Przejdź do głównej zawartości

Relacja ze spotkania Klubu Zdrowia – naturalnie wzmacniamy odporność

We wtorek 19 stycznia odbyło się kolejne spotkanie dyskusyjnego Klubu Zdrowia, organizowane przez Stowarzyszenie Promocji Zdrowego Stylu Życia, które poprowadziła Agata Panasewicz, farmaceutka i doradca żywieniowy. Tematem spotkania były naturalne metody wzmacniania odporności.

W pierwszej części spotkania zwrócono uwagę na nawyki, które pozytywnie oddziałują na nasze zdrowie i odporność. Wspólnymi siłami uczestnicy spotkania wymienili aktywność fizyczną, przebywanie na świeżym powietrzu, głębokie oddychanie (najlepiej czystym powietrzem) i przebywanie na słońcu jako niezbędne czynniki dla zachowania dobrego zdrowia.

Ważne dla zachowania zdrowia są także relaks, odpoczynek i sen. Głęboki, odpowiednio długi sen w godzinach 22.00-6.00 zapewnia wydzielanie się kortyzolu, przeciwzapalnego hormonu, którego największe ilości produkowane są we wczesnych godzinach rannych. Jak wiadomo podczas snu organizm ma czas, aby się zregenerować i „zebrać siły” na następny dzień.

Człowiek jako istota społeczna potrzebuje też zdrowych, silnych relacji z innymi ludźmi, aby zachować zdrowie psychiczne. Wsparcie rodziny i przyjaciół są dla człowieka jak lekarstwo. Liczy się także nasze pozytywne nastawienie do życia i umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, zaś postawa narzekania i pesymizmu – przynosi naszemu ciału szkodę. Już w starożytności król Salomon, uchodzący za najmądrzejszego człowieka na Ziemi napisał takie słowa: „Człowiek dzielnego ducha wytrzyma chorobę, lecz ducha strapionego kto podniesie?” (Przyp.18,14) oraz „Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało” (Przyp.17,22).

Rozpatrując kwestie żywienia, zwrócono uwagę na regularnie spożywane posiłki przygotowane ze zdrowych, świeżych produktów oraz na picie dużych ilości wody. Dobrym pomysłem jest też stosowanie od czasu do czasu postów warzywno-owocowych, oczyszczających organizm z toksyn, martwych tkanek i złogów. Powszechnie znanym związkiem przyczyniającym się do poprawy naszej odporności jest witamina C, która wykazuje bardzo rozległe działanie. Jest antyoksydantem, czyli zmniejsza poziom wolnych rodników w organizmie – reaktywnych drobin mających zdolność uszkadzania tkanek. Ponadto chelatuje ona, czyli wiąże metale ciężkie, takie jak kadm czy ołów, które kumulują się w organizmie na skutek kontaktu z zanieczyszczeniami środowiskowymi.

Bardzo duży akcent położono na prawidłowe funkcjonowanie jelit dla zachowania zdrowia. Jak się okazuje, stan naszych jelit ma kluczowe znaczenie dla ogólnej kondycji naszego organizmu. Dość nowym pojęciem w dziedzinie medycyny jest „zespół cieknącego jelita”. W uproszczeniu można to opisać jako istnienie przestworów między komórkami błony śluzowej jelit. Składnikiem pokarmowym, predysponującym jelita do rozszczelniania jest gluten, białko zbóż np. pszenicy, żyta czy jęczmienia. U osób zdrowych gluten powoduje takie „rozejście” na około 0.5 godziny, natomiast u chorych na celiakię (nietolerancja glutenu) na czas znacznie dłuższy. W efekcie przez ścianę jelita do krwi dostają się niestrawione fragmenty pokarmowe, na przykład całe łańcuchy peptydów. Nasz organizm może niekiedy rozpoznać taki krążący we krwi kompleks białkowy jako coś obcego. Układ immunologiczny zapamiętuje to i zaczyna walkę z własnymi narządami, które mają budowę białkową, podobną do tej, jaką miał krążący we krwi niestrawiony kompleks. Opisany mechanizm stanowi nowy pogląd na powstawanie chorób autoimmunologicznych: Hashimoto, toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca typu I i inne. Z takiego rozumowania wynika, że osoby cierpiące na te choroby, powinny bezwzględnie zrezygnować z pokarmów zawierających gluten.

