jamę ustną i przełyk (nie dotyczy kapsułek jelitowych).

U kobiet istotne jest stosowanie dopochwowo Lactovaginalu. Można sobie co jakiś czas robić dopochwowe płukanki z przegotowanej letniej wody z octem — 1 łyżeczka octu na litr wody. Do tego celu służy specjalny irygator Tantum Rosa (można kupić w aptece).

Dobrym pomysłem jest stosowanie nystatyny w tabletkach lub w proszku (bez dodatku cukru), np. 4–8 tabletek dziennie w dawkach podzielonych lub jednorazowo. Jeżeli mamy biały język, to proszek jest bardziej wskazany, jeżeli objawy dotyczą innych części przewodu pokarmowego, to wygodniejsze są tabletki. Należy zawsze mieć w domu nystatynę oraz flukonazol (przynajmniej kilka tabletek), by je zażyć w razie potrzeby, zanim zdoła się dotrzeć do lekarza i kupić lek w aptece. Zawsze lepiej leczyć grzybicę we wczesnym jej stadium.

W przypadku grzybicy jamy ustnej można ssać chlorchinaldin (działa również przeciwgrzybiczo) i płukać usta wodą z octem lub wkroplić sobie na język parę kropli soku z cytryny (drożdże nie lubią środowiska kwaśnego).

Niektóre antybiotyki słabiej wywołują zagrzybienie i w razie problemów grzybiczych należy – choćby czasowo – zmienić antybiotyk na bezpieczniejszy. Można za zgodą lekarza mieć w domu łagodniejszy antybiotyk, jako rezerwę do zastosowania w przypadku pojawienia się objawów grzybicy. Lepiej zamienić antybiotyki profilaktycznie, przy pojawieniu się pierwszych oznak zagrzybienia, gdy problem dopiero się zaczyna, niż później być zmuszonym przerwać kurację antybiotykową na kilka miesięcy. Odpowiednimi antybiotykami są długo działające preparaty penicyliny domięśniowej 1,2 mln jednostek (do stosowania trzy razy w tygodniu), minocyklina (2 razy 100 mg). Dość bezpieczne są również cefalosporyny doustne.

Należy wiedzieć, że zażywanie środków zmniejszających kwasowość żołądka, takich jak inhibitor pompy protonowej, podawany w trakcie kuracji lewofloksacyną, bardzo sprzyja rozwojowi grzybicy.

Racjonalne wydaje się profilaktyczne włączenie do leczenia nystatyny od razu od początku terapii. Jeżeli wystąpią symptomy grzybicy, należy stosować flukonazol w tabletkach dwa razy dziennie 100 mg przez kilka tygodni, a później po 100 mg dziennie jeżeli objawy będą się zmniejszać lub znikną. Takie leczenie powinno być długie. Gdyby objawy nie chciały zniknąć, należy rozważyć zmianę antybiotyku lub wręcz porzucenie na krótki okres antybiotykoterapii. W przeciwnym razie to nie borelioza, a grzybica systemowa będzie największym zagrożeniem.

Profilaktyczne leczenie jest potrzebne szczególnie przy antybiotykach typu tetracyklina lub amoksycylina. Klarytromycyna, telitromycyna (Ketek), domięśniowa penicylina, będą powodowały grzybicę w znacznie mniejszym stopniu niż inne antybiotyki.

Trzeba pamiętać, że podstawą leczenia grzybicy jest dieta utrzymująca niski poziom cukru i do tego mnóstwo probiotyków (dwie tabletki do każdego posiłku) plus czysty jogurt. Jeżeli stosujemy Optimę lub Fisioflor, to można mniej. Inne preparaty, na które warto zwrócić uwagę to Candida Clear, olejek z oregano i ziołowa herbatka przeciwgrzybicza.


Źródło: Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę, www.borelioza.org.

Komentarze

  1. Dieta jest bardzo ważna przy infekcji grzybiczej, bo cukier to pożywka dla candidy. Oprócz leczenia maściami, globulkami, warto sięgnąć po probiotyki np. dopochwowy lactovaginal bo działa natychmiast w miejscu aplikacji. Do tego oczywiście właściwa higiena intymna, bawełniana bielizna, przewiewne ubrania....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o sprawy kobiece - pozbyć się gąbek do mycia. Tylko bawełniane myjki,które można prac w najwyższej temperaturze.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...