Przejdź do głównej zawartości

INOX – czyli o garnkach ze stali nierdzewnej

Czym kierujesz się kupując garnki czy sztućce? Czy wybierasz te ze stali nierdzewnej? Czy wiesz co oznacza symbol 18/10? 
Przy okazji poszukiwań szybkowaru w minionym tygodniu, rozczytałam się w temacie. A ponieważ uznałam to za interesujące, dzielę się tym.

Garnki mogą być wykonywane z różnych materiałów odpornych na wysoką temperaturę i deformację np.: ze stali węglowej (najczęściej emaliowane i zdobione), stopów aluminium, stopów miedzi, stali nierdzewnej chromowo-niklowej (INOX to jej symbol), żeliwa, szkła i ceramiki (w tym gliny). Niewątpliwie, naczynia do naszej kuchni powinny być mądrze wybrane, ponieważ używając nieodpowiednich naczyń, łatwo o kłopoty ze zdrowiem.

Wielu z nas używa garnków ze stali nierdzewnej. Są chyba obecnie najbardziej popularne. Zrobione są najczęściej z ultra twardej stali nierdzewnej, najczęściej typu 18/8 lub 18/10. Stal nierdzewna posiada relatywnie dobre właściwości w porównaniu z innymi materiałami. Skład stali odpowiada standardom europejskim, gdzie 18 % oznacza zawartość chromu, a 10 % zawartość niklu (to oznaczenie znajduje się zwykle na spodniej części garnka). Odpowiednia proporcja tych składników jest bardzo istotna – chrom zapewnia odporność na korozję (naczynia odporne są wtedy na działanie stężonych kwasów, zasad i wysokich temperatur), a nikiel gwarantuje połysk. To sprawia, że taka stal jest wysoce odporna na przebarwienia, rdzę i korozję, a jej trwałość, doskonały połysk i odporność na silne detergenty sprawiają, że idealnie nadaje się do oczekiwań konsumentów. Ponadto stale te mają podwyższony współczynnik rozszerzalności cieplnej oraz niższy współczynnik przewodnictwa cieplnego. Zastosowanie tego materiału do produkcji naczyń zwiększa bezpieczeństwo zdrowotne: gładka powierzchnia powstrzymuje rozwój mikroorganizmów, brak toksyczności, higiena, łatwość utrzymania ich w czystości, a do tego ładny wygląd.

Garnki ze stali nierdzewnej często mają wielowarstwowe dno (3-6 warstw). Zewnętrzne warstwy wykonane są ze stali nierdzewnej, wewnętrzne zazwyczaj z aluminium, a czasami też z miedzi. Zastosowanie warstwy dobrze przewodzącej ciepło pozwala bardziej równomiernie rozprowadzać je po powierzchni, co zmniejsza lub wyklucza przypalanie się gotowanych potraw.

Do kupowanych garnków powinna być zawsze dostarczona instrukcja ich obsługiwania i konserwacji. Przy zastosowaniu nierdzewnych garnków w użytku domowym należy pamiętać, że są one względnie odporne na zmianę odbarwienia – w porównaniu z innymi materiałami. Nie oznacza to jednak, że nie odbarwiają się wcale. Naczynia ze stali nierdzewnej narażone są nadmiernie na działanie przede wszystkim słonej wody, twardej wody i kwasów. Mogą się odbarwić lub nawet zardzewieć. Aby uniknąć uszkodzenia naczyń ze stali nierdzewnej (plamki, naloty, wżery korozyjne), powstających na skutek działania soli, wodę czy wywar należy doprowadzić do wrzenia, a dopiero potem posolić. Po dodaniu soli należy dobrze wymieszać zawartość garnka. Wapienny nalot, czyli kamień powstający w wyniku gotowania oraz rdzawe plamki od soli mineralnych, można bardzo łatwo usunąć. Należy lekko przetrzeć gąbką zmoczoną w occie lub soku z cytryny. Można także zastosować środki myjące z dodatkiem kwasu cytrynowego. Zmiany tego typu nie podlegają reklamacji. Co ważne, twierdzi się, że same plamki i przebarwienia nie wpływają na jakość sporządzanych posiłków, która nie ulega pogorszeniu.