Dyskusja na temat nieszczelności jelit pochłonęła uczestników do tego stopnia, że temat zajął większą część spotkania. Dlatego też zioła wzmacniające odporność zostaną prawdopodobnie omówione na następnym spotkaniu Klubu Zdrowia.

Jak widać, to nie leki nowej generacji lub jakieś wyszukane metody decydują o dobrym zdrowiu. Wystarczy stosować się do prostych wskazówek i wprowadzić w życie proste zasady. Zamiast szukać zdrowia z sztucznych środkach produkowanych przez człowieka, poszukajmy go w naturze, którą tak mądrze stworzył Bóg.

Spotkaniu towarzyszył pokaz przygotowywania wzmacniającego odporność napoju z natki pietruszki oraz degustacja potraw dostarczonych przez bar wegetariański "Green Way".

Wiktoria Suty
uczestniczka


Komentarze

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...

Czy cholesterol z jajek, mięsa, masła, mleka i smalcu faktycznie nie szkodzi?

Na antenie Polskiego Radia jakiś czas temu ukazała się  rozmowa z gośćmi redaktora Romana Czejarka o "największych mitach żywieniowych", w której dziennikarka Krystyna Naszkowska, autorka książki "Jedz co chcesz. Sąd nad polskim stołem" twierdzi, że wiedza specjalistów, osób mających ogromną wiedzę na temat żywności, często nie przedostaje się do opinii publicznej i dlatego społeczeństwo tkwi w stereotypach. Uważa, że pogląd głoszący, iż cholesterol jest naszym potwornym wrogiem jest największym oszustwem, a jaja możemy jeść w dowolnej ilości, bo są zupełnie nieszkodliwe. Wiele podobnych w treści informacji znajduje się także w Internecie. Można spotkać nawet specjalistów, którzy mają kompletnie odmienne spojrzenie na ten sam problem. To budzi niepewność i brak zaufania do instytucji służby zdrowia, bowiem społeczeństwo oczekuje konkretnych, jednolitych zaleceń. Trzeba pamiętać, że każdego roku towarzystwa naukowe czy grupy robocze z różnych dziedzin publikują...

Czy chrześcijanie mogą jeść mięso?

Jakiś czas temu wpadł na moją skrzynkę pocztową list nawiązujący do wywiadu jakiego udzieliłam kiedyś dla wegemaluch.pl. A w liście pytanie. Poniżej zamieszczam treść listu i moją odpowiedź na niego. Wydaje mi się, że ta korespondencja może zainteresować czytelników bloga, a nawet być może odkrywczą... * ** Szanowna Pani, W wywiadzie „Wegetariańska ścieżka” zaciekawiła mnie Pani wypowiedź, gdzie cytuje Pani Biblię (ja również jestem chrześcijaninem). Być może niewłaściwie ją odebrałem – czy uważa Pani, że chrześcijanie nie mogą jeść mięsa? Gdy czytam Dzieje Apostolskie 10,9-16, znajduję pełne potwierdzenie, że spożycie mięsa (w tym tzw. nieczystego) jest aprobowane przez Pana Boga, a nawet jesteśmy do tego zachęcani („bierz i jedz”). Postrzegam wegetarianizm jako kwestię wyboru stylu życia, przy uwzględnieniu jego wpływu na zdrowie i samopoczucie, ale nie jako jedynej alternatywy dla chrześcijanina, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem. G. Odpowiedź na list:

INOX – czyli o garnkach ze stali nierdzewnej

Czym kierujesz się kupując garnki czy sztućce? Czy wybierasz te ze stali nierdzewnej? Czy wiesz co oznacza symbol 18/10?  Przy okazji poszukiwań szybkowaru w minionym tygodniu, rozczytałam się w temacie. A ponieważ uznałam to za interesujące, dzielę się tym. Garnki mogą być wykonywane z różnych materiałów odpornych na wysoką temperaturę i deformację np.: ze stali węglowej (najczęściej emaliowane i zdobione), stopów aluminium, stopów miedzi, stali nierdzewnej chromowo-niklowej (INOX to jej symbol), żeliwa, szkła i ceramiki (w tym gliny). Niewątpliwie, naczynia do naszej kuchni powinny być mądrze wybrane, ponieważ używając nieodpowiednich naczyń, łatwo o kłopoty ze zdrowiem .