Przejdź do głównej zawartości

W poszukiwaniu zdrowej kuchni

Zdarza się, że uczestnicy spotkań organizowanych w ramach funkcjonowania Stowarzyszenia Promocji Zdrowego Stylu Życia - Sięgnij Po Zdrowie, choć nie tylko, pytają mnie, gdzie w Poznaniu można zjeść zdrowy, wartościowy posiłek bezmięsny, a do tego smaczny i niedrogi. Pytają też, kto w mieście serwuje posiłki wegańskie i bezglutenowe. Odpowiadam najczęściej, że polecam sprawdzony Bar wegetariański Green Way, należący do międzynarodowej sieci lokali ze zdrową żywnością.

Pełnowartościowa kuchnia roślinna, którą oferuje Green Way, jest smaczna, tania i co najważniejsze bardziej odpowiada prozdrowotnemu i proekologicznemu duchowi naszych czasów, w porównaniu z kuchnią tradycyjną. Kuchnia Green Way podąża wraz z rozwojem nauki o żywieniu człowieka, dlatego promując wegetariański sposób odżywania, opiera się na produktach całościowych i w jak najmniejszym stopniu przetworzonych przemysłowo. Oferuje głównie produkty świeże – sezonowe warzywa i owoce. Poleca świeże soki, szejki i koktajle. Green Way unika szkodliwych technik obróbki termicznej żywności, głównie smażenia, ponadto niebezpiecznych dodatków do żywności.

Pani Ilona Jędrusik od 16. lat prowadzi w Poznaniu Bar wegetariański Green Way. Jest głęboko przejęta losem zwierząt oraz ludzkim zdrowiem, o które stara się zadbać jak najlepiej, dlatego przygotowując posiłki używa składników najwyższej jakości. Zwraca uwagę, by możliwie największa ilość używanych produktów wyprodukowana była bez użycia chemii rolnej, w tym pestycydów i GMO. Nie stosuje polepszaczy smaku (np. glutaminianu sodu) i półproduktów. Surówki, jak i wszelkie inne dania przygotowuje na miejscu. Przyprawia je serdecznością i uśmiechem. Ciasta, które poleca, pieczone są według starych receptur – jako tłuszcz stosuje się olej lub masło.

Choć Green Way ma nieprzerwanie rosnące grono stałych klientów, m.in. młodzieży i seniorów, to dla nowych sympatyków zdrowej kuchni Green Way także znajdzie się miejsce. Każdego dnia można najeść się tu do syta, bowiem porcje są niemal ogromne. Obecnie lokal poznański mieści się przy ul. Zeylanda 6.

Agata Radosh
siegnijpozdrowie.org

Komentarze

  1. Green Way to jeden z moich ulubionych lokali, ale nie myślałam, że jest aż tak popularny ;) Takich lokali powinno powstać więcej. Na co dzień korzystam z cateringu dietetycznego ale jeśli tylko mam ochotę zjeść na mieście idę właśnie tam ;) Fit life powinno być bardziej promowane!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy, że w wielkich miastach powstaje coraz więcej miejsc, gdzie można zdrowo i pożywnie zjeść :) U mnie w Katowicach jest kilka nowych knajp wegańśkich praktycznie zaraz obok dworca. Nie przypuszczałem, że można tak pyszne posiłki przygotowywać bez wykorzystania mięsa i innych produktów odzwierzęcych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wpis, na pewno wybiorę się tam w najbliższym czasie, dzięki za polecenie lokalu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię przeglądać blogi tego typu, są one dla mnie ogromną inspiracją.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze publikowane są po zatwierdzeniu. Jeżeli szukasz swojego komentarza lub odpowiedzi na niego, sprawdź czy wszystkie są wczytane - użyj polecenia "Wczytaj więcej".

Popularne posty

Niebezpieczne owoce morza

Coraz częściej na polskich stołach goszczą frutti di mare , czyli mięczaki (małże, omułki, ostrygi, ślimaki, ośmiornice, kalmary) i skorupiaki (krewetki, kraby, homary, langusty). Dietetycy chwalą owoce morza ze względu na cenne wartości odżywcze, jednak ich spożywanie może wywołać zatrucia pokarmowe. Spożywanie owoców morza staje się w Polsce coraz popularniejsze, a więc i prawdopodobieństwo zatruć po ich spożyciu wzrasta. Większość zatruć wywołuje negatywne objawy neurologiczne lub ze strony układu pokarmowego. Niektóre mogą być śmiertelne dla człowieka — śmiertelność może sięgać 50 proc. przypadków. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, zatrucia są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska życia tych stworzeń fekaliami ludzkimi, w których mogą być obecne bakterie z rodzaju Salmonella lub Clostridium. Po drugie, większość owoców morza to filtratory — działają jak bardzo wydajny filtr wody. Można to sprawdzić, wrzucając małża do akwarium, w którym dawno nie wymieniano wody ...

Cukier uzależnia!