Wysoka temperatura może przyczyniać się do powstania na dnie lub ścianach naczyń osadu o zabarwieniu kolorów tęczy. Zazwyczaj są to nieszkodliwe zabarwienia dające się zlikwidować zwykłymi środkami do zmywania naczyń.

Przy myciu i konserwacji naczyń należy pamiętać o kilku zasadach. Należy unikać środków szorstkich i trących, które mogą spowodować zarysowania garnków. Powierzchnie szlifowane należy wycierać wzdłuż kierunku szlifu, a nie w poprzek. Ślady palców na powierzchniach ze stali nierdzewnej po kilku tygodniach użytkowania nie będą tak widoczne jak na zupełnie nowej powierzchni. Jeśli próba usunięcia za pomocą zwykłego mleczka do czyszczenia nie wystarczy, należy poddać je działaniu 25 % roztworu octu i pozostawić, aby się rozpuściły, a następnie spłukać wodą i wytrzeć do sucha. Kiedy natomiast dopuści się do sytuacji, w której mamy przypalone garnki ze stali nierdzewnej, wówczas podczas mycia należy je wcześniej namoczyć, wypełniając naczynie gorącą wodą z dodatkiem kropli płynu do mycia naczyń (polecamy te z symbolem Bio) i pozostawić na około 15 minut. Następnie przypalenie usunąć gąbką lub nylonowym zmywakiem. Nigdy nie należy używać druciaków ze zwykłej stali. Mogą one spowodować plamy z rdzy i na zawsze uszkodzić odporność antykorozyjną powierzchni stalowej.

Dokumentem bezpieczeństwa naczyń jest atest Państwowego Zakładu Higieny (PZH). Jest on gwarancją badań laboratoryjnych dopuszczających produkt do kontaktu z żywnością.  Oznacza on, że produkt został przeanalizowany pod kątem deklaracji, bezpieczeństwa i higieny użycia. Badania opierają się głównie na analizie składu w korelacji z deklarowanym sposobem stosowania sprzedawanych rzeczy i jego oddziaływania na środowisko.

Uważa się, że przechowywanie w garnkach ze stali nierdzewnej żywności (np. ugotowanej w nim zupy na kolejny dzień) nie wpływa w żaden sposób negatywnie na skład zupy, pod warunkiem, że używa się naczyń znanych producentów, które posiadają atesty informujące o ich zgodności z normami, co stanowi o ich zdrowotnym bezpieczeństwie. Zwykłe garnki (chińskie czy tureckie) mogą być produkowane ze zwykłej stali z różnymi szkodliwymi domieszkami. Nie posiadają one atestów i użytkownicy nie wiedzą jakie pierwiastki mogą z nich przechodzić do żywności, wpływając na zdrowie człowieka.

Osoby z reakcją uczuleniową na siarczan niklu (zwykle objawia się wysypką skórną, napuchniętymi, czerwonymi powiekami), nie mogą niestety korzystać z garnków ze stali szlachetnej 18/10. Muszę unikać kontaktu z wszelkimi przedmiotami metalowymi (dotyczy to także m.in. baterii kranowych i kuchenek gazowych). Wiąże się to nie tylko z wymianą garnków i sztućców na te ze stali 18/0 (bez niklu) lub emaliowane (należy pamiętać, że uszkodzona emalia w garnku naraża na kontakt z niklem, więc taki garnek trzeba wyrzucić), ale też innych rzeczy codziennego użytku  –  wymianą okularów, rezygnacją z ozdób metalowych, a także rezygnacją z niektórych produktów spożywczych i kosmetyków. Najprostszym sposobem potwierdzenia gatunku stali jest przyłożenie magnesu do danego elementu. Stale 18/8 i 18/10 są nie magnetyczne, a stal 18/0 jest magnetyczna. Gatunek 18/0 w porównaniu do gatunków 18/8 i 18/10 będzie posiadał niższą odporność na korozję.

Podsumowując: Jako propagatorka zdrowej diety, chciałabym powiedzieć: zadbajmy o to, w czym gotujemy i jakich naczyń używamy w kuchni. Gotujmy tylko to, co rzeczywiście trzeba ugotować. Im mniej gotujemy, im rzadziej jemy pożywienie poddane obróbce termicznej, oznacza to, że zdrowiej się odżywiamy.

