Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...
Zalecane dawki terapeutyczne witaminy D (stosuje się tylko w przypadku stwierdzonego deficytu witaminy D przez krótki okres):
OdpowiedzUsuń1000 IU/dobę (25 µg/dobę) --- noworodki
1000–3000 IU/dobę (25–75 µg/dobę) zależnie od masy ciała --- niemowlęta
3000–5000 IU/dobę (75–125 µg/dobę) zależnie od masy ciała --- dzieci i nastolatki w wieku 1–18 lat
7000–10 000 IU/dobę (175–250 µg/dobę) zależnie od masy ciała --- dorośli i osoby w wieku podeszłym.
56 minuta - przelicznik j.m. (IU) na mcg w przypadku wit.D:
Usuń1 mcg = 40 j.m.
10 mcg = 0.01 mg
10 mcg = 400 j.m.
25 mcg = 1000 j.m.
50 mcg = 2000 j.m. wit.D
Dla poniższych grup ryzyka deficytu witaminy D ustalane są odrębne wytyczne dot. suplementacji witaminy D:
OdpowiedzUsuń- noworodki urodzone przedwcześnie,
- otyłe dzieci,
- otyła młodzież,
- otyli dorośli,
- otyli seniorzy,
- osoby starsze,
- ciemnoskóre osoby dorosłe,
- pracownicy zmian nocnych.
wobec powyzszego jaka jest zalecana dawka "standardowa" dla dorosłych wegetarian/ wegan, powiedzmy w zimie ? (dla osób które aktualnie nie mają niedoboru )
OdpowiedzUsuńObecne wytyczne (Wytyczne suplementacji witaminą D dla Europy Środkowej) mówią o konkretnych dawkach witaminy, jakie powinniśmy przyjmować nawet, gdy nie stwierdza się jej niedoborów.
UsuńNoworodki i niemowlęta:
1) od urodzenia do 6. miesiąca życia:
– niemowlęta karmione piersią – dawką 400 IU/dobę
– karmione mlekiem modyfikowanym – 400 IU/dobę( łącznie z diety oraz suplementów)
2) między 6. a 12. miesiącem życia dawka 400–600 IU/dobę w zależności od ilości witaminy D dostarczanej z pokarmem.
Dzieci i nastolatki (1–18 lat):
– 600-1000 IU/dobę zależne od masy ciała w okresie od września do kwietnia lub przez cały rok, jeśli synteza skórna jest niewystarczająca.
Dorośli (pow.18 rż.)
– dawka 800-2000 IU/dobę zależnie od masy ciała w okresie od września do kwietnia lub przez cały rok, jeśli synteza skórna jest niewystarczająca. U wszystkich osób powyżej 65.rż. przez cały rok.
Według wytycznych optymalne stężenie 25(OH)D powinno mieścić się pomiędzy 30 a 50 ng/ml (przypuszcza się, że większość laboratoriów podaje nadal stężenie 20 ng/ml jako dolną granicę normy). Warto podkreślić, że stężenie wyższe - 50-100 uznaje się za wysokie, ale dopiero stężenie powyżej 100 ng/ml uznaję się za potencjalnie toksyczne, a powyżej 200 ng/ml za toksyczne. W literaturze naukowej można znaleźć liczne zalecenia, by utrzymywać 25(OH)D na poziomie wyższym niż 40 ng/ml przez cały rok.
Niektórzy uważają, że wysokość dawki profilaktycznej powinna być uzależniona nie tylko od masy ciała, wchłanialności, ale też od ilość 25(OH)D w organizmie. NORMA wg różnych autorów ma szeroką rozpiętość (30-50-100). Najlepiej monitorować poziom 25(OH)D i w zależności od sytuacji zwiększyć/zmniejszyć dawkę. Na przykład dr Sarfraz Zaidi stara się utrzymywać poziomy witaminy D u swoich pacjentów w granicach 50-100 ng/ml. Swoim pacjentom przy poziomie 30-40 ng/ml zaleca dawkę 7.500 j.m. / dobę, a przy poziomie 41-50 ng/ml dawka 5.000 j.m. /dobę. - dawki dla pacjentów o masie ciała 70 kg.
Decyzję o wysokości dawki witaminy D3 warto skonsultować z lekarzem, który na bieżąco śledzi doniesienia o wit. D. Zwłaszcza w przypadku np. nadczynności przytarczyc (z powodu długoletniego niedoboru D3) - u takich pacjentów niekontrolowana suplementacja wywołać może wzrost stężenia wapnia w surowicy, a zatem zwiększyć ryzyko kamicy nerkowej, żółciowej i chorób trzustki.
Mógłby Pan się odnieść do informacji tutaj zawartych na temat leczenia raka?
OdpowiedzUsuńhttp://www.nowotwory.lekiznatury.net.pl
Autor pisze między innymi o tym, że dieta wegańska pomaga.
Od razu na poczatku wspomne, ze nie przejrzalem wszystkich linkow na tej stronie, wiec to, co ponizej napisze, oparte jest o to, co przeczytalem pod kilkoma linkami. Osoba, ktora prowadzi te strone dzieli sie swoimi wlasnymi przemysleniami. Jak samo pisze, nie ma ona przygotowania zawodowego/medycznego. Niestety widac to z niektorych jej przemyslen. Nie dokonca jest jasne na bazie czego sa te przemyslenia, gdyz brak jest jakichkolwiek wzmianek o wynikach badań. Nawet gdy autor(ka) wspomina o badaniach (np. "Chyba najwięcej badań potwierdza pozytywną rolę cynku ...") brak jest danych co do szczegolow badan, na ktore autor(ka) sie powoluje, to samo zreszta jest z przypisami, ich po prostu nie ma. Wydaje mi sie, ze niektore z przemyslen autora czy autorki moga byc niezgodne z tym co wiadamo na dany temat. Dla przykladu, autor(ka) pisze, ze spozywanie suplementu cynku nie powoduje zadnych negatywnych objawow. To czy wypowiedz jest poprawna czy nie zalezy od dawki spozywanego cynku. Autor(ka) zaleca spozywanie dawki 50 a nawet 100 mg cynku dziennie. W jednym z badan spozycie 80 mg dziennie cynku przez okolo 6 lat spowodowalo problemy ukladu moczowegp. Inne znane symptomy spozywania duzej ilosci cynku to m.in. mdlosci, wymioty, bóle, skorcze miesni, itd. Duze spozycie cynku negatywnie wplywa na abzorpcje zelaza i miedzi i moze przyczynic sie do ich niedoborow. Znalazlem rowniez kilka wnioskow, z ktorymi sie zgadzam. Bez wchodzenia w szczegoly, okreslilbym przedstawione przemyslenia jako kolekcje czy zbior informacji prawdziwych, domniemanych i niewiarygodnych. Dr Roman Pawlak
Usuń