Należy zakazać sprzedaży słodzonych napojów gazowanych nieletnim, a dorosłym godziny sprzedaży znacząco ograniczyć. Podatek od tych napojów powinien zostać natychmiast podniesiony, aby ich cena wzrosła przynajmniej dwukrotnie. Sprzedaż batonów i wszelkiego rodzaju słodyczy w szkołach powinna być karana – zaproponował ostatnio słynny amerykański pediatra i specjalista od walki z otyłością, profesor Robert Lustig z University of California w San Francisco. „Zagrożenie zdrowia wywołane nadmierną konsumpcją cukru jest tak wielkie, że usprawiedliwia to wprowadzenie regulacji podobnych do tych, na jakie zdecydowano się w przypadku alkoholu czy nikotyny” – napisał na łamach prestiżowego tygodnika naukowego „Nature”. Zresztą Lustig od dawna twierdzi, że cukier działa na mózg w podobny sposób co najbardziej uzależniające substancje – kokaina czy heroina. Na pierwszy rzut oka tezy Lustiga wydają się całkowicie absurdalne. Nie słyszano o łasuchach, które z bronią w ręku napadają na sklepy sp...

Wkrótce będziemy gościć w Szczecinie i Nowogardzie!

Naturalne odchudzanie – twój sposób na szczupłą sylwetkę – wykład w Nowogardzie Z badań przeprowadzonych przez Instytut „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka” wynika, że w przedziale wiekowym 7-18 lat, odsetek polskich dzieci mających problem z nadmierną masą ciała wynosi aż 20%. Badania wykazują także, że większość kobiet chociaż raz w życiu poddała się diecie odchudzającej. W dobie epidemii otyłości diety redukcyjne stały się bardzo modne. Osoby otyłe gdy podejmą decyzję walki z kilogramami, chcą szybko osiągnąć szczupłą sylwetkę. Jednak ubytek kilogramów w krótkim czasie może spowodować przykre konsekwencje chorobowe oraz efekt jo-jo. Trwała utrata zbędnych kilogramów to sprawa długoterminowa. Nikt nigdy nie przytył 10 czy 20 kilogramów w okresie kilku dni. Podobnie jak sukcesywnie przybiera się na wadze, odchudzanie odbywa się w ten sam sposób. Skuteczna walka ze zbędnymi kilogramami to zmiana stylu życia, który przyczynił się do otyłości. Wystarczy już wprowadzenie kilku prost...

Jedzmy podagrycznik!

Podagrycznik pospolity 🌿🌿 należy do rodziny selerowatych. W średniowiecznej Polsce sprzedawano go jako warzywo na targowiskach. Dziś niektórzy chcieliby wykorzystać podagrycznik np. do sałatki, ale nie mają pewności, czy zerwą właściwą roślinę, bowiem podagrycznik można pomylić z innymi chwastami. O ile podagrycznik jest chwastem jadalnym, podobnie wyglądają pewne chwasty niejadalne. Myślę, że nabrałam już wprawy w temacie i chcę przekazać podstawowych osiem wskazówek, które upewnią was, że zerwaliście na pewno podagrycznik. Roślina ma rozgałęzione kłącze. Listki są pikowane. Podagrycznik posiada trzy grupy liści na łodyżce – grupa górna ma trzy listki, dwie grupy dolne mają po dwa listki (zwłaszcza młode rośliny), ale mogą mieć także po trzy. Listki nie są ze sobą połączone. Łodyżka nie ma włosków, jest naga. Łodyżka na całej długości ma charakterystyczne wyżłobienie (rowek). Przekrój łodyżki jest trójkątny. Przecięta łodyżka ma charakterystyczny zapach. W zielu p...

O przaśnych chlebach, czyli podpłomykach i macach

W dawnych czasach chlebem nazywano cienki placek - z roztartych kamieniami ziaren, wody i odrobiny soli, wypiekany na rozgrzanych kamieniach. Taki, nazwijmy go dalej chleb, był przaśny (nie podlegał fermentacji) i dlatego określano go słowem "przaśnik". Słowianie takie pieczywo nazywali podpłomykami. Hindusi mówią o nim czapatti, Żydzi maca, a Indianie tortilla. Więc bez cienia wątpliwości rzec można, że chleby przeszłości posiadały zdecydowanie inną recepturę niż dzisiejsze chleby. Nie było w nich przede wszystkich ani drożdży, ani zakwasu. Świeże, przaśne pieczywo jest zdrowe, w przeciwieństwie do świeżego pieczywa na drożdżach czy zakwasie. Przaśne podpłomyki nie obciążają żołądka kwasem i fermentacją. Dziś, wzorem naszych prapradziadów możemy także spożywać przaśny, niekwaszony chleb. Najprostszy przepis na podpłomyki to: wziąć mąkę, wodę i trochę soli. Z tych składników zagnieść ciasto, dodając mąkę w takiej ilości, aby ciasto nie kleiło się do palców. Z kolei r...