Opr. Agata Radosh

Tekst nie ma na celu zachęcania do korzystania z garnków stalowych. Ma charakter jedynie informacyjny.

Wykorzystano informacje z stron:
www.stalnierdzewna.com, 
www.stalenierdzewne.pl, 
www.pl.wikipedia.org.

Komentarze

  1. Mam pytanie. Czy foremki silikonowe do wypieku chleba sa bezpieczne dla zdrowia? czy warto je kupić?

    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie spotkalam info o szkodliwosci silikonu w foremkach, wiec na razie uznaje ze jest OK. Widocznie do tej temp. piecykowej jest w porzadku. Na pewno warto wybierac foremki znanych firm z certyfikatem.

      Usuń
    2. Z tego co wiemy, to "normy" dopuszczaja np. ftalany i BPA. A najlepiej tego unikać. Jest to niestety bardzo trudne, ponieważ trujące substancje są praktycznie wszędzie.

      Usuń
  2. Silikonowe foremki są spoko :) gdyby było choć podejrzenie że mogą być szkodliwe to musiałoby być o tym info na opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie byłabym tego taka pewna... Np. butelki i smoczki dla niemowląt jeszcze do 2011 roku były toksyczne, a nie miały takowej informacji na opakowaniu... A co z jednorazowymi butelkami BPA do napojów i jednorazowymi pojemnikami plastikowymi do przechowywania żywności? BPA używany niemal na całym świecie i prawie wszędzie!! Według badań amerykańskich, więcej tego związku znajduje się w tworzywach sztucznych pochodzących z krajów rozwijających się, ale występuje on także w tworzywach pochodzących z Europy Zachodniej i USA.

      Usuń
  3. Kilka dni temu kupiłem w Caref*** garnek ze stali nierdzewnej (opis na naklejce). Pierwsze gotowanie ziemniaków w osolonej wodzie ujawniło wżery na dnie garnka i rdzawe wykwity. Sklep bezdyskusyjnie zwrócił pieniądze za zakup .
    Od siedmiu lat podobnie użytkuję garnki Fa**r (wytłoczony napis 18/10 CrNi). Nie ma mowy o śladach rdzy.
    Zaczynam rozumieć dlaczego Pan Okrasa w reklamie garnków Ph****ka namawia do wyeliminowania soli w kuchni. chyba bardziej to dla zdrowia... reklamowanych garnków :)

    Udanych zakupów! Przemek

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o wybór garnków to mając na uwadze nie firmę tylko bezpieczeństwo pod kątem toksyczności użytych materiałów, najbezpieczniejsze są żeliwne, szklane i ceramiczne gliniane, ale jeśli chodzi o te ostatnie to wykonane tradycyjnymi metodami, np kamionkowe, niektóre są przystosowane do gotowania, wtedy można nawet wrzące naczynie zalać zimną wodą i nie pęka. Są jeszcze zwykłe metalowe pokryte masą lejną wypalone w niskich temperaturach, od nich bardzo szybko schodzi warstwa ceramiki i łączy się z pokarmem, warstwa zawiera glinę i jakieś niskiej jakości szkliwo które jest podatne na zarysowania a glina to 20% glinu czyli aluminium które należy do metali ciężkich. W mojej rodzinie swego czasu był bum na ten wynalazek ale na szczęście już wszystkie patelnie i garnki się starły i wylądowały w koszu. Co do samego aluminium jest to metal który odkłada się w organizmie i powoli niszczy układ odpornościowy, jednak ten metal ma pewnego rodzaju właściwości odkażające dlatego dopiero po jakimś czasie lub po zbyt dużym skumulowaniu mogą pojawić się symptomy. Ciekawe jest do że większość jeśli nie każda patelnia ceramiczna jest zrobiona z aluminium które pokrywane jest ceramiką, miałem 2 takie patelnie znanych dobrych firm ale po kilku przypaleniach niestety robiły się rysy które coraz bardziej odsłaniały aluminiową warstwę.

    Żeliwo to żelazo II, o ile się dobrze orientuję to takie jest nawet zdrowe o ile nic w nim więcej nie ma.

    Szkło też ma różne dodatki, ale nie przedostają się one do żywności, wszystko do czego przyłoży się język i nie ma smaku nie oddaje cząsteczek, co innego jest z metalami.

    stal nierdzewna zawiera około 20% chromu VI, czyli tego który należy do najbardziej rakotwórczych, być może nie bez powodu wraz ze wzrostem produkcji stali wzrastał równolegle współczynnik nowotworów, o tym chromie wiele mówiono i ustalono że nie przedostaje się z naczyń do żywności, ale faktem jest że podczas gotowania zwłaszcza kwaśnych potraw i szczególnie gdy takie naczynie już się kiedyś przypaliło co osłabiło wiązania to wydobywa się z niej koloid lub związki chromu i niklu. Zasada przenikalności ciepła sugeruje że wszystko co oddaje ciepło promieniuje i oddaje cząsteczki lub atomy, a przy wysokich temperaturach ich ilość wzrasta. Muszę się przyznać że często coś mi się spali i w stalowych garnkach powstają kolorowe tęczowe odcienie, są to tlenki metali i dowód na to że hartowanie stali nie chroni przed uwalnianiem się metali. U mnie dopiero prosty test zmienił nieco spojrzenie, położyłem przekrojonego ziemniaka na płasko w soku z cytryny na dnie naczynia, po pół dnia ugryzłem i zauważyłem że dominuje smak metaliczny, być może mam gorszej jakości stal, niby co mnie nie zabije to mnie wzmocni, ale w końcu 1/4 tego co przenika to chrom VI i 1/5 niklu, a na ile lat się odłoży i czy organizm się oczyści? 50, może 70 lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny mądry komentarz. Szacun

      Usuń
    2. Takiś myndry, a nie wiesz, że aluminium to metal lekki. Mimo że lekki to jednak jest trujący, szczególnie w połączeniu z kwasami.

      Usuń
  5. Witam właśnie jestem na kupnie garnków obdzwoniłam przedstawicieli firm w Polsce i jestem niestety zaskoczona że nawet firmy typu Fissler , WMF z wyjątkami ale to już zestawy powyżej 2000 zł , Gerlach i Berghof produkują w Azji .
    Jestem bardzo zniesmaczona że takie drogie gary podszywają sie pod Made in Germany.Mam 20 lat garnki Diamond z niemiec każdy z nas pamieta te srebrne gary heheh ja mam orginał z Niemiec , i musze je wymienic gdyż nadgryzł je ząb czasu -uchwyty ulatują :) niestety wybór jest trudny gdyż mam małe dziecko i chciałabym wybrać mądrze czy ktoś może coś podpowiedzieć?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam garnki Gerlacha ze stali nierdzewnej i nie narzekam. Wręcz przeciwnie bardzo dobrze sie w nich gotuje i co dla mnie najważniejsze potrawy normalnie smakuja i można je bezpiecznie przechowywać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest prawdą, że stale 18/10 i 18/8 są niemagnetyczne. Jak najbardziej przyciągają magnes, tyle że słabiej niż stal 18/0. Dlatego to kiepski test. Mając jako punkt odniesienia garnek bez niklu można starać się ocenić obecność niklu w innym garnku porównując siłę przyciągania z tym pierwszym, w innym wypadku mina siw pomylić. Chyba że naczynie ma naprawdę dużo niklu i rzeczywiście siły przyciągania są bardzo słabe..

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jest prawdą, że stale 18/10 i 18/8 są niemagnetyczne. Jak najbardziej przyciągają magnes, tyle że słabiej niż stal 18/0. Dlatego to kiepski test. Mając jako punkt odniesienia garnek bez niklu można starać się ocenić obecność niklu w innym garnku porównując siłę przyciągania z tym pierwszym, w innym wypadku mina siw pomylić. Chyba że naczynie ma naprawdę dużo niklu i rzeczywiście siły przyciągania są bardzo słabe..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostanio kupiłem garnki (jakiś stary model) sprzedawca napisał, że są ze stali 18/10 tymczasem garnki (górna warstwa) i przykrywki nie przyciągają magnesu w ogóle! Czy to możliwe, że garnki są ze stali nierdzewnej bez aluminium i nie przyciągają magnesu w żadnym stopniu?
      I tutaj nie wiem komu wierzyć, a boję się, że to jest domieszka aluminium.

      Usuń
  9. Nie kupujcie chińskich garnków, ja kupiłem w Auchanie. Włożyłem do garnka tarte ziemniaki na placki. Czekałem na żonę aż przyjdzie z pracy niespełna 2 godziny. Tarte ziemniaki zaczęły pachnieć metalem i nabrały koloru ołowiu. Ziemniaki jak i garnek wyrzuciłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nazwa dostawcy trzeba było napisać i nas wszystkich ostrzec

      Usuń
  10. To jakie szczególnie polecacie garnki? Bo chciałam właśnie kupić jakiś porządny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie polecam kinghoffa rdza po jesnym myciu w zmywarce

    OdpowiedzUsuń
  12. Za radą portali dziecięcych chciałam stworzyć domowy, ekologiczny płyn do naczyń (400 ml wody, 100 ml octu, 200g soli i sok z 3 cytryn) gotowany kilkanaście minut. Garnek ze stali nierdzewnej zrobił się czarny (po umyciu odrobinę zeszło, ale nadal jest ciemny i jakby matowy), a roztwór ma szarą barwę. Moje pytanie - czy garnek można nadal używać i czy ten płyn się do czegoś nadaje czy może zawierać jakieś szkodliwe związki, które przeszły "z gara"?

    OdpowiedzUsuń
  13. Uważam iż najbezpieczniejsze są garnki emaliowane (oczywiście jeśli emalia nie uszkodzi się) i już przy najdrobniejszym obiciu takiego garnka gdzie emalia odprysła należy go wyrzucić by szkodliwe substancje nie przedostały się do żywności.
    Jeśli zdecydujemy się na kupno garnka emaliowego, pamiętać należy o zasadzie: im cięższy, tym lepszy. Garnki powinny mieć grube dno, ponieważ przez to są bardziej odporne na uszkodzenia. Przed zakupem należy sprawdzić garnek z każdej strony, czy nie ma odprysków i zarysowań. W takich garnkach należy mieszać łyżkami drewnianymi by nie zarysować i nie uszkodzić emalii.
    Należy również wybierać garnki emaliowane polskich firm, nie chińskie i nie tureckie, gdyż są one gorszej jakości- sama to sprawdziłam na garnach tureckich gdzie gorsza emalia, szybciej garnek się brudzi i wychodzą różne plamy na emalii tak jak by były szkodliwe substancje dodane do emalii i powoli z niej wychodziły.
    Garnki szklane też są bezpieczne. Ja na kuchence elektrycznej, nigdy indukcyjnej gotuję w misce żaroodpornej okrągłej i dobrze się sprawdza.
    co do garnków ze stali nierdzewnej typu 18/10 i innej to ja nie używam i ja bym nie polecała. Nie nadają się tego typu garnki do gotowania kwaśnych rzeczy typu pomidory, zupa pomidorowa itp , gdyż szkodliwe związki przechodzą wtedy z garnka do żywności oraz można wyczuć metaliczny posmak- wprawiony znawca czy kucharz od razu wyczuje, tak samo gotowane mleko w takim garnku ma zupełnie inny smak.
    Podobnie jest z chlebem na zakwasie. nie powinno się go piec w blaszkach stalowych bo reaguje stal z kawasami i szkodliwe substancje przechodzą do chleba. najbezpieczniej jest używać blaszek szklanych czy tzw. garnka rzymskiego z dobrej jakości gliny- dobrze wypalona glina i przy prawidłowym stosowaniu taki garnek może posłużyć przez wiele lat.
    Tak samo jest folią aluminiową, reaguje z kwasami i wtedy więcej aluminium zjadamy, ale nawet jeśli nie będzie nic kwaśnego przykryte czy zawinięte tą folią to i tak szkodzi i aluminium powoli będzie odkładać się w organizmie.
    Apeluję do wszystkich rodziców by nie zawijali dzieciom kanapek w folię aluminiową. Jest przecież tyle dobrego tworzywa- typu papier śniadaniowy, torebki papierowe itp
    Co do o garnków kamionkowych to należy wybierać te nieszkliwione , gdyż przeważnie szkliwo może zwierać szkodliwe metale ciężkie, dużo szkliwa pochodzi z chin.
    Anonimowy- według mnie lepiej taki garnek wyrzucić , gdyż mogły wydzielić się szkodliwe substancje pod wpływem kwasów dodanych do płynu typu sok z cytryny i też te substancje mogły przedostać się do płynu , który został zrobiony .. Ja bym wyrzuciła,ale wybór należy do ciebie.
    Osobiście to zrezygnowałam z gotowania w garnkach ze stali.
    Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szukam atestu PZH i nigdzie nie znajduję. Nie ważne czy garnki tanie czy drogie. Czy źle szukam? Dajcie przykłady garnków z atestem proszę. Bo chyba jakieś mają ten atest?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Czy Jan Chrzciciel był wegetarianinem?

Zgodnie z twierdzeniem zawartym w Mt 3,4 oraz Mk 1,6 dieta Jana Chrzciciela składała się z „szarańczy i miodu leśnego” [gr. akrides , l.mn. słowa akris ]. Nie wiadomo, czy ewangeliści mieli na myśli, że Jan nie jadał niczego innego poza szarańczą i miodem leśnym, czy też, że stanowiły one główne składniki jego pożywienia. Możliwe jest również, że „szarańcza i miód leśny” uważane były za składniki wyróżniające dietę proroka, podobnie jak „odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany” sprawiały, że był uważany za następcę starożytnych proroków. Jan mógł też ograniczać się do spożywania „szarańczy i miodu leśnego” tylko wtedy, gdy inne produkty spożywcze nie były łatwo dostępne. „Szarańcza i miód leśny” mogły w końcu stanowić jedynie przykłady różnorodnych produktów spożywczych dostępnych w naturze, a nazwy te należy traktować jako stosowany w krajach Orientu obrazowy sposób na podkreślenie jego samotniczego, pełnego wstrzemięźliwości życia, które wiódł z dala od ludzi. Z uwagi na fak...

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Człowiek i zdrowie

Posłuchajcie bajki... Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością, z jaką ludzie traktują swoje ciała. W utworze przedstawione zostają dwie postacie – człowiek, który oczywiście oznacza wszystkich ludzi i zantropomorfizowane zdrowie. Bohaterowie idą razem jakąś nieokreśloną drogą – drogą tą jest oczywiście życie. Na początku człowieka rozpiera energia, chce biec i denerwuje się, że zdrowie nie ma ochoty podążać za nim. Nie spiesz się, bo ustaniesz – ostrzega zdrowie, ale człowiek nie ma ochoty go słuchać. Wreszcie człowiek się męczy i zwalnia – przez pewien czas idą ze zdrowiem obok siebie. Po pewnym czasie to zdrowie zaczyna wysuwać się na prowadzenie, jego towarzysz zaś nie może nadążyć. Iść nie mogę, prowadź mnie – prosi zdrowie, to zaś odpowiada, że trzeba było słuchać jego wcześniejszych ostrzeżeń i znika, zostawiając człowieka samego. W ten sposób przedstawione zostają trzy etapy życia. Najpierw, w młodości, człowiek nie dba o swoje ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

O rybach dobrych i złych

Nie, to nie będzie bajka o posłusznych i niegrzecznych rybkach, choć z pewnością nie jeden z nas chciałby oderwać się od codziennej rzeczywistości, powspominać okres dzieciństwa i poczuć, przynajmniej na chwilę, błogą beztroskę. Czy ktoś dziś słyszał o rybach dobrych i złych? Prędzej możemy się dowiedzieć o rybach świeżych lub zepsutych; o tym, że cuchnące odświeżają, zmieniają datę przydatności do spożycia i sprzedają prawie jako wczoraj złowione. Ale o dobrych i złych ktoś słyszał? Rzadko, a szkoda, bo dobre mogą przynieść z sobą dobro, a złe...